sobota, 10 grudnia 2016

Kuchnia jaśnieje

Niemra rano wybieliła swój kąt kuchni w którym śpi. Gdy przyszło jej bielić kąt kuchni, w którym śpi Indianka, zbuntowała się i powiedziała, że nie będzie bielić. Przerwała pracę i polazła na wiochę na spacer.

Indianka wzięła wiadro z wapnem i sama wybieliła swój kąt. Jutro poprawi, a Niemra niech spada w poniedziałek na Berlin, do swojej rodziny. Nie jest jej tu ten darmozjad potrzebny. Ledwo pozbyła się jednego zawalidrogi, tzn. Kamyka.

Indianka zachlapana wapnem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!