Bilans dnia:
mleczna koza wydojona (całą miskę mleka dała)
jaja zebrane,
kolejne dołki pod słupki wykopane,
4 arcy jebitne słupy zaimpregnowane,
kolejny słup okorowany,
deski na bramkę przełożone do dalszego impregnowania,
kamienie z dawnego ogrodzenia wybiegu dla kur - wydłubane z ziemi (będą potrzebne przy nowym ogrodzeniu do wzmocnienia i uszczelnienia siatki u dołu)
w piecu napalone.
Mozolnie, ale do przodu.
Do końca tygodnia ogrodzenie będzie skończone.
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca, Święta Lady Isabelle vel Indianka 😇😇😇
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelnik贸w 馃槉
Zanim napiszesz co艣 g艂upiego, ODROBACZ SI臉!!!
馃悗馃悗馃悗馃悗馃悗馃悗馃悗馃悗馃悗馃悗
Do wrog贸w Indianki i Polski:
Tre艣ci wulgarne, k艂amliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie b臋d膮 usuni臋te.
Na posty obra藕liwe obmierz艂ych gadzin nie mam zamiaru odpowiada膰, a je艣li odpowiem - to wdepcz臋 gada w b艂oto, tak, 偶e tylko o艣lizg艂y ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 馃槇
Do spammer贸w:
Prosz臋 nie wkleja膰 na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuj臋 i nie puszcz臋.
Please no spam! I will not publish your spam!