RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 5 stycznia 2018
Jebitnie ciężki worek
9 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A czemu Indianka nie ma samochodu?
OdpowiedzUsuńNie stać mnie na auto.
UsuńA co w tym jebitnie ciężkim worze Indianka dżwiga?
OdpowiedzUsuńPojemniki do kiełkowania warzyw w domu 🌷
UsuńA nie lepiej zamowic przez internet? Kurier dowiezie pod sam dom.
UsuńNie dowiezie. Droga gminna w fatalnym stanie.
UsuńKurierzy boją się jeździć i nie dowożą pod sam dom.
Muszę kilometr chodzić z taczką po paczkę.
Mieszkam w podobnych warunkach (jeśli chodzi o dojazd) i zamawianie z dostawą kurierską rzeczy, które mogą poczekać, odkładam zwykle na styczeń. Przymrozki i dłuższe okresy mrozu utwardzają drogę i wszystko dojeżdża.
OdpowiedzUsuńTeż zawsze biorę pod uwagę pogodę, ale ona zmienna jest, a wiele rzeczy potrzeba wcześniej zamówić, bo właśnie bywają opóźnienia w dostawach. Rekord to miesiąc czekania na towar potrzebny na już.
UsuńBywa, że zamawiam, gdy jest jako taki dojazd, a zanim dostawca wyśle, robi się mokra ciapa albo nawali śniegu.
OdpowiedzUsuńSą też problematyczni kurierzy, którzy mimo znośnego dojazdu, nie chcą ryzykować i z góry zakładają, że nie dojadą.
Tutaj problemem największym jest wąski, gliniasty i stromy wąwóz. Musi być poprawiony.