Mała wioska w południowo-zachodniej części Wołynia, zamieszkała przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Rok 1939. Zosia Głowacka (Michalina Łabacz) jest zakochana w ukraińskim chłopcu z tej samej wsi. Jej ojciec postanawia jednak wydać ją za mąż za bogatego polskiego gospodarza Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik). Skiba to znacznie starszy od niej wdowiec z dwójką dzieci. Życie wioski odmienia najpierw okupacja sowiecka, a niemal dwa lata później niemiecki atak na ZSRR. Przez następny rok trwa polowanie i brutalne mordy na Żydach. Przez ukraińskie dążenia do niepodległości rosną napięcia między Polakami i Ukraińcami. Do wsi docierają wieści o krwawych zdarzeniach na wschodzie Wołynia. W końcu, latem 1943 roku, wybucha pożoga mordów i okrucieństwa. Oddziały UPA atakują polskie osady bestialsko mordując sąsiadów.
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 25 września 2016
Ludobójstwo Polaków na Wołyniu
sobota, 24 września 2016
Niemcy wyzyskują i zastraszają Polskę
Zerwijmy ten niefajny związek z Niemcami... Wypnijmy się na Unię...
Po chuj nam takie ubezwłasnowolnienie?
Niemcy wyzyskują i zastraszają Polskę. Szokujące wyniki raportu dot. “karmienia” nas przez UE!
Analizy zamówione przez nas wspólnie z polskimi władzami pokazują, że z 1 euro wydanego przez Niemcy w Polsce w ramach polityki strukturalnej 89 eurocentów wróci do Niemiec w postaci zamówień dla niemieckich firm – mówił w 2012 r. komisarz UE ds. polityki regionalnej Johannes Hahn.Polaków jednak wciąż straszy się, że przez eurorealistyczne rządy PiS i eurosceptyczną opozycję z Kukiz ’15 Niemcy zakręcą nam tzw. kurek ze środkami finansowymi płynącymi hojnie z Unii do Polski… – pisze na łamach najnowszego numeru tygodnika Polska Niepodległa Robert Wyrostkiewicz.
Sędziowie to kasta nadludzi wyjętych spod prawa
Zgadzam się w pełni z Panem Jaki. Jestem świadkiem i ofiarą dowolnego naginania prawa na szkodę zwykłego obywatela.
Nie da się ukryć, że sądy przestępców policyjnych traktują jak nietykalne krowy, bez względu na rodzaj popełnionego przestępstwa. To maniera lewacka, postkomunistyczna, gdzie sądy programowo wszystkich zwykłych ludzi traktowały jak śmieci bez żadnych praw.
Obecnie jest podobnie, choć nie tak ostro jak za komuny.
Niemniej jednak nadal utrzymuje się tendencja by odwetowo karać ofiary przestępstw policjantów i członków ich rodzin.
Jestem tego żywym przykładem, jak z osoby normalnej, porządnej, prawej robi się na siłę przestępcę.
Sądy nie są sprawiedliwe. Łamią Konstytucję, w punkcie który mówi, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa. Policjanci i ich rodziny są ponad prawem. Są całkowicie bezkarni. Masowo krzywdzi się zwykłych ludzi.
Ja zostałam napadnięta, pobita i porwana przez policjantki chroniące prywatne interesy biznesmena zarabiającego na utrzymaniu psów.
Policjantki doprowadziły do rozstroju mojego zdrowia. Poprzez ich przemoc byłam w stanie przedudarowym. Podniosły mi potwornie ciśnienie. Dusiłam się. Głowa mi o mało nie explodowała. Chciały mnie spryskać gazem pieprzowym, bo krzyczałam, że się duszę. Gdyby to zrobiły, zabiłyby mnie. Jeszcze w radiowozie zapowiedziała im, że je pozwę do sądu o 100.000 zł odszkodowania. Wtedy na komendzie szybciutko zmontowały przeciwko mnie fałszywe oskarżenie o rzekome naruszenie ich nietykalności i obrazę.
Na sędzi moje zeznania nie zrobiły żadnego wrażenia. Od samego początku odnosiła się do policjantek z nieukrywaną, dużą sympatią, zaś mnie wysłała na upokarzające badania psychiatryczne, by podważyć moją wiarygodność i wiarygodność moich zeznań.
Przy czym odmówiła badań psychiatrycznych policjantek.
Policjantki te są chamskie i agresywne. Nie potrafią postępować z cywilami.
Bez powodu aresztują i biją.
Policjantki nie zostały ukarane. Nawet nie wszczęto przeciwko nim postępowania. Skargi świadków i moje do komendy zostały olane.
Moja krzywda nigdy nie zostanie naprawiona i zrekompensowana, dlatego, że mamy Sąd propolicyjny, antyobywatelski.
Ja za to, że żądałam ich ukarania, zostałam fałszywie oskarżona o rzekome naruszenie tych wyjętych spod prawa nietykalnych krów.
Takich przypadków w Polsce są tysiące. Mechanizm działania ten sam.
Gdy ci policjant zrobi krzywdę jest automatycznie uniewinniony, usprawiedliwiany, a ofiara oskarżana o naruszenie i zastraszana procesem i karą. To jebana patologia, z którą nie zgadza się PiS, dlatego krzykacze pokroju Kijowskiego drą mordy, że rzekomo PiS łamie Konstytucję, bo PiS chce się tym lewackim mendom dobrać do dupy i zrobić z tym syfem porządek. Bo PiS to partia propolska, narodowa, dbająca o wszystkich obywateli tego kraju i ich prawa oraz dobro, którego zwykli obywatele są praktycznie pozbawiani przez idiotyczne wyroki z dupy wzięte, a pokrętnie uzasadniane w lewackich sądach. Dość krętactwa w sądach!
Doczekaliśmy się demokratycznego rządu, a nadal mamy lewackie sądy.
To chora sytuacja. Lewaccy sędziowie okopali się na swoich posadach i są nie do ruszenia. Nadal bezkarnie krzywdzą biednych i porządnych ludzi.
Lewaccy sędziowie to osoby pozbawione sumienia i poczucia sprawiedliwości. Oni systemowo krzywdzą ludzi. To niewiarygodnie podłe jest! :((
Nie chcemy takich sędziów w Polsce! Ich działania i sposoby sądzenia i orzekania podważają zaufanie do państwa polskiego.
Sędziami powinny zostawać osoby budzące u ludzi zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, że ich sprawy są w dobrych, godnych rękach.
Sędziowie powinni być wybierani przez społeczeństwo. Bezpośrednio.
Obecni sędziowie dziedziczą stanowiska po swoich rodzicach. Kontynuują ich złe lewackie nawyki w oparciu o stalinowskie prawo krzywdzące ludzi.
Starzy postkomunistyczni sędziowie nadal łamią prawo. Dlatego jest konieczna wymiana lewackich elit prawniczych na narodowe, obdarzone sumieniem, chrześcijańskimi przymiotami i walorem realnej sprawiedliwości. Potrzebna nam dobra zmiana!
Lechia - Anioł Oświecenia
Jaki: Sędziowie to kasta nadludzi, musimy zrobić z tym porządek
– Jeżeli ktoś potrzebowałby lepszego dowodu, że sędziowie to jest państwo w państwie, że robią, co chcą, to proszę bardzo. W prawie jest napisane, że nie można zabierać dzieci z powodu biedy, a sędzia i tak to robi. Sędziowie to jest kasta nadludzi. Musimy zrobić porządek z sądami. Jeśli my, jako PiS, nie zrobimy reformy sądownictwa, to ludzie wyjdą na ulicę
– Oni są tylko wtedy, gdy trzeba zagrać politycznie, gdy trzeba uderzyć w polityków. Jak trzeba pomóc człowiekowi, to ich nie ma. Sąd to ma być usługa dla obywatela
piątek, 23 września 2016
Dzień pełen wrażeń
Był dziś. Indianka padnięta, nie podzieli się ze światem szczegółami :)
Poza tym była w Olecku. Złożyła podpisane odwołania i dodatkowe egzemplarze.
Po wczorajszym maratonie zwijania partyzanckiego ogródka, bola ją plecy.
Musi odsapnąć. Dziś odpocznie, a jutro weźmie się do roboty.
Dziś odpocznie, zrobi dobrą kolację i pomyśli nad różnymi sprawami do załatwienia. W głowie kłębi się jej wiele pomysłów i spraw do ogarnięcia.
Indianka to niezwykle intensywnie myśląca i planująca istota.
Lechia
czwartek, 22 września 2016
Sąd nasłał komornika
Sąd apelacyjny też nie chciał procesu, lecz forsę.
Indianka się odwołała, ale komornikowi to nie przeszkadza plądrować.
Haracz od komornika za ściąganie kary: 466 zł.
Razem 666 zł. Diabelska kara od diabelskiego systemu zła opracowanego celem niszczenia Polaków, przez kastę Żydów na dziedzicznych stołkach.
No to "fajnie". Może by tak wojsko polskie poprosić o pomoc? - Zastanawia się Indianka.Ktoś musi ją bronić przed agresją i chciwością tej czerwonej hołoty!:(
środa, 21 września 2016
Pieczarkowa
Właściwie się wydarzyło, ale daleko. Sąd apelacyjny uwzględnił wniosek Indianki o ponowne badanie psychologiczne przez innego biegłego. Hurra! :) Chodzi o sprawę z policjantkami. To dobrze, bo jest szansa, że inny psycholog będzie bardziej profesjonalny i bezstronny i nie zaszkodzi Indiance w jej sprawie, tak, jak zaszkodziła psycholog Marta Bratko. Podważyła ona wiarygodność Indianki. W grubym skrócie ta kobieta wystawiła Indiance taką szkodliwą opinię: "Indianka jest normalna i może ponieść karę, ale nie dość normalna by być wiarygodna". Na tej podstawie sędzia giżycka uznała winę Indianki i całkowicie olała zeznania Indianki i jej świadków.
Indianka z pomocą chirurga i jego badań zaś udowodniła, że nie ma żadnego uszkodzenia mózgu, i że jej głowa jest zdrowa jak rybka. Indianka udowodniła tym samym, że opinia Bratko jest niewiarygodna.
A postępowanie przed sądem w Giżycku dążyło do tego, by za wszelką cenę udowodnić rzekomą winę Indianki. Nie było obiektywne. Brakowało oczywistego dowodu winy, więc stworzyła ten dowód psycholożka. Po to oni są powołani w świecie lewackiej obłudy. Gdy nie ma twardego dowodu przypisywanej oskarżonemu winy, a bardzo się chce go skazać, to prosi się o opinię znajomą panią psycholog.
Czy jestem subiektywna? Bywam. Ale jednocześnie potrafię być obiektywna i wyczuwam na kilometr szwindle i świństwa.
Policjantki wcale nie chroniły interesów właściciela schroniska, kosztem dobra właścicielki psa i dobra samego psa!
Świadkowie pewnie też mają megalomanię i paranoję! Tylko trzeba ich zbadać i nasrać im odpowiednio w papierach. Da się? - Da się. Dla lewaka nie ma rzeczy świętych. Tyle, że przerażeni świadkowie widząc jak prowadzi się tę sprawę, spierdolili za granicę.
No bo nie da się ukryć, że schronisko zarobiło na psie Indianki kilka tysięcy.
Złotej kury znoszącej złote jaja nie wypuszcza się z chciwych łap!
Nie ma kiedy! Ciągle, kurwa, napływają jakieś absurdalne oskarżenia! 😬
I od tego debila z Kowal też! 😬
Trzeba tam coś mocniejszego wkopać. Np. słupy i dać żerdzie. No, ale nie ma oleju przepalonego do impregnacji słupów, ani innego impregnatu.
Zastanawia się, czym skutecznie zaimpregnować te słupy.
wtorek, 20 września 2016
Dołek
Indianka naładowała dziś dwie taczki obornika i pojechała daleko w pole.
Ktoś wykopał na jej polu bardzo głęboki dół. Dół groźny dla nóg koni i innych zwierząt oraz ludzi. Koń gdyby biegnąc wpadł w tę dziurę - złamałby nogę. Zasypała ten niebezpieczny dołek. Potem poprawiła ogrodzenie przy wjeździe.
Rolnik obok skosił kukurydzę. Ogołocone pole rolnika nie będzie tak bardzo kusić dzików.
Indianka zabrała ze swojego partyzanckiego ogródka koperek i kwiaty w donicach. Robi się nocami zimno. To już jesień.
Przywiozła sobie też dwie taczki suchej rozpałki, ale nie paliła dziś w piecu.
Do pieca włożyła słomę i drzazgi. Przygotowała palenisko do rozpalenia na jutro.
Zawiozła taczką do stajni kolejne 3 słupki. W sumie materiał na ogrodzenie ogrodu przy stajni ma. Teraz pora naszykować materiał na ogrodzenie miedzy zachodniej i wzmocnienie ogrodzenia wjazdu.
Dzisiaj coś trochę jej markotno. Nic nie chce się robić. Ma blokadę. Dowiedziała się, że prąd nie będzie doprowadzony do jej domu. Została wykluczona z inwestycji modernizacyjnej przez nieuczciwego wykonawcę. Zabrał sprzęt i szpule z kablem i opuścił wieś. Nie wykonał modernizacji jej odcinka.
Żwirowania drogi dzisiaj też nie było. Raczej nie będzie wcale.
Lato się skończyło. Raczej nikt już nie przyjedzie.
Roger Waters z Pink Floyd o Żydach
Prawicowy rabinat mówi głosem, który jest tak dziwny, że aż trudno uwierzyć, że jest prawdziwy. Oni wierzą w jakieś dziwaczne rzeczy, wiesz?
Oni uważają, że każdy, kto na tej ziemi nie jest Żydem, powinien im służyć oraz, że rodzimi mieszkańcy regionu, których wygnali z ich własnych ziem w 1948 roku i których nadal wypędzają, to jacyś podludzie.
Kłamstwo, które powtarzali od 20 lat to „och, chcemy pokoju” i opowiadają o Clintonie, Arafacie i Baraku spotykających się w Camp David i o tym, że już było tak blisko porozumienia i sprzedają nam historię, że „och, Arafat wszystko spierdolił.”
Cóż, nie było tak. Fakt jest taki, że żaden izraelski rząd od 1948 roku nie traktował poważnie możliwości stworzenia państwa palestyńskiego.
Zawsze stosowali się do idei Ben Guriona – by wypędzić wszystkich Arabów i stać się Wielkim Izraelem.
Przykładowo, nawet kiedy Obama przybył do Kairu i wygłosił przemówienie na temat Arabów i Izraelczyków, każdy mówił: „Och, nareszcie jakiś krok w innym kierunku”. Ale jak tylko odwiedził Izrael, usłyszał, że „tak w ogóle, budujemy kolejne 1200 osiedli.”
Dokładnie tak samo było rok temu, gdy Kerry przybył z przesłaniem z cyklu: „Spróbuję pogodzić zwaśnione strony i ustanowić pokój.” Na co Netanyahu odparował: „Pierdol się, zbudujemy następne 1500 osiedli.”
To jest tak przeźroczyste, że trzeba mieć IQ na równi z temperaturą domową, żeby nie rozumieć, o co w tym chodzi. To tylko kwestia ogłupienia.
Trudno jest z tym walczyć tu, gdzie żyję, w Stanach Zjednoczonych. Żydowskie lobby jest tu niesłychanie potężne, zwłaszcza w przemyśle, w którym ja pracuję, to znaczy w przemyśle muzycznym i rockowym.
Cóż, tam gdzie żyję, w USA, myślę, że
A: boją się oraz
B: sądzę, że propagandowa maszyna, która zaczyna się w izraelskich szkołach i ucieleśnia w pogróżkach Netanyahu, wylewa się na Stany Zjednoczone, nie tylko na falach Fox, lecz także CNN i w zasadzie wszystkich mediów Mainstreamu.
To ogromny kontener pełen śmieci, który w moim przekonaniu wsypują w uszy łatwowiernej opinii publicznej, kiedy mówią: „boimy się Iranu, Iran dąży do zbudowania broni jądrowej…” To taktyka dywersyjna.
Mówię ci, nie wymieniając nazwisk, rozmawiałem z ludźmi, których przeraża, że jeśli staną ze mną ramię w ramię, to zostaną dojebani. Wielokroć pytali mnie: Nie obawiasz się o własne życie? Odpowiadałem, że nie.
Znany rockman ujawnił też, że oferowano mu 10 milionów dolarów za zagranie koncertu w Izraelu celem pomocy w przełamywaniu bojkotu tego państwa:
Wiesz, że Shuki Weiss [znany izraelski promotor muzyczny - red.] oferował mi stutysięczną publikę w cenie stu dolarów za bilet, żebym tylko przyjechał kilka miesięcy temu na koncert do Tel-Awiwu?
Pomyślałem sobie, Shuki, czy ty kurwa jesteś głuchy czy tylko głupi? Należę do ruchu BDS [organizacja bojkotująca Izrael - red.], za żadne pieniądze nie pojadę do Izraela, bo w ten sposób legitymizowałbym tylko politykę [izraelskiego] rządu."
poniedziałek, 19 września 2016
Żwirowanie?
Siatka rozerwana przez dziki, nisko, tuż nad ziemią. W zeszłym roku rolnik miał tu jeszcze dodatkowo prąd w pastuchu. W tym roku nie ma tej elektrycznej zapory. |
Ponoć droga ma być żwirowana przed gospodarstwem Indianki.
Był dziś urzędnik z Urzędu Gminy w tej sprawie.
Przydałoby się i krzaki z poboczy wyciąć w wąwozie, bo TiR z sianem ledwo przejechał ostatnio.
Psy sołtyski uwiązane na łańcuchach przy drodze, strzegą wejścia na łowisko. |
Widać dziki podchodzą aż do nich. Ziemia przy ogrodzeniu pola kukurydzy zryta i zdeptana. Ślady racic dziczych i krowich. Chyba tam całe stado zwierząt chodzi w nocy.
Koperek też trzeba będzie ewakuować.
niedziela, 18 września 2016
Wściekłe dziki
Konie o świcie były za stajnią. |
Ryje miały spienione. Szaleńczo miotały się po całym siedlisku.
Jeden jak opętany biegał wokół domu Indianki, a drugi wokół podwórka.
Owce i kozy spały w otwartej stajni, a konie były za stajnią. Gość spał na strychu stajni. Psy były na podwórku.
Był niesamowity kwik jakby zarzynanego żywcem knura. Miotały się pod stajnią, po podjeździe, po podwórku. Latały jak opętane po łące wokół siedliska. Raz po raz wbiegały na siedlisko i podwórko. Forsowały drzwi ganku.
To ta piękna i mężna klacz dojebała dzikowi :)))))))) |
Mogą być zarażone wścieklizną! Były bardzo agresywne i miały pianę na pyskach wskazującą na wściekliznę. Dyżurny miał przekazać myśliwym z Koła Łowieckiego Sarna tę sprawę i powinien też powiadomić weterynarza powiatowego, o podejrzeniu wścieklizny u dzików z czuktowego lasu.
Jeśli są wściekłe, mogą pozarażać wścieklizną bydło na polach rolników.
Obok dziczego lasu pasie się 300 szerolezów!
Żydzi przepuścili przez katownie milion Polaków! :(((
Kiedy zapłacą za ogrom cierpienia i krzywd wyrządzonych swoim gospodarzom?
Lechia
Autor: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut | 17 września 2016 | 63,393 odsłon
Ptaszek ma śpiewać
49 rodzajów tortur
Pojedziecie do Brzezinki
Bandytę nago do dołu
***
sobota, 17 września 2016
Pod Szczecinem odkryto ślady naszych przodków sprzed 9000 lat
Czy są to ślady Słowian? Możliwe, że tak. W końcu w ciągu ostatnich kilku tysiącleci, Słowianie zamieszkiwali całą Europę, także krainy nadbałtyckie.
Za to wykluczone, by były to ślady Żydów, albowiem przybyli oni do Polski ledwo kilkaset lat temu.
Zatem kraina polska ma co najmniej dziewięciotysięczną historię osadnictwa, wolnego od Żydów! Warto do tej pięknej tradycji wrócić, by odnaleźć zatracone słowiańskie szczęście i beztroskę :)
Bądźmy znów zdrowi i szczęśliwi, niczym cudownie ocalałe od żydowskich wpływów, plemię Hunzów!
Nasi żydowscy goście stanowczo za długo się u nas zasiedzieli. Pora, by uwolnili nas od swego uciążliwego towarzystwa.
Nasi przodkowie posługiwali się narzędziami typu włócznie, budowali szałasy i łodzie, mieli swoją religię. Lud ten umiał rysować, rzeźbić.
Bogata dekoracja może mieć znaczenie symboliczne.
Może być zaczątkiem pisma lub samym pismem.
Tematyka rysunków na tej włóczni pokazuje, że ludziom tym znakomicie były znane zwierzęta i ptaki leśne. Zapewne polowali na nie i żywili się nimi.
Posiadanie łodzi wskazuje, że łowili ryby. Szałasy, łodzie i myślistwo mogą wskazywać na wędrujący tryb życia.
Postać z jelenimi rogami może być przedstawieniem słowiańskiego bóstwa, boga Welesa. Jest on w późniejszej słowiańszczyźnie przedstawiany, jako mężczyzna z potężnymi rogami. Moim zdaniem, ta rogata postać potwierdza, że znalezisko dotyczy prastarych Słowian.
Kolejna postać, to postać tańcząca. Bóg Kupała jest przedstawiany w późniejszej słowiańszczyźnie jako grający na flecie i tańczący mężczyzna.
Trzecia postać z zawiniątkiem może to być Jaryła, ewentualnie Mokosza. Oba te słowiańskie bóstwa przedstawiane są z przedmiotami w rękach. Jaryła (jare znaczy letnie) trzyma jajo (symbol płodności) i zboże (pokarm, obfitość), czyli obfite plony i dary lata.
Mokosza w późnej słowiańszczyźnie przedstawiana jest w długiej szacie i trzyma w jednym ręku róg, zapewne z winem, a w drugiej dzban miodu lub mleka. Stawiam na miód pitny i mleko. Do dziś jest znane utarte powiedzenie: "kraina mlekiem i miodem płynąca." Taka była kiedyś Lechia.
Jest też inny słowiański bóg przedstawiany z dzbanem z wodą lub mlekiem.
Sama zaś scenka rodzajowa, zapewne przedstawia fragment mitologii słowiańskiej. Spotkanie trzech bóstw prasłowiańskich nad jeziorem Świdwie na Pomorzu Zachodnim, w pobliżu słowiańskiej osady i dawnego miejsca kultu. W pobliżu znajduje się miejsce pradawnego kultu, zapewne upamiętniające to mitologiczne spotkanie trzech bóstw słowiańskich. Stąd wiemy, mamy potwierdzenie, że Słowianie mieli mitologię.
Warto zauważyć podobieństwo nazw jeziora Świdwie i słowiańskiego boga, Światowida.
Świdwie. Światowid. To prawdopodobnie to synonimy. Dwie lekko zmodyfikowane upływem czasu nazwy tego samego bóstwa.
Obecnie jezioro zwane jest Świdwie. Dawniej jego nazwa mogła brzmieć Światowid.
Równie dobrze w dwóch słowiańskich językach, nazwa tego samego bóstwa mogła się lekko różnić. W jednym słowiańskim plemieniu, nazywano Światowida, Świdwiem.
Sziwa to Bóg hinduski.
Świdwie. Sziwa. Brzmi podobnie.
Czym charakteryzował się Sziwa?
Stawiam hipotezę, że archeolodzy nad jeziorem Świdwie odkryli pradawne miejsce kultu słowiańskiego boga Światowida.
Słowiańskie miejsce kultu Światowida sprzed 9000 lat.
To by było dowodem, że Słowianie na tych ziemiach żyją co najmniej 9000 lat. To szmat czasu i arcystara cywilizacja.
Zatem nasze słowiańskie korzenie na ziemi Polskiej mają co najmniej 9000 lat. Jesteśmy tu od pradawnych czasów! To nasza rodzima ziemia!
Nie Żydów, ani Arabów. Tylko Słowian - jednej z najstarszych cywilizacji na Ziemi.
Światowid, to ktoś, kto widzi lub zna świat. Być może to jezioro i jego okolice to miejsce kultu Światowida. Nazwa jeziora na to wskazuje. Jezioro wiedzy o świecie, jezioro znające świat, jezioro boga znającego świat.
Być może jasnowidz o imieniu Światowid wróżył z wód tego jeziora, przepowiadał przyszłość lub według Słowian, bóg Światowid zamieszkiwał to jezioro.
Można przypuszczać, że dwóch bogów przybyło łodziami w odwiedziny do trzeciego, mieszkającego na miejscu, nad jeziorem.
Moim zdaniem scenka przedstawia spotkanie Welesa, Kupały i Jaryły i miała miejscem latem, po 20 czerwca (Noc Kupały to 21 czerwca) w lipcu lub sierpniu, czyli w okresie zbiorów dojrzałych plonów zboża
(Polska kilka tysięcy lat temu była cieplejsza, więc zbiory zboża zapewne były w lipcu, a nawet w czerwcu).
Posąg słowiański z poprzednich moich postów przedstawia bal boga trygława, składający się z postaci Welesa z rogami w ręku, Jaryły z zawiniątkiem w rękach (to może być woreczek ze zbożem). Trzeciej postaci nie widać. Może być to tańczący, grający na flecie radosny Kupała.
Zatem nasza genealogia ma co najmniej 9000 lat. Zapewne cywilizacja ta jest dużo starsza, niż 9.000 lat, jako, że trzeba było długiego czasu, by człowiek zaczął wytwarzać narzędzia, łodzie, szałasy, rysunki i pismo oraz praktykować religię, oraz ustanawiać miejsca kultu.
"Niezwykle interesujący jest szereg oryginalnych, niespotykanych dotąd znaków, występujących w jednym ciągu w bezpośrednim sąsiedztwie sceny obrzędowej." - wygląda mi to na pismo.
Cywilizacja słowiańska była rozwiniętą cywilizacją.
Zapewniam, że Żydzi nie ściągnęli nas z drzew by wszystkiego uczyć od zera. Słowiańska cywilizacja jest dużo starsza, niż żydowska.
Archeolodzy, pokażcie zdjęcia Polakom! Nie ukrywajcie przed nami tego znaleziska! :) Dajcie nacieszyć oczy!
Lechia
WŁÓCZNIA SPRZED 9 TYS. LAT - UNIKATOWE ODKRYCIE POD SZCZECINEM
Włócznię obrzędową sprzed 9 tys. lat - drewnianą, zdobioną rytą dekoracją, odkryli archeolodzy w Bolkowie obok jeziora Świdwie (woj. zachodniopomorskie). - To jedyne znalezisko tego typu znane z terenu Europy - podkreśla w rozmowie z PAP prof. Tadeusz Galiński.
Znajdowała się ponad metr pod powierzchnią torfu. Kształtem przypomina wydłużone pióro wiosła. Zachował się wyjątkowo duży jej fragment, mierzący około 40 cm długości i prawie 10 cm szerokości. Według wstępnej analizy przedmiot wykonano z drewna jesionu - opowiada kierownik wykopalisk, prof. Tadeusz Galiński ze szczecińskiego oddziału Instytutu Archeologii i Etnologii PAN.
W przypadku włóczni z Bolkowa archeolodzy mają do czynienia z nietypowym zabytkiem. Prof. Galiński zaznacza, że w Europie nie odkryto dotychczas podobnego przedmiotu z tego okresu. O unikatowym charakterze znaleziska przesądza obecna na jego zewnętrznej, lekko wypukłej stronie bogata dekoracja - przeplatające się wątki geometryczne i zoomorficzne.
- Budowa włóczni, ale przede wszystkim obecność ornamentyki oznacza, że przedmiot miał charakter obrzędowy, związany z wierzeniami ludów mezolitycznych, zamieszkujących położone nad jeziorem osady i obozowiska łowieckie - mówi prof. Galiński.
Społeczności żyjące w okresie mezolitu dość często zdobiły używane przez siebie przedmioty. Z terenu Europy znane są ryty wykonywane na różnych zabytkach wykonywanych z poroża i kości zwierzęcych, drewna, a rzadziej także na wyrobach z bursztynu, bułach krzemiennych i kamiennych otoczakach. Przedstawiają one bogactwo stylizowanych wyobrażeń zwierząt leśnych, ptaków, ryb i roślin, a także postaci ludzkich. - Ale tylko w niewielkiej części są one dla nas w miarę czytelne - dodaje prof. Galiński.
Tym razem, w odszyfrowaniu rytów na włóczni z Bolkowa, wykorzystano m.in. zdjęcia rentgenowskie.
Obecność różnych kombinacji wątków geometrycznych
- Wykazały one obecność różnych kombinacji wątków geometrycznych w postaci pojedynczych i zgrupowanych trójkątów, zygzaków, jodełki, pionowych i poziomych krótkich karbów oraz dominującego motywu krótkich prostopadłych nacięć, uszeregowanych wzdłuż linii. Widoczne też są przedstawienia stylizowanych postaci ludzkich i zwierzęcych - dodaje badacz.
Z analizy wynika, że centralne miejsce w obrazie tworzonym przez ryty zajmuje scena obrzędowa z udziałem trzech postaci ludzkich. Jedna z nich występuje w charakterystycznej masce, wykonanej z szeroko rozgałęzionego poroża jelenia.
Druga z postaci przedstawiona jest bez ubrania - narysowano ją pojedynczą grubą kreską. Jej pozycja sugeruje, że wykonuje taniec. Ręce ma uniesione ku górze. Natomiast trzecia przedstawiona jest w długiej szacie i niesie jakieś zawiniątko. Scena rozgrywa się nad brzegiem jeziora, w sąsiedztwie dwóch łodzi. Po przeciwległej stronie, w tle, widoczne jest obozowisko złożone z przynajmniej czterech szałasów, przedstawione w formie szeregu stykających się wysmukłych trójkątów.
W gąszczu nacięć i rytów archeolodzy dostrzegli też wyobrażenia zwierząt leśnych i ptaków.
- Niezwykle interesujący jest szereg oryginalnych, niespotykanych dotąd znaków, występujących w jednym ciągu w bezpośrednim sąsiedztwie sceny obrzędowej.
Włócznię odkryto w czasie wykopalisk prowadzonych w sąsiedztwie wcześniej badanego sanktuarium (słowiańskiego?) z początków mezolitu. Zdaniem archeologów około 9 tys. lat temu w tym miejscu odbywano tajemnicze rytuały. Ślady tej enigmatycznej działalności archeolodzy badają od 2012 r. W tym czasie odkryli m.in. meteoryt umiejscowiony wewnątrz jednego z szałasów, drewnianą kadzielnicę używaną w czasie rytuałów, laskę o nietypowym kształcie, a nawet przedmiot wykonany z kory brzozowej, który określono mianem fragmentu maski obrzędowej.
Dopiero specjalistyczne badania wieku drewna, z którego wykonano włócznię, pozwolą ostatecznie stwierdzić, czy i ten zabytek należy wiązać z sanktuarium (Słowian?).
Tegoroczne wykopaliska w Bolkowie prowadzono latem. Wsparł je Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-wlocznia-sprzed-9-tys-lat-unikatowe-odkrycie-pod-szczecinem,nId,2276554#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Meteoryt mógł służyć jako święty kamień do przepowiadania przyszłości, jako święty kamień do komunikowania się z innym światem np. światem zmarłych lub inną cywilizacją, np. pozaziemską.
Jezioro w tym miejscu mogło powstać na skutek uderzenia meteorytu.
Słowianie musieli być świadkami upadku tego meteorytu na Ziemię.
Upadek meteorytu w tym miejscu zapewne wywołał pożar lasu i prawdopodobnie krater w którym powstało jezioro Świdwie.
Czy Światowid to nie był przypadkiem pozaziemski przybysz?
Jego imię/określenie wskazuje, że to był ktoś o wielkiej wiedzy o świecie.
Był też czczonym bóstwem. Był uważany za wszechwiedzącego boga.
Czy był kosmitą? Czy ten odłamek meteorytu, to jest fragment statku gwiezdnego? Na pewno pirytowy kamień nie pochodzi z Ziemi.
Archeolodzy znaleźli fragment meteorytu w szałasie sprzed 9 tys. lat
10.06.2014 ARCHEOLOGIA, HISTORIA I KULTURAPodstawą wyżywienia myśliwych stanowiło mięso dzikich zwierząt i ptaków oraz ryb. Zbierali też leśne jagody, owoce, grzyby, orzechy.
Lasy były w tym czasie bogate w zwierzynę. Polowali.
Zwierzęta dostarczały pożywienia, skór i futer.
Jako myśliwi zapewne mieli grupę krwi 0, czyli taką jaką ma mięsożerna Indianka. To moi przodkowie!