RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
środa, 26 lipca 2023
Wnosimy o demontaż flag obcego państwa z Sejmu Polski!
wtorek, 25 lipca 2023
poniedziałek, 24 lipca 2023
Turcja. Państwo, które nigdy nie uznało rozbiorów Rzeczypospolitej | TwojaHistoria.pl
Już kilkadziesiąt lat po wiktorii wiedeńskiej, Turcja z zaciekłego wroga stała się bliskim stronnikiem Rzeczpospolitej. Gdy Europa patrzyła obojętnie na rozbiory Polski, Turcy otwarcie odmówili uznania politycznej grabieży.
„Poseł Lechistanu jeszcze nie przybył". Tak, według rozpowszechnionej w Polsce legendy, brzmiała formuła, którą przez cały okres rozbiorów powtarzano przy każdej prezentacji ambasadorów i dyplomatów na dworze sułtana Turcji.
Miała być ona szczególnie irytującą dla naszych zaborców demonstracją ze strony państwa, które nigdy nie uznało faktu wymazania Rzeczypospolitej z mapy Europy.
niedziela, 23 lipca 2023
sobota, 22 lipca 2023
Forum Studentów Prawa UWM
Grupa powstała pierwotnie do nauki prawniczego języka angielskiego, potem została przekształcona w forum prawnicze z uwagi na to, że zapisało się tutaj wielu studentów prawa z UWM.
Powody dla którego nadal tą grupę utrzymuję są następujące:
1. Hejt, mobbing, obrażanie na Messengerze gdzie są pozakładane ogólne grupy prawnicze przez starostę roku 2022 oraz grupki ćwiczeniowe starostek z roku 2022.
2. Kontakt ze studentami z mojego rocznika i próba ich oswojenia ze mną, pokazania, że nie jestem żadną sadystką, ani wariatką jak im to jest wmawiane.
3. Tłumaczenie studentom, że nękanie mnie im się nie opłaci, bo dostaną wyroki za to.
Na tych wyżej wymienionych grupkach jestem obrażana, wyzywana, oczerniana, knute jest jak mnie usunąć z uczelni - a ja nie mam możliwości się bronić, bo zostałam z nich usunięta za to, że oddycham i w ogóle że jestem.
Nienawiść tych ludzi do mnie wzięła się z zewnętrznego hejtu stalkerów z Rancho de syf na Facebooku. Ten profil pastwi się nade mną od 10 lat i swoimi donosami i podżeganiem doprowadził do splądrowania mojego gospodarstwa, gdzie hodowałam zwierzęta w zgodzie z naturą, czyli na wolnym wybiegu, na ekologicznych łąkach, z dostępem do naturalnej wody w rzeczkach, stawach i specjalnie urządzonego wodopoju.
Napuszczona przez syfiarzy fundacja z chciwości bezzasadnie wywiozła, po prostu ukradła moje stada owiec, kóz, koni oraz moje psy pozorując "ratowanie zwierząt".
Zwierzęta wywieziono bez wyroku sądu a następnie manipulowano nimi w ten sposób by uzyskać negatywne opinie weterynaryjne mające na celu stanowić przesłankę do wrobienia mnie w rzekome zaniedbywanie zwierząt i przejęcia ich na stałe.
W skrócie: fundacja i wójt znęcali się nad moimi zwierzętami trując je i głodząc by uzyskać złe opinie weterynaryjne.
Zwierzęta celowo nie były badane PRZED wywiezieniem z mojej farmy. Zwierzęta poddano badaniom PO ICH WYWIEZIENIU, TRUCIU I GŁODZENIU, skutkiem czego padło u wójta 20 owiec i kóz.
Mimo tej ustawki, która miała na celu okraść mnie z cennych zwierząt oraz doprowadzić do licytacji i przejęcia mojego gospodarstwa, mimo fałszywych zeznań fundacji i co najmniej naciąganych zeznań służb użytych w tej aferze - udało mi się po ciężkiej batalii sądowej wygrać sprawę karną o konie, gdzie zostałam uniewinniona zaś sprawa karna o owce i kozy została umorzona bez przepadku zwierząt. W tej sprawie też powinnam była być uniewinniona, ale trafiłam na sędzię, która chroni moim kosztem wójta.
Wszystkie zwierzęta są nadal moją własnością, niestety nie mam do nich dostępu, bo są nadal w rękach złodziei.
Nie ufam prawnikom z urzędu, bo kilku z nich mnie wystawiło i w toku spraw działali na moją szkodę. Na prawnika z wyboru mnie nie stać.
Zatem zapisałam się na studia prawnicze by nauczyć się prawa, aby powalczyć o moje zwierzęta i je odzyskać. Drugim powodem jest doprowadzenie do skasowania Ustawy o Ochronie Zwierząt, która jest napisana źle, skrajnie krzywdząco dla hodowców i rolników.
Tymczasem studenci historii z 2021 i 2022 oraz studenci prawa z roku 2022 spiknęli się z kryminalistami by mi tu na UWM dokuczać i zatruwać życie.
Robią to cały czas od roku czasu, także tutaj, na tym forum. Tutaj jednak mam możliwość się bronić w przeciwieństwie do tych czatów studenckich założonych na Messengerze, gdzie w ogóle nie mam możliwości zabrania głosu.
Studenci podżegani przez przestępców z Rancho de syf sami popełniają przestępstwa na moją szkodę. Jeden z nich już ma wyrok. Mimo to syfiarze podważają ten wyrok i nadal zachęcają studentów i inne osoby z internetu do ataków na mnie.
Nie dalej jak 17 lipca 2023 stalkerka wtargnęła na moje Rancho i ukradła mi kota.
Sprawa już jest zgłoszona i babsko poniesie konsekwencje.
W tej sytuacji opublikuję tutaj ten wyrok pierwszego studenta.
Kopię prześlę też do Rektora. Może się zainteresuje tym hejtem i nagonką na mnie i coś z tym zrobi. Oby, bo na prawdę jestem już tym hejtem bardzo zmęczona i zestresowana.
piątek, 21 lipca 2023
Kusi podzielić się 😊
Część rzeczy mogę zdradzić 😊
Mianowicie wypożyczyłam sobie historię starożytną Rzymu i imperium rzymskiego 😊
Poczytam sobie w wakacje. Będzie mi łatwiej umiejscowić sobie i zrozumieć prawo rzymskie 😊
czwartek, 20 lipca 2023
3 pisma w dwa dni
Dzisiaj jedno pisemne zawiadomienie o włamaniu na gospodarstwo i kradzieży kota.
Jestem znużona tym pismem.
Zajęło mi dużo czasu jego sformułowanie.
5 wyczerpujących stron.
Udupię tę złodziejkę, która ukradła mi kota.
Biedna kicia, jak płakała, gdy bezczelne babsko ją kradło... Aż się serce kraje 😢
Codzienne raporty z farmy
Ma mieć komórkę aktywną.
środa, 19 lipca 2023
wtorek, 18 lipca 2023
Brunhilda na farmie w Czuktach
Na farmie wszystko w porządku, ale zauważyła po śladach, że ktoś był i spuścił pieska z łańcuszka, którego uwiązała by za nią nie pobiegł na wieś i nie zginął pod kołami samochodu. Była wczoraj nad jeziorem pływać. Wróciła wieczorem.
Wczoraj przed pójściem nad jezioro nakarmiła i napoiła wszystkie zwierzątka (pieski i kotki) oraz nalała im zapas wody.
W tej chwili jest na farmie i ma pilnować by żadna podstępna hiena nie wdarła się na gospodarstwo.
Ja tam założę monitoring przesyłający film do Olsztyna i będę na bieżąco wzywać policję w razie kolejnego najścia prześladowców.
Indianka