poniedziałek, 10 lutego 2014

Kontrola weterynaryjna

Tym razem odbyło się bez wielkich emocji i ekscesów, ale i tak było to stresujące i irytujące przeżycie dla Indianki.

Jeszcze świeżo ma w pamięci zabór jej psiny i późniejszą policyjną przemoc podczas próby jej odbioru pieska ze schroniska, a obecnie jest nękana sprawą karną o rzekome "naruszenie nietykalności funkcjonariuszek" (no bo jak szarpały Indiankę to ją dotykały przecież).

Tydzień temu dostała pogróżki z internetu od osobnika podpisującego się "komucha".

Osobnik odgrażał się, że napuści na Indiankę weterynarza powiatowego. I oto przyjechali.

Naczelny vet powiatowy Salamon został w aucie, a inspektor vet Kornel poszedł z Indianką zobaczeć czy ma paszę dla zwierząt.

Indianka ma. Przecież niedawno dokupiła, a i jeszcze zostało jej trochę kostek które zbierała latem. Pan Kornel zajrzał tu i tam, czyli do paszarni, na strychy, do stajni. Zrobił foto i oddalił się spokojnie nie denerwując Indianki. Indianka też zrobiła foto panów inspektorów aby uwiecznić tę kontrolę. Pan vet Kornel potwierdził, iż Indianka ma zarówno paszę jak i ściółkę dla swych zwierząt i zwierzęta Indianki są w dobrym stanie - zdrowe i zadbane. Niczego im nie brakuje. Teraz Indianka czeka na protokół z tej kontroli. Indianka też zna nazwisko donosiciela. Pan Kornel ujawnił nazwisko donosiciela. Donosiciel, faktycznie tak jak się odgrażał - wysłał donos do weterynarii tydzień temu.

Donosicielem okazał się facet pracujący dla Akademii Bosej Stopy, wcześniej pracujący dla PolakPotrafi oraz obecnie stanowiący członka zespołu Mieszadło, jak także powiązany z Cohabitatem. Witold Z. jak pokazuje jego własne info na jego profilu na portalu CouchSurfing - nawet nie ma żadnego zwierzęcia i widać nie specjalnie zwierzęta lubi, skoro nawet nie zgadza się żadnego ugościć w swojej budzie na kółkach.

Nie przeszkodziło mu to jednak napisać fałszywy donos i pomówienie, gdzie rzekomo troska się o "niedolę zwierząt" należących do Indianki.

Indianka jest pewna iż ten zbój ma głęboko w dupie zwierzęta Indianki, a jego jedyną motywacją było dokopanie Indiance, zaszkodzenie jej i sprawienie przykrości. Zbój nie zna Indianki osobiście. Tylko tyle co z bloga. Kręcą go silne emocje. Tak wynika z jego profilu na CS.

Chyba lubi się bawić ludźmi. Przede wszystkim jednak nie ma takiego dużego domu jaki ma Indianka, nie ma też gospodarstwa ani tych wszystkich fantastycznych zwierzątek, więc najwyraźniej chciał się poczuć lepiej kosztem biednej, zapracowanej dziewczyny z Mazur.

Taka hiena, co się żywi negatywnymi emocjami - cierpieniem i rozpaczą innych, którym bezduszne urzędy kradną zwierzęta pod byle pretekstem. Psy sąsiadów są uwiązane na łańcuchach i nikt im z tego powodu nie robi kontroli ani nie zabiera psów.

Wracając do zbója, który napuścił na Indiankę kontrolę: ciekawa sprawa jak rozmaici cwaniacy potrafią sprytnie żonglować ładnymi słówkami by ubrać w elegancką szatę parszywe pomówienie i donosicielstwo.

1 komentarz:

  1. Witam.
    Jestem prezesem fundacji Mieszadło. Znam Witolda i cała sytuacja wydaje mi się wielką pomyłką i mam nadzieję, że szybko zostanie między Wami wyjaśniona.
    Jakkolwiek to się potoczy wnioskuję o sprostowanie w treści tekstu. Witold nie był i obecnie nie jest w zespole Mieszadła (na jakiej podstawie takie informacje?).
    Zespół Mieszadła tworzą cztery osoby, oprócz mnie, Jacek, Weronika i Dagmara.

    Sebastian Żołnowski

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!