piątek, 29 września 2017

Wypas kwaterowy

Indianka podzieliła swoje gospodarstwo na trzy duże kwatery i wypasa owce, konie i kozy kwaterowo, by dokładnie zgryzały trawę na jej łąkach i by łatwiej niesforne zwierzaczki kontrolować i uniemożliwić im ucieczkę na cudze pola. Siatka leśna pomaga zatrzymać ich migrację, ale nie zawsze wystarcza. Trzeba dodatkowo włączyć prąd w ogrodzeniu.

Wczoraj Indianka zagrodziła mostek na rzece, by zwierzęta pozostały na części północnej gospodarstwa. Na południu gospodarstwa brakuje kawałka siatki, by zwierzęta zatrzymać. W zeszłym roku Indianka wstawiła tam kawałek siatki odcinając gospodarstwo od drogi, ale sołtyska donos do Urzędu Gminy zrobiła i urzędnik przyjechał i kazał siatkę zabrać.

Droga dochodzi do gospodarstwa i kończy się. Dalej do lasu prowadzi już tylko nieprzejezdny, zaniedbany przez gminę ugór poryty głęboko przez dziki i porośnięty przez krzaki. By zwierzęta jej nie uciekały, Indianka przegrodziła ten ugór rok temu na kilka dni. Nikt tym ugorem nie jeździ, bo nie da się przejechać. Mimo to, sołtyska złożyła donos, by dokuczyć Indiance i spowodować kolejne ucieczki zwierząt od tej strony.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!