Nie wyłączyłam w nocy internetu i skutek taki, że mam niesamowitego kaca. Głowa boli, taka jakaś otumaniona jestem. Jakieś szumy.
Pogoda piękna, dzisiaj już 28 marca - zostało niewiele czasu do spakowania dobytku. Pora zacząć konkretne pakowanie.
Najpierw wypiję herbatę, potem lekceważąco wezmę prysznic i umyję głowę :)
Indianka w trybie przeprowadzki
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prysznic. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prysznic. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 28 marca 2022
Subskrybuj:
Posty (Atom)