poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Brzuszek, podbrzuszek i wszystkie wnętrzności bolą 😓


Wszystko Indiankę boli, ledwo się kolibie na dwóch nogach, ale trzy kolejne słupy boleściwie wkopała, a cztery jebitne kłody wyjęła z impregnatu do suszenia (mało się przy tym nie przewróciwszy) i przełożyła deski do farbowania w inne, łatwiej dostępne dla trzymetrowych desek miejsce. Musiała beczkę z impregnatem przestawić.

4 kolejne dołki czekają na wkopanie słupków, ale Indii nie może się dziś forsować. Nie da rady. Jutro wkopie. Trochę ganek ogarnęła. Podłożyła indyczce, indycze jaja do wysiadywania. Zebrała kosz jaj kurzych. Bardzo smaczne są.

Posiała też pory w skrzyneczkach w domu.
Postawiła rondel z obiadem na piec, a sama wsunęła się do łóżka, odpocząć i pocierpieć w spokoju.

Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca, Święta Lady Isabelle vel Indianka 😇😇😇

Ps.
Zazwyczaj ratuję się krwawnikiem. Działa niezawodnie.

Widzę, że są też inne metody:

http://www.joga.net.pl/czytelnia/1-2/5-cwiczen-ktore-zlagodza-dolegliwosci-miesiaczkowe.html

2 komentarze:

  1. Droga Indianko,
    Na kobiece dolegliwosci niezawodne sa herbatki z nagietka, ale trzeba je pic codziennie przynajmniej przez 2 tygodnie przed.
    Bardzo pomaga tez asana "pozycja spętanego kąta":
    https://www.joga.net.pl/czytelnia/12-kluczowych-pozycji-jogi/supta-baddha-konasana-pozycja-spetanego-kata.html
    Howg,
    B.

    OdpowiedzUsuń
  2. B, dzięki za porady.
    Ja zazwyczaj piję w trakcie największego bólu i krwawienia, moje ziele zbierane tu na moich łąkach - krwawnik. Pomaga zdecydowanie. Sęk w tym, że tym razem gdy mnie ta miesiączka dopadła, to ból mnie przykuł do łóżka i nie było mowy bym wstała, poza tym akurat krwawnika nie było pod ręką, bo Brunhilda gdzieś przełożyła, a gdy się znalazł dwa dni później, to już było mi ciut lżej, poza tym nie przepadam za jego gorzkim smakiem, więc postanowiłam obyć się bez. Zresztą jak po pracy położyłam się, to mi ulżyło. Teraz jest okay, a jak jutro mnie bóle znowu zaatakują, to zaparzę sobie krwawnika i przeżyję.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!