sobota, 20 sierpnia 2022

Siew warzyw do gruntu w sierpniu



Trybula – cały sierpień (VIII) Uwagi: trybula świetnie znosi przymrozki. 

Sierpień to miesiąc, gdy dni stają coraz krótsze i chłodniejsze. To lubią np. rzodkiewka i szpinak. Sierpniowy siew warzyw uwzględnia zarówno gatunki plonujące jeszcze tego samego roku, jak i w następnym. W tym samym roku zbiera się np. kapustę pekińską, koper, roszponkę, rzeżuchę, rzodkiewkę, szpinak, trybulę. W kolejnym roku plonują – posiane w sierpniu – skorzonera i szczaw.

Które warzywa należy wysiać w sierpniu?


Sierpień to nie tylko czas zbiorów. To również dobra pora na siewy warzyw z przeznaczeniem na jesienne zbiory. Przede wszystkim na zagony powinny trafić takie rośliny, jak sałata, rzodkiewka, szpinak, rokietta, roszponka, koper, siedmiolatka, a także skorzonera na zbiór korzeni w przyszłym roku czy cebula.




piątek, 19 sierpnia 2022

Imperium Seleukidów - Największa hellenistyczna monarchia w historii

https://youtu.be/kWaEfXRgtrw

„Rzeka Trucizny cz2 odpowiedzi na pytania Siostry Jasnowidzki wizja” w YouTube

https://youtu.be/RtTHk35PlLo

Rząd Polski podpisał zgodę na utworzenie w Polsce wysypiska śmieci z Niemiec. Te odpady zatruwają nasze rzeki. 

Wywalić z Polski rząd razem z jego śmieciami! 

czwartek, 18 sierpnia 2022

Światowy konflikt już trwa

Winogrona trzeba jeść. Sprawia, że pamięć jest ostra jak brzytwa

Powoli zaczyna się sezon na winogrona, a naukowcy ogłosili właśnie świetne wieści. Badanie opublikowane na łamach "Foods" dowodzi, że winogrona mogą być kluczem do długowieczności.

Naukowcy przeprowadzili badania na samicach myszy, które karmiono według modelu tzw. zachodniej diety, czyli zawierającej żywność wysokotłuszczową i wysokoprzetworzoną. Połowa z grupy badanych zwierząt dostawały dodatkowo suplementy na bazie wyciągu z winogron. Następnie badacze porównali stan mózgu, serca i wątroby myszy z obu grup.

Wnioski były rewelacyjne – antyoksydanty obecne w owocach spowodowały lepszą sprawność mózgu, zwiększyły metabolizm i zmniejszyły ryzyko stłuszczenia wątroby – groźnego schorzenia, które może prowadzić nawet do marskości i całkowitej niewydolności organu. Suplement na bazie winogron wydłużył także żywotność zwierząt. Dr John M. Pezzuto, główny autor analiz, mówi, że "winogrona mogą zmieniać ekspresję genów", a badanie nadaje nowy wymiar powiedzeniu "Jesteś tym, co jesz.

Okazuje się jednak, że te niedoceniane owoce mają o wiele więcej korzyści. Odpowiada za nie m.in. resweratrol, antyoksydant, który obecny jest głównie w skórce owoców. Nie tylko zapobiega demencji, ale także poprawia przepływ krwi w naczyniach w mózgu. Może więc zapobiegać udarowi. Dlaczego jeszcze warto jeść winogrona?

zapobiegają stanom zapalnym – chronią więc przed chorobami zapalnymi, astmą, cukrzycą typu 2, i reumatoidalnym zapaleniem stawów, a nawet rakiem, poprawiają odporność – winogrona to bomba naładowana witaminą C, kwercetyną i beta-karotenem, silnymi przeciwutleniaczami, które wspierają zdrowie i wymiatają z organizmu wolne rodniki,Powoli zaczyna się sezon na winogrona, a naukowcy ogłosili właśnie świetne wieści. Badanie opublikowane na łamach "Foods" dowodzi, że winogrona mogą być kluczem do długowieczności.

Naukowcy przeprowadzili badania na samicach myszy, które karmiono według modelu tzw. zachodniej diety, czyli zawierającej żywność wysokotłuszczową i wysokoprzetworzoną. Połowa z grupy badanych zwierząt dostawały dodatkowo suplementy na bazie wyciągu z winogron. Następnie badacze porównali stan mózgu, serca i wątroby myszy z obu grup.

Wnioski były rewelacyjne – antyoksydanty obecne w owocach spowodowały lepszą sprawność mózgu, zwiększyły metabolizm i zmniejszyły ryzyko stłuszczenia wątroby – groźnego schorzenia, które może prowadzić nawet do marskości i całkowitej niewydolności organu. Suplement na bazie winogron wydłużył także żywotność zwierząt. Dr John M. Pezzuto, główny autor analiz, mówi, że "winogrona mogą zmieniać ekspresję genów", a badanie nadaje nowy wymiar powiedzeniu "Jesteś tym, co jesz".

Okazuje się jednak, że te niedoceniane owoce mają o wiele więcej korzyści. Odpowiada za nie m.in. resweratrol, antyoksydant, który obecny jest głównie w skórce owoców. Nie tylko zapobiega demencji, ale także poprawia przepływ krwi w naczyniach w mózgu. Może więc zapobiegać udarowi. Dlaczego jeszcze warto jeść winogrona?

zapobiegają stanom zapalnym – chronią więc przed chorobami zapalnymi, astmą, cukrzycą typu 2, i reumatoidalnym zapaleniem stawów, a nawet rakiem, poprawiają odporność – winogrona to bomba naładowana witaminą C, kwercetyną i beta-karotenem, silnymi przeciwutleniaczami, które wspierają zdrowie i wymiatają z organizmu wolne rodniki.

https://www.o2.pl/zdrowie/wydluzaja-zycie-chronia-przed-rakiem-moga-zmieniac-ekspresje-genow-6802335763868224a

Ukraińskie zboże może zalać Polskę, a Ministerstwo Rolnictwa… uspokaja rolników

Coraz więcej wskazuje na to, że pogłoski o zalaniu Polski przez ukraińskie zboże nie są wyssane z palca. Co ciekawe, wiele działań Ministerstwa Rolnictwa zdaje się ułatwiać ten proces.

Szef resortu rolnictwa i wicepremier Henryk Kowalczyk przekonuje, że ukraińskie zboże, które miałoby zalać Polskę, to tylko jakieś „pogłoski nie mające uzasadnienia w faktach”. Polityk zapewnia przy tym opinię publiczną, a zwłaszcza polskich rolników, że nie ma żadnego zagrożenia. Niestety zdają się temu przeczyć doniesienia „z terenu”. Jak mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej, „skupy są pozamykane, a zboże ukraińskie przyjeżdża i trafia od razu do silosów”. W podobnym tonie wypowiada się również Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej.

„Mamy sygnały od rolników, organizacji rolniczych i posłów z południowo-wschodniej Polski, że to zboże zamiast przejechać tranzytem i trafić do Hamburga czy Kłajpedy, zostaje w Polsce. Obkupiły się wielkie zakłady, które potrzebują wielkich ilości zboża, hodujące drób, świnie, ale też mieszalnie pasz. Problem polskich rolników jest bardzo istotny: gdzie my sprzedamy nasze zboże?” – alarmował pod koniec lipca w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, a obecnie przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.


Ukraińskie zboże a Ministerstwo Rolnictwa

Jak wynika ze statystyk, import ukraińskiego zboża drogą kolejową oraz samochodową może wynosić 250 tysięcy ton miesięcznie, co w skali roku daje nawet ok. 3 milionów ton. Tyle zboża z pewnością zdestabilizuje nasz krajowy rynek (przede wszystkim południowo-wschodnią Polskę) i sprawi, że rolnicy będą mieli problemy ze sprzedażą swoich plonów. Zauważmy, że planowane są dobre zbiory (32 mln ton), ubiegłoroczne zapasy wynoszą aż 5 mln ton, a eksport prawdopodobnie okaże się mniejszy (porty są zablokowane z powodu wyładowywania importowanego węgla).

„Wicepremier Henryk Kowalczyk uspokajał rolników, przekonując ich, aby ci powstrzymali się od sprzedaży plonów. Minister twierdził, że należy czekać na wyższe ceny. Ale skąd pewność, że te się pojawią? Optymiści zarzuciliby tutaj szefowi resortu brak wyobraźni, pesymiści natomiast działanie celowe. My natomiast powstrzymajmy się od jednoznacznych wniosków i udzielmy ministrowi kredytu zaufania. (…) Wypowiedzi wicepremiera jednak niepokoją. Kowalczyk w lipcu przedstawił mechanizmy skupu, jakie przygotowała Krajowa Grupa Spożywcza oraz zależna od niej spółka Elewarr" – czytamy na portalu eTydzien.pl.

„Ciekawe" propozycje resortu

O jakich mechanizmach skupu mowa? Pierwsze rozwiązanie resortu zakłada, że polski rolnik miałby dostarczyć do magazynów Elewarru 30% ziarna, a pozostałe plony magazynować w swoim gospodarstwie. Potem producent miałby odczekać kilka miesięcy i wysłać Elewarrowi kolejne dostawy. Druga propozycja sprowadza się do skupu zboża od rolników, którzy mają możliwości jego magazynowania. Rolnik miałby otrzymać 30% wartości zboża po zbadaniu jakościowym i podpisaniu stosownego kontraktu, a pozostałe 70% (plus stawka miesięczna za składowanie) przy odbiorze towaru przez Elewarr.

Niestety racjonalny osąd podpowiada, że w efekcie tych działań polscy rolnicy trzymaliby swoje zboże w magazynach, robiąc w ten sposób miejsce dla tańszych odpowiedników z Ukrainy. Czy właśnie o to chodzi resortowi rolnictwa? Co ciekawe, według nieoficjalnych doniesień Rafał Mładanowicz, czyli pełnomocnik ministra rolnictwa ds. współpracy z Ukrainą, objeżdża elewatory spółki Elewarr i sprawdza, na ile ich możliwości składowania i przeładunku odpowiadają potrzebom ukraińskiego zboża. Chyba Prawo i Sprawiedliwość nie nauczyło się niczego po niesławnej „piątce dla zwierząt" i znowu zamierza wkurzyć wieś.

https://nczas.com/2022/08/17/ukrainskie-zboze-moze-zalac-polske-a-ministerstwo-rolnictwa-uspokaja-rolnikow/

Nie tylko Odra. Polskie rzeki trute na potęgę

Odra jest zanieczyszczana regularnie – wskazują pierwsze wyniki kontroli prowadzonych przez Wody Polskie. W jej dorzeczu wykryto już setki nielegalnych wylotów ścieków — czytamy w czwartkowym wydaniu Rzeczpospolitej.

"Władze państwowych Wód Polskich rozpoczęły w całej Polsce kontrolę wylotów odprowadzających ścieki i wody opadowe do rzek, w tym do Odry. Pierwsze wyniki (kontrola wciąż trwa) są alarmujące" — napisano.

Jak ustaliła "Rz", "inspektorzy zidentyfikowali już ponad 17 tys. urządzeń, które nie miały uregulowanego stanu formalnoprawnego lub nieznany był ich właściciel". "W samym dorzeczu Odry naliczono ich aż 5 tys. 816 – kontrole na razie potwierdziły, że tylko na 3 tys. 500. wydano pozwolenia. Do dziś stwierdzono, że 282 wyloty są nielegalne" — czytamy w artykule. Zaznaczono, że pierwsze 57 spraw trafiło już na policję, z czego 20 dotyczy właśnie Odry. .

https://www.onet.pl/



Podejrzane, że laboratoria do tej pory nie podały jaka trucizna zatruła ryby.

Dzisiejsze pismo administracyjne

Nie będzie dziś ukończone, ale stanowi podwaliny pod jutrzejsze dzieło. 😊

W Stanach Zjednoczonych obwiniają Żydów o „rozbrajanie Amerykanów” i wspieranie „masowej imigracji”


W USA pojawiły się ulotki oskarżające społeczność żydowską o wspieranie pomysłów prezydenta Bidena w ograniczaniu dostępności broni dla Amerykanów. Uznano to za „antysemicką kampanię białych suprematystów".

Listy i ulotki pojawiły się na podjazdach kilku domów w Jacksonville na Florydzie. Według mediów w dystrybuowanych materiałach stwierdzano, że „każdy aspekt kontroli broni jest żydowski". Uznane za antysemickie ulotki dystrybuowano także na Long Island, we Freeport.

https://nczas.com/2022/08/18/w-stanach-zjednoczonych-obwiniaja-zydow-o-rozbrajanie-amerykanow-i-wspieranie-masowej-imigracji/ 

Bez czytania historii dziś

Dzisiaj czytania historii nie było, gdyż odebrałam pismo do którego trzeba się ustosunkować. Zatem ustosunkowuję się od kilku godzin. Owocem jest duży tekst jeszcze wymagający dopracowania. Pewnie jutro go dopiero skończę.

Zrobiłam surówkę z podagrycznika, mniszka, selera i buraka liściowego. Zjadłam to to zielsko i teraz dumam nad czymś bardziej pożywnym.

W ogrodzie kwitną pomidory, papryki, dynie, ogórki i cukinie. Za kilka tygodni będzie coś do jedzenia.

Rzekoczerpanie

Wyharatałam kosą zielsko na poletku pomidorowym i naniosłam do kasty wody z rzeki aby się zagrzała przed podlewaniem. Napełniłam wodą rzeczną też kilka konewek. Wszystko to teraz stoi i czeka, aż woda się w tych naczyniach zagrzeje by nadawała się do podlewania pomidorów i papryk. Pomidory są bardzo wrażliwe na podlewanie zimną wodą i chorują po takim podlewaniu. W zeszłym roku wszystkie mi padły. W tym roku więc uważam jak podlewam i czym.

Przed stajnią zaś stoi 10 pustych dużych donic dziesięciolitrowych do przesadzenia papryk. Te papryki, którym się poszczęściło i dostały do rośnięcia duże, dziesięciolitrowe donice - rosną bardziej, są wyraźnie większe niż pozostałe papryki posadzone w małych doniczkach. Zatem postanowiłam przesadzić papryczki do większych donic. To będzie ciężka akcja. Od razu wszystkiego nie przesadzę, ale po dwie-trzy donice dziennie dam radę.

Na siew paletkowy kolejnych warzyw trzeba poczekać aż Słońce schowa się za dom, by w przyjaznym cieniu można było bez męczarni posiać nasionka na długim dębowym stole roboczym ustawionym przed domem.

Jestem głodna i nie bardzo mam pomysł, co zrobić sobie na śniadanie. Nie mam nic gotowego typu chleb czy bułki. Zapewne zrobię surówkę z ziół i warzyw i do tego może jaja na miękko lub twardo. Chleb, który wczoraj upiekłam na piecyku podwórkowym oddałam w całości Bandziorowi, bo mi nie smakował. Był trochę kwaskowaty, bo za długo drożdże rosły. Na naleśniki nie mam ochoty. Znudziły mi się. Może dzisiaj pizzę upiekę zamiast chleba? Chleb na piecyku podwórkowym słabo wychodzi, chociaż wychodzi. Może jeszcze potrenuję tę opcję. Przydałby się piekarnik żeliwny do wypieku chleba. Taki piekarnik równomiernie rozprowadza żar po całym naczyniu i chleb się wtedy ma szansę dobrze i równomiernie wypiec. Bez takiego naczynia wypiek chleba na piecyku jest ryzykowny. Może się od spodu przypalić, a na wierzchu będzie surowy. Ja swój chleb przekręciłam na drugą stronę by się mógł dopiec i dopiekł się. Gdyby nie ta kwasowość - zostawiłabym go sobie do jedzenia i dzisiaj nie byłoby dylematu co zrobić na śniadanie. Naleśniki to najszybsza opcja, ale wolę pizzę.

Brzoskwinie się skończyły, a owoce ałyczy i winogron są jeszcze niedojrzałe. Niebawem powinny owoce ałyczy być gotowe do jedzenia, wtedy na śniadanie bym sobie kilka owoców zjadła aby zabić pierwszy głód zanim zrobię śniadanie. Wczoraj wieczorem ugotowałam sobie zupę pokrzywową i w zasadzie mogę sobie ją zjeść teraz bez rozpalania ognia.

środa, 17 sierpnia 2022

Pułapki myślenia dotyczące piramid

Prehistoria Polski - Tajemnicze Kręgi i Grobowce oraz Rekordowe Artefakty

Co widać a czego nie widać

Nowe siewy

Większość sadzonek które miałam posadzić posadziłam lub przesadziłam. Dzień dojrzał do tego, by posiać coś nowego. Posiałam: czarną rzepę, białą rzepkę, zielony jarmuż, szpinak, mizunę, buraki kuliste.

Jeszcze dużo sadzeniaków ziemniaków wymaga posadzenia. Za duży upał w ogrodzie by chodzić po nim. Jutro jeszcze w paletkach szybko dosieję warzywa, których dzisiaj nie posiałam i pojutrze posadzę wreszcie te ziemniaki. Albo poczekam na pochmurną pogodę, bo nie dam rady w Słońcu pracować.

180 stron przeczytane!

180 stron przeczytane!
Ach ci Grecy... 💪🙂

Poza tym podlane: dynie, ogórki, cukinie, pomidory, papryki, ziemniaki 😊

Ogórki zakwitły! Wreszcie! 

„Projekt Odra! Czy izraelski Tahal Group sprywatyzuje Wody Polskie?” w YouTube

Rząd winny zatrucia wody w Polsce

Za skażenie wody w Polsce odpowiada rząd, który zezwala na wwóz do Polski śmieci i chemicznego syfu z całej Europy.

Rząd zamiast chronić zdrowie Polaków zamienił Polskę w europejskie wysypisko śmieci.

Polacy od lat wymierają na raka z powodu skażenia polskiego środowiska. Teraz wymrą szybciej i bardziej masowo, bo skażenie środowiska osiągnęło apogeum. 😐