piątek, 20 listopada 2009

Pszenica

Wczoraj po południu udało się Indiance zdobyć 200kg pszenicy dla kur. No nareszcie. Nareszcie kury mają odpowiednią karmę i pewnie za jakie dwa tygodnie można się spodziewać od nich jajek. Indianka znalazła porządnego dostawcę pszenicy w okolicy. Ma on dużo pszenicy i jest chętny by przywieźć, więc będzie mogła u niego częściej kupować. Co ważne, sprzedaje nieco taniej niż inni od których wcześniej kupowała, co Indiance oczywiście odpowiada. 45zł/100kg to i tak niemało przy tegorocznym nadmiarze zbóż na rynku. Rolnik od zboża był na tyle miły, że po drodze kupił Indiance 3 lizawki, które to ciężkie są i ich przywiezienie było dla Indianki problemem. Jedna lizawka waży 10kg. Indianka mogłaby przywieźć rowerem, ale jest zapracowana i przemęczona, więc nie było okazji na to. Gdyby nie kradzież koziołka, byłby to bardzo udany dzień...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!