RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
poniedziałek, 22 sierpnia 2016
Zaburzenia tożsamości płciowej mają charakter psychiczny
niedziela, 21 sierpnia 2016
Indiana ruszyła!
Poszło gładko.
Indiana dziś poczyniła duże postępy.
Dziewczyny wzięły ją w dwójkę w obroty.
Razem wyprowadziły ze stajni. Francuzeczka wzięła linkę z koniem, a Indianka kobyłkę od tyłu poganiała. Klacz wyszła prawie od razu, zachęcona żywiołowym indiańskim tańcem za jej zadem ;)))
Lonżowały ją na podwórku. Szła ładnie w obu kierunkach. Tym razem Indianka nie musiała jej poganiać co rusz batem. Tylko na wstępie ją ruszyła batem, a potem Francuzeczka kontynuowała lonżowanie już samodzielnie i konisko szło jak burza.
Potem siodłanie i ogłowie. Indiana spokojnie zaakceptowała sprzęt.
No i wreszcie Francuzeczka wsiadła na klaczysko. No reaction :) Spokój absolutny. "No reaction" na wsiadanie na koń, jest "good reaction" konia :)))
Tak twierdzi Francuzeczka i Indianka się z nią zgadza (zwłaszcza w kontekście dzisiejszej swojej pierwszej gleby :))) ) hahahaha :)))
Następnie spacer na lonży w rynsztunku po podwórku i łące z jeźdźcem w siodle. Lonżowanie na łące z jeźdźcem. Klacz kłusowała w kółku z Francuzeczką na grzbiecie! :))) Indianka musiała trzymać lonżę, żeby się klacz nie zatrzymywała.
L O N Ż Ę ;))) :P
Indianka kilka razy przeprowadziła klacz na lonży po łące z jeźdźcem na grzbiecie. Klacz szła chętnie i dziarsko.
Na tym ćwiczenia zakończyły jabłkiem :)
Klacz cała zlana potem. Aż mokra była :) Zaś dziewczyny zadowolone z postępów :)
Szkoda, że Indianka nie trafiła na taką osobę jak Francuzeczka wcześniej.
Ogromny postęp treningu Dakoty
O ile Indiana krnąbrna jest i nie chce jechać pod jeźdźcem, o tyle Dakota coraz piękniej chodzi, a nawet galopuje.
Klacz pięknie chodziła za Indianką po łące, jak na uwiązie. Potem Francuzeczka podjechała na podwórko. Pozostałe konie dały dyla z podwórka na łąkę.
A Dakota za nimi. Pogalopowała hektary, unosząc na sobie lekką Francuzeczkę. W sumie przejechały gdzieś z pół kilometra.
Francuzeczka zadowolona. Podsumowała, że Dakota jest bardzo wygodna do jazdy na oklep i że mogłaby na niej tak jeździć godzinami.
sobota, 20 sierpnia 2016
Grzybek
Czy to koźlarz jadalny, Sylwia?
Pytam, bo zrobiłam na nim sos do ziemniaków, a ma taki czerwonawy kapelusz, więc wolę się dopytać, zanim zjem :D
Indiana idzie w zaparte
Co prawda rusza się na lonży i w ręku, ale pod jeźdźcem staje jak wryta i ani kroku do przodu, co najwyżej kilka w tył.
Dopiero prowadzona za uzdę z ziemi, rusza do przodu.
Francuzeczka na opornej Indianie
Koniarze, jak ją ruszyć do przodu z siodła?
Kobyła się zapiera i stoi jak wryta. Dopiero wzięta za uzdę przez osobę prowadzącą ją za uzdę z ziemi - idzie.
|
Kraju Słowian, powstań z kolan!
Tomasz Lis (Newsweek) zastanawia się czy księdzu Międlarowi wolno wypowiadać się w sprawach jego Narodu, któremu służy.
Otóż oczywiście, panie Lisie. Nawet powinien. Każdy dobry duszpasterz powinien interesować się sprawami, które dotyczą społeczności, której duchowo przewodzi i reagować na nie gdy to konieczne. Ksiądz Międlar jest bardzo dobrym księdzem, gdyż utożsamia się ze swoim Narodem i
Nadto, ksiądz polski korzysta z polskich przywilejów zawartych w polskiej Konstytucji, która stanowi o tym, iż każdemu obywatelowi Polski przysługuje wolność poglądów i wyznania.
Wszelkie cwane próby ograniczenia wolności słowa i wyznania, to pogwałcenie Konstytucji RP.
Podzielam pogląd księdza Międlara, że zdrajców Narodu, działających na szkodę tegoż Narodu, należy piętnować, a nawet wydalać z kraju.
Za II Wojny Światowej, zdrajcy byli skazywani przez sądy polowe, na śmierć przez rozstrzelanie. Warto zastanowić się nad tą opcją, w związku z tym, iż zdrajcy Polski ściągnęli na nas Komisję Wenecką, która bezprawnie ingeruje w wewnętrzne sprawy kraju, a także wydała tendencyjną, kłamliwą ocenę o praworządności w Polsce, przez co Komisja Europejska grozi nam poważnymi, szkodliwymi sankcjami. Za zło ściągane na nasz kraj przez zdrajców, należy się kara śmierci, a nie tylko ogolenie łba. Cały Naród przez tych Judaszy cierpi.RZYJ NAS
https://m.facebook.com/Cała-Polska-w-obronie-księdza-Jacka-Międlara-146722329010402/
piątek, 19 sierpnia 2016
Trening koni
Francuzeczka ma wspaniałe, ciepłe, czułe i cierpliwe podejście do koni. Konie Indianki lubią ją i jej zaufały. W jej rękach zamieniają się w anioły :) |
Szkoda, że Francuzeczka musi niedługo wracać do Francji. Indianka sama nie da rady nauczyć się jeździć konno ni ujeździć koni. Za bardzo się boi.
Siodło zakładać umie. Ale trudno założyć koniowi ogłowie, gdy ma zęby zaciśnięte i nie chce przyjąć wędzidła. Trudno też odbić się z ziemi i wskoczyć na konia. Koń się rusza, a siodło się przekręca.
Także trzeba pozostałe konie okantarować i przywiązać do drzewa lub ściany, by nie plątały się i nie przeszkadzały trenować wybranej klaczy.
Utrudnia ćwiczenia. Ale są znaczne postępy w nauce koni. Jednak potrzeba tygodni, by zacząć normalnie na klaczach jeździć by pojechać sobie do sklepu czy nad jezioro.
Już ma na niego nacięte 25 słupów. Okorowane słupy trzeba wysuszyć.
Potrzebny olej przepalony do impregnacji słupów.
No i trzeba je wkopać. Masa roboty. Jednak lonżownik znacznie ułatwi pracę z końmi. Będzie Indiance łatwiej samotnie trenować konie na lonżowniku.
Czy lonżownik może być na zboczu wzgórza, czy musi być to płaski teren?
Czym najlepiej zaimpregnować słupy drewniane lonżownika by postały długo?
czwartek, 18 sierpnia 2016
środa, 17 sierpnia 2016
Leje
Wczoraj tylko ciut treningu, bo lało i podłoże zrobiło się zbyt śliskie do gwałtownych manewrów. Dziś też niewiele treningu, ale konie robią postępy.
Na koniec dnia dało się przejechać na Dakocie ścieżką kilkaset metrów w trzech chodach: stępie, kłusie i galopie. Ładnie reaguje na "stój!" i "idzie, idzie!" ;)))
Oczywiście na arabiątku się nie będzie jeździć dopóki nie dorośnie.
Lonża (jeździectwo)
wtorek, 16 sierpnia 2016
Lato bez miłości
To już 14 lato na Mazurach - bez miłości. Po prostu trzeba sobie wytłumaczyć, że nie istnieje bratnia dusza z którą Indianka mogłaby być szczęśliwie zakochana i żyć w miłości. Taka dusza istnieje tylko w jej snach. Dlatego ona tak często zapada w śpiączkę.
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
Dakota jeżdżona! :)))
Ścieżka do nauki chodzenia w ręku. Dziś z podwórka na tę góreczkę wjechała grzecznie Dakota z jeźdźcem na grzbiecie. |
Trenerka mówi, że koniki Indianki są bardzo miłe i grzeczne. Szybko się uczą i reagują na komendy. |
Bez pośpiechu
Indianka dziś zaczęła dzień bez pośpiechu. Spokojnie przygotowała sobie gorącą kąpiel, słuchając muzyki barokowej.
Dzień póki co pochmurny i dżdżysty.
Wykąpawszy się, owinięta w ręczniki, zanurzyła się w pościeli.
Podsuszy się, wygrzeje i zrobi śniadanko ze świeżego chlebka :)
Na dworze przejaśniło się. To zapewne blask od czystej skóry Indianki bije ;)
Od razu radośniej na świecie!
Czyściutka Indianka :)
Indiańska decha chlebowa
Rozgrzane blachy z bochnami wyłożyła na grube, masywne, solidne dechy olchowe. Bochny prezentują się na dechach jak ta lala :)
Chętnie się podzieli nadwyżką :)
PolskaNatura(@)tlen.pl
511945226
Chlebiszcze zaiste prezentuje się okazale na tej imponującej olszanej desze dużej urody :) |
niedziela, 14 sierpnia 2016
Wielkie trzy bochny
Wycieczka
Z wycieczki przyniosła wiele urokliwych zdjęć :)
sobota, 13 sierpnia 2016
Siąpi 4
Drodzy czytelnicy zapewne przewidują, że Indianka dziś sadziła sadzonki ;)
Otóż nie :) Dla odmiany trenowała konie :) Wkręciła trzy oczka w pień potężnego dębu, coby sprawnie i łatwo wiązać konie. Naprawiła porwane kantary. Pozakładała koniskom. Przywiązała trzy konie do drzewa, a z czwartym zaczęła ćwiczenia. Była:
1. praca na lonży
2. chodzenie w ręku po długiej ścieżce z funkcją "stop"
3. akceptacja siodła
Dwie klacze, te bardziej podszkolone, gładko doszły do etapu noszenia siodła.
Najlepiej rokuje Dakota, która w tym roku była trenowana przez dwa miesiące.
Ona najlepiej reaguje na komendy i body language :)
Indianka pracowała z końmi w sumie 5 godzin. Przed nią jeszcze ok 20 dni intensywnych treningów. Dziś zrozumiała, że nauka postępowania z koniem i jazdy konnej, to nauka harmonijnej i klarownej komunikacji z koniem za pomocą głosu, gestu oraz ruchu ciała. Nauczyła się też wiązać konie w bezpieczny sposób, umożliwiający szybkie uwolnienie konia gdy sytuacja tego wymaga.
Bravo Indii! Bravo Ty! :)))
piątek, 12 sierpnia 2016
Zakurzona
Indianka zabrała się dziś kreatywnie i z rozmachem do masywnego sprzątania i urządzania swojego pięknego, przewiewnego poddasza nad stajnią. Przeniosła graty. Zamiotła podłogi. Zrobiła półki i wieszaki na ubrania.
Umyła stół i krzesła. Położyła obrus. Przyniosła kwiaty. Pościeliła plandeką podłogę. Ułożyła drugi, nowy materac. Posłała go pościelą i kocami. Zrobiło się przytulnie. Można korzystać :)
środa, 10 sierpnia 2016
Pigwowce zakamuflowane
Indianka nieziemsko się dziś narobiła, próbując dostać się do korzeni pigwowców. Strasznie głęboko wkopała je kilka lat temu, by uchronić je przed przemarzaniem. Literalnie, w trosce o sadzonki, PRZESADZIŁA ;) Ale sposób wkopania i gęsta, wysoka darń nie tylko uchroniły pigwowce przed mrozami, ale i kozami.
Siąpi 3
Wyjść czy nie wyjść? Oto jest pytanie. Siąpi, a nawet popaduje.
Super! Posadzone sadzonki lepiej się ukorzenią i będą rosły.
Indianka ma jeszcze sporo roślin do wkopania. W ten powolny i mozolny sposób Indianka stworzy swój wymarzony ogród. Sęk w tym, że zawieruszyła się jej kurtka przeciwdeszczowa. Trzeba zwykłą kurtkę ubrać.
Jej ogród powoli zapełnia się roślinami wieloletnimi. Dzisiaj ma ochotę posadzić pigwowca.
Pigwowiec to krzew wspaniale kwitnący wiosną. |
Jej ciężka praca zaowocuje w przyszłości pięknymi plonami.
Będzie cudnie. Tylko przykro jej, że nie ma przy niej bratniej duszy, z którą mogłaby dzielić pracę i przyszłe plony.
Pigwowiec jak sadzić?
Pigwowiec japoński
Chaenomeles japonica
Charakterystyka rośliny
- pokrój: rozłożysty
- wysokość: do 1 m
- dekoracyjność: kwiaty, owoce
- kwiaty: pojedyncze
- kolor kwiatów: czerwone
- okres kwitnienia: III, IV
- owoce: jadalne, owalne
- kolor owoców: żółte
- trwałość liści: sezonowe
- przydatność do spożycia: owoce
- gleba: każda ogrodowa
- wilgotność: gleba umiarkowanie wilgotna
- stanowisko: półcień, słońce
- zastosowanie: małe ogrody, ogrody przydomowe, rabaty
Dla pigwowca japońskiego warto znaleźć miejsce w ogrodzie, odznacza się on bowiem nie tylko dużą urodą, ale także daje owoce nadające się na przetwory i nalewki. Pigwowiec osiąga wysokość ok. 120 cm i rozrasta się szeroko na boki. Jego ozdobą są duże, ceglastoczerwone kwiaty, podobne do kwiatów jabłoni. Pojawiają się tuż przed rozwojem liści – w kwietniu i w maju. Zebrane są w pęczki na całej długości gałęzi.
Cytrynożółte owoce zdobią roślinę jesienią. Są kwaśne i cierpkie ale mają przyjemny, intensywny zapach. Owoce, które pozostaną na zimę na krzewach są po przemarznięciu doskonałym pokarmem dla ptaków.
Pigwowiec japoński rośnie dobrze na każdej uprawnej glebie, najlepiej jednak czuje się na glebach żyznych, przepuszczalnych, bogatych w wapń. Jest dość ekspansywny. Preferuje stanowiska słoneczne, w miejscach zacienionych mniej obficie kwitnie. Jest odporny na suszę, dość odporny na mrozy, jednak wymaga miejsc osłoniętych od wiatrów bo w czasie mroźnych zim część pędów może przemarzać.
Należy go formować po kwitnieniu – usuwać pędy z okolic o nadmiernym zagęszczeniu oraz bardzo silne gałęzie zagrażające pokrojowi krzewu. Cięcie przeprowadzamy też po posadzeniu świeżo nabytych roślin, skracając wszystkie gałązki o połowę aby wywołać ich rozgałęzienie się. Zbyt słabe pędy usuwamy u nasady.
Przepiękny krzew do ogrodów przydomowych i parków. Można z pigwowców utworzyć grupę na trawniku albo posadzić co 1 m wzdłuż drogi lub ogrodzenia. Sadzone gęsto co 0,5 m tworzą gęsty, kolczasty owocujący żywopłot. Nadają się także na rabaty i skalniaki.
Przy odpowiednim przycinaniu można uprawiać roślinę w domu. Odmiany karłowe są idealne na bonsai. Kwiaty pigwowca pięknie wyglądają w wazonie – nawet jedna gałązka wystarczy do stworzenia kompozycji w stylu japońskim.
http://www.zielonyogrodek.pl/lisciaste/pigwowiec-japonski
Pigwowiec - charakterystyka, zastosowanie
Pigwowiec - gatunki i odmiany
Jak nazwa wskazuje ten pigwowiec pochodzi z Japonii. Tworzy szerokie, niskie krzewy do 1 m wysokości. Na pędach znajdują się krótkie ciernie. Kwiaty są barwy ceglastej czerwieni, średnicy 3-4 cm, z pojedynczym okółkiem płatków. Pigwowiec japoński zaczyna kwitnąć chwilę przed wypuszczeniem liści, na przełomie marca i kwietnia. Owoce pigwowca japońskiego są płasko-kuliste, żółte, o średnicy 4 cm. Przyjemnie pachną. Pigwowiec japoński jest u nas w pełni mrozoodporny.
Pochodzi z Chin, określany też jako pigwowiec chiński lubpigwowiec właściwy. Jest większy od pigwowca japońskiego, dorasta do 2 m wysokości. Pędy są silnie cierniste. Kwiaty mogą być czerwone, różowe lub białe. Pigwowiec okazały kwitnie w maju i czerwcu. Owoce 4-7 cm długości, bardzo twarde. Z racji na wyższy wzrost oraz podłużne owoce, przypominające owoce pigwy, ten gatunek pigwowca jest często mylony z pigwą pospolitą. Ten pigwowiec jest również mrozoodporny co znacznie ułatwia uprawę.
Pigwowiec pośredni Chaenomeles x superba
Ten pigwowiec jest mieszańcem dwóch wcześniej wymienionych pigwowców i jest najczęściej uprawiany w naszych ogrodach. Pigwowiec pośredni osiąga wysokość do 1 m i silnie rozrasta się na boki. Na pędach są spore ciernie do 1 cm długości. Kwiaty występują w wielu różnych kolorach, w zależności od odmiany. W Polsce szczególnie poleca się 3 odmiany pigwowca pośredniego:
- 'Crimson and Gold' - kwiaty ciemno karmazynowe
- 'Elly Mossel' - kwiaty ognisto czerwone, odmiana powtarza kwitnienie w lecie
- 'Nicoline' - kwiaty czerwono - pomarańczowe, kwitnie obficie. Odmiana szczególnie wartościowa!
Pigwa pospolita jest często mylona z pigwowcem. Choć rośliny te są spokrewnione, to jednak występują między nimi znaczące różnice, nie tylko w wyglądzie ale i sposobie uprawy. Równie często są mylone owoce pigwowca z owocami pigwy. Tymczasem sposób robienia przetworów z pigwy i z pigwowca nieco się różni. Jak zatem ich nie pomylić? Oto jak rozpoznać czy to pigwa czy pigwowiec! Więcej...
Uprawa pigwowca
Krzewy pigwowca najlepiej jest sadzić na glebach żyznych, wilgotnych i ciepłych. Dobrze też sobie radzą na glebach piaszczystych i wapniowych. Natomiast źle rosną na glebach podmokłych i zadarnionych. Uprawiając pigwowce najlepiej jest wyłożyć podłoże pod krzewem ściółką co zmniejszy utratę wilgoci, a także zapobiegnie rozwojowi chwastów.
Stanowisko
Najlepszym stanowiskiem do uprawy pigwowców są miejsca słoneczne, ciepłe oraz pół-cieniste. Pigwowce bardzo dobrze nadają się na rośliny miejskie ponieważ są mrozoodporne i dobrze znoszą zanieczyszczenia atmosferyczne.
Cięcie
Krzew pigwowca nie wymaga też specjalnego cięcia. W razie potrzeby krzewy można przycinać aby je przerzedzić lub ograniczyć ich wzrost. Formowania wymagają pigwowce sadzone na żywopłot aby zachować kształt i zwarty pokrój żywopłotu. Rośliny prowadzone wzdłuż murów tnie się po zakończeniu ich kwitnienia, przycinając ich zeszłoroczne pędy, na których zostawia się po 2-3 pączki.
Pigwowiec - rozmnażanie, sadzonki
Pigwowce najlepiej jest rozmnażać przez sadzonki. Jeżeli chcemy mieć więcej krzewów, należy pobrać sadzonki pigwowca latem, pamiętając aby tak je uciąć, żeby sadzonka zawierała tzw. "piętkę". Następnie sadzonkę pigwowca należy umieścić w doniczce wypełnionej torfem zmieszanym z piaskiem. Doniczki z sadzonkami pigwowca należy przezimować w chłodnym inspekcie, a na wiosnę należy wysadzić je do gruntu.
Pigwowiec z nasion
Pigwowiec może być też rozmnażany z nasion. Należy jednak pamiętać, że tak rozmnaża się wyłącznie gatunki. Odmiany pigwowca rozmnażane z nasion zazwyczaj nie dziedziczą cech rośliny matecznej (mogą mieć np. inny kolor kwiatów).
Jak wyhodować pigwowca japońskiego z nasion? Czy pestki trzeba poddawać jakimś zabiegom? Jakie są szanse, że coś wyrośnie z nasion pigwowca i co się stanie jeżeli surowy owoc po prostu zakopiemy w ziemi. O swoich doświadczeniach piszą użytkownicy naszego forum. Zobacz komu udało się wyhodować pigwowca z nasion i jak to zrobić. Więcej...
Owoce pigwowca - zbiór, zastosowanie
Zbiór owoców pigwowca przeprowadza się zazwyczaj w październiku. Niektórzy twierdzą, że najlepsze są po pierwszych przymrozkach. Nie nadają się do spożycia na surowo (cierpkie i twarde) ale za to mogą być świetnym dodatkiem do herbaty, zastępując popularną cytrynę. Wystarczy pokroić owoc pigwowca na plastry (usuwając wcześniej gniazdo nasienne) lub w kostki i zasypać cukrem w słoiku. Po kilku dniach można już dodawać do herbaty. Owoce pigwowca są też wykorzystywane na przetwory - można je smażyć z cukrem, otrzymując smaczne dżemy i konfitury. Warto na ich bazie przygotować też nalewkę, tzw. pigwowcówkę (często myloną z pigwówką, czyli nalewką z owocow pigwy).
Od września do listopada owoce pigwowca są bardzo poszukiwane, bo pigwowiec nie jest masowo uprawiany. Zobacz kiedy zbierać owoce pigwowca aby były jak najbardziej smaczne i aromatyczne, gdzie kupić owoce pigwowca najlepszej jakości, kto prowadzi ich sprzedaż i jaka jest cena owoców pigwowca, które polecam! Więcej...
wtorek, 9 sierpnia 2016
Ogrodowo - porzeczkowo
Nawet świeżą miętę przyniosła na gorący napój.