poniedziałek, 7 października 2013

Sucho

Pogoda w sam raz, aby wywieźć obornik ze stajni i poukładać w środku obeschnięte drewno.

Papierów cały stos przed Indianką się piętrzy. Do tego też koniecznie trzeba zajrzeć DZIŚ.

Dziś na obiadek: frytki :) Smaczniejsze są niż ostatnio, bo usmażone w oleju czosnkowym. Nadaje on frytkom taki fajny posmaczek. Na wierzch Indianka sypnęła kopru włoskiego. Ma ciekawy, wyrazisty smak. Prosta potrawa, a cieszy :)

Trzeba się przymierzyć do tych luksferów póki mrozu nie ma. Przygotować sobie narzędzia i zabrać się do roboty. Najgorzej zacząć. Potem już pójdzie z górki :)

Kury gdakają w kurniku. Powinny być dziś co najmniej dwa jaja.

Trzeba im pokrzywy narwać, aby się lepiej niosły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!