niedziela, 14 stycznia 2018

Czym jest "Niebieska Karta"? - Przemoc w rodzinie



W jakim celu założono mi Niebieską Kartę, skoro Kamyk to nie moja rodzina, ani mój partner tylko osoba mi obca i agresywna wobec mnie?

„Niebieska Karta” jest dokumentem służbowym wypełnianym przez funkcjonariusza policji w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie. "Niebieska Karta" służy dokumentowaniu faktów związanych z przemocą w danej rodzinie, ocenie zagrożenia dalszą przemocą. Jest także dowodem w sprawach sądowych.


Kto zakłada „Niebieskie Karty”?

„Niebieska Karta” może zostać założona przez Policję, Ośrodek Pomocy Społecznej, jak i Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wypełnienie „Niebieskiej Karty" nie jest jednak równoznaczne ze złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Nie stanowi podstawy do wszczęcia postępowania karnego. Jednak w przypadku złożenia zawiadomienia i wszczęcia postępowania może ona zostać wykorzystana jako dowód procesowy. Dokumentacja „Niebieskie Karty" jest dla policji informacją, że w danej rodzinie dochodzi do przemocy. Dzielnicowy ma obowiązek nie później niż w ciągu 7 dni skontaktować się z daną rodziną. Jest zobligowany do rozpoznania sytuacji i jej systematycznego monitorowania, a także do udzielania pomocy w trakcie comiesięcznych wizyt. Również dla komisji rozwiązywania problemów alkoholowych Karta jest zapisem informacji powziętych przez przedstawicieli tych służb podczas wykonywania swoich obowiązków. 

Niebieska Karta” a prawo

Zarządzenie Niebieska Karta Komendanta Głównego Policji z dnia 18 lutego 2008 r. określa, że procedura „Niebieskie Karty” to ogół czynności podejmowanych i realizowanych przez policjantów, zgodnie z przepisami zarządzenia, w związku z uzasadnionym podejrzeniem zaistnienia przemocy w rodzinie, rozumianej w sposób określony w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Zobacz również: Przymusowe leczenie alkoholika
Przez przemoc w rodzinie należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób najbliższych (małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu) oraz innych osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.

http://www.infor.pl/prawo/pomoc-spoleczna/przemoc-w-rodzinie/254357,Czym-jest-Niebieska-Karta.html

15 komentarzy:

  1. Nie szukaj spisku tym razem. Niebieska karta ma chronić poszkodowanego, powinnaś się cieszyć, że Ci ją założono. NK nie zakłada się tylko w rodzinie. Wzywałaś policję kilkukrotnie, zapewne mówiłaś wtedy, że boisz się o swoje życie, policjanci stwierdzili, że nie przesadzasz, istnieje realne zagrożenie i założenie NK jest zasadne. Chwała im za to, bo oni zwykle nie palą się do tej czynności, bo dużo przy tym biurokracji. Ta karta jest związana tylko i wyłącznie z osobą, od której doświadczyłaś przemocy, a chyba tego osobnika już dawno nie ma? Jeśli tak, to NK zapewne jest już zamknięta lub zawieszona, zagrożenie przecież minęło? I powiem Ci jeszcze tylko tyle, że gdyby to był Twój pomysł z NK, a policjanci odmówili jej założenia i Kamyk zrobiłby Ci krzywdę, to mieliby grube nieprzyjemności, z sankcjami służbowymi włącznie. Nie doszukuj się drugiego dna, bo go zwyczajnie tym razem nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma drugiego dna? Przecież ta karta upoważnia do wszechstronnej inwigilacji mnie plus skierowania na odwykowe leczenie wbrew mojej woli.
    Wystarczy, że by ktoś "życzliwy" np. stalker z internetu napisał donos do GOPSu, że jestem alkoholiczką, która sobie zagraża i GOPS w te pędy kieruje mnie na obserwację, a sprzedajny psychiatra wystawia zaświadczenie, że wymagam leczenia.
    I takim to sposobem trafiam do więzienia na dwa lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upoważnia do inwigilacji sprawcy, a nie poszkodowanego. A Ty jesteś poszkodowanym, czyli osobą, która doświadczyła przemocy. No widzę, że taka wybitna inteligencja, a są kłopoty z rozumieniem czytanego tekstu.

      Usuń
    2. Kto im zabronił przy okazji łażenia po sąsiadach wypytywać się o mnie?
      Prawdopodobnie byliśmy oboje inwigilowani.
      Poza tym mając zakłamanych, nieżyczliwych sąsiadów, wolałabym, aby się na mój temat nie wypowiadali, bo wiadomo, ze będą krakać i produkować szkodliwe plotki.

      Usuń
  3. Dodam, że nie prosiłam, by mi zakładano taką kartę.
    Nie pochodzę z patologicznej rodziny. Nie jestem w patologicznym związku. Nie jestem ani alkoholiczką, ani narkomanką, ani palaczką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzywałaś policję kilka razy, z powodu zagrożenia od osoby, której zezwalałaś przez dłuższe okresy czasu na mieszkanie u Ciebie; nie rozumiem, czemu się dziwisz? Policja poprawnie zareagowała zakładając tę kartę. Każdy czytelnik tego bloga wie, że obawiałaś się, że ten człowiek może Ci zrobić krzywdę - tak samo służby, które wzywałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli juz to od dawna nie mieszkał u mnie tylko czasem koczował w stajni wbrew mojej woli.

      Poza tym, była m.in. taka sytuacja, że go wyrzuciłam, a on przyjechał po dwóch miesiącach z Kętrzyna i siłą wdarł się do domu, wlazł na strych, walnął się na materac i udawał trupa, a wezwana policja była zbyt leniwa by go wynieść i zostawili mi intruza w domu.

      Tydzień później rzucał we mnie kamieniami i rozwalił mi okno na strychu. To był niebezpieczny furiat. A oni mnie zostawili z nim sam na sam. Nie byliśmy parą. Nachodził mnie i terroryzował.

      Usuń
  5. Policja nie reagowała poprawnie, bo gdy ich wezwałam i żądałam by go wynieśli z mojego domu, patrol był zbyt leniwy i lekceważący zagrożenie i mnie, więc go zostawił u mnie wbrew mojej woli. 😕

    OdpowiedzUsuń
  6. Zrozum kobieto, że na podstawie NK ściga się SPRAWCĘ przemocy, a nie poszkodowanego, a Ty jesteś tym poszkodowanym! Alkoholizm, narkomania też dotyczy tylko sprawcy! Nie ośmieszaj się, chcesz teraz oskarżać i nękać policję, że zadziałała na Twoją korzyść?? I potem się dziwisz, że ludzie nie chcą mieć z Tobą nic wspólnego i chcą się Ciebie pozbyć?? Ja już przestaję się temu dziwić.. Tobie nie warto pomagać, bo nie wiadomo, kiedy odwrócisz kota ogonem i zaczniesz się czepiać nie wiadomo o co. Lepiej trzymać się z daleka. Szczycisz się wybitną inteligencją, a nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i pojąć prostych rzeczy, chodzi o samą ideę NK. Ręce opadają.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie jesteś tak głupia, by sądzić, iż policja olecka chce mojego dobra, mojego bezpieczeństwa?
      Udowodnili wielokrotnie, jak bardzo im wisi moje bezpieczeństwo i prawa, jak bardzo mi źle życzą sprowadzając do mnie psychiatrę i każąc mu napisać mi skierowanie do psychiatryka.

      Usuń
    2. Gdyby im wisiało Twoje bezpieczeństwo, to nie założyłby Ci niebieskiej karty.

      Usuń
    3. W najlepszym przypadku założyli mi tę kartę z powodów proceduralnych, przez pomyłkę, bo dotyczy ta karta rodzin i kochanków, a my nie bylismy parą. On owszem chciał, ale po jego chamskich wybrykach spalił tę szansę. Od dawna miałam go serdecznie dość i nie mogłam się go pozbyć. Policja nie chciała mi pomóc, także wtedy gdy mi groził, wydzwaniał do mnie po kilkadziesiąt razy dziennie, straszył i ubliżał oraz nachodził i demolował mój dom. Czekali aż mnie psychol zabije.

      Usuń
    4. Nie musieliście być parą. To nie był obcy, przypadkowy człowiek, pomieszkiwał u Ciebie, więc można przyjąć, że pozostawaliście we wspólnym gospodarstwie. I to jest ten przypadek, poza rodziną i konkubentami, nie chce mi się szukać i cytować dosłownie, sama się wczytaj w ten artykuł, który wrzuciłaś i zobacz, że tak właśnie było. Sama interwencja nic nie wnosi, następnego dnia powinnaś udać się na komendę i złożyć zawiadomienie o przestępstwie. On był już karany, więc bardzo szybko by go przymknęli, a prokurator wszcząłby śledztwo. Zapewne nie wypuściłby go, a jeśli tak, to dostałby zakaz zbliżania się do Ciebie. Ponieważ to recydywista, to bałby się go złamać, bo poszedłby na długo do pierdla. I w taki sposób mogłaś bardzo szybko się pozbyć tego intruza. Piszę to na wszelki wypadek, gdyby przydarzyła Ci się jeszcze raz taka sytuacja, żebyś wiedziała, jak postąpić.

      Usuń
  7. Jaki problem dla takiej Giedrojć machnąć mi fałszywą opinię i napisać, że jestem alkoholiczką, awanturnicą, konfliktową osobą, która rzuca się na niewinnych bogobojnych szanowanych sąsiadów?

    Jej opinia zawiera już fałsz typu "konfliktowość".
    Wspomniałam, że Wąs mnie pobił i dusił, a ona napisała, że jestem "konfliktowa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ręce opadają, jak te miejscowe persony potrafią odwracać kota ogonem i mataczyć. 😕

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!