Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owce. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owce. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 4 czerwca 2015

Klaczuś sprawdza jakość wełny :-)

Denver wsadziła nos w świeżo ostrzyżone runo i z lubością go zanurzyła głębiej :-) Werdykt: wełna mięciutka! Jedwabista i przyjemna w dotyku :-)

sobota, 8 listopada 2014

Dobra Gospodyni

Indianeczka po wysilkach dnia wczorajszego zdeczko odpoczela i razno zabrala sie za swoje zwierzeta i zapasy. Nozka jeszcze boli.

Indianka kustyka, ale powoli zagospodarowuje swoje zapasy. Doglada zwierzat. Odebrala porod od najwiekszej i najsympatyczniejszej owieczki jaka ma.

Zaprowadzila na pastwisko koze mame i jej kozlatko.
Koza ze smakiem skubie soczysta trawe i nabiera pelne wymiona mleka dla swojego kozlecia.

Indianka uwiazala na lace kozly by nie zaczepialy matki-kozy po porodzie.
Z tego samego powodu zabrala sie za baranki. Na razie pozakladala im obroze. Jeszcze ich nie wiaze, bo owca-matka odizolowana w swoim macierzynskim boxie, wiec nie ma takiej potrzeby.

Nakarmila konie, owce, kozy. Bardzo chetnie jedza te owsiana slome. Chetniej niz to drogie siano. Sloma jest super. Drobno pocieta, prawie jak sieczka. Swieza i pachnaca. Do skarmiania owsa i jako uzupelnienie trawy w sam raz. Takze dobrze zastepuje siano.

Urzadzila owieczce-matce bezpieczny box, gdzie nic nie wlezie i nie zezre przychowku. Poscielila sloma owsiana. Dala wiadro wody. Przyniosla siano. Owieczka spokojnie skubie slome i siano. Owca napila sie wody do syta. Na owies za wczesnie. Nie mozna podawac, bo straci mleko i przychowek padnie.

Indianka z ganku wniosla do domu pszenice i ziemniaki. Pszenice wsypala do kasty. Niech zboze oddycha. Sypnela do karmidel kurom do pelna. Niech dziubia i jaja niosa.

Ziemniaki przelozyla do wiader i kustykajac zniosla do piwnicy, gdzie im uszykowala kaste do ktorej wpierw na spod wsypala slome owsiana.
Rozwinela 3 bele slomy. Sznurek przyda sie do wyznaczania ogrodzenia.

Do swietlicy dzisiaj raczej nie pojdzie, bo jej sil nie starczy. Ma jeszcze wiele pism procesowych do przerobienia, ale jest chora i zmeczona, a przed nia dzis jeszcze wiele pracy na podworku, w piwnicy, kurniku i w kuchni. Nie da rady. Poza tym ogarnia ja wstret na mysl o pomarszczonej, zlosliwej gebie Krystyny i jej szykanach jakie z upodobaniem i bezkarnie stosuje wobec Indianki od dlugich miesiecy.

Poza tym ma byc wdrozony, nowy, negatywny regulamin, ktorego celem - zdaniem Indianki - ma byc utrudnienie jej swobodnego dostepu do internetu oraz sprzetu komputerowego zgromadzonego w punkcie PIAP i kawiarence internetowej. Z cala pewnoscia nowy wymysl utrudni jej swobodny dostep do internetu i odetnie ja od biezacego kontaktu ze swiatem. Utrudni to zarowno zmaganie sie ze sprawami sadowymi i administracyjnymi, wynajdywanie dostawcow pasz, jak tez poszukiwania uczciwego, rzetelnego opiekuna dla jej zwierzat w obliczu planowanego wyjazdu. Chyba o to tylko chodzi pomyslodawcy nowego regulaminu, aby utrudnic Indiance i tak juz trudne i ciezkie zycie.

Indianka miala dzis isc na spotkanie z kandydatem na wojta Panem Janem Prosinskim, ale praca i bol nogi oraz zmeczenie jej to skutecznie uniemozliwily. Jednak i tak na niego zaglosuje, gdyz rozmawiala z nim wczesniej i wydaje sie on jedynym przyzwoitym, uczciwym i otwartym na ludzi kandydatem. Indianka lubi ludzi uczciwych i przyjaznych, ludzkich. Jan wydaje sie byc w porzadku.
Na pewno by nie ograniczal dostepu do internetu. Skromny, mily czlowiek, ktory umie sluchac i slyszy. Jezdzi starym samochodem, a nie wozi dupy limuzyna z szoferem, jak np. kandydujacy na wojta Locman (czy to Zyd? - nazwisko wyglada na zydowskie).

Jan Prosinski umie sluchac, a tego daru brak zapatrzonej w siebie wojtowej Zukowskiej. Obecna wojt nie umie sluchac i nie slyszy co czlowiek do niej mowi. Wierci sie, kreci, przerywa wypowiedz petenta, wyglasza frazesy i konczy spotkanie splawiajac byle czym i byle jak. Indianka takiego lekcewazacego traktowania nie cierpi, dlatego przestala chodzic do niej na te jalowe i bezsensowne audiencje.

Ogolnie Indianka brzydzi sie pazernymi gnidami ktore pra po trupach do przodu, byle sie tylko nachapac cudzym kosztem i krzywda. Na takie na pewno nie zaglosuje.

Indianka ma po dziurki w nosie starej ekipy rzadzacej, ktorej brak wrazliwosci na drugiego czlowieka, a ktora twardo trzyma sie przy urzedniczych zlobach od lat. Nigdy nie wybaczy Locmanowi ni Zukowskiej wyrzadzonej jej i Satji krzywdy - zaboru jej psa do bezdusznego, brudnego schroniska.

Pora na swieza krew. Pora na Pana Jana Prosinskiego z Kowal Oleckich - kandydata z ramienia PiS.













niedziela, 23 marca 2014

Sezon strzyżny otwarty :)


Sprzęt strzyżny do mnie dotarł w komplecie :)))
Zacznę od tych nożyc starodawnego typu :)
Skoro nasi przodkowie dawali radę czymś takim ostrzyc owieczkę to i Ja dam
:)

Nożyce wydają się dostatecznie ostre. :)

Mam nadzieję, że będą skuteczne i w miarę wygodne w użyciu Za kilka dni
zacznę strzyc. :)
Niech się jeszcze troszkę ociepli aby ogolonym owieczkom nie było za zimno
Łakomym okiem spoglądam też na sierść kóz i koni, ale do nich to już raczej
tylko maszynka się nada, ewentualnie wyczesywanie włosia zgrzebłami... :))

Na foto czerwone izolatory do pastucha. W tym roku czeka mnie intensywne
rozbudowywanie ogrodzenia :) Chciałam więcej tych izolatorów kupić,
potrzebne są setki, ale niestety, brak kasy.
Brak dotacji. Brak finansowania niezbędnych zakupów. Ciężko, ale Indianka
robi co może aby zadbać o swoje zwierzęta jak najlepiej.



Ta siatka na foto to siatka na siano dla owiec. Strasznie rozwlekają siano
po owczarni marnując go krocie, dlatego jej zakup był niezbędny, poza tym
byłam ciekawa jak jest zrobiona i czy dam radę zrobić kolejne siatki dla
koni i kóz samodzielnie :) Chyba dam radę :) Tylko metalowe kółka będą
potrzebne.

środa, 19 marca 2014

MASZYNKA DO STRZYŻENIA OWIECZEK

Pragnę zakomunikować radosną nowinę, że oto właśnie nocną porą, w strugach
deszczu i przy pomrukiwaniach mało zachwyconego dojazdem do mego
gospodarstwa kuriera udało się dostarczyć tak wyczekiwaną i niezbędną do
ostrzyżenia owieczek maszynkę :)))
Yahoo!!! :)))

Wylądowało UFO, czyli kurier wieczorową porą ;)
Czekam jeszcze na nożyce, które też są już w drodze do mnie. :)))
Maszynkę jutro wypróbuję czy działa i przymierzę się do mych włochaczy :)))
Trzymajcie kciuki za udaną strzyżę, bo to będzie mój pierwszy raz :)))

No, ale skoro udało mi się nauczyć obsługi piły spalinowej i ścinać drzewa
niczym zapałki, to dam radę i ogolić owieczki :)))

Inauguracja sezonu strzyżnego... Pierwszego :)

wtorek, 13 sierpnia 2013

Dziewięć! :D


To był udany dzień! Owocny, pracowity, różnorodny i niosący zadowolenie i satysfakcję z efektów działań gospodarskich Indianki.


Odcinek  ogrodzenia między dębem a rzeczką - 9 słupów wkopane - tymi rękami! :D

Z prac siłowych – Indianka dała radę do dziś ukończyć wyznaczony sobie do wykonania odcinek ogrodzenia stałego. 9 masywnych słupów olchowych pięknie rudzieje na tle soczystozielonej trawy. Izolatory wkręcone. Teraz tylko drut rozciągnąć. Póki co, wisi tam rozwieszony sznurek elektryczny. Tak czy inaczej, sam fakt pojawienia się słupów i sznurka wzbudził respekt koni. Starannie omijają te słupy podejrzewając je o prąd. Niebawem i prąd tam będzie.

Fajnie, że dzisiaj popadało i było pochmurno oraz chłodno. Dzięki temu Indiance się dobrze kopało doły pod słupy. Wypuściła też drób na łąkę i miała na niego cały czas oko, bo choć część chaszczorów wycięła wczoraj wykaszarką, to jednak nadal sporo tam jeszcze jest – a to idealna kryjówka dla czającego się na drób lisa.

Sprzedała dziś pełną wytłaczankę jaj – 30 sztuk po 15zł. Niewiele to, ale lepszy rydz niż nic. Jaja coraz większe. Trafiają się średnie i duże. Niebawem trzeba będzie dokupić pszenicę dla kur.

Kury grzebią w glebie aż miło. Wygrzebują owady, larwy, dżdżownice, wyskubują nasiona.
Dobrze przegrzebana gleba będzie się nadawała do donic na przygotowanie rozsady.

Kury całe szczęśliwe na wybiegu. Grasowały aż miło. Grzebały zawzięcie w glebie w kilku miejscach oczyszczając ją z roślin i robali. Ta przegrzebana gleba przyda się Indiance do donic.

Kury też nosiły i zjadały żaby :) Wczoraj tak samo :) Jak bociany! :))) Walczyły o te żaby między sobą :)

A owce, kozy, konie i pies zbierały gruszeczki rozsypane pod wiekową gruszą. Indianka też sobie uzbierała pół wiaderka gruszeczek. Coś z nich zrobi. Dżem, albo kompot. Albo ciacho gruszkowe upiecze.

Może też dodać pokrojone owoce do płatków owsianych i zrobić sobie takie swojskie muesli :)
Poza tym tego dnia Indianka umyła okna w kurniku, zrobiła małe przemeblowanie w stajni.
Dzień się skończył. Indianka zadowolona z dnia i jego efektów. Drób pozamykany i dobrze strzeżony. Pora spać. Oby wszystko się dobrze chowało.

sobota, 29 września 2012

Ogłoszenia Rolne

Rolniku, chcesz coś sprzedać? - Zadzwoń, podyktuj co masz do sprzedania, w jakiej ilości, jakości i w jakiej cenie, a zamieszczę na mej stronie twoje ogłoszenie :) Może to być też sms. Możesz też nadać ogłoszenie poprzez komentarz pod tą stronką lub email: Creative Indianka (at) vp.pl
Podaj też gminę i wieś i czy oferujesz transport towaru pod adres odbiorcy. Jaki transport? Ile towaru na niego wchodzi?

tel. do nadawania ogłoszeń: 607507811

Ogłoszenia będą zamieszczane bezpłatnie. Stronka z ogłoszeniami ma na celu ułatwienie rolnikom handlu płodami rolnymi i zwierzętami oraz wymianę tychże płodów rolnych i zwierząt. Moja strona ma rocznie średnio około 100.000 wizyt, to zapewnia dużą oglądalność waszych ogłoszeń i daje realną szansę sprzedaży lub wymiany waszych płodów rolnych lub zwierząt. od 25 września 2011 roku do 25 września 2012 - moją witrynę wyświetlono na komputerach ponad 90.732 razy

OGŁOSZENIA ROLNE:

Kupię siano i słomę z dowozem na gospodarstwo, tel. 607507811, gm. Kowale Oleckie, okolice Sokółek, woj. warmińsko-mazurskie

Zamienię owies i ziemniaki w nowych workach 30kg na: drzewka owocowe, słomę, siano, kury, gęsi, kaczki, króliki, świnki, świnki wietnamskie, kozy, daniele, owce, marchew, cebulę. tel. 607507811, gm. Kowale Oleckie, okolice Sokółek, woj. warmińsko-mazurskie

Zamienię nowe, czyste białe worki zbożowe - zamienię na siano i słomę. tel. 607507811, gm. Kowale Oleckie, okolice Sokółek, woj. warmińsko-mazurskie