czwartek, 8 listopada 2018

Wtorkowe zakwasy

Wtorkowe zakwasy trzymają już 2 dni.
Dają się we znaki gdy Indianka musi maszerować hektary. Wczoraj zrobiła 2 km na obolałych nogach i dzisiaj też.
Jest wyczerpana i musi odpocząć. 

Złodziejka Kozłowska znów manipuluje opinią publiczną

Szmacisko między innymi podważa moją wiarygodność, na podstawie takiej, że zorganizowana grupa przestępcza sterowana przez Locmana do której zaliczają się jego podwładne z GOPSu - Joalanta Kowalewska i Ewa Giedrojć - złośliwie i z pełną premedytacją doskonale wiedząc, że zakładają  sprawę sądową o przymusowe leczenie normalnej, zdrowej osobie - złożyły na polecenie wójta wniosek do sądu o uwięzienie mnie w zakładzie psychiatrycznym.

Sędzia Andrzej Borowski (mąż prokuratorki) zaś, wydał nakaz siłowego doprowadzenia normalnej, zdrowej osoby na przymusowe badania psychiatryczne do ojca Daniela Obary, tego samego Daniela, któremu policja olecka kazała napisać opinię, że trzeba mnie zamknąć, mimo, że ten psychiatra mnie nie badał, ani tym bardziej nie leczył. Za fałszywą opinię wójt Locman zapłacił mu 350 zł.








Roma, nie słuchaj tego czegoś. Ma skierowanie na przymusowe badania psychiatryczne, decyzja o czasowym odebraniu ma 15 stron (fragmenty masz na stronie Fundacji, zdjęcia "zadbanych" owiec i kóz też). To coś znęca się ze szczególnym okrucieństwem od nastu lat nad zwierzętami, są na to stosowne dokumenty złożone w prokuraturze, toczy się postępowanie przeciw niej, do tego są raporty z kilkunastu lat z piw, gops, sprawy wytaczane jej przez ludzi za szkody jakie wyrządzają wygłodniałe zwierzęta biegające zimą po okolicy. Jest bardzo szczegółowa obdukcja padłych po odebraniu zwierząt w której jasno jest napisane, że to dzięki jej cudownej "opiece" zwierzęta są w stanie agonalnym. Obdukcja robiona na zlecenie prokuratora, który zwierzęta zabezpieczył i od samego początku przebywają w gospodarstwie gminy pod kontrolą weterynaryjną z ramienia gminy, piw i prokuratury. Paniusia bredzi i bujdy opowiada, bo po latach wreszcie odpowie za każde zwierzę, które uśmierciła własnoręcznie, bądź zaniedbaniem i zagłodzeniem. Jest to około 40 zwierząt gospodarskich i kilkanaście psów i kotów (ile psów i kotów to się trudno doliczyć bo kocięta ma 2 razy w roku). Jej rasowe konie są zwykłymi chabetami bez pochodzenia i paszportów, mnoży je ogierem bez licencji, z miękką pęciną i innymi wadami budowy, źrebaki są marne a wszystko kosmicznie zarobaczone. Idź na Rancho Romantica de Syf to sobie poczytasz o paniusi prawdę i tylko prawdę. Tyle w temacie (za oszczerstwa i oczernianie będzie miała sprawę w późniejszym terminie, kiedy zakończę tę sprawę. Kto jej nie poznał to jej brednie kupi, to stek kłamstw (za zniesławienie i oczernianie czeka ją również sprawa z powództwa wójta, powiatowego, jego lekarzy, urzędników, sędziów, prokuratorów, będzie też miała sprawę za znieważenie policji i munduru oraz godła - wszystko jest na filmach z interwencji u prokuratora - interwencja w obecności piw, policji, po powiadomieniu prokuratora i złożeniu zawiadomienia z dokumentacją, po ;poinformowaniugminy również. Tak więc nie wierz w ani jedno słowo, bo doprawdy paniusię fantazja ponosi). Aaaa ,ma stwierdzoną osobowość narcystyczną więc poprawy nie będzie, zaś wyparcie to norma w takim przypadku 
4

Pani Elżbieto mówi pani ze macie zdjęcia i materiał dowodowy Hmmm, sprawy nie znam więc nie wypowiem się czy były podstawy czy nie ale do czego zmierzam mianowicie w jednym z udostępnionych materiałów gdzie Pani się wypowiada padają słowa z pani ust ze owszem są zdjęcia zwierząt ale skąd wiadomo czy to napewno tych panów zwierzęta 🤔 i teraz może paść takie samo pytanie na pani interwencje 🤔 dlatego nim coś mówimy publicznie zastanówmy się czy aby za moment nie będziemy w takiej samej sytuacji
2

u mnie jest droga Pani decyzja w sprawie czasowego odebrania, dokumentacja medyczna, obdukcje, akta spraw poprzednich i dokumenty piw z kontroli w tym hmmm "gospodarstwie", w tamtym przypadku jest odmowa wydania decyzji z powodu braków formalnych, PODSTAWOWYCH, jak brak obdukcji lekarsko weterynaryjnych potwierdzających stan zwierząt, zakaz wywozu zwierząt z gospodarstwa wydany przez piw bo nie było zagrożenia życia i zdrowia oraz brak asysty policji przy interwencji, jak i wiele innych braków PODSTAWOWYCH dokumentów niezbędnych do wydania takowej decyzji chociażby. Akta tamtej sprawy również posiadam, brałam także udział w postępowaniu administracyjnym jako pełnomocnik rolnika, jak zwierzęta są do odebrania z 7.3 to się je odbiera a nie wyłudza na zrzeczenie i to jeszcze od brata właściciela, a kiedy się orientuje, że to nie właściciel podpisał, to się nie składa po 2 tyg., DOPIERO po 2 tyg,. wniosku do gminy o czasowe odebranie (na tym polega różnica) 

Nie zrozumiała mnie pani zupełnie , ktoś kto nie widzi dokumentów i całej sytuacji na żywo może zadać takie samo pytanie jakie pani zadała, poddać wątpliwość słuszność interwencji, dla mnie jako osoby zupełnie prywatnej nie należącej do żadnej organizacji wydaje się że na pewnych stanowiskach i pelnionych funkcjach powinien obowiązywać jakiś stopień profesjonalizmu szczególnie wówczas gdy udzielamy publicznie wywiadu , czasami lepiej mniej powiedzieć niż o jedno słowo za dużo mimo iż miało by to słowo niewypowiedziane pełna zasadność.

Dodam jeszcze że są sytuacje kierowane dobrem zwierząt gdzie zrzeczenie jest najlepszym wyjściem z danej sytuacji, Pani powinna to wiedzieć najlepiej

Joanna Ceglarek nie wiem czy Pani zauważyła, ale dokumenty są pokazane (częściowo, akt jest kilkanaście tomów, zdjęć kilkaset, filmów naście, świadków i ich zeznań kilkudziesięciu). W prawie nie funkcjonuje określenie zrzeczenia, każdy taki dokument z marszu jest na wstępie traktowany jako wyłudzenie jeśli osoba, która tej czynności dokonała cofnie swoje oświadczenie woli. Nie odbieram zwierząt na zrzeczenia, nie popieram tego. Nie twierdzę, że taka sytuacja nie miała miejsca w moim przypadku, jednak po konsultacji z zaprzyjaźnionymprawnikiem zaprzestałam tego typu działań. Każdy robi jak uważa za stosowne, ale musi pamiętać o tym, że to co zrobi będzie musiał jeszcze obronić przed sądem, a przede wszystkim udowodnić znęcanie i działanie w sytuacji wyższej konieczności dla dobra zwierzęcia.


Faceboocza cenzura jak zwykle ukrywa żydowskie występki i prowokacje


Wgryzają się w belę siana



Konie pełne wigoru

https://youtu.be/1ytBUK7y7UA

Film z 7.11.2018, Rancho de Rebelle.
Takie zadbane, zdrowe, prawidłowo odżywione i pełne wigoru konie kradnie Kozłowska na zlecenie wójta Locmana. Moje klacze szczęśliwie się wyźrebiły i odchowały źrebięta, mają nadal pod dostatkiem swojego mleka, są w bardzo dobrej kondycji, grube i zadbane, a ta złodziejka z fundacji Molosy Adopcje publicznie zbiera na Facebooku pieniądze na kradzież stada moich koni wyhodowanych przeze mnie z wielkimi wyrzeczeniami własnego komfortu.

środa, 7 listopada 2018

Kim jest kobieta, którą wynajął wójt, by zrujnować mi życie?



Hienami nazywam te ohydne kreatury, które żerując na ludzkiej krzywdzie, okradają prawowitych właścicieli z ich dorobku życia, z ich ukochanego inwentarza, tak jak robi to złodziejka i manipulantka Elżbieta Kozłowska z fundacji Molosy Adopcje.

Chciwuska namierzyła moje szlachetne, cenne, urodziwe, zdrowe i zadbane konie i wparowała w maju by je ukraść, ale że jest bydlaczką bez grama wstydu postanowiła ukraść wszystko jak leci, łącznie z owcami, kozami, indykiem, psami.

To chciwe ścierwo nawaliło do przyczepy moje owce i kozy jedno na drugie i podusiła je. A te co przeżyły dostały trutkę po której kaszlały, wymiotowały i chudły gwałtownie.

Głodzi moje owce i kozy od pół roku. W sierpniu 18 sztuk już było martwych. Takie właśnie pazerne, ohydne gnidy nazywam hienami, bo ta szmata nikim innym nie jest. Zapamiętajcie sobie to.
Kozłowska to kryminalistka, która działa w Polsce pod płaszczkiem niedorobionej ustawy o ochronie zwierząt, która umożliwia całą gamę fałszerstw i matactwa.

Sama ustawa ta, jest z natury rzeczy sprzeczna z polską Konstytucją, która chroni obywateli, ich spokój , bezpieczeństwo, dom oraz mienie do którego zalicza się inwentarz.

Policja olecka jest na usługach wójta Locmana z Kowali Oleckich i robi, co on im każe. On dokłada  do nich z budżetu gminy po 15.000 zł rocznie by byli na jego skinienie.

Locman ma chrapkę na moje gospodarstwo i kombinuje jak mnie wygryźć z niego. Robi różne podchody. Nasyła na mnie korowody kontroli z różnych instytucji: nadzór budowlany, GOPS, psychiatrę, fundację.

Ryje pode mną od lat i ktoś mu podpowiedział, jak mnie załatwić przy pomocy pomówienia i fundacji. Sprowadził to szmacisko, obiecał jej moje konie za pseudo "interwencję" i ona zaatakowała mnie i obrabowała.

Gliniarze brali w tym udział. Widzieli, jak bandytka zagnała zwierzęta do walącej się obory i nie reagowali. Palili głupa, że oni tylko asystują. To samo było, gdy dusiła moje zwierzęta w przyczepie. Też "asystowały" zakute pały. Nie pozwolili mi uratować przed śmiercią z zadeptania moje zwierzęta. Blokowali mnie. Grozili mi pobiciem, aresztem, psychiatrykiem.

Gliniarz Adamski założył skórzane rękawiczki na ręce by mnie skatować. Czekał tylko na pretekst gdy się rzucę za owcami, gdy będą mi je wywozić.
Potem ten gliniarz zamknął mnie w domu od zewnątrz, gdy hiena Kozłowska urządziła łapankę na moje konie.

Moje konie to nie żadne z głodu chwiejące się na nogach chabety, tylko zdrowe, silne, pełne wigoru kobyły, które wychowałam sobie tak, że reagują na moje komendy na odległość. Dałam im znak i gdy cwaniara nęciła je marchewkami, wyrwały w długą i galopowały w kółko po moim ogromnym pastwisku nie dając się złapać koniokradom.

Kozłowska to zawodowa, patologiczna kłamczucha, sypiąca pomówieniami i oszczerstwami jak z rękawa. Robi to interesownie. Ona na tym zarabia. W moim przypadku liczy na łup w postaci stada szlachetnych, urodziwych koni małopolskich, które sobie wyhodowałam ciężką pracą i wyrzeczeniami komfortu, oraz na gruby, naciągany zarobek za pseudo "interwencję".

Ta kobieta to moralne dno i zakłamana gnida żerująca na ludzkiej krzywdzie. Ona nie umie zarobić na siebie ciężką pracą, tylko żyje z wyłudzania datków od naiwnych dziewczynek kochających zwierzątka oraz z napadów rabunkowych na hodowców i rolników.

Wdzierając się na mój prywatny teren na bieżąco konfabulowała i przekręcała fakty i robiła z tego donos do prokuratury. Wchodząc do czystej, pustej, wymoszczonej suchą warstwą czystej słomy stajni darła ryja, że "DWA METRY GNOJU! ZWIERZĘTA STOJĄ PO KOLANA W GNOJU".

Potem darła ryja, że zwierzętom nie podaję wody.

Gdy jej pokazałam na polu staw z bieżącą czystą wodą, jaki wykopałam dla zwierząt w 2017 roku, to pogroziła mi, że doniesie na mnie do nadzoru budowlanego. To chora psycholka. Mówię wam to wampir energetyczny i toksyczne truchło moralne i etyczne, które wysysa z ludzi wszystko byle tylko zaspokoić swoją bezwzględną chciwość. Ona tylko gra milośniczkę i obrońcę zwierząt. Wyczuła koniunkturę i czerpie całymi garściami swój majątek oparty na kradzieży i przekrętach.

Cały mój teren, 11 hektarów pastwisk jest ogrodzony siatką leśną i pastuchem elektrycznym. Moje konie nie są "zdziczałe" tylko są kochane i jak najbardziej oswojone ze mną i z moją koleżanką Niemką. Koniokradów unikają, bo są mądre. Wyczuły złodziejkę na kilometr, a ta bredzi, że "zdziczałe". Ty masz Elka betonową rękę do zwierząt jak kat.

Pochwal się, ileś koni ukradzionych ludziom zagłodziłaś i wytłumacz, dlaczego wymordowałaś kangale?

Jak tam grzyb na ścianach w twojej norze, w której trzymasz kradzione ludziom konie? Popraw folię na dachu, bo woda chlupocze do środka podczas deszczów. Co za dziadówa i syfiara mnie napadła! Aż nie wierzę, że taki można mieć tupet. 😵😵😵

A teraz wyciągnij te PODRASOWANE GRAFICZNIE ZDJĘCIA KTÓRE ZROBIŁAŚ W DZIUPLI WÓJTA KILKA TYGODNI PO WYWIEZIENIU MOJEGO INWENTARZA Z MOJEJ FARMY.

Przestrzegam wszystkich przed tą oszustką, bandytką i sadystką oraz solennie obiecuję, że dołożę wszelkich starań, aby ta kreatura trafiła wreszcie do pudła. Tak mi dopomóż Bóg i Minister Sprawiedliwości Ziobro. 👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊

wtorek, 6 listopada 2018

Zła passa transportowa minęła

Udało się 3 biznesy załatwić. Indianka jest zadowolona. 👍🙆
Zdobyła starą maszynę nożną do szycia (ponoć sprawna) i mnóstwo wykrojów z Burdy. Cudownie 👍😀

Była dziś w Olecku, Ełku i Stożnym. Wszystko co sobie zaplanowała - załatwiła, a nawet więcej. Razem z maszyną do szycia i wykrojami przywiozła też korpusy dla kotów i owczarzycy oraz woreczek ziemniaków dla siebie i Brunhildy.

Natargała się dziś tych czasopism krawieckich po 4 piętrach w pośpiechu, bo ostatni autobus miała o 16.55, że mało ducha nie wyzionęła. Przywiozła chyba z 200 kg makulatury - kompletnych roczników Burdy z wielu lat. Dla perfekcyjnej krawcowej - szalenie cennej makulatury. Starodawne wykroje są często perfekcyjnie zaprojektowane i bazują na sprawdzonych, klasycznych formach, które stanowią bazę do wielu cudownych kreacji.

Jutro swoje skarby obejrzy i uporządkuje, a maszynę umyje i wyczyści.

poniedziałek, 5 listopada 2018

Zażalenie na postanowienie Asesora Prokuratury Rejonowej Pawła Truchana z Prokuratury Rejonowej w Olecku


PR 1 Ds.958.2018

Prokuratura Okręgowa w Suwałkach
ul. Pułaskiego 26, 16-400 Suwałki
centrala : + 48 87 562 86 00
sekretariat : + 48 87 562 86 07
faks + 48 87 562 86 88
prokuratura@suwalki.po.gov.pl
www.suwalki.po.gov.plpl

Zażalenie na postanowienie Asesora Prokuratury Rejonowej Pawła Truchana z Prokuratury Rejonowej w Olecku

ul. Sembrzyckiego 18, 19-400 Olecko,
tel. (87) 621-79-20 (centrala) fax (87) 621-79-21
pr.olecko@suwalki.po.gov.pl
Prokurator Rejonowy – Andrzej Tylenda
Zastępca Prokuratora Rejnowego – Andrzej Zawadzki

o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawach wymienionych w postanowieniu z dnia 29.10.2018

2 i 3 maja 2018 roku została popełniona zbrodnia polegająca na napadzie na mnie i moje gospodarstwo, zrabowaniu moich zdrowych, prawidłowo odżywionych, w pełni wartościowych zwierząt, a następnie otruciu ich, głodzeniu i wymordowaniu ich poza moją farmą, co stanowi zbrodnię znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.

Kolejnym przestępstwem jest stalking uprawiany w stosunku do mnie  przez prezeskę fundacji Molosy Adopcje, Elżbietę Kozłowską. Ta kobieta wielu ludzi skrzywdziła i okradła stosując wobec nich bandyckie metody takie jak wobec mnie, także stalking podobny temu, który zastosowała i stosuje wobec mnie.

Ma ona skłonność do zastraszania i terroryzowania oraz okradania swoich ofiar, zazwyczaj posiadaczy cennych zwierząt, które wywozi do swojej prywatnej stajni i używa w celach komercyjnych.

W tym świetle prokuratura musi dostrzec społeczną potrzebę ścigania tej przestępczyni z urzędu. Robi ona interesowne napady na właścicieli zwierząt, także na zlecenie tak, jak w moim przypadku.

Wójt Kowali Oleckich posługując się urzędami i fundacją zaatakował mnie, naruszył mój mir domowy, moje poczucie bezpieczeństwa, doprowadził do kradzieży i śmierci moich zwierząt i do wyrzucenia mnie z mojego własnego domu i budynków gospodarczych. Stworzył sztucznie mnóstwo problemów, sabotuje prace na moim gospodarstwie, sabotuje normalne funkcjonowanie mojej farmy, zniszczył moją hodowlę owiec i kóz i spowodował niepowetowane straty.

Stosuje stalking wobec mnie. Posłużył się moim aktem notarialnym by mi zaszkodzić w nadzorze budowlanym, podczas, gdy gminne budynki rozpadają się stwarzając zagrożenie dla dzieci, a on ich nie zabezpiecza, ani nie remontuje od lat (np. budynek przyszkolny w Sokółkach).

W roku 2017 opłacił wyrwanego przez policję psychiatrę Daniela Obarę, by ten zmajstrował przeciwko mnie fałszywą opinię mającą na celu pozbawienie mnie wolności, domu, zwierząt.

Działający na jego zlecenie i podległy mu GOPS, upokarza mnie i nęka poprzez założenie mi sprawy sądowej o pozbawienie wolności poprzez umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym,  w celu okradzenia mnie z mojej własności, mimo, że jestem psychicznie i umysłowo zdrowa.

Swój wieloletni plan obrabowania mnie z mojej własności przeprowadził wiosną 2018 roku, gdy ukradł moje zwierzęta. Podczas wtargnięcia na mój prywatny teren prowokowano mnie i straszono aresztem i zakładem psychiatrycznym.
Jestem przez tego bandytę szykanowana, prześladowana, okradana i zastraszana.
Pastwi się nade mną i nad moimi zwierzętami. To potwór bez sumienia. Wielka kanalia na stołku.

Wójt sprowadził tę kobietę z fundacji Molosy Adopcje, ponieważ obiecała mu, że sfałszuje dokumentację weterynaryjną w ten sposób, by uznać owce zagryzione przez wałęsające się po wsi psy, za padłe z głodu i podczas wykotu, aby wójt uniknął odpowiedzialności za tę karygodną sytuację w gminie do której dopuścił mimo moich monitów.

Ja wielokrotnie zgłaszałam wałęsające się cudze psy po moim gospodarstwie i domagałam się ich odłowu. Wójt nie wypełnił swoich ustawowych obowiązków i doprowadził swoimi zaniedbaniami do sytuacji, że na moim własnym podwórku w biały dzień zostało zagryzione w połowie marca 6 owiec.

Następnie pastwił się nade mną psychicznie i fizycznie napuszczając na mnie PIW Olecko oraz Fundację Molosy Adopcje, a także policję olecką, które to organy działając wspólnie i w porozumieniu zastraszały mnie pobiciem, włamaniem się do mojego domu, umieszczeniem w psychiatryku, oraz wtargnęły wbrew mojej woli na mój teren i ukradły mi zwierzęta, które doprowadziły do śmierci.

Prokuratura olecka zaś pozostała głucha i ślepa na te przestępstwa i zbrodnie i palcem w bucie nie kiwnęła, by pomóc mi i moim zwierzętom, które konają masowo w rękach złodziei i oprawców od pół roku.

Żądam miliona złotych zadośćuczynienia.

Wnoszę o przydział adwokata z urzędu.
Będę występować w tej sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Chcę brać udział w przesłuchaniach świadków i oskarżonych.
Żądam ukarania przestępców.

Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/




Zażalenie na postanowienie Asesora Pawła Truchan


PR 1 Ds.958.2018

II Wydział Karny
ul. Osiedle Siejnik I 18
19-400 Olecko
tel. 87 523 06 40
fax 87 523 06 95
karny@olecko.sr.gov.pl


Zażalenie na postanowienie
Asesora Prokuratury Rejonowej Pawła Truchana
Prokuratura Rejonowa w Olecku, ul. Sembrzyckiego 18, 19-400 Olecko,
tel. (87) 621-79-20 (centrala) fax (87) 621-79-21
pr.olecko@suwalki.po.gov.pl
Prokurator Rejonowy – Andrzej Tylenda
Zastępca Prokuratora Rejnowego – Andrzej Zawadzki

o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawach wymienionych w postanowieniu z dnia 29.10.2018

2 i 3 maja 2018 roku została popełniona zbrodnia polegająca na napadzie na mnie i moje gospodarstwo, zrabowaniu moich zdrowych, prawidłowo odżywionych w pełni wartościowych zwierząt i wymordowaniu ich poza moją farmą.

Kolejnym przestępstwem jest stalking uprawiany w stosunku do mnie  przez prezeskę fundacji Molosy Adopcje, Elżbietę Kozłowską. Ta kobieta wielu ludzi skrzywdziła i okradła stosując wobec nich bandyckie metody takie jak wobec mnie, także stalking podobny temu, który zastosowała i stosuje wobec mnie.

Ma ona skłonność do zastraszania i terroryzowania oraz okradania swoich ofiar, zazwyczaj posiadaczy cennych zwierząt, które wywozi do swojej prywatnej stajni.

W tym świetle prokuratura musi dostrzec społeczną potrzebę ścigania tej przestępczyni z urzędu. Robi ona interesowne napady na właścicieli zwierząt, także na zlecenie tak, jak w moim przypadku.

Wójt Kowali Oleckich posługując się urzędami i fundacją zaatakował mnie, naruszył mój mir domowy, moje poczucie bezpieczeństwa, doprowadził do kradzieży i śmierci moich zwierząt i do wyrzucenia mnie z mojego własnego domu i budynków gospodarczych.

Stosuje stalking wobec mnie. Posłużył się moim aktem notarialnym by mi zaszkodzić w nadzorze budowlanym, podczas, gdy gminne budynki rozpadają się stwarzając zagrożenie dla dzieci, a on ich nie zabezpiecza, ani nie remontuje od lat (np. budynek przyszkolny w Sokółkach).

W roku 2017 opłacił wyrwanego przez policję psychiatrę Daniela Obarę, by ten zmajstrował przeciwko mnie fałszywą opinię mającą na celu pozbawienie mnie wolności, domu, zwierząt.

Działający na jego zlecenie i podległy mu GOPS, upokarza mnie i nęka poprzez założenie mi sprawy sądowej o pozbawienie wolności poprzez umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym,  w celu okradzenia mnie z mojej własności, mimo, że jestem psychicznie i umysłowo zdrowa.

Swój wieloletni plan obrabowania mnie z mojej własności przeprowadził wiosną 2018 roku, gdy ukradł moje zwierzęta. Podczas wtargnięcia na mój prywatny teren prowokowano mnie i straszono aresztem i zakładem psychiatrycznym.
Jestem przez tego bandytę szykanowana, prześladowana, okradana i zastraszana.
Pastwi się nade mną i nad moimi zwierzętami. To potwór bez sumienia. Wielka kanalia na stołku.

Wójt sprowadził tę kobietę z fundacji Molosy Adopcje, ponieważ obiecała mu, że sfałszuje dokumentację weterynaryjną w ten sposób, by uznać owce zagryzione przez wałęsające się po wsi psy, za padłe z głodu i podczas wykotu, aby wójt uniknął odpowiedzialności za tę karygodną sytuację w gminie do której dopuścił mimo moich monitów.

Ja wielokrotnie zgłaszałam wałęsające się cudze psy po moim gospodarstwie i domagałam się ich odłowu. Wójt nie wypełnił swoich ustawowych obowiązków i doprowadził swoimi zaniedbaniami do sytuacji, że na moim własnym podwórku w biały dzień zostało zagryzione w połowie marca 6 owiec.

Następnie pastwił się nade mną psychicznie i fizycznie napuszczając na mnie PIW Olecko oraz Fundację Molosy Adopcje, a także policję olecką, które to organy działając wspólnie i w porozumieniu zastraszały mnie pobiciem, włamaniem się do mojego domu, umieszczeniem w psychiatryku, oraz wtargnęły wbrew mojej woli na mój teren i ukradły mi zwierzęta, które doprowadziły do śmierci.

Prokuratura olecka zaś pozostała głucha i ślepa na te przestępstwa i zbrodnie i palcem w bucie nie kiwnęła, by pomóc mi i moim zwierzętom, które konają masowo w rękach złodziei i oprawców od pół roku.

Żądam milion złotych zadośćuczynienia.

Wnoszę o przydział adwokata z urzędu.
Będę występować w tej sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Chcę brać udział w przesłuchaniach świadków i oskarżonych.
Żądam ukarania przestępców.

Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/




Amari boi się auta

Indianka poszła wczoraj z Amari na spacer.

Zabrała ją na drogę by pozbierać rozsypane przez kierowcę złoma zboże. Suczka bardzo ładnie szła przy nodze bez smyczy i ze smyczą. Ze smyczą nawet bardzo bardzo ładnie.

Gdy nagle pojawiło się na drodze auto Amari w popłochu uciekła. Indianka zdumiała się.  Nie pomogły nawoływania.

Dopiero gdy auto odjechało suczka pędem przygalopowała z powrotem do swojej Pani.

Indianka zebrała zboże i wróciła z pieskiem swoim korytarzem polnym na farmę.

Spotkały polującego kocurka Kremellę. Owczarzyca zauważyła go i postawiła uszy oraz całą siebie w stan gotowości. Podbiegła do niego. Indianka powiedziała stanowczo "nie rusz" i suczka nie ruszyła. Obwąchała go tylko.

Doszły do podwórka. Na podwórku owce i koza. Suka ruszyła za nimi, ale bez ujadania, bo już widziała je wcześniej.

Indianka krzyknęła głośno "nie rusz" i Amari nie ruszyła. Mądra psina reaguje na komendy. To dobrze. Da się jeszcze ułożyć.

Delaware de Rebelle - postawa, 2 listopada 2018

Mój zdrowy, zadbany źrebaczek urodzony 1 września 2018 roku zmienia sierść źrebięcą.

Delaware de Rebelle w dniu 2 listopada 2018.
Źrebak ma dwa miesiące życia.

Wątek prowadzony na revolcie zajmujący się szykanowaniem mojej skromnej osoby oraz moich hodowli zwierząt trochę się stalkerom wymyka spod kontroli. Przebijają się głosy zdrowego rozsądku. Na pewno jest to nie na rękę patologicznym kłamczuchom z tego wątku takim jak trusia, desire i niesobia.

A ja bym chciała zobaczyć błyszczącego 2-4 miesięcznego żrebola, szczególnie tak na jesień, tak z ciekawości. Moja, zanim ją kupiłam miała źrebaka, zadbany wymiziany, ale jak pamiętam sierść nie błyszczała jak psu ... Teraz w stajni tez mamy źrebaka odsada, sierść jak sierść, układa się w różnych kierunkach, dłuższa, wybarwia się, i jakoś nie błyszczy, chociaż konik zadbany

Ten akurat źrebak ma dopiero 2 miesiące, urodził się na początku września.
Jest pół roku młodszy od pozostałych i daaaleko mu do odsada wink
Zachowuje się normalnie z tym pokładaniem jak to 2 miesięczny źrebol któremu ktoś przeszkadza spać wink
Sierść akurat zmienia ze źrebięcej więc wcale nie wygląda dziwnie ani nie świadczy o jego złej kondycji.
Głosy obiektywizmu czy rozsądku zaś nie zdarzają się na Facebooku, na paszkwilu założonym przez dwa krakowskie pedały pt. Rancho syf.
Tam kontrola publikowanych treści jest bardzo ściśle ukierunkowana na szarganie mojego dobrego imienia i wartości mnie jako człowieka.
Tam nie ma szans, aby dobre czy chociażby obiektywne słowo na temat moich zwierząt czy mnie się przebiło, gdyż jest to skrajnie nienawistny paszkwil, mający na celu szkodzić i niszczyć upatrzoną ofiarę.

Ten paszkwil na Facebooku jak i paszkwilancki wątek na revolcie, to ulubiona lektura inspektorów weterynarii powiatowej z Olecka, oprawców moich zwierząt: Dariusza Salamona i Kornela Laskowskiego, którzy brali udział w kradzieży moich zwierząt i ich wymordowaniu.

Zasugerowani bzdetami, które są tam wypisywane na mój temat i temat mojego gospodarstwa, poczuli się mocni i uprawnieni, by mnie zaatakować i zniszczyć moje hodowle zwierząt.

Ich główne zarzuty wobec mnie były takie, że jest napisane na internecie, że się znęcam. Czyli obrabowali mnie na podstawie pomówień i oszczerstw, a jak się zorientowali, co zrobili, na siłę zaczęli manipulować materiałem dowodowym, aby usprawiedliwić swoją kradzież. Stąd trucie i głodzenie moich owiec i kóz w dziupli wójta.



Delaware de Rebelle 2 listopada 2018


Delaware de Rebelle 2 listopada 2018
Źrebaczek urodził się jesienią 1 września 2018 roku.

Ten akurat źrebak ma dopiero 2 miesiące, urodził się na początku września.
Jest pół roku młodszy od pozostałych i daaaleko mu do odsada wink
Zachowuje się normalnie z tym pokładaniem jak to 2 miesięczny źrebol któremu ktoś przeszkadza spać wink
Sierść akurat zmienia ze źrebięcej więc wcale nie wygląda dziwnie ani nie świadczy o jego złej kondycji.

Zadbane owce na mojej farmie

Owce moje na mojej farmie zdrowe, zadbane, dobrze odżywione.

A po owcach ukradzionych przez fundację i wójta słuch zaginął. Połowa wymordowana, druga połowa wywieziona do kolejnej dziupli wójta i ukrywana przed prawowitą właścicielką z uwagi na ich wyniszczenie przez złodziei. Zacierają ślady swoich przestępstw.

  

Fotki z 2 listopada 2018 roku

niedziela, 4 listopada 2018

Zboże dla zwierząt i feralny transport

 

Wczoraj Indii kupiła i przywiozła 9 worków zboża.
Mało do małego auta weszło, a i tak kierowca wystawił jej połowę worków z auta, bo mu amortyzatory klekotały w tym jego złomie za 2000 zł.

Musiała czekać w deszczu na przystanku, aż kierowca po nią wróci, tymczasem oferma zagadał się z kimś przez telefon i błądził po okolicy kilometrami zamiast posłuchać wskazówek Indii jak szybko dojechać do jej domu.

Wracając po Indii i kolejne worki znowu zabłądził i oczywiście obwiniał za swoją ofermowatość Indiankę.
W sumie za transport wyłudził od Indianki 70 złotych, bo mieli jechać do Ełku do którego jej nie zawiózł tym gruchotem i jeszcze na niej się wyżywał i ją wyzywał.

W dodatku rozsypał wiadro zboża na drodze kilometry od gospodarstwa i nie zebrał oraz zajebał nowiuśką plandekę Indii za 25 złotych.

Dzień zakończył się wielką awanturą, bo pazerny naciągacz chciał od Indii dodatkowo wyłudzić 200 złotych za to, że mu wózek sklepowy stoczył się po krzywym parkingu i wjechał w jego gruchota i ukruszył mu kawałek badziewnego plastiku ochraniającego tylne światło jego złomiastego auta.

Chociaż to dziwne, że sklepowy wózek na zakupy jest w stanie cokolwiek ukruszyć w jeżdzącym po drogach aucie.



sobota, 3 listopada 2018

Bezczelne żydowskie organizacje chcą rozwalić patriotyczny polski Marsz Niepodległości

Obywatele RP, KOD Mazowsze i Strajk Kobiet planują kontrmanifestację przeciwko Marszowi Niepodległości - poinformował dziś Paweł Kasprzak z Obywateli RP. Zaapelował on także do władz Warszawy o zakazanie Marszu.


To niepojęte aby obcy, przybysze z zewnątrz, serdecznie ugoszczeni w Polsce, przybysze, którym polski naród stworzył idealne warunki rozwoju, aby tacy ludzie porywali się na polskie święto narodowe by je sabotować, by robić wrogi sabotaż.

Indianka

https://warszawa.onet.pl/warszawa-kilka-organizacji-pomaszeruje-przeciwko-marszowi-niepodleglosci/tr278d9

piątek, 2 listopada 2018

Utworzenie Alei Owocowej w Cichym, Gmina Świętajno, Powiat Olecki, Rejon Mazur Garbatych

Mam taki pomysł by utworzyć w Cichym konną Aleję Owocową, gdzie będą rosły wysokopienne, tradycyjne drzewa owocowe, z owoców których będzie mogła korzystać lokalna ludność czyli mieszkańcy Cichego i okolic oraz wędrowcy na koniach.

Aleja byłaby miękka dla kopyt końskich, wyrównana i obsiana trawą pastwiskową.

Na poboczach posiane i posadzone drzewa i krzewy owocowe oraz dzikie i ozdobne róże oraz wieloletnie kwiaty bylinowe.

Wśród tych drzew ławeczki dla spacerowiczów i wędrowców.

Cała Aleja Owocowa stanowiłaby przyjemną enklawę wypoczynkową i miejsce spacerów zwłaszcza dla matek z dziećmi i starszych osób z Cichego i okolic oraz przystań dla wędrowców, rowerzystów, jeźdźców.

Do zagospodarowania jest hektar gruntu o długości kilometra i szerokości 10 metrów. Chodzi o gminną drogę z wioski Cichy do wioski Czukty.

Droga jest położona na uboczu, w zaciszu, pomiędzy polami. Biegnie od asfaltu drogi powiatowej znajdującej się pomiędzy Sokółkami i Cichym w okolicach Cichej Wólki, hen kilometr aż do lasu w Czuktach (las na granicy gmin Świętajno i Kowale Oleckie) .

Niewielkim nakładem pracy i środków można tu stworzyć zaciszną, kolorową i smaczną oazę spokoju i wypoczynku, atrakcję lokalną i turystyczną zarazem.

Chętnie tu posieję i posadzę drzewa i krzewy owocowe oraz kwiaty wieloletnie.

Izabella Redlarska
511945226

czwartek, 1 listopada 2018

Rzeczpospolita Dwojga Słowiańskich Narodów



Jestem za unią z Ukrainą i tak pompujemy w nią masę kasy kosztem polskiego narodu.
Rzeczpospolita Dwojga Słowiańskich Narodów to brzmi dumnie. Unia Europejska skiśnie z zazdrości, a Putin dostanie padaczki. 😀

Siano dobrej jakości



Zakupione przeze mnie na zimę siano jest dobrej jakości.
Jeszcze trzeba kupić zboże i dokupić siana, bo zima ma być długa i mroźna.

Podłoga utwardzona w całej stajni



W środkowej części stajni Hiacyntówka odkryłam pod grubą warstwą czystej gliny - podłogę betonową.
Zatem cała powierzchnia podłogi w tej stajni jest utwardzona.
Glinę zapewnie zgromadzono tu w celu tynkowania kamiennych ścian tego budynku.

Duda chętnie bierze udział tylko w żydowskich marszach


"Każdy, kto dla zachowania jedynie wizerunku chce stanąć ponad Narodem poprzez narzucanie mu jak ma swoją tożsamość objawiać i jak ją manifestować, jest niegodny tego by z tym Narodem wspólnie świętować. Ci, którzy zarządzają państwem są sługami Narodu. Państwo jest dla Narodu, a nie na odwrót. Nawet ci, którzy ostatnio określają się modnym terminem "państwowcy" (możliwe, że czasem wynika to ze strachu przed określeniem siebie jako narodowca) powinni zastanowić się nad tym terminem, bo to właśnie w faszyzmie państwo uzurpowało sobie miejsce Narodu."

Anonim