Lechia
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 16 września 2016
Co wiadomo o religii i kulturze słowiańskiej?
Lechia
Religia Słowian
Religia Słowian
czwartek, 15 września 2016
Wrześniowa krzątaninka
Lechia dziś zasuwa od świtu, czyli standard. O świcie sprawdziła, gdzie są koniki. Oczywiście na łące Lechii (o jak dziwnie pisać o sobie Lechia).
O świcie koniki były na zamglonej łące Indianki, a w południe na podwórku pod domem. |
Lechia rano zajmowała się papierami prawniczymi. Rano też nakarmiła kury, psy i koty. Sama nie jadła nic, z wyjątkiem jabłek. Nie miała czasu. Za długo musiała drążyć w papierach. Potem zabrała się za palenie w piecu i gotowanie różnych potraw. Z doskoku przywiozła parę bali do stajni, gdzie mają schnąć, aż znajdzie się jakiś impregnat.
Cholernie ciężkie słupy olchowe. Schną. |
W sumie ma już około 45 słupów. Na ogrodzenie ogrodu przy domu starczy, ale na ogrodzenie pastwiska od zachodu, potrzeba takich co najmniej 200 sztuk.
Nie czuje się dziś za dobrze, bolą jajniki i szybko się męczy przy noszeniu wiader z wodą i ciężkich słupów.
Zebrała jajka z tajemnego miejsca na dworzu, gdzie ukryły je kury. Dlatego tak pusto było w kurniku. Kury niosły się poza nim.
Na łące znalazła piękne pieczary i je zawłaszczyła :) Już duszą się na piecu z cebulą, w mięsnym bulionie i z dodatkiem bazylii i majeranku.
Na piecu też stoi świeży kompot, gotuje się gulasz i karma dla psów.
Oj, trzeba podlać bazylię, szczypior i koper.
Podlane.
Oj coś nie leży ta zmiana imienia Indiance. Przywykła do swego dawnego przydomka. Indianka czy Lechia? Oto jest pytanie. Ale po co wybierać, skoro można oba przydomki mieć i użytkować? W końcu nazwa "Indianie" wzięła się od Indii, z których przecież pochodzą Słowianie. Zatem bohaterką postów nadal będzie Indianka. W końcu ma swoją długą historię.
Zaś autorką postów będzie już Lechia. W ten sposób każdy z przydomków zostanie obdarowany swoją rolą. Indianka to bohaterka postów, Lechia to autorka. Gdyby Gall na to wpadł, to mógłby w ten sposób wpleść swój portret w Kronikę Polską.
Lechia
Wrześniowa krzątaninka
Lechia dziś zasuwa od świtu, czyli standard. O świcie sprawdziła, gdzie są koniki. Oczywiście na łące Lechii (o jak dziwnie pisać o sobie Lechia).
Lechia rano zajmowała się papierami prawniczymi. Rano też nakarmiła kury, psy i koty. Sama nie jadła nic, z wyjątkiem jabłek. Nie miała czasu. Za długo musiała drążyć w papierach. Potem zabrała się za palenie w piecu i gotowanie różnych potraw. Z doskoku przywiozła parę słupków do stajni, gdzie mają schnąć, aż znajdzie się jakiś impregnat.
W sumie ma już około 45 słupów. Na ogrodzenie ogrodu przy domu starczy, ale na ogrodzenie pastwiska od zachodu, potrzeba takich co najmniej 200 sztuk.
Nie czuje się dziś za dobrze, bolą jajniki i szybko się męczy przy noszeniu wiader z wodą i ciężkich słupów.
Zebrała jajka z tajemnego miejsca na dworzu, gdzie ukryły je kury. Dlatego tak pusto było w kurniku. Kury niosły się poza nim.
Na łące znalazła piękne pieczary i je zawłaszczyła :) Już duszą się na piecu z cebulą, w mięsnym bulionie i z dodatkiem bazylii i majeranku.
Na piecu też stoi świeży kompot, gotuje się gulasz i karma dla psów.
Oj, trzeba podlać bazylię, szczypior i koper.
Lechia
środa, 14 września 2016
Kłamstwa ekipy Platformy
O tych bulwersujących faktach wiedziałam od razu, ale potomkowie sovieticusów nadal wierzą w każde kłamstwo TVNu i mediów wspierających Platformę. To błazny.
Lechia
Rodziny smoleńskie spotkały się dzisiaj z podkomisją do spraw wyjaśniania katastrofy smoleńskiej pod kierownictwem Wacława Berczyńskiego - Informacje, których nam udzielono mrożą krew w żyłach - mówił po wyjściu ze spotkania Piotr Walentynowicz, wnuk zmarłej tragicznie w Smoleńsku Anny Walentynowicz.
- Członkowie podkomisji przedstawili nam sposób prowadzenia prac, opowiadali co z czego wynika, całą logikę ich postępowania. Dla rodzin, które interesowały się prawdą o katastrofie część faktów była wcześniej znana, część została dopracowana, poznaliśmy skalę zjawiska - mówi naszemu portalowi Piotr Walentynowicz.
- podkreśla wnuk Anny Walentynowicz.Najbardziej zadziwiła mnie informacja, która wynika z dokumentów analizowanych przez podkomisję, dotycząca samego procesu przesyłania czarnych skrzynek. Czarna skrzynka, która trzy dni po katastrofie trafiła do Polski, nie była naszą czarną skrzynką, tylko rejestratorem TAWS. Dopiero po tygodniu, kiedy odesłano tą pierwszą paczkę, otrzymaliśmy czarną skrzynkę - dlatego wiarygodność jakichkolwiek zapisów z niej jest wątpliwa
- dodaje.Informacje, które nam przekazano, włącznie ze sprawą złego naprowadzania naszych pilotów mrożą krew w żyłach
Rozmawialiśmy także z Andrzejem Melakiem, bratem ś.p. Stefana Melaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
mówi Andrzej Melak.Wykazano kilka bardzo ważnych elementów, o których wiedziała wcześniej prokuratura, które zostały ukryte, których nie udostępniono opinii publicznej. To, czego się dowiedzieliśmy, jest bardzo przygnębiające, to pokazuje małość ludzi, którzy świadomie brnęli w kłamstwa. Byliśmy od samego początku karmieni oszustwami, autorami których były najwyższe czynniki państwa
http://niezalezna.pl/86042-rodziny-smolenskie-po-spotkaniu-w-mon-informacje-ktore-poznalismy-mroza-krew-w-zylach
"Dociekliwość" komisji Millera ws katastrofy smoleńskiej
Lechia
Dokument pochodzi z sierpnia 2010 r. i podpisany został przez Stanisława Żurkowskiego – ówczesnego przewodniczącego Podkomisji Technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP). Pismo, zatytułowane „notatka służbowa”, powstało po spotkaniu członków Podkomisji Technicznej KBWLLP z grupą ekspertów towarzyszących płk. Edmundowi Klichowi, akredytowanemu przedstawicielowi Polski przy rosyjskiej komisji MAK-u. Eksperci ci przebywali wcześniej w Rosji, gdzie mieli zbadać wrak i zebrać wszystkie możliwe informacje, mogące być przydatne w polskim badaniu katastrofy - ujawnił Grzegorz Wierzchołowski na łamach tygodnika „Gazeta Polska”.
Dokument – który nigdy nie został zaprezentowany opinii publicznej – składa się z następujących 9 pytań i odpowiedzi:
1. W jakich badaniach technicznych szczątków Tu-154M brali udział w Rosji polscy eksperci?
Odpowiedź: Nie brali udziału w żadnych.
2. Jakie sprawozdania mają polscy eksperci z badań technicznych szczątków Tu-154M?
Odpowiedź: Nie mają żadnych i nie wiedzą, czy były robione [sic!].
3. Jakie nieoficjalne informacje dotyczące badań technicznych szczątków Tu-154M mają polscy eksperci?
Odpowiedź: Nie mają żadnych.
4. Jakie oficjalne i nieoficjalne informacje mają polscy eksperci na temat planów badań technicznych szczątków?
Otrzymali od Rosjan ustną informację, że od 23 sierpnia będą robione badania techniczne radiowysokościomierzy i radiokompasów. (Czyli de facto nie uzyskano żadnej informacji, bo powyższa wiadomość jest bez żadnej wartości i – jak stwierdził w podsumowaniu dokumentu sam Żurkowski – nie jest dla komisji Millera niczym nowym). (…)
CZYTAJ WIĘCEJ: „Gazeta Polska”: Nieznany smoleński dokument pogrąża Tuska
Dzisiaj wieczorem na portal tvp.info opublikowano kopię dokumentu:
Kim był Gall Anonim?
Przy założeniu, że "Gall" to starożytne określenie Słowianina, czyli osoby posługującej się głosem (głos, gałos, gallus, gall, głosować, gadać, głagolić, głagolica) i słowami (ten kto mówi słowami to Słowianin) można przyjąć, że Gall był właśnie Słowianinem.
Ja stawiam hipotezę, że tzw. Gall Anonim był Słowianinem pochodzenia węgierskiego, mnichem z klasztoru św. Idziego w Somogyvár na Węgrzech, i nazywał się Marcin Gall lub Gallic/Gallik.
Długosz pisał, że ustalił, iż pewną informację historyczną podał pierwszy Marcin Gallik.
Tzw. Gall Anonim mógł być autorem większej ilości kronik i dzieł, niż tylko Kronika Polska. Długosz do jednej z niej dotarł.
Marcin Gall, mnich węgierski, przybył do Polski z orszakiem króla Krzywoustego, który chciał się usprawiedliwić i wytłumaczyć współczesnym z okaleczenia swojego brata. W tym celu był mu potrzebny dobry kronikarz, który by go wybielił.
Prawdopodobnie, Krzywousty żalił się królowi węgierskiemu Kolomanowi, że jest potępiany za to co zrobił swemu bratu. Wszyscy widzieli srogą pokutę Krzywoustego na Węgrzech. Głodował.
Król Węgier, Koloman, zapewne polecił mu właśnie mnicha Marcina Gallika, jako doświadczonego, utalentowanego kronikarza i dziejopisarza. I tak przez kolejne kilka lat, Marcin Gall pisał Kronikę Polską, już mieszkając w Polsce, w Gnieźnie i podróżując z orszakiem króla Krzywoustego.
Na uwagę zasługuje fakt, iż starannie przemilczał wiarę Słowian. Zapewne mu jego kościelni przełożeni zabronili pisać o słowiańskich wierzeniach, które w jego czasach jeszcze były żywe. Polska w tamtych czasach była zarośnięta puszczą.
Misjonarze i duchowni katoliccy nie wszędzie docierali. Lud po kryjomu nadal wyznawał rdzennie słowiańskie wierzenia. My ich dzisiaj nie znamy, ale zostały po nich kopce mocy duchowej, takie jak te w Krakowie. To nasze duchowe korzenie.
Czakramy energetyczne o niebywałej mocy uzdrowicielskiej. Ja czułam ich moc, za każdym razem, gdy byłam w Krakowie. To się da wyczuć. Kwestia otwarcia ezoterycznego i wrażliwości osobistej.
Lechia vel Indianka (pora na zmianę przydomka :), albowiem należy iść z duchem czasu :) Mój duch właśnie cofnął się o 3000 lat :)
Hipoteza węgierskaEdytuj
Polska istnieje 3000 lat
Indianka
Polska w Biblii opisana jest na 1000 lat przed Chrystusem w Starym Testamencie… Poznaj starą nazwę Polski – To Lechia !!! Są mocne dowody, naukowcy potwierdzają.
Polska (Lechia – przed katolicka nazwa Polski) ma dość dobrze udokumentowaną historię przez średniowiecznych kronikarzy. Polska – Lechia występuje także w Biblii.
Lechia – Polska ma już min. 3000 lat.
STARY TESTAMENT
Księga Sędziów
Rozdział 15
9 Wybrali się następnie Filistyni, aby rozbić obóz w Judzie, najazdy zaś swoje rozciągnęli aż do Lechi. 10 Rzekli wtenczas do nich mieszkańcy Judy: «Dlaczego wystąpiliście przeciwko nam?» – «Przyszliśmy pojmać Samsona – odpowiedzieli – aby mu odpłacić za to, co nam uczynił». 11 Trzy tysiące mieszkańców Judy udało się wówczas do Samsona na szczyt góry skalnej w Etam ze słowami: «Czy nie wiesz, że Filistyni zawładnęli nami? Cóżeś nam uczynił?» Odpowiedział im: «Uczyniłem im to samo, co oni mnie uczynili».12 «Przyszliśmy cię związać – rzekli do niego – i oddać w ręce Filistynów». Odparł na to Samson: «Przyrzeknijcie mi, że sami nie targniecie się na mnie». 13 «Nie! – odrzekli – zwiążemy cię tylko i oddamy w ich ręce, ale cię nie zabijemy». Związali go więc dwoma nowymi powrozami i sprowadzili ze skały. 14 Gdy tak znalazł się w Lechi, Filistyni krzycząc w triumfie wyszli naprzeciw niego, ale jego opanował duch Pana, i powrozy, którymi był związany w ramionach, stały się tak słabe jak lniane włókna spalone ogniem, a więzy poczęły pękać na jego rękach. 15 Znalazłszy więc szczękę oślą jeszcze świeżą, wyciągnął po nią rękę, uchwycił i zabił nią tysiąc mężów.
16 Rzekł wówczas Samson:
«Szczęką oślą ich rozgromiłem3.
Szczęką oślą zabiłem ich tysiąc».
17 Gdy przestał mówić, odrzucił szczękę i nazwał to miejsce Ramat-Lechi4. 18 Następnie odczuł wielkie pragnienie i zwrócił się do Pana modląc się: «To Ty dokonałeś wielkiego ocalenia ręką swego sługi, a oto teraz albo przyjdzie mi umrzeć z pragnienia, albo wpaść w ręce nieobrzezanych». 19 Wtenczas Bóg rozwarł szczelinę, która jest w Lechi, tak że wyszła z niej woda. [Samson] napił się jej i wróciły mu siły i ożył. Oto dlaczego nazwano to źródło En-Hakkore5. Istnieje onow Lechi do dnia dzisiejszego. 20 I przez dwadzieścia lat sprawował sądy nad Izraelem za czasów Filistynów.
Weź Stary Testament i sprawdź sam.
( Sdz 15, 9-20)
Wszystkie antyczne mapy zachodnie pokazują Europe podzieloną między dwa mocarstwa.
Cesarstwo Rzymskie i (białą plamę) Imperium Lechitów w którego skład wchodziły słowiańskie plemiona: Wandali, Wenetów, Gotów, Polan, Alanów Sarmatów i Scytów . Thietmar-X wiek, Prokosz-X w, Gall – XII w, Helmold – XII w, Cholewa – XIII w, Kadłubek-XIII w, Boguchwał-XIII w, Dzierżwa-XIV w, Jan Długosz-XV w, Kromer-XVI w, Naruszewicz-XVIII w
i wielu innych zagranicznych kronikarzy antycznych jednoznacznie twierdzi, ze LECHIA to antyczna nazwa Polski z przed chrztu w 966 r. Nazwy Polski (Lechia) używane przez obcych kronikarzy to: perskie-Lachestan, litewskie-Lenkija, tureckie-Lehistan, ormiańskie-Lehastan, węgierskie-Lengyelország. Polaków nzywano wszędzie Lechitami: tureckie Lehce, ruskie Lachy, węgierskie Lengyel, rumunskie Leah, Ledianin u Serbów. Podobnie jak słowo Laszka (obecnie znane jako laska) oznaczało nic innego jak Polka.
Sami Polacy od najdawniejszych czasów nazywali siebie Lechitami. Słowo „Polacy” użyto dopiero po raz pierwszy w XV wieku, wcześniej używano „Polanie” w łacińskiej formie Polani, Poleni, Poloni, które pojawiło się po raz pierwszy na przełomie X i XI wieku w żywocie starszym św. Wojciecha, prawdopodobnie spisanym w Rzymie między 999 a 1001 rokiem.
Polonia (Polska) to katolicka/łacińska nazwa naszego kraju. Co ciekawe, że w innych ościennych językach np. czeskie lech znaczy pan, wielmoża czyli Polacy (Lechici) zwani byli przez swoich sasiadów Panami, wolnymi ludźmi, szlahetnie urodzonymi (podobnie jak szlachetnie urodzeni). Starożytna nazwa grecka naszego Państwa to Lachia (kraj Panów/Wybranych). W Sanskrycie Lech oznacza tyle, co pan, władca, król, pasterz czy bóg. Lechistan to państwo panów lub państwo bogów lub państwo pasterzy. Po persku do dzisiaj słowo Lah oznacza pana, boga i pasterza.
Nazwa Lechia jest dobrze udokumentowana przez historyków i mapy. A fakt, że opisywali nas historycy z innych krajów i tworzyli mapy jest nie do podważenia i jasno wskazuje, że Lechia to dawna nazwa Polski , która trwała od ponad 2000 lat lub więcej przed Chrztem 996r. Z tego wynika , że Polacy to najstarszy lud Europy.
Proszę udostępniajcie to wszystkim znajomym, bo miło im będzie i będą z siebie dumni. Z taką historią i pochodzeniem..ponad 3000 lat. Tego jeszcze nie było!!! Niech was Bóg błogosławi i całą Polskę.
http://cudajezusa.pl/polska-opisana-jest-na-1000-lat-przed-chrystusem-w-starym-testamencie-poznaj-stara-nazwe-polski-to-lechia-sa-mocne-dowody-naukowcy-potwierdzaja/
Ba, to że Polskę zwano Lechią, Lechistanem, Polaków - Lachami, Lahami, a Polki - Laszkami - Indii wie od dawna, z czasów podstawówki, jako zapalona czytelniczka książek historycznych, gdzie te staropolskie słowa przewijają się.
Konkluzja:
Żydzi nie są naszymi "starszymi braćmi".
Nie są ani "braćmi", ani "starszymi".
Polska cywilizacja jest starsza.
Nie są też narodem wybranym, narodem panów.
Tym narodem są Polacy.
Śmiem twierdzić, że Żydzi są narodem pasożytniczym, rozkładającym Polskę od środka. W mojej ocenie, są urodzonymi manipulantami, kłamcami, obłudnikami i lichwiarzami, wychowanymi w pogardzie do goi, czyli nie-Żydów. Goj w języku hebrajskim to "bydło". Czyli Żydzi mają Polaków za bydło, które należy sobie podporządkować, i które ma robić na Żydów opływających w luksusy płynące z podatków nałożonych na "bydło".
Stąd te ich nieustanne roszczenia, wymyślanie kolejnych podatków, opłat, kar finansowych, odszkodowań. To niewyobrażalnie chciwy naród, bezczelnie pasożytujący na Polakach. Taka moja opinia.
Żydzi po II Wojnie Światowej jako czerwona hołota opanowali sądy, prokuratury, urzędy bezpieczeństwa, policję, wojsko i wszelkie inne instytucje państwowe.
Oni ciągle tam zalegają i z pozycji urzędników i funkcjonariuszy państwowych, nam Polakom zatruwają życie i podcinają skrzydła.
Lech to imię charyzmatycznych mężów stanu.
Lechia to nazwa charyzmatycznego imperium Słowian, które istniało w Europie już tysiące lat temu.
Jesteśmy wspaniałym narodem o świetnym pochodzeniu! :)
Zastanawia, czemu w krajach ościennych są historyczne dowody istnienia potężnej cywilizacji staropolskiej, a brak ich w samej Polsce?
Podejrzewam, że zostały zniszczone. Być może przez Żydów?
Bo to oni twierdzą, że ich cywilizacja jest starsza od polskiej, wbrew faktom.
Indianka
wtorek, 13 września 2016
"Nie będę zmywać!"
Olchowe słupki na ogrodzenie. Tym razem muszą być porządnie zaimpregnowane przed wkopaniem. |
"Jutro!" - powiedziała sobie. Jutro rano rozpali piec i zacznie działać w temacie naczyń. Będzie też miała konfitury do zawekowania.
Indianka im trochę zazdrości, bo ona nie może nigdzie pojechać. Jest uziemiona na Rancho. Musi doglądać zwierząt i gospodarstwa. No i powekować to co nasmażyła.
poniedziałek, 12 września 2016
Co propaganda syjonistyczna wpoiła Żydom w Izraelu?
Syjoniści zlasowali mózgi Żydom w Izraelu.
Fałszywą propagandą uczą nienawiści do Polaków:
Jezus był Słowianinem?
Błyskotliwy wykład analizujący etymologię słów: Gal, Galia, Galilea, Galicja, PortuGalia, Gallus (kogut), Gałos (Głos), głagolica (pismo starosłowiańskie), głagolić (mówić).
"Panie, panie, czemuś mnie opuścił" to jest sformułowanie występujące naturalnie u narodu słowiańskiego Łemków, posługujących się językiem słowiańskim z najliczniej zachowanymi elementami starosłowiańszczyzny.
Wykład kończy się zaskakująco.
Są przesłanki, że Jezus gdy umierał, mówił w języku starosłowiańskim!
Czyli nie był Żydem! Był Słowianinem!
Stopień trudności wykładu: trudny.
Tylko lotne umysły nadążą.
(Lojalnie ostrzegam moich czytelników, aby się niektórzy niepotrzebnie nie stresowali, bo Rosjanin bardzo szybko leci z tematem).
Indianka
niedziela, 11 września 2016
Wapno
Nadszedł nowy dzień. Zadania piętrzą się przed Indianką. Zastanawia się co w pierwszej kolejności zrobić. Trzeba będzie spiżarnię dosprzątać i doczyścić. Dosuszyć runo. Kuchnię sprzątnąć. Przynieść wody. Napalić w piecu. Doszorować pozostałe gary. Ugotować królewski obiad dla pracowitych wakacjuszy. Pogoda ma być piękna, więc aż prosi się, by zrobić kolejne pranie i wykąpać się. Indianka chce umyć głowę.