Ulica Chodkiewicza w Szczecinie.
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 21 kwietnia 2024
Odnowiona ulica Żółkiewskiego
Po prawej komunistyczne pudełka niedawno wybudowane. Zieleń cieszy i pastelowe kolory budynków. Ulica bardzo zyskała na renowacji i rewitalizacji. Tylko te bloki po prawej powinny być w tym samym stylu co te kamienice po lewej.
Zieleń na Żółkiewskiego
Zieleń niczego sobie, ale bloki brzydkie zwłaszcza w zestawieniu z niemieckimi kamienicami po drugiej stronie ulicy.
Obiadek i deserek
Byłam dzisiaj tu i tam.
Zdobyłam monitor do komputera i trochę naczyń i przydatnych narzędzi kuchennych. Łowy udane. 😊
W międzyczasie sprawa z bachorami się wyjaśniła. Dostałam niezbędne namiary.
Ale co się nadenerwowałam to moje. 😒
Ugotowałam przepyszny obiad i deser.
Na obiad zjadłam pieczone skrzydełka w sosie pieczarkowym. Na deser budyń czekoladowo-waniliowy. 😊
Teraz odpoczynek. Niech się w brzuszku posiłek ułoży 😊
Ze spraw drastycznych to się dziś niemal otarłam o kolejnego samobójcę. Ponoć przeżył. Pogotowie go zabrało.
To mój drugi samobójca w Szczecinie w ciągu pół roku. Jeden runął tuż przed moim oknem parę miesięcy temu. Tamten zabił się na śmierć, skutecznie. Młody chłopak. Młode życie. Przedwcześnie przerwane. 😢
Pora zjeść obiadek
Na dworze się trochę wypogodziło, ale ja muszę ugotować sobie obiad, bom głodna.
Zatem do dzieła.
Niemiłe kontakty
Popsuły mi dzień.
Na szczęście nie dały rady całkiem mi zmarnować dnia, bo mam też kontakt z innymi ludźmi, którzy mają w sobie życzliwość i ta ich życzliwość poprawia mi nastrój.
Nie będzie wycieczki do Przelewic
Miałam jechać w poniedziałek do Przelewic do Ogrodu Botanicznego, ale niestety nie mam transportu i jak się tam dostać, także wyjazdu nie będzie. Szkoda, bo zawsze marzyłam o tym, by odwiedzić to magiczne miejsce. :(
Trup starego baru Zacisze
Jadałam w tym barze obiady jako dziecko. Przetrwał on dziesięciolecia. Dobił go PiS lockdownem. Bar zdechł w czasie wymuszonego przez rząd PiSu lockdownu. To był tani bar. Chyba najtańszy w mieście. Wiszą w nim jeszcze ceny z czasu lockdownu. Są niskie. Są też świadectwem ogromu inflacji w Polsce. Już takich cen nie ma w gastronomii. Za tak niskie kwoty się już nie najesz.
Zamknięty na głucho. Stoją w nim z rzadka rozstawione stoliki a na nich szurowskie etykiety z napisem: ZDEZYNFEKOWANE. Niczym w muzeum upamiętniającym dorżnięcie polskich firm przez szurowski PiS wierzący w rzekomo mega śmiertelną pandemię covida, wiszą w nim psychiczne kartki z napisem: "w lokalu może znajdować się najwyżej 12 osób". Pytanie, ile w ten sposób firm wykończył PiS? Statystyki są zatrważające.
sobota, 20 kwietnia 2024
Karton zdobyty
Zdobyłam sobie arkusz sztywnego, grubego kartonu na moje malunki. Nie jest biały, lecz jest jasnobeżowy i też się nada na moje malowidła. Z tego arkusza co przyniosłam wyjdą dwa malunki.
Trochę mało tego, ale na niedzielne malowanie mi starczy. Jeszcze muszę zdobyć trochę więcej tych dużych arkuszy kartonu.
Odwiedziłam też mamę i zaniosłam jej dwa bochenki chleba.
Byłam w sprawie pracy, ale niestety nie mogę podjąć pracy, bo jest przeszkoda - brak książki sanitarnej której wyrobienie kosztuje aż 500 złotych. Sejm zrobił dobrze lekarzom i laborantom zapewniając im łatwy i lukratywny dochód. Ludzie, którzy chcą pracować w gastronomii lub w sklepie spożywczym, czy chociażby w hotelu są zmuszani do wyrabiania bardzo kosztownej książeczki sanitarnej. Tak jest tylko w Polsce, bo branża medyczna jest opanowana przez lobby żydowskie które umiało się wygodnie urządzić w Polsce kosztem Polaków. Nigdzie na świecie nie ma przymusu wyrabiania książki sanitarnej do pracy w restauracji, barze, hotelu czy sklepie spożywczym. NIE MA TEGO PRZYMUSU NIGDZIE. Tylko w Polsce. Bo Polska to szczególny kraj - utajona kolonia żydowska spełniająca wszystkie zachcianki żydów.
Konfederacja wygra
KRZYSZTOF BOSAK W SZOKU, GDY PODCZAS JEGO PRZEMÓWIENIA LUDZIE NA ULICY Z...
Męski uścisk dłoni Marszałka Sejmu
Podczas robienia sobie z Marszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem z Konfederacji zdjęcia pamiątkowego, Pan Bosak uścisnął mi dłoń i był to zaiste męski, mocny uścisk. Myślałam, że krew mi wyciśnie z tej mojej dłoni. :D
Podobało mi się takie męskie uściśnięcie, bo nie lubię obojętnych, zdawkowych uściśnięć typu zdechła ryba, gdy ktoś podaje rękę jak zdechłą rybę, bez emocji i zimną.
A to był bardzo gorący uścisk. Prawdziwy uścisk. Szczerze mówiąc, to nigdy mi nikt tak mocno ręki nie uścisnął w całym moim życiu.
No, z wyjątkiem wujka Franka, który ściskał dłoń tak, jakby chciał mi połamać palce i całą dłoń, ale to już była przesada i bolało.
piątek, 19 kwietnia 2024
Mam fotkę z marszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem
Niestety, nigdy w życiu jej nikomu nie pokażę, bo wyszłam okropnie. :(