niedziela, 10 marca 2024

piątek, 8 marca 2024

Pewne sprawy pchnięte do przodu

Udało mi się parę spraw pchnąć dziś do przodu. Byłam dziś w Szczecinie w dziwnym miejscu.

Wróciłam i odpoczywam. Jeszcze się muszę kurować. Jutro się wezmę za zaległości.

Piotr Korczarowski o lobby żydowskim w Sejmie

https://www.facebook.com/reel/382240737536297?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

150 dni holokaustu w Gazie

https://www.facebook.com/reel/1095996924938055?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

Zmęczona psychicznie i fizycznie

Wyspałam się chociaż. Nadal jeszcze jestem chora, ale nie mam możliwości iść do lekarza, bo wyznaczają wizyty w trakcie zajęć na uczelni.

Zjadłam śniadanie i wykąpałam się. Teraz suszę.

Jednak coś udało mi się w tym tygodniu uzyskać. Przez co czuję się ciut bezpieczniejsza. Moja nowa uczelnia jest uczciwsza niż poprzednie, bo nie pozwala mnie blokować na uczelnianym czacie mojego kierunku. ZUT jest w porządku. Być może dlatego, że na tej uczelni pracownicy przechodzą szkolenia antymobbingowe i potrafią właściwie zareagować w obliczu mobbingu. Opiekunka roku pomogła mi. Zabroniła staroście szykanowania mnie i usuwania z grupy. Na żadnej poprzedniej uczelni takiej pomocy nie uzyskałam. 😢

Oczywiście mobbing wśród studentek na tej uczelni nie wziął się z kosmosu tylko z tego samego źródła co zawsze czyli z hejterskiej grupy na Facebooku pt. Rancho de syf.
W sumie z dwóch grup hejterskich - jawnej i tajnej.

O mało przez ten odpychający mobbing nie zaliczyłam pierwszego semestru. O mały włos. 😢

Jest mi strasznie ciężko samej walczyć z 11letnim hejtem i stalkerami, którzy perfidnie ingerują w moje życie prywatne i zaszczuwają mnie posługując się w tym celu studentkami-marionetkami z uczelni.

Dla stalkerów z Rancho de syf studentki to tylko narzędzia do uprzykrzania mi życia. Dla nich to tylko marionetki które tylko tak długo ich interesują jak długo wykonują ich polecenia dokuczania mi.

Stalkerzy tak na prawdę gardzą każdą osobą która nie jest w stanie się zorientować, że jest wciągana i wykorzystywana do ich brudnych gier.



Bosak o zamieszkach na proteście rolników: To się nie mogło stać bez prz...

https://www.youtube.com/live/QmtHZV2pgq8?si=7XjqfzsmHZQFZW2P

Teraz Wszystko Potoczy Się Błyskawicznie - Jasnowidz Jackowski i Ator Pr...

https://youtu.be/Iphfr0MgBiA?si=KDqOFCnEHgQ_jUha

czwartek, 7 marca 2024

Chora cały tydzień

Ale do szkoły chodzę, aby zaległości nie rosły.
Dzisiaj ostatni dzień w szkole w tym tygodniu.
Wreszcie odpocznę. Wskoczyłam do łóżka by wychorować się do końca.

środa, 6 marca 2024

Dzień Dziecka na Uczelni

Dzisiaj był Dzień Dziecka na Uczelni.
Przyszło mnóstwo przedszkolaków i uczniów.
Wszędzie ich było pełno. Jedna ze studentek zrobiła dla odwiedzającej młodzieży specjalną prezentację w czasie naszych zajęć plastycznych. My tymczasem robiliśmy linoryty.

Ja nadal chora, ale twardo chodzę na zajęcia coby mi zaległości nie rosły.

Środek konserwujący żywność zabił Ukraińca

To nie galareta zabiła Ukraińca, a środek konserwujący żywność. Azotyn sodu to nieorganiczny związek chemiczny, sól kwasu azotawego i sodu. Stosowany jest jako substrat przy produkcji barwników oraz jako dodatek konserwujący do żywności o symbolu E2501. Azotyn sodu jest substancją konserwującą dopuszczoną do stosowania w celu zabezpieczania żywności przed jej zepsuciem, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 18 września 2008 r. w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych. Ten środek mógł się znajdować w mięsie zanim użyto go do wyrobu galarety. Para, która przygotowała galaretę zapewne nie miała zielonego pojęcia, że mięso, którego użyła do wytworzenia galarety jest nafaszerowane chemią. "W galarecie wieprzowej, którą zatruły się trzy osoby, został znaczenie przekroczony azotyn sodu - wynika z badań Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach podał w środę 6 marca wyniki badań próbek galarety wieprzowej, którą zatruły się trzy osoby w Nowej Dębie." Wypuścić kucharzy z pudła! To nie oni przecież nasączyli mięso trucizną! W dodatku ta trucizna jest w tym chorym na głowę państwie dopuszczona do stosowania w żywności. Skoro tak, to nikt nie odpowiada za śmierć Ukraińca. https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/%C5%9Bmiertelne-zatrucie-w-nowej-d%C4%99bie-s%C4%85-wyniki-bada%C5%84-pr%C3%B3bek-galarety/ar-BB1jqkiC?ocid=msedgntp&pc=U531&cvid=5c9c8fc74e19415c90cd23e8ded822cf&ei=19

niedziela, 3 marca 2024

Unia niszczy rolnictwo

https://youtu.be/HwKyhIOf9fw?si=toZLTEdGjKCaB1q2

Grypa?

To chyba grypa. Strasznie mnie męczy choróbsko. Ledwo zipię dziś.
Trochę wyszłam na spacer, a potem bałam się że nie dam rady wrócić. Ledwo doczłapałam do domu. Mam chore gardło i słabość w sercu. Leżę i już dziś nie wstanę.

sobota, 2 marca 2024

Bogate plany weekendowe posypane

Miałam bogate plany weekendowe, ale przez nagłe przeziębienie i stan zapalny dziąsła posypały się. Szkoda.

Zamiast zostałam w łóżku i leczę się. Może do poniedziałku się wykuruję.

Terapia czosnkowa

Kupiłam mega ostry, bardzo mocny czosnek.
Zaaplikowałam sobie ząbek czy dwa. Piecze. Działa. Wypalił opuchliznę z dziąsła. Zmniejszyła się znacznie.
Jeszcze rozgryzę z dwa ząbki i dziąsło całkowicie odkażę i wysuszę. Ufff...
Krew się odkaża. Oczyszcza. Uzdrowię się.

Śpię dzisiaj cały dzień. Regeneruję siły. Czuję zachodzący proces samoleczenia. Mój system immunologiczny działa, a czosnek go potężnie wspomaga. Będę żyć 😊

Moje malowidło

Dzieło typu asemblaż czyli trójwymiarowe, stworzone z płótna, gipsu, drewnianych klocków i soczystych farb akrylowych. Nazwa dzieła: "Dwa żywioły: Słońce i Woda". Praca symbolizuje dwa życiodajne żywioły niezbędne do rozkwitu życia przedstawionego tu w postaci kwitnących kwiatów. Malarka: Izabella Redlarska vel Isabelle Rebelle Cena wywoławcza sprzedaży: 600 zł. Kto da więcej? 🙂

Choram i bolesnam

Źle się czuję. Boli głowa, gardło, dziąsło.
Nie mogę się skupić na niczym.
Nie przechodzi to. Rozkręca się.

Spuchnięte dziąsło

Mam stan zapalny w jamie ustnej.
Boli mnie dziąsło i głowa.
Jestem ogólnie osłabiona.
Mam kaszel.

piątek, 1 marca 2024

Boli gardło i głowa

Rozchorowałam się. Jestem osłabiona. Już dzisiaj nie powalczę.

Taka śpiąca

Wstałam. Przeszłam się. Odebrałam wyniki. Zrobiłam małe zakupy. Znów dopadła mnie senność. Muszę się przespać. Jestem też przeziębiona i mam chore gardło. Chyba dam odpocząć organizmowi. Jestem osłabiona.

Padam na twarz

Wczoraj po zajęciach wróciłam do domu tak strasznie zmęczona fizycznie i psychicznie, że padłam na twarz i od razu zasnęłam. Nic nie jadłam. Wypiłam tylko paskudną gorzką herbatę. Nie cierpię gorzkiej herbaty. Dzisiaj się czuję jak na sterydach. Mogę przenosić góry. Jestem jak czołg - nie do zatrzymania :)