Nie zgadzam sie na negatywne zmiany w tresci regulaminow swietlic wiejskich w Gminie Kowale Oleckie.
Swietlice wiejskie powstaly ku wygodzie, rozrywce, kulturze mieszkancow gminy, a nie po to by kosztem harujacych rolnikow stworzyc cieple i latwe posadki dla pan swietliczanek.
Skoro swietliczankom wolno grzac sobie wode na kawe i wypiekac ciasta na pradzie bibliotecznym (regulamin tego nie zabrania) to tym bardziej uzytkownikom swietlic czyli doroslym i dzieciom wolno podlaczac laptopy i tablety oraz komorki na swietlicy, gdy maja taka potrzebe, zwlaszcza gdy komputery swietliczane sa zajete.
Skoro takiej pani Krysi wolno jesc w bibliotece i parzyc kawe lub herbate - uzytkownicy bibliotek i swietlic wiejskich musza miec takie same prawa.
Swietlica jest finansowana z naszych podatkow ku naszej wygodzie, rozrywce i potrzebom, a nie po to by bylo wygodnie
i latwo pani Krysi i by czerpala ze swietlicy zyski w postaci latwej gwarantowanej pensji 1300 zl miesiecznie jednoczesnie ograniczajac uzytkownikom swobodny dostep do swietlicy i mediow w niej udostepnianych statutowo mieszkancom wsi.
Uzytkownicy swietlic to podmioty, a nie przedmioty.
Swietliczanka pelni role sluzebna wobec uzytkownikow i powinna ich szanowac i o nich dbac, by czuli sie w swietlicy dobrze i by mieli nieograniczony sztucznie dostep do mediow i sprzetu w niej zawartego. Jesli zatrudniona swietliczanka nie szanuje uzytkownikow i uczy dzieci arogancji i pogardy wobec innych uzytkownikow - nie powinna pracowac w swietlicy.
Taka konfliktowa osoba powinna zostac zwolniona.
Dyrektor - jej przelozony nie moze ignorowac patologicznych zachowan swietliczanki zatruwajacych zycie uzytkownikom swietlicy.
Skoro swietliczanka je i pije w swietlicy - uzytkownicy tez maja takie prawo.
Skoro swietliczanka parzy sobie codziennie, kilka razy dziennie kawe i herbate i czestuje swoje kolezanki to tym bardziej uzytkownicy maja prawo podlaczyc sobie komorke, tablet lub laptop czy zjesc sobie kanapke.