RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
środa, 10 lutego 2010
Wizyta u chirurga
9 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A czy już masz pomoc obiecaną,myślę tu o bracie!!!Daj sobie spokój dziewczyno,nie dasz rady sama !!!Nawet indiańskie czary i zacięcie tu nie pomogą!!!
OdpowiedzUsuńNo, już jesteś po wizycie i przynajmniej wiadomo co robić dalej. Nie wiedziałam, że jest taka duża różnica w rozliczaniu "chorobowego" - KRUS inaczej I ZUS inaczej, a to ciekawe? Na pewno są też duże różnice w płaceniu składek i stąd teraz taka debata na temat zmian w KRUS-ie. Indianko zdrówka Ci życzę. Dodatkowo odkryłam, że jesteśmy "krajankami" jak to niektórzy mówią - Ty ze Szczecina i ja ze Szczecina, obecnie każda w innej stronie Polski.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo anonimowego :) Indianka da radę, nie raz dawała, kocha ten dom, zwierzeta i wszystko co ją otacza. Nie sądze aby sie poddała.
OdpowiedzUsuńIza czytam Twojego bloga od ponad roku, nie czesto się odzywam ale jestem u Ciebie regularnie i kibicuję. Mam nadzieję ze brat Ci trochę pomoże w obowiązkach na tyle abys mogła powrócić do zdrowia. Wiosna za pasem i drzewka czekają :) Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam
Magdalena
Witam ciepło! Akurat kuruję obolałe i zmiażdżone kolano stąd wiem,że zwolnienia lekarskie muszą być bez dnia przerwy. Pilnuj tego u lekarza.( sama zbierasz i zawozisz do krusu udokumentowane 30 dni)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci oczywiście sił i powrotu do zdrowia ale pilnuj tego. Jeżeli możesz udowodnić, że wypadek miał miejsce przy pracy można się starać o jednorazowe odszkodowanie wypadkowe,(oczywiście w uzasadnionych sytuacjach)
Dzięki Magdaleno za wstawiennictwo przed niedowiarkiem :))
OdpowiedzUsuńNo, brat mi nie pomoże - nie dotarł, ale dzięki Bogu czuję się lepiej i daję sobie radę dalej sama.
Drzewka posadzone, ale fakt będę musiała dokupić w związku z kradzieżami zeszłorocznymi.
Tutaj za oknem już tylko minus 9 C - ocieplenie. Jeszcze dwa tygodnie i zacznę się rozglądać za przedwiośniem...
Wypadek był przy pracy. Wiem też o tej wymaganej ciągłości - pani w KRUSie mnie uświadomiła kilka dni temu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedziałam o tych zasadach kilka lat temu, kiedy miałam pierwszy tu wypadek i trafiłam do szpitala. Przez 8 miesięcy miałam niewładną jedną rękę, ale nie dostałam żadnego odszkodowania ani chorobowego, bo nie wiedziałam że mi się należy i nie występowałam o nie.
Myślałam, że nie jestem ubezpieczona, bo przerwałam płacenie składek z braku możliwości finansowych ich opłacania.
W zeszłym roku zapłaciłam KRUS za ostatnie 6 lat (ok. 6000zł), ale niestety żądają jeszcze ode mnie odsetek od tej kwoty.
Nie chcą umorzyć odsetek, mimo że miałam kilka lat temu ten wypadek i nie korzystałam z należnych mi świadczeń. Nic KRUSu to nie obchodzi. O odszkodowanie nie mogę się już starać, bo to sprawa wg ich przepisów przeterminowana. Chorobowego też mi nie wypłacą za te 8 miesięcy choroby. Natomiast odsetki od 6000zł muszę im spłacać.
A jak z tym jednorazowym odszkodowaniem wypadkowym wygląda sprawa? Przewróciłam się w kurniku w czasie karmienia drobiu.
OdpowiedzUsuńGrasza44, jeśli Sejmowi uda się przeforsować przejście z ok. 300zł KRUSu kwartalnie na 800zł ZUSu miesięcznie od rolnika, to wiele małych i średnich gospodarstw pójdzie z torbami. ZUS zajmie nam ziemię i chaty za zaległe składki, których w takiej wysokości nie będziemy w stanie płacić i pójdziemy na dworce miejskie mieszkać. Rząd powinien już teraz pomyśleć o przytułkach dla bezdomnych rolników i ich rodzin.
OdpowiedzUsuńNiemce rugowali Polaków z ich ziem, komuniści po wojnie takoż, ale Unia Europejska odniesie pełny sukces we wywłaszczaniu polskiego chłopa z jego ziemi, by obce nacje mogły swobodnie wykupić ją.
OdpowiedzUsuń800zł od rolnika miesięcznie na ZUS,
800zł od jego żony pracującej z nim na gospodarce
po 800zł od każdego dziecka rolnika pomagającego na gospodarstwie - bankructwo murowane.
Wygląda mi to na zamach na polskich rolników.
Będą wielkie tragedie.