sobota, 31 grudnia 2022

Nic na siłę - nie ma obowiązku czekać do północy :)

Jeśli zasnę przed północą, to się zupełnie nic nie stanie, bo grunt, to zdrowie i regenerujący sen. :) Wolę być wyspana pierwszego stycznia nowego roku, niż nieprzytomna i osłabiona z niewyspania.

Jaki pierwszy dzień nowego roku, taki cały rok

Dlatego warto zadbać, by ten pierwszy dzień był udany i pożyteczny :) Ja się wykąpałam jeszcze w roku 2022, także w Nowy Rok wejdę czystą stopą i z pachnącym, miękkim, lśniącym włosem. Zmieniłam też pościel na śliczną, kolorową, wesołą.

Przygotowałam sobie doniczki, rośliny i ziemię do sadzenia roślin pokojowych na jutro :) Będę sadzić kwiaty doniczkowe i siać paprykę w pierwszy dzień nowego roku, a co :)

Poza tym mam pół tony książek tutaj do czytania :) Niewykluczone, że wejdę w Nowy Rok z opasłym podręcznikiem do starożytności. Dzisiaj jest czytany i dopóki nie zasnę, będę go jeszcze dzisiaj czytać :) A gdy opadnę z sił, włączę sobie podkast historyczny :)

A jak Wasze Sylwestry? :)

Udanej zabawy na Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku 2023

życzy Wam Wasza ulubiona blogerka :)

Omówienie Bitwy pod Maratonem

 
Przypłyneło morzem pod Maraton
600 trier perskich naładowanych wojownikami pod wodzą Persa Datisa. W Persji wówczas rządził perski król królów Dariusz.
 
Grecy wystawili 11.000 wojowników zwanych hoplitami od hoplonów czyli tarcz jakich używali. Tarcze miały metr średnicy i zakrywały ciało wojownika od kolan po czoło.
Na nogach mieli ochronne nakolanniki, a na głowach metalowe hełmy. W prawej ręce nosili włócznie. Rynsztunek bojowy ważył 35 kg.
 
Falangi z reguły poruszały się powoli w ustalonym szyku, ale pod Maratonem Miltiades, dowódca armii Greków, zmienił szyk i taktykę z uwagi na długość frontu i przewagę liczebną Persów.
 
Ostatnie 100-300 metrów Grecy biegli by
uniknąć śmierci od strzał i by wbić się z impetem w linię wroga.
 
 

Bitwa pod Maratonem

https://youtu.be/MHcCPN16Q3A

czwartek, 29 grudnia 2022

Co nas czeka w naszym kraju Wizja Siostry Jasnowidzki

Pyszna zupa z pieczonymi ziemniakami 😊

Wczoraj nowy przepis wymyśliłam 😊
Ugotowałam zupę jarzynową na kurzych kościach. Nowym dodatkiem były wkrojone plasterki pieczonych ziemniaków. 😊 Dały ciekawy smak potrawie. Smaczny! 😊
Zupy cały gar - starczy na dwa dni 😊

środa, 28 grudnia 2022

Wyrocznia delficka

https://youtu.be/W4bN3fi_vm0

Wyrocznia delficka

Miałam opracować Bitwę pod Maratonem i się za to już zabrałam, ale stanęło na tym, że już ktoś ją opracował, więc mam opracować Wyrocznię Delficką co jest zaiste magicznym tematem. Wsiąkłam w niego, że hej :)

niedziela, 25 grudnia 2022

Kain i Abel - Analiza Biblijnej Historii

Wytchnienie

Te kilka dni wolnego dla mnie to cenne wytchnienie. Troszkę czasu, by zadbać o siebie. 😊

Odpoczywam

Cieszę się, że są te wolne dni świąteczne i dzięki nim mogę odpocząć i dojść do zdrowia.

Nogi mi puchną, wcześniej bolały i sztywniały stawy. Gdy mi one za bardzo nabrzmieją po prostu kładę się na łóżku by pomóc krwi odpłynąć z nóg.

Wizja Live 16 - 12 - 22

USA - Rosja - Te Wizyty To Nie Przypadek

Dostatnich Świąt Bożego Narodzenia

Życzę wszystkim życzliwym czytelnikom mojego bloga 😊

Tajemnice Biblii - Zmieniony Fragment Ewangelii

czwartek, 22 grudnia 2022

Niech żyje dyplomacja 😝

Rozmawiałam z Brunhildą o moim wpisie na blogu na temat mojego przybycia na Mazury.
Wspomniałam, iż napisałam prawdę jak było, bo m.in. opisałam brudne wyro u znajomego.

Brunhilda tylko zapytała, czy napisałam też o herbacie i kolacji, że poczęstował. Przytaknęłam. "A to w porządku" - skwitowała Brunhilda. Rzetelnej relacji stało się zadość. 😊 Nie widziała nic niestosownego w nadmienieniu odrażającego wyra, bo to prawda obiektywna była.

Nic to, że świat usłyszał o brudnej chałupie samotnego gospodarza. Może go to zmobilizuje do wysprzątania domu? ☺

Niech żyje indiańsko-niemiecka dyplomacja! 😝

Faktem zaś jest, że na wsiach jest wiele takich zapuszczonych, brudnych domów, zwłaszcza wśród domów osób samotnych, starszych, chorych lub uzależnionych. Po prostu trudno samemu ogarniać wszystko. Często brakuje czasu i siły. Trafiają się też psychiczne blokady i zafiksowania, nawyki.

Ja kiedyś temu gospodarzowi dom po koleżeńsku wysprzątałam, ale on szybko ponownie otoczył się śmietnikiem.

Jest inteligentny, ale po prostu z nawyku w takim brudzie i niechlujstwie funkcjonuje. Baby mu trzeba, która ogarnie mu chałupę! 😊

Choram i słabam

Powoli dochodzę do siebie. Mam spuchnięte kostki, ale trochę już mniej. 
Pomału robię porządek w komnacie.
W kuchni ugotowałam smaczną zupę jarzynową i zjadłam ją ze smakiem.

Sztywne stawy

Mam spuchnięte, zesztywniałe stawy po tych kilku dniach chodzenia kilometrami po śniegu i ślizgania się po lodzie. Jestem osłabiona. Czuję się słabo. Dokucza najbardziej lewa kostka. Dzień wcześniej była koszmarnie spuchnięta. Teraz mniej, ale i tak boli. Muszę iść do lekarza.

niedziela, 18 grudnia 2022

Marznę na wsi

Od trzech dni marznę na wsi. Najpierw u znajomego, potem u siebie. Dzisiaj jest już lepiej, bo śpię w czystym, ładnym, wygodnym i ciepłym łóżku.
 
Cały dzień palę w piecu i jest ciut cieplej.
W łóżku gorąca butelka.