To znak.
15 lat temu, zanim ziściło się marzenie Indianki o hodowli koni, na świeżo kupione Rancho wylądował balon w kształcie konika :)
Indianka odebrała to wtedy jako znak.
Nikłe wtedy były szanse na zakup konia, ale po paru latach udało się :)
A teraz... rosyjski balon noworoczny z blond Słowianeczką, wylądował po 9 miesiącach podróży... Ciekawe :)
Indianka będzie miała dziewczynkę :)
Ojcem będzie Rosjanin???
Indianko, za chwile na Bialorusi zaczynaja sie manewry Zapad'17. Ta laleczka (moze dron) to znak, ze na ranczo wkrotce zawita ruski desant. Na Twoim miejscu szykowalabym kose na sztorc;)
OdpowiedzUsuńMoże Rosjanie będą dla mnie milsi niż miejscowi?
OdpowiedzUsuńSama kosą nic nie zwojuję.
Ugotuję im dobry obiad, to może mnie nie zabiją :)
oj to bedzie mala gwiazdeczka! prawdziwa mała słowianeczka! Z prawdziwej rodowitej Słowianki indianki i słowianina. bedzie miala tak samo delikatne rysy jak królewna indianka!
OdpowiedzUsuńBędzie komu wiedzę i posiadłość przekazać :)
OdpowiedzUsuń