wtorek, 26 lipca 2016

Po kąpieli





Ufff... Jakie orzeźwienie. Łąka i Indianka na niej.

Wyniosła dwa wiadra gorącej wody i wiadro z przyborami kąpielowymi.
Umyła włosy i cała się wyszorowała. Potem dzbankiem spłukała dokładnie.
Jaka ulga. Skóra odetchnęła. Włosy schną w Słońcu.

Ręcznik zaniosła na płot na pole by wysechł w Słońcu. Ubrała się w czyste ciuszki. Białą koszulkę i jasnobeżowe szorty. Wszystko powoli, bez pośpiechu, który wykańcza jej serce.

Pije na podwórku pyszną herbatę z owoców róży. Obserwuje owce, kozy, kury i araba. Słucha śpiewu ptaków. Błogo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!