środa, 5 sierpnia 2015

Koźlątko w ramionach Kamyka



Kamyk kocha zwierzęta Indianki. Stęsknił się za nimi. Nie bawił się z nimi cały tydzień. Cały poprzedni tydzień pracował poza domem, w Kowalach Oleckich, dla wójta. Odrabiał tzw. godzinki za drobne wykroczenia z poprzednich lat (picie piwa w miejscu publicznym i jazda samochodem bez papierów). Kosił wójtowi trawę w całej wsi. Za darmo.

Podobno wójt zadowolony z jego pracy. Kamyk lubi kosić i naprawiać sprzęty. Bardzo się starał mimo bólu nogi.

Ostatnie upały bardzo dały mu się we znaki. Praca w żarze Słońca to rzecz uciążliwa i niebezpieczna. Można dostać udaru słonecznego. Musiał odpocząć od tego. Ostatnio wrócił ledwo żywy - tak dostał w kość w pracy. Zwłaszcza Słońce mu dopiekło.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!