Nie słyszałam, aby jakakolwiek fundacja pomogła hodowcy.
Oni są dobrzy tylko w wyciąganiu pieniędzy i zwierząt dla siebie, nie licząc się z hodowcami i potrzebami ich zwierząt.
Mi na wiatę dla zwierząt pewnie by 15.000 zł wystarczyło, i zwierzęta by nadal szczęśliwie żyły na moim gospodarstwie. Ale żadna fundacja nie da moim zwierzętom nawet 1000 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!