czwartek, 15 grudnia 2016

Kolacja przy świecach

... i rozpalonym piecu. Jak miło. Żar pieca wygrzał wyziębione wczoraj mieszkanie.

Indianka grzeje się przy piecu w blasku świec i rozmyśla. Rozmyśla nad sobą i praSłowianami. Chciałaby cofnąć się w czasie o kilka tysięcy lat i pobyć z nimi trochę. Zapolować wspólnie na dzikiego zwierza. Ubić, oskórować i upiec nad ogniem, a potem radośnie wieczerzać przy aromatycznej pieczeni i popijać miodem.

Indianka rozmarzona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!