Napalili w piecu. Nagrzali wody. Pozmywali naczynia. Ugotowali dobry obiad - byly kurczaczki duszone z ziemniakami i marchewka.
Razem zadbali o zwierzeta. Napoili i nakarmili. Kamyk pocial drewno i przytargal na ganek. Rozmawiali dlugo o tym co sie stalo, dlaczego i jak sie dzialo. Indianka uslyszala mnogo opowiesci z komendy i aresztow. Dowiedziala sie szczegolow z funkcjonowania aresztow.
Wspaniale :)
OdpowiedzUsuńTo przepustka czy już na stałę?
witaj, po pierwsze gratuluję powrotu kamyka, wreszcie dobra informacja ! :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam niedawno na Twojego bloga także nie wiem czy już ktoś podsunął Ci taką myśl - otóż może spróbuj zgłosić się do programu "nasz nowy dom" stacji polsat. Pomagają remontować domy może nie tak spektakularnie i extremalnie jak amerykanski pierwowzór ale i tak dużo remontują ;) zostawiam link do strony: http://www.nasznowydom.polsat.pl/
pozdrawiam serdecznie