poniedziałek, 12 grudnia 2016

Haplogrupa R1a1

55% Polaków ma tę grupę krwi. Serbołużyczan aż 63%.

Chromosom Y dziedziczy się tylko w prostej linii od ojca, dziada, pradziada itd. Ten, u kogo po raz pierwszy wystąpiła haplogrupa R1a1, jest w 100% praojcem każdego mężczyzny, który posiada R1a1. R1a1 powstała w ewolucji ludzi tylko jeden raz u tylko jednego człowieka. Wszyscy posiadacze R1a1 to jego potomkowie w linii ojcowskiej. Fascynujące. Adam czy Noe jest tym praojcem wszystkich ludów słowiańskich?

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Haplogrupa_R1a1_(Y-DNA)

Myślę, że Jezus mógł być Serbem.

Wykaszczona

Indii wykąpana i wymoczona w kaście i wysuszona przy piecu.
W domku ciepło. Głodna nie jest.
W sumie szczęśliwa, tylko by czekoladę zjadła.

Pora na kąpiel

Nareszcie prywatność wróciła. Niemry nie ma. Można swobodnie się pluskać w kuchni godzinami.

Indianka przywiozła sobie dwie taczki drzewa i podłożyła do pieca oraz pod piec.

Wyszorowała ramy i umyła szyby okna w sypialni.
Wykąpała i podlała rośliny. Umyła gablotę i biurko.
Jutro zrobi małe przemeblowanie pod oknem.

A teraz gorrrąca kąpiel przy świecach :)

Indii zrelaksowana :)

Wyjebawszy

Wyjebawszy oporną Niemrę, Indianka się od razu lepiej poczuła.
Odetchnęła z ulgą. Ufff...

Niestety, nie obeszło się bez interwencji policji, gdyż Niemra zaparła się w kuchni Indianki i ani myślała opuścić tego świetlanego, ciepłego przybytku.
Dzielnicowy Warsiewicz wraz z drugim policjantem zabrali cudzoziemkę do Olecka.

Policjanci zaimponowali Indiance swoją znajomością języka angielskiego.
Wylegitymowali Niemrę i wypytali ją na miejscu, w kuchni Indianki, bez tłumacza. Szacunek! ;)

Indianka uradowana :)

Księga Henocha


Księga Henocha
Wstęp
1.
Błogosławieństwo Henocha, którym pobłogosławił wybranych i sprawiedliwych obecnych w dniu ucisku, podczas którego wszyscy źli i niegodziwi zostaną usunięci.
2 Henoch, człowiek błogosławiony i sprawiedliwy, któremu Pan otworzył oczy i obdarzył świętym widzeniem w niebiosach, zabrał głos i powiedział: [To, co] pokalali mi aniołowie! Usłyszałem od nich wszystko i zrozumiałem to, co zobaczyłem, choć prze-znaczone to jest nie temu pokoleniu, lecz pokoleniom dalekim, które dopiero nadejdą.
3 Przemówiłem na temat wybranych i o nich ułożyłem przypowieść: Święty i Wielki wyjdzie ze swego mieszkania
4 i Wieczny Bóg zstąpi na Górę Synaj i ukaże się ze swoim zastępem i objawi się w mocy swej niebiańskiej potęgi.
5 Wszyscy ulegną przerażeniu, a Czuwający zadrżą i strach oraz wielkie drżenie zapanuje aż po krańce ziemi.
6 Wysokie góry zostaną poruszone, a wyniosłe wzgórza zmaleją i topnieć będą jak wosk przed ogniem.
7 Ziemia pogrąży się, a wszystko, co się na niej znajduje, ulegnie zniszczeniu. Na wszystko zostanie wydany wyrok, również na wszystkich sprawiedliwych.
8 Sprawiedliwych [Bóg] obdarzy pokojem, swoich wybranych zachowa i zmiłuje się nad nimi. Wszyscy będą należeli do Boga, będzie im się powodzić i będą błogosławieni, a światło Boże nad nimi będzie świecić.
9 Oto przychodzi On z dziesięcioma tysiącami świętych, aby dokonać sądu nad nimi i aby zniszczyć grzeszników, i aby złajać każdego, za to wszystko, co przeciwko Niemu uczynili grzesznicy i niegodziwcy.
2.
Popatrzcie na to wszystko, co dzieje się na niebie, jak światła nie zmieniają swego biegu, jak każde wschodzi i zachodzi zgodnie z porządkiem, każde w swoim czasie, nie zmieniając swych reguł.
2 Popatrzcie na ziemię i zrozumcie na podstawie dokonanych od początku do końca na niej dzieł, że jak to wyraźnie widać, żadne z dzieł Boga się nie zmienia. "Popatrzcie na lato i zimę, jak cała ziemia pełna jest wody, a chmury, rosa i deszcz pozostają na niej.
3.
1 Przyjrzyjcie się i zobaczcie, jak wszystkie drzewa usychają i jak wszystkie ich liście opadają z wyjątkiem czternastu drzew, których [ liście] nie opadają, które pozo-stają ze starym [listowiem], aż po dwóch lub trzech latach przychodzi nowe [listowie].
4.
1 Przypatrzcie się jeszcze letniej porze, gdy na początku [lata] słońce jest ponad [ ziemią] .
2 Z powodu żaru słońca szukacie cienia, a ziemia praży skwarem i nie możecie stąpać po ziemi lub po skale z powodu owego żaru.
5.
1 Przypatrzcie się, jak drzewa pokryte są zielonymi liśćmi i rodzą owoc. Zrozumcie to wszystko i pojmijcie, jak Ten, którzy żyje na wieki, dokonał wszystkich tych spraw
2 i jak Jego dzieła trwają przed Nim w każdym następnym roku, jak wszystkie Jego dzieła służą Mu i nie zmieniają się. Tak jak Bóg kazał, tak wszystko się dokonuje.
3 Zważcie, jak morza i rzeki wypełniają swe zadania.
4 Jednak wy nie wytrwaliście ani nie zachowywaliście Prawa Pana, ale przekroczyliście [je] i swoimi nieczystymi usta-mi wypowiadaliście słowa pełne pychy i zatwardziałości przeciwko Jego majestato-wi. O wy twardego serca! Nie zaznacie pokoju!
5 Dlatego będziecie przeklinać dni wasze i zostaniecie pozbawieni lat waszego życia. Wieczne przekleństwo się wzmoże, a wy nie doznacie zmiłowania.
6 W owych dniach przekażecie wasze imiona sprawiedliwym na wieczne przekleństwo, sprawiedliwi, o przeklęci, będą wam grzesznikom i niegodziwcom złorzeczyć na wieki.
7 Wybrani otrzymają światło, radość, pokój i odziedziczą ziemię. A wy niegodziwcy otrzymacie przekleństwo.
8 Następnie spra-wiedliwi posiądą mądrość. Będą oni wszyscy żyć i już więcej nie będą grzeszyć, czy to przez zapomnienie, czy z powodu pychy. Lecz ci, którzy posiadają mądrość, będą pokorni.
9 Nie będą już popełniać zła, sąd ich nie dosięgnie przez wszystkie dni ich życia i nie umrą z powodu [Boskiego] gniewu i oburzenia, lecz dopełnią liczby dni swego życia i ich życie upłynie w pokoju, a lata swej radości spędzą w zadowoleniu i wiecznym pokoju po wszystkie dni swego życia.
Grzech aniołów
6.
1 Kiedy ludzie rozmnożyli się, urodziły im się w owych dniach ładne i piękne córki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, aniołowie, i zapragnęli ich. Jeden drugiemu powiedział: "Chodźmy, wybierzmy sobie żony z córek ludzkich i spłodźmy sobie dzieci".
3 Szemihaza, który był ich dowódcą, powiedział do nich: "Obawiam się, że może nie zechcecie tego zrobić i że tylko ja sam poniosę karę za ten wielki grzech".
4 Wszyscy odpowiadając mu rzekli: "Przysięgnijmy wszyscy i zwiążmy się przekleństwami, że nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku".
5 Następnie wszyscy razem przysięgli i związali się wzajemnie przekleństwami.
6 Był o ich wszystkich dwustu. Zstąpili na Ardis, szczyt góry Hermon. Nazwali ją górą Hermon, albowiem na niej przysięgali i związali się wzajemnie przekleństwami.
7 Te są imiona ich przywódców: Szemihaza, ich dowódca, Urakiba, Ramiel, Kokabiel, Tamiel, Ramiel, Daniel, Ezekiel, Barakiel, Asael, Armaros, Batriel, Ananiel, Zakiel, Samsiel, Sartael(...), Turiel, Jomiel, Araziel.
8 Są to dowódcy dwustu aniołów i wszystkich innych z nimi.
7.
l Wzięli sobie żony, każdy po jednej. Zaczęli do nich chodzić i przestawać z nimi. Nauczyli je czarów i zaklęć i pokazali im, jak wycinać korzenie i drzewa.
2 Zaszły one w ciążę i zrodziły wielkich gigantów. Ich wysokość wynosiła trzy tysiące łokci.
3 Pożerali oni wszelki znój ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzymać.
4 Giganci obrócili się przeciwko ludziom, aby ich pożreć.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzętom, gadom i rybom. Pożerali mięso jedni drugich i pili zeń krew. 6 Wtedy ziemia poskarżyła się na nieprawych.
8.
1 Azazel nauczył ludzi wyrabiać miecze, sztylety, tarcze i napierśniki. Pokazał im metale i sposób ich obróbki: bransolety i ozdoby, sztukę malowania oczu i upiększania powiek, bardzo cenne i wyszukane kamienie i wszelki [rodzaj] kolorowych barwników. I świat uległ zmianie.
2 Nastała wielka niegodziwość i wielki nierząd. Pobłądzili, a wszystkie ich drogi stały się zepsute.
3 Amezarak wyuczył zaklinaczy i nacinaczy korzeni, Armaros [nauczył] odklinania, Barakiel [ wychował] astrologów, Kokabiel złowieszczów, Tamiel wyuczył astrologów, Asradel nauczył dróg księżyca.
4 Ludzie ginąc wołali, a głos ich doszedł do nieba.
Wstawiennictwo archaniołów na rzecz ludzi
9.
1 Wówczas Michał, Gabriel, Suriel i Uriel spojrzeli z nieba i ujrzeli wielką ilość rozlanej krwi na ziemi i wszelką niegodziwość, jakiej dokonano na ziemi.
2 Powiedzieli je-den do drugiego: "Niech zniszczona ziemia zawoła głosem ich krzyków aż do bramy niebios.
3 A teraz, wam to, O Święci niebios, skarżą się dusze ludzi mówiąc: "Zanieście naszą skargę przed Najwyższego".
4 Rzekli do Pana, Króla: "Panie panów, Boże bogów, Królu królów! Twój chwalebny tron [ trwa] po wszystkie pokolenia świata, a twoje imię jest święte i wychwalane przez wszystkie pokolenia świata, błogosławione i chwalebne! Tyś wszystko uczynił i władza nad wszystkim jest Twoja. Wszystko jest jawne i otwarte przed Tobą i widzisz wszystko i nie ma niczego, co mogłoby być przed Tobą ukryte.
6 Zobacz więc, co uczynił Azazel, jak nauczył wszelkiej niegodziwości na ziemi i odsłonił odwieczne tajemnice przechowywane w niebie.
7 Semiaza nauczył zaklęć, ten, któremu dałeś władzę, aby panował nad tymi, którzy są z nim.
8 Pospołu poszli do córek ludzkich i spali z tymi kobietami i stali się nieczyści i objawili im te grzechy.
9 Kobiety zrodziły gigantów i przez to cała ziemia napełniła się krwią i niegodziwością.
10 Teraz zaś dusze zmarłych wołają i skarżą się. Aż do bram niebios skarga ich dotarła, bo nie mogą przemóc niegodziwości popełnionej na ziemi.
11 Ty wiesz wszystko, zanim coś się stanie i znasz ich sprawę. Jednak nic nam nie mówisz. Co mamy z nimi począć?"
10.
1 Wówczas Najwyższy, Wielki i Święty odezwał się. Posłał Arsialaiura do syna Lamecha mówiąc mu:
2 "Powiedz mu w moim imieniu: 'Ukryj się!' Wyjaw mu nadchodzący koniec, albowiem cała ziemia zostanie zniszczona. Na całej ziemi nastanie potop i to, co na niej się znajduje, ulegnie zniszczeniu.
3 A teraz naucz go, jak ma uciec i jak jego potomstwo ma przeżyć na ziemi".
4 Następnie Pan powiedział do Rafała: "Zwiąż Azazela za ręce i nogi i wrzuć go do ciemności. Otwórz pustynię, która jest w Dudael, i wrzuć go tam.
5 I rzuć na niego chropowate i ostre kamienie i przykryj go ciemnością. Niech tam przebywa na zawsze! Przykryj jego oblicze, żeby nie mógł widzieć światła
6 I żeby w wielki dzień sądu mógł być wrzucony do ognia.
7 Ożyw ziemię, którą zniszczyli aniołowie, i zapowiedz uzdrowienie ziemi, albowiem ja ożywię ziemię tak, że nie wszyscy synowie ludzcy wyginą z powodu wszelkiej tajemnicy, którą [aniołowie] dali poznać i nauczyli swych synów.
8 Cała ziemia została zrujnowana nauką dzieł Azazela i jemu przypisz cały grzech!".
9 Pan powiedział do Gabriela: "Wystąp przeciwko bękartom i rozpustnikom i przeciwko synom nierządu i zgładź synów nierządu i synów Czuwających z pośrodku ludzi. Odeślij ich, poślij ich jednego przeciwko drugiemu, niech się wygubią w bitwie, bo długość dni nie będzie im dana.
10 Będą cię oni wszyscy prosić, bo spodziewają się życia wiecznego i że każdy z nich będzie żył pięćset lat".
11 A do Michała Pan powiedział: "Idź, powiadom Semiazę i innych, którzy są z nim, którzy połączyli się z kobietami i ulegli z nimi zepsuciu z wszelką ich nieczystością.
12 Kiedy wszyscy ich synowie wzajemnie się pozabijają i kiedy ujrzą zniszczenie swych umiłowanych, zwiąż ich na siedemdziesiąt pokoleń pod wzgórzami ziemi aż do dni sądu i ich spełnienia, aż dopełni się sąd przeznaczony na całą wieczność.
13 W owych dniach zaprowadzą ich do otchłani ognia na męki i zostaną zamknięci w więzieniu na całą wieczność.
14 Wówczas [Szemihaza] zostanie spalony i unicestwiony wraz z nimi. Zostaną razem związani aż do końca wszystkich pokoleń.
15 Zniszcz wszystkie dusze lubieżne i synów czuwających, bo zepsuli oni ludzi.
16 Zniszcz wszelkie zło z powierzchni ziemi, a wszelkie złe dzieło ustanie. Niech pojawi się roślina sprawiedliwości i prawdy, a czyny staną się błogosławieństwem. Sprawiedliwość i prawdę będą sadzić w radości na zawsze.
17 A teraz wszyscy sprawiedliwi ocaleją i żyć będą [tak długo aż] zrodzą tysiące. Wszystkie dni ich młodości i ich starości dopełnią się w pokoju.
18 W owych dniach cała ziemia napełniona zostanie sprawiedliwością i cała zostanie zasadzona drzewami i napełni się błogosławieństwem.
19 Zasadzą na niej wszelkie przyjemne drzewa, zasadzą na niej winorośle, a winorośl, która zostanie na niej zasadzona, wyda obfity owoc. Wszelkie nasienie, które na niej będzie posiane, każda miara wyda tysiąc, a każda miara oliwek wyda dziesięć bat oliwy.
20 Wy natomiast oczyśćcie ziemię z wszelkiego zła i z wszelkiej nieprawości, i z wszelkiej nieczystości, którą przyniesiono na ziemię. Usuńcie je z ziemi.
21 Wszyscy synowie ludzcy będą sprawiedliwi i wszystkie narody błogosławić i służyć mi będą.
22 Ziemia zostanie oczyszczona z wszelkiego zepsucia, z wszelkiego grzechu, z wszelkiego gniewu i z wszelkiej udręki. Nie ześlę więcej na nią potopu po wszystkie pokolenia na wieki.
11.
1 w owych dniach otworzę spichlerze błogosławieństwa, które są w niebie, abym mógł je zesłać na ziemię, na dzieła i na znój synów ludzkich.
2 Pokój i prawda zjednoczą się po wszystkie dni wieczności i po wszystkie pokolenia wieczności.
Zapowiedź ukarania zbuntowanych aniołów
12.
1 Henoch został ukryty przed wszystkimi i nikt z synów ludzkich nie wiedział, gdzie został ukryty, gdzie przebywa i co się z nim stało.
2 Wszystkie jego czyny były ze Świętymi i z Czuwającymi w jego dniach.
3 Ja Henoch błogosławiłem Wielkiego Pana i Króla Wieczności i oto Czuwający przemówili do mnie, Henocha pisarza, i powiedzieli mi:
4 "Henochu, pisarzu sprawiedliwości! Idź, powiedz Czuwającym nieba, którzy opuścili wyżyny niebieskie i odwieczne święte miejsce i skalali się kobietami i postąpili tak, jak czynią synowie ludzcy, wzięli sobie żony i zupełnie się zepsuli na ziemi.
5 Nie będą oni mieli na ziemi ani pokoju, ani przebaczenia grzechu,
6 albowiem nie nacieszą się swymi synami. Zobaczą, jak ginąć będą ich umiłowani, i opłakiwać będą zniszczenie swoich synów i będą za nich się wstawiać przez wieki. Ale nie Zaznają ani miłosierdzia, ani pokoju".
13.
1 Henoch poszedł i powiedział Azazelowi: "Nie zaznasz pokoju. Wydano na ciebie surowy wyrok, aby cię związać.
2 Nie zaznasz ani spoczynku, ani zmiłowania, ani [wysłuchania jakiejkolwiek] prośby, z powodu zła, którego nauczałeś, i z powodu wszystkich bluźnierstw, zła i grzechów, które pokazałeś synom ludzkim".
3 Wówczas poszedłem i im wszystkim powiedziałem to. Bardzo się zmartwili. Ogarnął ich strach i drżenie.
4 Poprosili mnie, abym wystosował za nich pisemną prośbę, aby mogli otrzymać przebaczenie i żebym zabrał ich pisemną prośbę do Pana w niebie.
5 Albowiem odtąd oni sami nie byli zdolni mówić i nie podnosili swoich oczu do nieba z powodu wstydu za grzechy, za które zostali skazani.
6 I wówczas napisałem ich pisemną prośbę i ich błagania odnośnie ich duchów i czynów każdego z nich, i odnośnie tego, o co prosili, [mianowicie] żeby otrzymali odpuszczenie i przebaczenie.
7 I poszedłem i usiadłem nad wodami Dana w Dan, które znajdują się na południowy zachód od Hermonu. Zanim zasnąłem, odczytałem ich pisemną prośbę.
8 I oto ogarnął mnie sen i doznałem widzeń. Ujrzałem wizję gniewu, [mianowicie] że mam mówić do synów nieba i mam ich zganić.
9 I obudziłem się i poszedłem do nich, a oni wszyscy siedzieli z zakrytymi twarzami pogrążeni w smutku, zgromadzeni razem w Ubelsejael, które jest pomiędzy Libanem a Senir.
10 Opowiedziałem im wszystkie wizje, których doznałem w moim śnie, i zacząłem mówić te słowa sprawiedliwości i ganić Czuwających nieba.
14.
1 Księga sprawiedliwości i nagany dla odwiecznych Czuwających (spisana) zgodnie z nakazem Świętego i Wielkiego (wypowiedzianym) w wizji, którą widziałem.
2 Ujrzałem w moim śnie to, co teraz powiem językiem ciała i moim tchnieniem, które Wielki dał ludziom w usta, żeby mogli nimi mówić i rozumieć sercem.
3 Tak jak [Bóg] stworzył i wyznaczył ludzi do rozumienia słowa nauki, tak stworzył i wyznaczył mnie do tego, abym ganił Czuwających, synów nieba.
4 Spisałem waszą prośbę, ale w mojej wizji oznajmiono mi, że wasza prośba nie zostanie [spełniona] po wszystkie dni wieczności. Pełny sąd [zadekretowano] przeciw wam i nie zaznacie pokoju.
5 Odtąd nie wstąpicie do nieba przez całą wieczność. Postanowiono, że macie być związani na ziemi po wszystkie dni wieczności.
6 Przedtem ujrzycie zniszczenie waszych umiłowanych synów i nie będziecie mogli nacieszyć się nimi, ale padną oni przed wami od miecza.
7 Wasza prośba nie zostanie [spełniona] ani w odniesieniu do nich, ani w odniesieniu do was. I gdy płaczecie i błagacie, nie wypowiadacie ani jednego słowa z prośby, którą wystosowałem.

Wyjedzie czy nie?

Indianka zastanawia się czy Niemra dobrowolnie dziś wyjedzie czy potrzebna będzie interwencja policji?

Indianka zaplanowała sobie na dziś to, co Niemra nie chce robić lub robi niechętnie i oszukując. Zatem Indianka ma dziś do przepracowania dwie godzinki zbierania drewienek, a potem malowanie ostatniego kąta w kuchni.

Indianka zamyślona

niedziela, 11 grudnia 2016

Księga Henocha


To ciekawe, że Księga Henocha była spisana i czytana przez Słowian już w I wieku po narodzinach Chrystusa, w ich własnym słowiańskim języku, czyli około 1000 lat przed chrystianizacją Lechii i zmianą nazwy kraju na "Polskę".
Czyli zanim Kościół katolicki wkroczył do Polski, Słowianie potrafili pisać i czytać w swoim narodowym języku starosłowiańskim! Mieliśmy zaawansowaną cywilizację i kulturę słowiańską, zanim nas ochrzczono!

Lechia zaciekawiona


Księga Henocha albo 1 Księga Henocha − księga apokryficzna Biblii Hebrajskiej i Starego TestamentuKoptyjski Kościół Prawosławny jako jedyny włączył ją w swój kanon Pisma Świętego, jako natchnioną. Jest ona kompilacją tekstów powstałych między 170 r. przed Chr. i końcem I w. po Chr.[1]
Krótki urywek z 1 Księgi Henocha (1 Hen 1,9) cytowany jest w Nowym Testamencie (List Judy1,14-15). Autorstwo cytowanych słów jest tam w sposób jednoznaczny przypisywane „Henochowi, siódmemu po Adamie” (1 Hen 60,8).
Istnieją jeszcze dwie księgi apokryficzne przypisywane Henochowi - synowi Jereda: 2 Księga Henocha z I w. po Chr. zachowana jedynie w starosłowiańskim[2] oraz 3 Księga Henocha z V w. po Chr. zachowana w języku hebrajskim[3]. 1 Księga Henocha jest najczęściej cytowana.


http://www.proroctwa.com/Henoh.htm

Spokojna niedziela

Minęła bezkonfliktowo. Indianka pomalowana drugi raz swój sypialny kąt. Załatała deskami sosnowymi kawałek podłogi.
Został jeszcze jej ostatni kąt kuchni, ten przy piecu. Rozrobiła wodą kolejne wiadra wapna na jutro. Jutro dokończy malowanie. Ku chwale świetlistej kuchni! :)


Izba kuchenna duża, pojemna. Zmieściła dwa łóżka, stół, krzesła i duży piec.
Pełni cztery funkcje: jest tu sypialnia, umywalnia, kuchnia i jadalnia.
Niemal garsoniera :)

Ściany w większości wybielone. Zrobiło się jaśniej i przytulniej.

Niemra też coś tam zrobiła dziś poza listą żądań. Pościeliła owcom i zmyła naczynia w kuchni. Potem malowała sobie obrazki, a następnie poszła na dłuuugi spacer. Jutro rano ma wyjechać, ale kombinuje, aby jeszcze tydzień zostać.

The Animals - The House of the Rising Sun 

"Dan" czyli dany, podarowany

Rachela rzekła: Bóg jako sędzia otoczył mnie opieką; wysłuchawszy mnie dał mi syna. Dlatego nazwała go Dan. 

Holokaust Polaków w niemieckim obozie zagłady w Pomiechówku

Czy rodzinom pomordowanych Polaków, wypłacili Niemcy odszkodowania?
A co się stało z mieniem pomordowanych?

Lechia wstrząśnięta

"W Polsce, na Mazowszu, w Forcie III w Pomiechówku istniał obóz koncentracyjny, w którym zginęło ok. 65 tys. osób. Tym razem głównie Polaków, a nie Żydów. To także szczególne miejsce martyrologii polskiego duchowieństwa. Owszem, byli tu także bestialsko mordowani Żydzi z getta nowodworskiego czy warszawskiego, a ich głównym oprawcą był kapo, Żyd, o nazwisku Majloch, ale tym razem to nie oni byli główną nacją zgładzoną przez Niemców.

Skala terroru była tu podobna do takich obozów jak KL Majdanek, jednak o miejscu kaźni w Forcie III w Pomiechówku przez lata nikt nie mówił, co idealnie wpisywało się w zawłaszczanie zagłady przez jeden tylko naród. Anonimowość miejsca ma jeszcze inne źródła. Po wojnie obiekt forteczny wchodzący w skład Twierdzy Modlin należał do wojska i był objęty tajemnicą wojskową. Nie bez znaczenia jest też fakt, że poza nieliczną obsadą gestapowców, na forcie torturami, gwałtami (był tam osobny barak gwałtów) i eksterminacją zajmowali się volksdeutsche z Nowego Dworu Mazowieckiego, kolonii Modlin i okolic, których rodziny do dzisiaj tam zamieszkują.

Temat zapomnianego obozu wciąż wydaje się dla wielu niewygodny, jednak napisy martyrologiczne wyryte na ścianach nie zostały zatarte i krzyczą o pamięć…

Fort nie jest miejscem turystycznym. Przez lata stacjonowało tu w PRL-u Ludowe Wojsko Polskie. Później zorganizowano na rozległym terenie fortyfikacji magazyny wojskowe. Zabytek (wpisany do rejestru dopiero w 2006 r.!) do dzisiaj należy do Agencji Mienia Wojskowego. Tajemnicze miejsce okala drut kolczasty. Nie widać tu pielgrzymek turystów, nie ma biletów wstępu, sklepu z publikacjami i pamiątkami. Kilku pracowników ochrony strzeże zapomnianego obozu zagłady, którego historia mogłaby stanowić pomnik polskiej martyrologii, jednak nie stanowi… Od lat trwają rozmowy pomiędzy Agencją i gminą Pomiechówek na temat przejęcia miejsca przez samorząd. Pozostaje pytanie, czy władze lokalne posiadają środki na urządzenie terenu zgodne z duchem tego miejsca oraz czy mają taki program i jakie są szczegóły planów, takich jak otworzenie na forcie współczesnego cmentarza komunalnego? – pytał Stefan Fuglewicz, wieloletni pracownik Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków i ekspert zabudowy fortecznej Twierdzy Modlin podczas niedawnej wizji lokalnej w forcie Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego „Exploratorzy.pl”. Tego dnia pasjonaci z Mazowsza i ich goście za zgodą AMW w towarzystwie m.in. wójta gminy Pomiechówek Dariusza Bieleckiego i dr. Piotra Oleńczaka z Urzędu Wojewódzkiego, historyka, który zajmuje się kwerendą dotyczącą obozu w Forcie III w Pomiechówku, zapowiedzieli przed kamerami MSHE, że zapomniane miejsce powinno stać się obszarem misji archeologicznej, programu upamiętniającego, wspartego nie tylko przez samorząd, ale również przez jednostki centralne. Chyba dzisiaj jest najlepszy ku temu czas.

Obóz koncentracyjny w Pomiechówku to historycznie jeden z fortów Twierdzy Modlin, wzniesiony w ramach budowy pierwszego pierścienia fortów w latach 80. XIX w. To największy tego typu fort wśród licznych modlińskich budowli fortecznych. Fort w kształcie trapezu posiada koszary szyjowe, dziedzińce, kazamaty, poterny (przejścia podziemne), fosy, a całość okolona jest dzisiaj drutem kolczastym. Obiektu strzeże ochrona (wcześniej wojsko) i pewnie dlatego tylko tu zachowała się krata forteczna i wszystkie pancerne drzwi, na których do dzisiaj widać ślady po kulach. Na ścianach, zwłaszcza jednej, widoczne są ślady egzekucji, a pociski dalej tkwią w murach. W roku 1915 fort znajdował się na głównym kierunku niemieckiego natarcia, walki o niego przypadły już na okres wygasania rosyjskiego oporu, jednak druga wojna wycisnęła na miejscu swoje wyjątkowo krwawe piętno. We wrześniu 1939 r. fort obsadzali żołnierze 32. Pułku Piechoty, wspierani przez działa pociągu pancernego „Śmierć”. Atakowany przez Niemców obiekt, wsparty żołnierzami gen. Thomme z Armii Łódź, bronił się do końca, czyli do kapitulacji Twierdzy Modlin.

W 1940 r. Niemcy zaczęli ściągać tu wysiedlanych mieszkańców północnego Mazowsza. Nie wiadomo, jaka była skala śmiertelności w pierwszym etapie zbrodniczej działalności hitlerowców. Według Michała Grynberga, zajmującego się zawodowo martyrologią żydowską, więzieni tu byli także Żydzi, przez 2 miesiące, a celem ich izolacji była eksterminacja. Później to tu nowodworskie Gestapo urządziło więzienie karno-śledcze. Następnie, w 1942 r. zorganizowany został na miejscu obóz koncentracyjny na dużą skalę. Ostrożny w analizach różnych przytaczanych liczb dr Oleńczak pisał: Według szacunków specjalistów przez mury katowni przewinęło się w czasie wojny około 100 tys. ludzi. Zginęło prawdopodobnie 50 tys., w tym kilkanaście tysięcy Żydów.

W obozie mordowano głównie Polaków, a czynili to najczęściej nie Niemcy, ale okoliczni volksdeutsche. Za to w przypadku Żydów niechlubną rolą zasłynął żydowski kat o nazwisku Majloch. Z początkowej fazy funkcjonowania mechanizmu śmierci w forcie przytaczane są też często martyrologiczne obrazy prześladowania duchowieństwa. Widziałem, jak pewnego dnia przywieziono grupę księży katolickich – zeznawał po wojnie Feliks Skolasiński. Wkrótce usłyszałem potworne jęki i ujadania sfory psów. Następnego dnia palono strzępy kapłańskich szat – mówił. Z kolei Wiktoria Karaszewska opowiadała po wojnie, że na dziesięć cel jedna była kobieca. Przywożono również do obozu dzieci razem z zakonnicami. Co się z tymi dziećmi stało? Nie wiem. Zakonnice zostały zamordowane. Dzieci pewnie też, gdyż zwyczajowo topiono je w dołach kloacznych – wspominała po wojnie.

Warunki w obozie były przerażające, a maltretować więźniów mógł każdy. W zatłoczonych koszarach pamiętających czasy cara Mikołaja II, na ziemi lub w wodzie ludzie leżeli bokiem, jeden obok drugiego (inaczej nie wystarczyłoby dla nich miejsca); „odpoczywali”, zalegając na betonie w całkowitej ciemności. Osobny barak przeznaczono do gwałcenia kobiet. Egzekucje wykonywano w różny sposób. Niektórzy umierali na skutek tortur, inni z głodu, najczęściej jednak rozstrzeliwano i wieszano na szubienicy.

Obóz w Pomiechówku mogę krótko określić jako jedną z największych katowni i najbardziej ohydne miejsce zbrodni, jakie istniało podczas okupacji na terenie III Rzeszy i terenach zagarniętych przez wojska niemieckie. Stwierdzam to z całą odpowiedzialnością. Podczas okupacji przeszedłem aż przez 5 obozów hitlerowskich – Pomiechówek, Oświęcim, Mauthausen, obóz w Jugosławii i Neumark. Katownia w Pomiechówku pod każdym względem była najgorsza. W najbardziej zwyrodniały sposób faszyści niemieccy znęcali się nad więźniami – wspominał Władysław Grylak, były więzień obozu. – Więźniów mordowano masowo, bez jakichkolwiek podstaw, w sposób szczególnie wyrafinowany i zwyrodniały. W Pomiechówku było również najgorsze wyżywienie i najgorsze warunki sanitarne – dodawał były więzień. Przeżyłem Pomiechówek, Stutthof i roboty na terenie Niemiec. W Pomiechówku były najcięższe warunki – zeznawał Kazimierz Baniak.

Po Powstaniu Warszawskim masowo przywożono tu żołnierzy Armii Krajowej. Jednak po wkroczeniu Armii Czerwonej Niemcy zacierali ślady zbrodni. Zwłoki palono i zalewano wapnem. Do dzisiaj widać na terenie fortu długie zagłębienia – masowe mogiły, które tylko częściowo były po wojnie ekshumowane. Ile szczątków i ton prochów skrywa do dzisiaj miejsce, które powinno nazywać się tak, jak na to zasługuje – KL Pomiechówek? Nie wiadomo. Mieszkańcy wspominali, że przed wycofaniem się hitlerowców smród palonych ciał i kłęby popiołu były tak duże, że osadzały się na okolicznych domostwach w Pomiechówku.

Członkowie MSH „Exploratorzy.pl” apelują do środowisk akademickich o objęcie fortu programem badawczo-ekshumacyjnym. Po latach w końcu może i obóz koncentracyjny, gdzie mordowano głównie Polaków doczeka się wieloletnich badań archeologicznych, jakie np. prowadzone są od dawna w Treblince. Apelujemy do środowisk archeologicznych – zainteresujcie się Fortem III w Pomiechówku – mów Piotr Pałys z MSHE. – Pytaniem otwartym pozostaje też podnoszona czasami kwestia późniejszej katowni na terenie obozu, którą dla członków podziemia antykomunistycznego miało zorganizować tu NKWD. Ten trop będziemy weryfikować – dodaje Pałys.

Dr Piotr Oleńczak przypomina, że większość niemieckich katów obozowych dożyła późnej starości, nie nękana wyrokami sądowymi. Co ciekawe, okoliczni pół-Niemcy po wojnie mieli często służyć nowym, czerwonym panom, a nawyk kolaboracji wyćwiczyli już w II Rzeczpospolitej (w Nowym Dworze Mazowieckim na skrzyżowaniu obecnych ulic Sukiennej i Wybickiego od początku lat 30. odbywały się spotkania mieszkańców należących do V kolumny). Dla lokalnych rodzin, których nazwiska zapisały się na czarnych kartach katowni, temat podnoszenia masowych zbrodni w Forcie III wciąż jest wiszącym w powietrzu wyrzutem sumienia. Obóz koncentracyjny w Pomiechówku swoim rozmiarem terroru, a zwłaszcza jego wyjątkowo perfidną formą, stawia go w jednym szeregu z innymi obozami koncentracyjnymi, z tą różnicą, że tu ginęli głównie Polacy i tylko ten obóz jest tak bardzo zapomniany i anonimowy. Czasami myślę też o pewnej pozornie nieznacznej różnicy... W Oświęcimiu czy Treblince więźniowie byli osadzeni w barakach; czasami spoglądali na wolność przez drut kolczasty; innym razem się na niego rzucali… Tu, poza dwoma minutami wyjścia na wrzącą zupę ze zgniłych liści kapusty, osadzeni, stłoczeni do granic możliwości, leżeli jeden obok drugiego na betonie w całkowitych ciemnościach. Wyprowadzeni na śmierć, mogli co najwyżej podbiec do wysokiego muru Carnotta i czekać na pocisk… – mówi Sławomir Kaliński, regionalista z Nowego Dworu Mazowieckiego."

Tekst ukazał się na łamach tygodnika Warszawska Gazeta. Kupujcie nowe numery w naszym kiosku internetowym: https://wogoole.pl/

http://polskaniepodlegla.pl/magazyn-patriotyczny/item/7325-celowo-zapomniany-oboz-zaglady-polakow-skala-terroru-byla-tam-przerazajaca

Wawel - siedziba mocarza, słynnego myśliwego Nimroda



Rosjanie zapisują cyrylicą imię rosyjskie "Wowa" przy pomocy litery B.
Podobnie jest ze słowem Wawel.
Czyli pisząc cyrylicą "Wawel" otrzymujemy słowo "Babel".

Wawel to antyczne miasto biblijne, miejsce budowli potężnej wieży z cegły i smoły, mającej wytrzymać napór kolejnego potopu.
Wawel to też największy czakram energetyczny na Ziemi. To miejsce święte.

Noemu Bóg polecił zbudować arkę z lekkiego drzewa żywicznego i uszczelnić ją smołą. Starożytni uważali smołę za spoiwo odporne na potop. Stąd ogromna budowla mająca wytrzymać napór potopu była spajana smołą.

Nimrod, potomek Noego, zbudował miasto Wawel i wieżę w nim.
Wieża została zniszczona przez Bogów (potężnych, wszechwładnych kosmitów).

Wskazówka:
Wieża Wawel była spojona smołą, inaczej dziegciem.
Umiejętność wyrabiania dziegciu, posiadali tylko Słowianie.
Strzegli tej technologii jak oka w głowie.

Lechija badająca

sobota, 10 grudnia 2016

Indianka czyta Biblię



Dzięki nowemu akumulatorowi, Indianka ma możliwość wieczorem, po pracy, poczytać sobie fascynującą Biblię online.
Przydałby się jeszcze jeden wydajny solarek, bo Słońca mało i energii mało.


Instalacja oświetleniowa na 12 Volt

Łóżko gościnne zwalnia się w poniedziałek. Przybywaj Wnuk i skręć mi tę instalację ledową :)))
Agregat prądotwórczy weź! :P

Kuchnia jaśnieje

Niemra rano wybieliła swój kąt kuchni w którym śpi. Gdy przyszło jej bielić kąt kuchni, w którym śpi Indianka, zbuntowała się i powiedziała, że nie będzie bielić. Przerwała pracę i polazła na wiochę na spacer.

Indianka wzięła wiadro z wapnem i sama wybieliła swój kąt. Jutro poprawi, a Niemra niech spada w poniedziałek na Berlin, do swojej rodziny. Nie jest jej tu ten darmozjad potrzebny. Ledwo pozbyła się jednego zawalidrogi, tzn. Kamyka.

Indianka zachlapana wapnem :)

Pięścią w drzwi

Niemra bulwersująco się zachowuje. Gdy wraca z codziennych, wielogodzinnych, długich spacerów, które odbywa codziennie bez względu na pogodę, zamiast normalnie zapukać do drzwi, napierdala w nie z całej siły pięścią. To chamska psychopatka. Kolejny wrogi raróg w domu Indianki.
Trzeba będzie ją siłą usunąć.

piątek, 9 grudnia 2016

Ściana północna

Dziś rano Niemra o dziwo potulnie zabrała się za zbieranie drewienek, a potem do malowania kolejnej ściany w kuchni. Indii w tym czasie nakarmiła zwierzęta i zaczęła wyrabiać chleb i pizzę. Zrobiła 3 chleby i dwie pizze.

Wszystko szło dobrze i spokojnie, do momentu, gdy Indii zaczęła telefonicznie załatwiać różne pilne sprawy, wymagające jej uwagi. Wtedy Niemra oświadczyła, że nie będzie dalej malować, bo według Niemry, Indii nic nie robi, tylko gada przez telefon.

Na to Indii, że to nie Niemry sprawa, co robi Indii i jak będzie chciała, to położy się i będzie odpoczywała i Niemrze nic do tego, bo to nie Niemra udostępniła za free miejsce w swoim domu i darmowe posiłki dla Indii, lecz Indii dla Niemry, zaś Niemra obiecała w zamian pomagać przy zbieraniu drewna i bieleniu ścian 5 godzin dziennie, a nie 3 lub wcale.

Na to Niemra szczeknęła głośno paszczą. Indii na to, że nie życzy sobie jej wrzasków w swoim domu i żeby wreszcie się Niemra wyniosła, skoro nie chce się dostosować do warunków na które się zgodziła przyjeżdżając na farmę.

Zła jak osa Niemra (padło słowo "szajse") zaczęła malować ściankę zachodnią i w godzinę wymalowała, zjadła obiad i popierdoliła na wiochę szukać nowego jelenia do zimowania swojej szwabskiej dupy ;)))



czwartek, 8 grudnia 2016

Klimatyczna gromnica

Indianka kupiła sobie nowy świąteczny stół drewniany na sześć osób. Sama go skręciła z elementów z paczki. Zaś jej stary, lakierowany na żółto stół służy do szykowania jedzenia w tym zaczyniania ciasta na chleb.
Nowy drewniany stół służy głównie do jedzenia i jest na tyle obszerny, że Niemra zmieściła na nim świąteczny stroik świerkowy swojego wyrobu.

Niemra kupiła parę dni temu klimatyczną gromnicę, by móc sobie przy niej przesiadywać i malować akwarelkami obrazki na bloku rysunkowym spoczywającym na stole Indianki.

W środku stroika umiejscowiona jest czerwona gromnica.

Indianka też kupiła świeczki do wieczornych posiłków, by po ciemku nie szamać. Gromnica jest do malowania obrazków, a świeczki do oświetlania posiłków. Wieczorem Indianka zapala białą świeczkę podczas obiadokolacji. Świeczka umieszczona wysoko, w zielonej butelce. Po posiłku świeczka gaśnie, a zapalana jest gromnica do malowania obrazków.

Wieczorem w mrocznej, ciepłej od pieca kuchni, w środku izby jaśnieje od blasku świec ładny, pachnący sosną, stół świąteczny.

Ahhh... Jeszcze komoda i kredens sosnowy się marzy Indiance... Po wybieleniu ścian zrobi się ładnie i przytulnie w kuchni. Już jest przyjemnie.
Kredens byłby ukoronowaniem kuchni, i co ważne, pojemnym schowkiem na garnki i patelnie oraz naczynia. Kredensie... Przybywaj!

Indianka klimatyczna

By się upiekło

Oj, by się upiekło świeży chlebek. Foremki nowiutkie i umyte - są, mąka zagrzana, drożdże - są, miska do zaczynienia ciasta czysta i gotowa, piec pięknie rozgrzany... Ale Indii już siły dziś nie ma. Zmęczona. Ugotowała trzy garnki jedzenia na cały tydzień. Dla siebie, Niemry, kotów i psów.

Niemra dzień wcześniej miała zaproponowane, że Indii dziś za nią będzie zbierać drewienka przez 5 godzin, a Niemra w tym czasie ma kupić 20 kg warzyw tak jak ostatnio Indianka, przynieść to kilka km przez śnieg, rozpalić w piecu i ugotować z tego obiad dla dwojga.

Niemra ani myśli dokładać się do stołu, więc Indii wytknęła jej, że nie płaci za miejsce w Indianki domu (nowe, czyste łóżko sosnowe, świeżo pościelone), ani za jedzenie i jego gotowanie, nie robi tego o co jest proszona, że po prostu żeruje bezczelnie na Indiance, wykorzystuje ją i jej dom jak darmowy hotel, więc jest tu zbędna i ma opuścić indiański dom, bo Indii nie ma zamiaru sponsorować jej. 

Dopiero po wytknięciu Niemrze jej pasożytnictwa i oświadczeniu Indianki, że Indianka Niemry karmić nie będzie, skoro odmawia zarówno zbierania drewienek na polu jak i bielenia ścian i nie dokłada się do niczego, niemiecka bździągwa wreszcie wzięła się za bielenie ścian w kuchni.

W ten sposób zmobilizowana cudzoziemka pół ściany w kuchni wybieliła i farba jej się skończyła. Widać różnicę. Zestawienie: ściana beżowa od dymu i ściana kremowa od wapna. Krem ładnie jaśnieje nad piecem. Ale to nie koniec. Jeszcze trzeba wybielić drugą połowę ściany i kolejne ściany w kuchni. Indii rozrobiła 4 wiadra wapna na jutro. Niemra ma sobie znaleźć inne miejsce i wyjechać w poniedziałek rano. Może zostać na weekend, pod warunkiem, że wybieli ściany w kuchni. Firm, but fair :)


środa, 7 grudnia 2016

Kurna, Niemra dalej siedzi!

Zagnieździło się dziwne babsko w indiańskiej kuchni i ani myśli wynieść się.
Rano idzie posiedzieć nad rzekę półtorej godziny i pogłaskać pieski, potem pół godzinki pozbierać drewienka i zaraz ciśnie na chatę dupę grzać przy piecu i śniadanie wciągać. Wielce spracowana do wyra się kładzie na pół godziny. Potem zamiast zbierać drewienka na polu, bierze się za sprzątanie w domu i wywala połowę potrzebnych rzeczy, aby zrobić sobie miejsce do jogi. Ojjjj... Nie dociera do niej, że nie jest tu mile widziana. Nie wystarczy 5 razy jej powiedzieć, aby opuściła dom Indianki.
Nie obejdzie się bez wystawienia jej bambotli za drzwi i wezwania policji.

wtorek, 6 grudnia 2016

Zastanowienie

Indianka zadumała się. Może by warto poznać kogoś nowego? Przecież nie musi być sama.