piątek, 23 czerwca 2017

Nowa ustawa o znęcaniu się nad zwierzętami

Adresat:

Minister Patryk Jaki

Witam. Jestem jak najbardziej za, ale niepokoją mnie sytuacje, gdzie lewaccy sędziowie w imię lokalnych interesów swoich znajomych, naciągają prawo na niekorzyść osoby spoza układu.

I tak bym prosiła o sprecyzowanie w tej ustawie co jest uznawane za znęcanie, a co nie.

Np. czy trzymanie psa na łańcuchu to znęcanie i na tej podstawie sąd zabierze rolnikowi całe stado krów wartości 500.000 zł? (i ulokuje je u swojego kuzyna).

Czy ta ustawa uderza wyłącznie w rolników i ma być narzędziem do okradania ich z inwentarza i doprowadzania do bankructwa?

Lewaccy sędziowie bardzo swobodnie interpretują prawo i ustawy.
Potrafią naciągać jak gumę, albo udawać, że nie było przestępstwa.

Czy facet, obcy dla zwierzęcia, może bezkarnie je dźgać nożem lub złośliwie ścigać kładem i nagonić na ostry drut kolczasty?

Uważam, że ustawa o znęcaniu powinna dotyczyć wszystkich, a nie tylko rolnika lub właściciela kota lub psa.

Powinno być wypunktowane dokładnie co jest znęcaniem się, a co nim nie jest.
Moim zdaniem znęcanie to głównie  maltretowanie fizyczne, przemocowe, bicie, kaleczenie, ranienie, straszenie, ściganie kładem lub samochodem, najeżdżanie traktorem lub motorem, szczucie psami, naganianie na ostry drut kolczasty itp.

Przy czym trzymanie psa czy krowy na łańcuchu, jest normalnym utrzymaniem zwierzaka.

Ubój gospodarczy nie jest znęcaniem się, choć jest drastyczny. W końcu po to hoduje się zwierzęta, aby je zabić i zjeść. Taka jest kolej rzeczy. Takie jest życie. Na tym polega hodowla zwierząt gospodarskich.

Ta ustawa musi być precyzyjnie napisana, aby nie zostawić pola do sędziowskich nadużyć, od których roi się na prowincji.

Szczucie psami kóz czy owiec - to znęcanie się. Sprawca powinien być karany. Nie jest!

Czy jest projekt tej ustawy gdzieś do wglądu?
Chcę się zapoznać. Mam dużo zwierząt, które kocham i o które dbam i nie chcę ich stracić przez złą wolę skorumpowanego sędziego lub wójta.

Jeśli ustawa jest niedopracowana, a w okolicy mieszka pazerny wójt, który ma chętkę na moje piękne, zdrowe konie, to każdy bzdet podciągnie pod znęcanie się. Np. zaplecione samoistnie warkoczyki w grzywie konia albo fakt, że koń wytarzany w piachu.

Trzeba koniecznie określić jasno na czym polega znęcanie, wypunktować co nim jest, a co nie jest, aby nie było krzywdy rolnikom wyrządzane.

Powinien być też punkt, który nakazuje gminie doraźną pomoc rolnikowi w razie np. niedoborów paszy czy wody.

Bo rolnik jest dobrym człowiekiem, ale niezależnie od niego, może mieć problem z paszą na zimę np. albo może go nie stać na szczepienia czy leczenie zwierząt. Podciąganie wszystkich zdarzeń losowych pod znęcanie, byłoby bardzo krzywdzące. Utrzymanie i właściwa, dostateczna opieka nad zwierzętami jest ciężką pracą, a rolnicy czasami chorują i nie są w stanie wszystkiego dopilnować. Nie można traktować rolników jak nieczułych buców, gdyż pracują przy zwierzętach cały rok, przez całe życie, często zaniedbując swój komfort i podstawowe potrzeby.

Wnoszę o nadesłanie projektu ustawy do zapoznania się. Ustawa dotyczy mnie i chcę mieć wpływ na jej ukształtowanie i ostateczną formę.

Pozdrawiam,
Izabella Redlarska
511945226

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!