RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Indianki to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 1 listopada 2014
Alternatywny styl zycia
6 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Dlaczego jesteś na krusie? Skoro i tak nic nie sprzedajesz, dochodu nie masz, dopłat nie masz. Nie trzeba być krusie, aby hodować zwierzęta, tylko po prostu nie jesteś wtedy prawnie rolnikiem i nie masz żadnego ubezpieczenia. Po co dług ma rosnąć, skoro ubezpieczenie zdrowotne i inne świadczenia masz zamrożone z powodu tegoż długu?
OdpowiedzUsuńKasia
W takim wypadku nic ci to nie daje, a składki do opłaty są naliczane.
A wiesz jaki naliczaja tobie gigantyczny podatek od ziemi, jak nie jestes na KRUSie?
OdpowiedzUsuńTen kraj jest ciezko chory, bo jego wladza jest skrajnie chciwa.
Zreszta KRUS to taka inna forma podatku. Praktycznie zadnych swiadczen nie ma lub ich ulomne atrapy, a danine na KRUS musisz placic czy masz co jesc czy nie.
Tak sie te instytucje wygodnie urzadzily kosztem rolnikow.
O tym, jaki podatek zapłacimy, decydują zapisy w ewidencji gruntów. Grunty tam sklasyfikowane jako rolne z zasady nie podlegają podatkowi od nieruchomości. Więc wysokość podatku nie zależy od tego czy jesteś na krusie czy nie. KRUS to nie podatek, to jest ubezpieczenie zdrowotne i z tym związane świadczenia. Dzięki opłacaniu tego możesz korzystać z publicznej służby zdrowia oraz np. świadczeń typu renta, emerytura. Podatek od gruntu, a bycie na krusie to dwie różne rzeczy.
UsuńJeszcze jedno.
OdpowiedzUsuńWytwarzam mleko, jaja, welne, mieso, sile pociagowa, pasze w postaci pastwisk,
ziola, warzywa - wiec nie mozesz pisac, ze nic nie wytwarzam. Mam towar na sprzedaz w niewielkich ilosciach. Trudno efektywnie gospodarowac bez maszyn i kasy. Jednak mimo to wytwarzam cenne dobra chociazby w postaci zwierzat hodowlanych. Jak ich bede miala za duzo zaczne sprzedawac.
Nie napisałam, że nic nie wytwarzasz, ale że nie sprzedajesz tego. Jest różnica. A przynajmniej nie sprzedajesz tego w ilości starczającej na opłacenie składek oraz innych rachunków związanych z kosztami produkcji. Już lepiej jakbyś zamiast bawić się w rolnictwo założyła jakąś fundację (np. typu mini-zoo, schronisko, tylko taki przykład) i pozyskała jakiś sponsorów, wtedy są całkiem inne rozliczenia, a swój towar w niewielkich ilościach mogłabyś sprzedawać jako na rzecz celów fundacji czy postaci jakiejś aukcji, wtedy legalnie go sprzedajesz bez podatku. Tylko jest ten problem, że rozreklamować się trzeba i sponsorów przyciągnąć.
UsuńKasia
Dawniej ludzie radzili sobie bez traktorow, ale uzywali koni i bydla do uprawy roli.
OdpowiedzUsuńPracowali calymi, wielodzietnymi rodzinami.
Ja jestem sama, moje konie nie nauczone pracy, wiec jest mi ciezej. Bez porownania ciezej. Ale ogarne to z czasem.