poniedziałek, 5 czerwca 2017

Twarde dowody na fałszywe oskarżenia i fałszywe zeznania funkcjonariuszy publicznych! 💪💪💪

Indianka ma twarde dowody świadczące o tym, że matka policjanta i policjanci interweniujący rok temu w świetlicy wiejskiej, kłamią i składają fałszywe zeznania ją obciążające. Na podstawie tych fałszywych zeznań, Sąd wydał wyrok skazujący Indiankę i nadal toczy się teraz zbędny proces przeciwko Indiance. Kolejny zbędny i bezzasadny proces. 😟

Dowody zostały przedstawione Sądowi podczas ostatniego posiedzenia Sądu w poniedziałek.
Sąd odrzucił wniosek Indianki o ukaranie wyżej wymienionych za składanie fałszywych zeznań, mimo zapoznania się na sprawie z wiarygodnymi dowodami (zdjęcia i video potwierdzające zasadność zawiadomienia policji przez Indiankę o wykroczeniach świetliczanki (matki policjanta), film wideo zrobiony przez Indiankę, gdzie słychać, jak świetliczanka drze się i podle traktuje Indiankę i ją poniewiera oraz obraża w świetlicy, film z monitoringu świetlicy, gdzie widać, jak świetliczanka rzuca się na Indiankę by jej nie wpuścić do łazienki, wykrzywiona od chamskiego wrzasku i wściekłości gęba świetliczanki mówiąca wiele o skandalicznym zachowaniu tej pracownicy świetlicy wiejskiej, oraz obszerne zeznania Indianki).

Przypomnę, że Indianka w związku z tą sprawą została wysłana przez Sąd na kolejne, upokarzające, uciążliwe badania sądowo-psychologiczno-psychiatryczne aż w Węgorzewie (same badania nie były bolesne, ale odległość 80 km od domu i powrót nocą autostopem były nie tylko męczące i uciążliwe, ale także dość niebezpieczne). Policja nie zadbała o to, by odwieźć bezpiecznie Indiankę do domu po tych badaniach. Indianka była zmuszona wracać sama szosą, narażona na potrącenie przez jadące samochody.

Warto zauważyć, że biegli sądowi powołani przez Sąd, psycholog i psychiatra, nie odnieśli się do tego, w jaki sposób świetliczanka traktuje Indiankę w świetlicy. Zatem opinia ich jest niekompletna i niemiarodajna. Trudno zrozumieć, że powołani przez Sąd biegli sądowi, ograniczyli się wyłącznie do analizy zachowania Indianki podczas tego nagrania, pomijając całkowicie kontekst sytuacji stworzonej przez ziejącą agresją i chamstwem, agresywną, napastliwą świetliczankę (matkę policjanta). Analiza biegłych jest zaiste dziwaczna. Wręcz szokująco wybiórcza. Brzmi dziwnie. Jakby kłaniali się nagiemu królowi, udając, że nie widzą, że jest nagi :D Starannie pominęli sposób zachowania świetliczanki wobec Indianki. To jest niedopracowana, tendencyjna opinia! Indianka pamięta, że pan psychiatra niezbyt był optymistycznie nastawiony do faktu, że Indianka sporządziła wiele kopii nagrania tego sromotnego zachowania świetliczanki. Trzeba mu to też oddać, że również nie był zbyt zachwycony, że policja średnio dwa razy do roku, przywozi mu na badania normalną osobę, niczym groźnego bandytę. Pan i psychiatra i psychologowie, doskonale zdają sobie sprawę, że Indianka jest ofiarą nękania przez układ policyjno-sądowy w Olecku i chyba niezbyt dobrze się z tym czują, że muszą brać w tym udział, jako urzędowe trybiki tej machiny.
Gdy rozmawiali z Indianką, wierzyli jej opowieściom i opisom i nawet udzielali rad, by wyprowadziła się, zamiast męczyć się z ta nagonką lokalnego układu. Kilkakrotnie.

Ale pisząc opinię, sugerowali w niej coś innego. Otóż, że jej nie wierzą. Podważali wiarygodność Indianki, zapewne wychodząc na przeciw oczekiwaniom Sądu, który przecież nie zleca tych testów i opinii, by pomóc Indiance, lecz po to, by jej zaszkodzić.

Taka manipulacja i stronniczość w opinii jest karygodna, gdyż ma brzemienne skutki. Daje stronniczym sędziom podkładkę do wydawania krzywdzących wyroków. Takie już zapadły.
Mimo, że te wyroki jak na razie są łagodne, to jednak są niesprawiedliwe i krzywdzące. To nie jest w porządku! 😟

Indiankę uderzyła też małostkowość biegłych i wyczuwa tutaj wpływ nieprzychylnego jej ostatnio psychiatry, wyraźnie niezadowolonego z żądania zmiany psychologa. Indianka zażądała zamiany pani psycholog Marty Bratko, na kogoś bardziej bezstronnego. Psychiatra był wyraźnie wkurzony. Zrobił też podstępny "experyment" z windą, na podstawie którego wysnuł pochopną opinię. Ale o tem, potem.

Małostkowość biegłych zamanifestowana została zwróceniem uwagi na Indianki fryzurę w dniu zatrzymania o 7.00 rano.
Indianka nie miała możliwości się przygotować do tego wyjazdu, tj. odpowiednio ubrać i ułożyć fryzurę. Był pośpiech. Jadąc radiowozem, źle się czuła (cierpi na chorobę lokomocyjną) i policjanci otworzyli okno, by nie zemdlała. Trochę ją przewiało i rozwiało też włosy. Ten rozwiany włos został skomentowany w opinii ("nieuporządkowana fryzura"). Aż dziwno, że biegli komentują takie duperele, a nie potrafią podsumować istotnej, nerwowej sytuacji stworzonej w świetlicy przez matkę policjanta. Indianka mimo agresji świetliczanki, zachowała spokój i opanowanie. Tego biegli nie odnotowali.

Pan psychiatra podczas poprzednich testów na zlecenie Sądu (Sąd w Olecku czuje silną potrzebę poniewierania Indianki poprzez te kretyńskie uprowadzenia do Węgorzewa na przymusowe badania sądowe, mające na celu upokorzyć, podważyć wiarygodność i ustalić na zaś, że Indianka może być aresztowana i więziona, jak się sędziom zachce, jako osoba zdrowa psychicznie i umysłowo), był milszy. Jowialny. Sympatyczny. Dobroduszny.

Ostatnim razem jednak wyraźnie był wkurwiony, że pani Bratko nie zarobiła na wystawieniu Indiance opinii.
Indianka wolała kogoś mniej tendencyjnego. Młoda pani psycholog, która Indiankę testowała, wydała się szczersza, życzliwsza i bardziej bezstronna.
Ciekawe, kto ostatecznie sporządził ogólną, podsumowującą opinię, gdyż ta bezstronność się mocno ulotniła w niej. Chyba pan psychiatra, doktor Kulinek? 😝

Cóż, Indianka jest z natury bystrym obserwatorem. Podczas badań i testów w Węgorzewie, nie tylko ona jest obserwowana i badana, ale i badający są na oku Indii 😈

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

niedziela, 4 czerwca 2017

Szkoda kózki 😢

Szkoda, kózki, szkoda 😢
Nawet mięso zmarnowane, zepsute, nie nadaje się nawet dla zwierząt.
Strata poczwórna:
fajny, mądry, sympatyczny zwierz był,
bardzo mleczna koza, świetne mleko,
dobra matka,
i nawet mięso z niej nie zostało. Przykro 😢
Zwłoki tylko do utylizacji. 😟

Indianka musiała jechać na wieś kupić cudze mięso na obiad i dla psów i kotów. Mleka dla matek karmiących nie ma. Także fatalnie się stało, że ta kózka poległa 😟

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Co to jest Państwo ISIS?

Muzułmanie są narzędziami w rękach chciwych amerykańskich i europejskich banksterów, którzy chcą przejąć całkowitą kontrolę i władzę nad ludzkością.

To banksterzy wymyślili i stworzyli organizację terrorystyczną tzw. Państwo ISIS.
To oni stoją za tymi wszystkimi brutalnymi, krwawymi zamachami.
Chcą oni rękoma muzułmanów doprowadzić do wojny domowej w Europie.

Nikt rozsądny nie uwierzy, by zwykli muzułmanie za obdarowywanie ich mieszkaniami, ubraniami, opieką lekarską i pieniędzmi, byliby tak głupi, by atakować za te dobrodziejstwa łaskawych Europejczyków w ich własnych krajach.

Banksterzy należący do tajnej kasty illuminati, czyli po polsku, niby "oświeconych", a raczej wtajemniczonych w globalny spisek spiskowców, inicjują i podsycają wojnę na Bliskim Wschodzie i akty terroru w Europie.

Czemu? Celem jest doprowadzenie do znacznego ograniczenia demokracji.
Europejczycy przerażeni nasilającą się falą zbrodni, zgodzą się oddać swoje przywileje i demokratyczne prawa. I oto cwaniakom chodzi. O wprowadzenie tyranii. O wprowadzenie całkowitej kontroli ludzkości. Cała ludzkość ma zapierdalać na garstkę nierobów. Zadawalać ich chore, psychopatyczne umysły i żądze. Być źródłem organów.

Poszczególny, zwykły człowiek zostanie sprowadzony do pozycji numeru, tak jak w niemieckich obozach koncentracyjnych. Każdy dostanie tatuaż kontrolny i chip. Przy pomocy chipa, będzie mu się dyktowało, co ma myśleć i robić. W razie nieposłuszeństwa, chipem rozsadzi się mu zdalnie mózg.
Rasa ludzka zostanie zamieniona w rasę niewolników.

Bycie rasą niewolniczą, to nie jest powołanie Polaków. Urodziliśmy się wolnymi ludźmi. Pochodzimy z plemion słowiańskich, które stworzyły cywilizację europejską. Nie możemy się dać wciągnąć w gry wojenne obcych cwaniaków, którzy podstępnie chcą nas pozbawić wolności, szczęścia, demokracji.

Nie możemy ulegać naciskom marionetek banksterów, takich jak Merkel, Macrone czy zdrajca Tusk. Nie pozwolimy zniszczyć naszej wspaniałej, słowiańskiej kultury. Nie wpuścimy muzułmanów do Polski, nawet tych o sympatycznych pyszczkach, bo to zrobi wyłom w tamie. Wyłom w tamie doprowadzi do przerwania tamy i masowego zalewu Polski muzułmanami. Razem z nimi przyjadą bojówki ISiS i zacznie się w Polsce terroryzm, taki, jaki sprowadziła Merkelowa na inne kraje Europy.

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Upośledzenie systemów obronnych krajów Europy

Tylko impotenci umysłowi i psychicznie ubezwłasnowolnione kaleki, ludzie z niedorozwojem osobowości, pozbawieni instynktu samozachowawczego, pozwalają na rozpasanie terroryzmu w swoim kraju. Takich decydentów należy wymienić na ludzi skutecznie zapewniających bezpieczeństwo obywateli. Decydenci biorą za to pieniądze od obywateli, by zapewniać im bezpieczeństwo w kraju. Jak nie potrafią, to won ze stanowisk.

Nasz polski rząd Prawa i Sprawiedliwości jest jedynym rządem w Europie, który potrafi zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom przed terroryzmem, poprzez profilaktykę. Poprzez profilaktyczne niewpuszczanie podejrzanych islamistów do Polski. Ucz się Europo!

Lechija

"Dzisiejsza noc nie będzie spokojna dla Londyńczyków, jak poinformowały brytyjskie władze, w Londynie ma miejsce kolejny atak. 

Kilkadziesiąt minut temu na London Bridge w tłum turystów wjechał samochód. Służby ratownicze jeszcze nie zdążyły policzyć rannych, gdy w pobliżu wydarzył się kolejny atak. Napastnik lub napastnicy zaatakowali przypadkowych ludzi dużymi nożami.

Według relacji świadków, na ulicy leżą ludzie w kałużach krwi – te informacje na razie nie są potwierdzone.

Na Borough Market doszło do drugiego dzisiejszej nocy ataku. Na razie nie są znane szczegóły jednak w mediach zaczęła pojawiać się informacja o skoordynowanym ataku terrorystycznym.

Na miejscu pojawiło się już mnóstwo służb i policji.

W chaosie informacyjnym pojawiają się doniesienia o obławie policji, która poszukuje uzbrojonych terrorystów mogących być obecnych w każdym miejscu w okolicy wydarzeń London Bridge – Borough Market.

To nie koniec wydarzeń w Londynie. Scotland Yard podaje, że na Borough Market ma miejsce kolejny "incydent". Pojawiają się informacje o skoordynowanym ataku w Londynie!

Aktualizacja: Przynajmniej trzech uzbrojonych terrorystów znajduje się aktualnie na wolności w Londynie. Policja nakazała wszystkim schowanie się gdziekolwiek mogą."

Wygląda na to, że w UK jest incydentalnie bezpiecznie. Od incydentu do incydentu 😝

http://pikio.pl/z-ostatniej-chwili-zamachowca-zatrzymany-mamy-nagranie-video/

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Uprawa dyni w ogrodzie


DYNIA w przydomowym ogrodzie warzywnym

Coraz częściej w przydomowym warzywniki uprawia się dynię, która rodzi okazałe pomarańczowe lub żółte owoce. Podpowiadamy, jak uprawiać dynię w ogrodzie. Uprawa dyni w ogrodzie warzywnym.
Dynia zwyczajna (łac. Cucurbita pepo) jest rośliną płożącą, której pędy osiągają nawet 12 m długości. Łodyga dyni jest owłosiona i ma wąsy czepne. Niektóre odmiany dyni maja łodygę wzniesioną.

Dynia zwyczajna ma duże, sercowate liście z owłosionymi brzegami. Roślina charakteryzuje się dobrze rozwiniętym, choć płytkim systemem korzeniowym. Ma też korzenie przybyszowe, które przyczepiają się do podłoża.

Dynia zwyczajna to roślina jednopienna o intensywnie żółtych, bezwonnych kwiatach, które pojawiają się od czerwca do września. Kwiaty żeńskie dyni wyrastają pojedynczo, a kwiaty męskie wyrastają pęczkami w kątach liści. Owoc dyni jest duży (średnicy do 40 cm), kulisty, gruszkowaty, cylindryczny lub dyskowatego kształtu – w zależności od odmiany. Z zewnątrz owoc jest okryty grubą, najczęściej pomarańczową skorupką (są odmiany o skorupce zielonej, żółtej bądź białej). Miąższ owocu dyni jest włóknisty, zawiera liczne, białe nasiona.

Jak uprawiać dynie w ogrodzie

Dynia najlepiej rośnie na glebie przepuszczalnej, bogatej w azot. Znakomicie nadaje się do posadzenia na kompostowniku – tutaj będzie dobrze rosła, a dodatkowo zasłoni składane na kompostowniku odpadki. Do optymalnego wzrostu potrzebuje temperatury 25 st. C (minimum to 8 st. C). Dynia jest uprawiana z siewu wprost do gruntu lub z rozsady. Pierwsze nasiona można wysiać około 10 maja, w rozstawie co 20 cm w rzędzie i 50 cm między rzędami (naprzemianlegle, rzędowo lub w szachownicę). Podczas wzrostu należy spulchniać i odchwaszczać glebę między roślinami, podlewać oraz dwukrotnie nawozić.

https://www.wymarzonyogrod.pl/zakladanie-ogrodu/owoce-i-warzywa-w-ogrodzie/uprawa-dyni-w-ogrodzie-dynia-w-przydomowym-ogrodzie-warzywnym,2warzywnik

sobota, 3 czerwca 2017

Podejrzenie znęcania się rolasa nad kozą

Indiance zginęła koza. Dziewczyny obeszły gospodarstwo. Indianka sprawdziła bagna, sadzawki, rzeczkę oraz zagajniki. Brunhilda miała sprawdzić siatkę Wąsa, czy się koza w nią nie zaplątała. Niby sprawdziła. Kozy nie ma.

Wąs kosił trawę i odwracał siano w tym tygodniu. Indianka pomyślała, że gdyby kozę zaplątaną w jego siatkę widział, to by pewnie ryja darł i zaraz na policję dzwonił i być może do niej. Ale nie zadzwonił. Otóż ponieważ kozy na gospodarstwie nie można było znaleźć, Brunhilda poszła szukać jej dalej. Nie znalazła.
Wreszcie Indianka zadzwoniła do Wąsa, z pytaniem, czy widział kozę Indianki.

Dopiero wtedy przyznał się, że faktycznie, kozę widział zaplątaną w jego siatkę. Martwą! Jak to martwą?! Gdzie??? Indianka była zaskoczona. Brunhilda twierdziła, że całą siatkę Wąsa sprawdziła i ponoć kozy tam na pewno nie było, więc Indianka nawet tam nie zachodziła. Okazało się, że Brunhilda tylko pobieżnie siatkę przejrzała. Nie zauważyła kozy. Koza była bardzo blisko, zaplątana po stronie Wąsa w siatkę. Ma ślady po kosiarce. Wygląda tak, jakby na nią najeżdżał, a ona w panice wbiła się w siatkę. Pewnie chciał się na niej ze złości wyżyć i ścigał ją traktorem, tak jak parę lat temu klacz.

Indianka oglądając skaleczenia kozy po kosiarce, zaczęła intensywnie myśleć i przypomniała sobie, że w dniu w którym Wąs kosił swoją łąkę, słyszała przez moment przeraźliwy bek kozy i przyśpieszony traktor szarżujący na siatkę, widziała też dach traktora wystający zza góry przy siatce (sama była niżej na łące), ale nie widziała, ani nie miała pojęcia, że koza była po stronie Wąsa, uciekała przed nim i wbiła się w siatkę, zaplątała się i dusi się i jest kaleczona. Wąs Indianki nie powiadomił, że koza potrzebuje pomocy. Indianka była daleko na polu, zajęta przy osuszaniu łąki. Nie wiedziała, że zwierzęciu dzieje się krzywda. Dzień miała pracowity, długi i wyczerpujący. Musiała być niżej na łące i nadzorować udrożnianie rzeczki.

Koza już potem nie beczała, więc nie zwracała uwagi na siebie. Indianka pomyślała, że Wąs pewnie spłoszył kozy na pastwisku Indianki podjeżdżając znienacka pod wspólną miedzę i kozy po prostu uciekły w głąb pastwiska Indianki. Widziała kozy na swoim pastwisku z oddali. Nie zauważyła, że brak jednej.
Bywa, że zwierzę się położy, albo pasie nieco na uboczu za górką i od razu go nie widać z dali, ale jest. Jak nie beczy, to wszystko okay. Nie beczała.
Dusiła się!!! 😟

Siatki Wąsa ani kozy nie było widać z miejsca, gdzie Indianka pracowała. Teren ma górzysty. Ogrodzenie siatkowe jest na górze. Z dołu siatki nie widać.
Trzeba wejść na górę, aby ją zobaczyć. Wąs wielokrotnie jeździł po całym swoim polu w pobliżu siatki i pary z gęby nie puścił, że koza dusi się.

Wieczorem Indianka skończyła pracę i nieświadoma nieszczęścia, poszła spać. Tego dnia widziała jak jej zwierzęta pasły się tłumnie na pastwisku Indianki koło nowego wodopoju. Konie, owce, kozy. Były spokojne. Nie zauważyła braku jednej kozy. Była zaaferowana pogłębianiem rzeczki.

W czwartek rano zauważyła brak tej kozy.
Wypytała wpierw Brunhildę, czy widziała kozę. Czy może przechodziła obok siatki Wąsa? Widziała gdzieś tam kozę? Brunhilda chodzi dużo na spacery wzdłuż siatki, ale twierdziła, że na pewno jej tam nie ma, bo by ją zauważyła, ale przejdzie się specjalnie jeszcze raz.
Przeszła się bezskutecznie i poszła dalej szukać. W piątek znowu szukanie i nasłuchiwanie, czy gdzieś koza nie beczy. Cisza. Szukanie okazało się jałowe.

Wąs wielokrotnie jeździł po swoim polu w pobliżu i widział kozę, ale ani pisnął, że koza zaplątana się dusi.
Dopiero w sobotę Indianka zadzwoniła do wroga, bo pomyślała, że może złośliwie kozę zamknął w swojej oborze, jak już to kiedyś zrobił, gdy Indianka pojechała na sprawę sądową. Długo nie odbierał. Pewnie spodziewał się, że Indianka szuka kozy. Dopiero w sobotę, podczas rozmowy z Wąsem, dowiedziała się o tragedii zwierzęcia i gdzie leży ciało. 😢 Znalazła martwe, spuchnięte zwierzę uduszone w siatce Wąsa 😟 Drut owinął się kózce wokół szyi 😟 Udusiła się 😢

Wielka strata, bo to bardzo dobra koza była. 😢😟 Zżyta, mądra, charakterna, grzeczna i bardzo mleczna. Poległo fajne zwierzę na pierdolonej siatce podłego rolasa 😬 Nic cholerny typ nie powiedział, że zwierzę nagnał na siatkę i zwierzak potrzebuje pomocy 😬 Sam też kozie nie pomógł, tylko zostawił na śmierć! 😬

Indianka zła na Wąsa, pytała go telefonicznie z pretensjami, czemu jej nie powiedział o zaplątanej kozie???! A ten zaczął coś pieprzyć od rzeczy i straszyć Indiankę, że założy jej sprawę, bo wg niego koza mu trawę zjadła 🙅

Brat policjanta, zupełnie się nie przejął śmiercią zwierzęcia do której się przyczynił! Dla typa tylko jego trawa się liczy! Co za znieczulica! 😟
Niech by mu tak wszystkie krowy padły! 😬 Podły człowiek! 😬

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Siew dyń

Szybkie pytanie:
Czy można siać dynie piżmową zaraz po wydłubaniu nasion z dyni i ich obsuszeniu? Wykiełkują, czy potrzebują schnąć i poleżeć dłużej?

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

MSWiA nie wie, jakie nieruchomości zostały przekazane Żydom

Wstrzymać jakiekolwiek wypłaty i zwroty dla Żydów!
Wstrzymać dziką prywatyzację!
Zweryfikować akty własności, sprawdzić w jaki sposób Żydzi weszli w posiadanie majątków. W przypadku grabieży i przywłaszczenia majątków polskiej szlachty, odebrać co nasze!
Zadbać o prawa i majątek Polaków!
Zarezerwować zawód notariusza rdzennym Polakom!

Lechitka

Znalezione w sieci:
MSWiA nie wie, jakie nieruchomości zostały przekazane Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich.
Reprywatyzacja widmo

….Nie ma ani śladu jakiegokolwiek raportu, listy gruntów i nieruchomości, czy choćby nawet sprawozdań z jej prac. Ministerstwo jest w stanie jedynie posłużyć się ogólnymi danymi, z których wynika, że do dziś ugody zawarte przed Komisją Regulacyjną przewidują dla Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i gmin wyznaniowych żydowskich rekompensatę pieniężną w wysokości 28 196 035 zł.

Ponadto przyznano wnioskodawcom odszkodowania w wysokości 
ogółem 58 399 515,18 zł. 

Jednak i te ogromne kwoty mogą być wierzchołkiem finansowej góry. Bo nie tylko my nie możemy się dowiedzieć, jakim majątkiem komisja tak naprawdę obraca.

Pojęcia nie mają także ci, którzy cały proces restytucji powinni nadzorować. Po dwóch miesiącach podchodów, biuro prasowe MSWiA w końcu przyznało, że nie istnieje żadne zestawienie nieruchomości, które oddano lub za które przyznano odszkodowanie.

Państwo polskie nie ma pojęcia, co oddało i w związku z tym, ile jest to naprawdę warte. Bo skoro brak szczegółowych informacji o tym, co oddano i ile było warte (a często mówimy o prestiżowych lokalizacjach nieruchomości w centrach największych miast), to na jakiej podstawie i wedle jakich kryteriów wypłacono te pieniądze? …."

http://www.polishclub.org/2017/05/28/mswia-wie-nieruchomosci-zostaly-przekazane-zwiazkowi-gmin-wyznaniowych-zydowskich/

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & 💝
           Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌹🌹🌹

piątek, 2 czerwca 2017

Żydowskie zbrodnie zapętlone


Znalezione w sieci:

Żydowskie zbrodnie

zapętlone, 

czyli: zdradź – zamorduj – powtórz (ZDJĘCIA 18+)

Czy chcemy Judeo-Polonii?

 8 9 542
W 2014 roku grupa dwustu trzydziestu ortodoksyjnych żydów wyleciała z hukiem z indiańskiej wioski San Juan La Laguna w Gwatemali. Po sześciu latach zgrzytania zębami i płaczu Indianie powiedzieli wreszcie hasta la vista„wybranej rasie”.
Mieli dość konfliktowej natury wieczystych „uchodźców”, prób narzucania miejscowym religii i zwyczajów oraz przejawów wrogiego szowinizmu na własnej ziemi. Ale cóż to? Czyżby indiańskie zwierzęta, bowiem tak talmud każe nazywać ogół ludzkości (wszystkie dzieci gojów to zwierzęta, Yebamoth 98a), nie zrozumiały mistycznej natury żyda? Jego „wybraniectwa” przez to ich bóstwo, które dzielą wraz z islamistami, lecz które nie jest Bogiem Chrześcijaństwa? Cóż za bezrozumne bestie ci Indianie! I co z tego, że przodkowie ich wnosili piramidy ku samemu niebu, obliczali ruchy ciał niebieskich?! Czas to w pył obrócił. A żyd? Nieśmiertelny żyd przetrwał„holokaustów” tyle, że już ich liczby doszacować się nie może.
Tymczasem jednak gwatemalskie żydostwo spakowało tobołki i ruszyło hen przed siebie. Uczyniło to, co robi już od prawie dwóch tysięcy lat. I może niektórzy z nich, spoglądając ukradkiem za siebie i zimnym wzrokiem mierząc dzikich, z tęsknoty za dawnymi czasami łzy ronili za mamełe Rosją bolszewicką, gdzie ich współplemieńcy – po dokonaniu krwawej październikowej rzezi – za grzech śmiertelny tak zwanego „antysemityzmu”przewidzieli ołowianą kulę w potylicę słowiańskiego „chamstwa”.
Tak oto wyglądał najnowszy wycinek z długiej historii włóczęgostwa żyda. Nie jest to jednak dla niego nihil novi, bowiem na przestrzeni dziejów wypędzano go z ponad stu najróżniejszych miast, państw i krain [link do listy pod tekstem] – od Kartaginy i Aleksandrii, poprzez niemalże wszystkie kraje Europy, w tym polskie miasta – Warszawę w roku 1483 i Kraków w roku 1485 (choć w Polsce jest to wiedza tajemna i ukryta przed Narodem). Jednocześnie żyd mógł mówić o szczęściu, jeżeli tylko na banicji się kroczyło. Ciążyła wszak na nim odpowiedzialność za straszliwe czyny, w tym ofiary z ludzi (co wykazał sprawiedliwy Żyd wśród narodów świata, prof. Ariel Toaff, w swojej pracy pt. Krwawa Pascha. Europejscy Żydzi i mordy rytualne, za co kochani rodacy grozili mu śmiercią), a także za zbrodnie ludobójstwa.
Przejdźmy teraz do odleglejszej historii. Na początku VII wieku, kiedy Wschodnie Cesarstwie Rzymskie zajęte było zmaganiem się z inwazją Persów, czyhający tylko na taką sposobność żydzi poczęli wraz z najeźdźcami mordować chrześcijańskich obywateli Imperium. Po zdobyciu w 614 roku przez tak połączoną hordę samej tylko Jerozolimy, Persowie i żydostwo – ramię w ramię – wymordowali sześćdziesiąt sześć i pół tysiąca ludzi, a dalsze trzydzieści tysięcy, wliczając w to Patriarchę Zachariasza, wysłali do niewoli w głąb Persji.
Identyczna sytuacja miała miejsce sto lat później, po przeciwnej stronie dawnego rzymskiego państwa – w Hiszpanii. W 711 roku wczesnoislamski watażka, rezydent pustynny i prototerrorysta Tarik ibn Zijad pobił w bitwie nad Guadelete ostatniego króla Wizygotów, Roderyka. Dla „narodu wybrańców” był to znak, że zmieniła się „prawda etapu”. Żydostwo wylało się tłumnie oddać pokłon swoim nowym, mrocznym panom. Lecz najgorsze dla potomków Rzymian miało dopiero nadejść. Rok później, kiedy Chrześcijanie modlili się, żydzi otwarli dla oblegającej hordy bramy Toledo. Hiszpanie długo pamiętali żydom doznane krzywdy. Bowiem setki lat później, na samym końcu rekonkwisty – w myśl edyktu z Alhambry z 1492 roku – żydzi, którzy nie zdecydowali się na konwersję na chrześcijaństwo, pod groźbą śmierci zostali przegnani precz z Iberii.
I tu pojawia się pytanie zasadnicze – gdzież ten ich ogrom się udał? Niestety, do Polski – do „Polin” (jak do dzisiaj mawia prezydent Duda Andrzej, który żydami się otacza) i co znaczyć ma – tutaj odpoczniesz (i już wiemy nawet od czego). Zaś to, co owi „uchodźcy” ze sobą przynieśli, wydało następnie zatrute owoce.
Swoją drogą dodać należy, że Hiszpanie szybko zrozumieli, iż popełnili krytyczny błąd, pozwalając i żydowskim przechrztom (maranom, którzy i tak pozostali kryptojudaistami) pozostać w kraju. Wszak szybko opanowali oni struktury państwa, tucząc się przez lata jego kosztem. Remedium nań była hiszpańska Święta Inkwizycja – demonizowana do dziś przez żydów władających Hollywood.
Wracając jednak do Polin. W czasie Potopu Szwedzkiego, którego jedną z głównych przyczyn była działalność Arian – tzw. Braci Polskich, struktury opanowanej przez potomków przybyłych z Hiszpanii pseudokonwertytów – żydzi masowo wystąpili przeciw Polakom. Mordowali ich i wraz ze Szwedami plądrowali polskie mienie – kamienice, kościoły i dwory. Działo się tak choćby w Krakowie i Sandomierzu. Pokazywali wrogiej armii, jak skuteczniej przemieszczać się i atakować miasta. Plaga żydowskiej zdrady miała rozmiary astronomiczne. Broniąc ojczyzny wojska polskie likwidowały zdrajców żydowskich – co ich współcześni współplemieńcy oraz sługi nazywali „tradycją polskiego antysemityzmu”.
Kolejna masowa zdrada żydów miała miejsce w czasie agonii Polski, pod koniec XVIII wieku, kiedy to żydostwo tłumnie wsparło rosyjską armię. Dziś„Polaczkom” wciska się postać Berka Joselewicza, jako bliskowschodniego męża opatrznościowego walczącego za Polskę, metodycznie pomijając informacje o hordach żydów pchających Najjaśniejszą w przepaść.
„Zaaresztowanie Szpiega”, J. Kossak / fot. wikipedia
„Zaaresztowanie Szpiega”, J. Kossak / fot. Wikipedia
Tak oto Polacy stracili swoje państwo, a żydzi wygodnie płynęli z prądem historii. W zaborze pruskim partycypowali w germanizowaniu Polaków sponsorując sucie Hakatę, sami zaś przechodzili często formalnie na chrześcijaństwo, jak to czynili przed wiekami ich pobratymcy w Hiszpanii. W zaborze rosyjskim całkowicie obsadzili tajną policję, następnie zaś masowo donosili na polskich powstańców obu zrywów lat 1830 i 1863, w nagrodę otrzymując ich majątki (po Powstaniu Styczniowym liczba przejętych dworów wyniosła kilka tysięcy – ponownie pojawiła się „szlachta jerozolimska”). Kto był donosicielem w czasie powstań dobitnie obnaża chociażby zakazany obraz Juliusza Kossaka „Zaaresztowanie Szpiega”. Nie można również zapominać, że to żydowscy przechrzci byli jednymi z prowokatorów obu powstań, które zresztą bardzo im się opłaciły. Za ostatnią kroplę, przelewającą czarę goryczy i domykającą dzieje Powstania Styczniowego, można uznać zdradę i wydanie Rosjanom Romualda Traugutta przez żyda Artura Goldmana.
To, co działo się podczas gdy Polacy walczyli o niepodległość począwszy od 1918 roku, wymagałoby osobnego artykuły, więc pokrótce przedstawię tylko wybrane fakty. Miara zdrady i zaprzaństwa żydów była wszakże poza jakąkolwiek skalą. 90% zdolnej do walki pejsatej populacji odmówiło walki za Polskę. Informacje o tym znajdujemy w raporcie Amerykańskiego Ministerstwa Wojny z 1919 roku pod tytułem Siła i Cele Międzynarodowego Żydostwa (The Power and Aims of International Jewry), współcześnie dostępnego w Internecie oraz do nabycia w wersji papierowej w amerykańskich księgarniach wysyłkowych (linki poniżej), opatrzonego klauzulą tajne aż do 1973 roku. W raporcie zapisano takie oto słowa:
Jako dalszy komentarz na temat pozycji polskich Żydów w stosunku do polskiego państwa może być cytat z raportu pułkownika Masona: „Polska ostatnio wprowadziła w życie prawo powszechnej służby wojskowej i armia jest mobilizowana. „Mężczyźni są gromadzeni w treningowych stacjach i otrzymują ogólny trening pod nadzorem francuskiego generała. Rzeczywistymi instruktorami są Polacy którzy mieli wojskowy trening lub nabyli doświadczenie w niemieckiej, austriackiej lub rosyjskiej armii. Armia składa się głównie z Polaków. W momencie wprowadzenia obowiązku służby wojskowej, 90% Żydów zażądało tak zwanego „niebieskiego biletu” (blue ticket) co jest zwolnieniem ze służby dla obcokrajowców. Ma to ważne polityczne znaczenie ponieważ oficjalnie ogłasza, że 90% polskich Żydów uważa się nie za Polaków lecz za Żydów.”
Powyższe nie zmienia faktu, że międzynarodowi żydzi, głównie za sprawą kontrolowanej przez siebie na Kongresie Wersalskim delegacji brytyjskiej, wymogli bezczelnie, aby Polska przyznała im status mniejszości narodowej. Tak więc owe plemię zostało zrównane chociażby z Rusinami czy Ormianami. Ów niepojęty stan trwa do dzisiaj.
Należy także wspomnieć o tym, co żydzi czynili we Lwowie w 1918 roku – tj. w czasie bohaterskiej obrony tego zawsze polskiego miasta, m. in. przez Orlęta Lwowskie. Informacje o tym znajdujemy w zakazanej w polskojęzycznych szkołach książce Franciszka Ksawerego Krzysiaka pt. Z dni grozy we Lwowie:
Jest tu jeszcze trzeci „neutralny” naród, który umył ręce od wszystkiego, gdy należało się jasno zdeklarować, po której stronie należy mu stanąć. Od wieków żyj
e on między nami. Wygnany ze wszystkich państw, w Polsce znalazł przytułek, wolność zarobkowania, wolność swego kultu, nawet wolność swego obrzydliwego żargonu, w Polsce się wzbogacił i za te wszystkie dobrodziejstwa trzymał zawsze z jej wrogami, szedł z Moskalami, Niemcami, z wszystkimi innymi, tylko nie
z nami. Gdy ktoś przeciw nam coś podejmuje, gdy, powitają stronnictwa i kierunki, godzące w naszą jedność narodową i rozsadzające ją, zawsze członkowie tego wśród nas tak licznie żyjącego narodu idą z naszymi szkodnikami, aby byt nasz podkopać. Gdy zaś jawnie się boją stanąć przeciw nam frontem, ogłaszają neutralność wobec nas, narodu, który im był dobrodziejem, a skrycie wroga tego narodu popierają. (…)
Żydzi tutejsi coraz haniebniejszą odgrywają rolę, coraz jawniej odkrywają karty. T. zw. milicya żydowska: pełni, jak stwierdzono, służbę wywiadowczą dla wojska ukraińskiego, za co też pewnie w nagrodę otrzymała pozwolenie na zaaprowizowanie ludności żydowskiej. Całe furgony jadą pod osłoną Ukraińców po środki żywności i zwożą je do miasta. Ludność polska cierpi głód, żydzi mają wszystkiego pod dostatkiem, a zbytnie zapasy sprzedają po bajecznych cenach ludności chrześcijańskie:. Naftę sprzedają po 60 koron za I litr! Oni i na tem wielkiem nieszczęściu, które spadło na Lwów, robią znakomity „geszeft”.
Nie dość na tem, z kół legionowych nadeszły tu wiadomości, że żydzi w dzielnicach, w których toczy się walka, wskazują Ukraińcom, gdzie kryją się. legioniści, a na walczących naszych zuchów leją z okien wrzącą wodą, skutkiem czego oddział legionistów na Zamarstynowie musiał się cofnąć.
Miarę wszelkiej przyzwoitości przebrali żydzi tutejsi, wysyłając telegram iskrowy do Wilsona i do biura syjonistów w Kopenhadze ze skargą na Polaków, że mimo ogłoszonej przez nich neutralności Polacy po drugiej stronie frontu rekrutują żydów i zmuszają ich wałczyć przeciw Ukraińcom. Jest to oczywisty fałsz i nonsens, ale jest w tem metoda.
Po ukończeniu tej wojny będzie trzeba specjalnie zająć się tym „neutralnym” żywiołem i oprzeć nasze stanowisko wobec niego na zupełnie innych zasadach niż dotąd.
Palestyńskie dzieci kiedyś / Fot. archiwum autora
Palestyńskie dzieci kiedyś / Fot. archiwum autora
W latach Dwudziestolecia Międzywojennego miały miejsce kolejne cierpienia Narodu Polskiego zadane przez żydowskie grupy terrorystyczne, w szczególności tzw. Komunistyczną Partią Polski i jej podkomórki, tzw. Komunistyczną Partię Zachodniej Białorusi i Komunistyczną Partię Zachodniej Ukrainy. Podczas wybuchu II wojny światowej, od 1 września żydostwo z Polski zachodniej witało swastykami wkraczających Niemców, co miało miejsce m.in. w Łodzi. W Polsce wschodniej natomiast od 17 września bandy żydokomunistyczne rżnęły polskich żołnierzy i cywili tysiącami, zaś poziom ich zezwierzęcenia i bestialstwa dorównywał w pełni temu, czego później dokonali zachodni Ukraińcy. Żydzi mieli także gotowe listy proskrypcyjne polskich oficerów i policjantów, którzy trafili następnie do Katynia i innych miejsc mordu. Również to żydzi wraz z Ukraińcami pakowali do bydlęcych wagonów, w ramach czterech wielkich deportacji na Syberię i do Kazachstanu, setki tysięcy polskich mężczyzn, kobiet, dzieci. Ludzie ci i ich potomkowie do dzisiaj tam gniją, a polskie paszporty masowo dostaje żydostwo z państwa położonego w Palestynie.
Palestyńskie dzieci dzisiaj / Fot. archiwum autora
Palestyńskie dzieci dzisiaj / Fot. archiwum autora
Współcześnie „wybrańców rasa” zaszczyca swoim bytowaniem głównie USA i Palestynę. Przy czym w tym drugim miejscu, na swoich nieszczęsnych gospodarzach dokonuje zbrodni ludobójstwa. Na temacie tym skupię się przy innej okazji, niemniej jednak niechaj konkluzją będą dwa zdjęcia, przedstawiające palestyńskie dziecko na początku XX oraz XXI wieku. Przy tym stanie rzeczy odpowiedzmy sobie na pytanie: czy chcemy tutaj Judeo-Polonii, do której zdaje się, że dąży środowisko rzekomej „dobrej zmiany”?


Raport dostępny na Amazonie z recenzją polskiego patrioty z USA, Jana Peczkisa: https://www.amazon.com/Power-Aims-International-Jewry/dp/B004KM0UIG
http://wprawo.pl/2017/05/31/zydowskie-zbrodnie-zapetlone-czyli-zdradz-zamorduj-powtorz-zdjecia-18/

200.000 Rosjan mieszka w Egipcie

Co oni tam robią?
Czym się zajmują?
Tysiąc ruskich alfonsów i handlarzy narkotykami i kobietami oraz 200.000 niewolnic seksualnych?

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Worms bite humans

I am a human. Some people don't remember that.
Cos they are worms. Worms hurt humans without reason.

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Policyjne statystyki w Polsce

W Polsce jest "najwyższy stopień wykrywalności morderstw" na świecie.
Jak złapią sąsiedzi pijanego żula z zakrwawioną siekierą zaraz po tym, jak na ich oczach rozsiekał swoją rodzinę, to jest wykryty 😝

Inne przypadki, nie tak oczywiste, niezwiązane z prostymi bandytami, lecz dotyczące zawodowych morderców z WSI i innych służb, są z góry klasyfikowane jako nieszczęśliwe wypadki lub samobójstwa.

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Rozprzężenie

Po całym intensywnym tygodniu nadszedł czas rozprzężenia organizmu.
Indiankę bardzo ścięło dziś z nóg. Po regeneracji, po południu, wstała i ogarnęła indyczęta, a potem z Brunhildą wymieniła kawałek zniszczonej siatki Wąsa, oraz wkopały dodatkowy, jebitny słup wzmacniający ogrodzenie.

Następnie Indianka uporządkowała ganek. Przymierza się do jego wybielenia od środka.

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Bezprawna kasta panów "lepszego sortu"

Bezprawna postkomunistyczna przestępcza lewacka kasta robi w Polsce co chce! Trzeba było 70 lat, by wreszcie nowa Prokuratura Krajowa się za nią wzięła!
Nie przeszkadzajcie PiSowi. Niech robi porządek w Polsce!

Lechitka

"Zarzuty dla pięciu pracowników sądu w związku z przywłaszczeniem wielu milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie

piątek, 2 czerwca 2017

Wczoraj (01 czerwca 2017 roku) Prokuratura Regionalna w Rzeszowie przedstawiła zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowania korzyści majątkowych oraz prania brudnych pieniędzy i poświadczania nieprawdy w dokumentach zatrzymanym wczoraj (31 maja 2017 roku) pięciu pracownikom Sądu Apelacyjnego w  Krakowie.

Co zarzuca się podejrzanym

Prokuratorskie zarzuty usłyszeli:

Wojciech M. - zastępca Dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie,Grzegorz K. - Główny Specjalista do Spraw Informatyzacji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie,Urszula S. - Starszy Inspektor Działu Księgowości, a następnie pełniąca obowiązki Głównej Księgowej Sądu Apelacyjnego w Krakowie,Zenon D. - Główny Specjalista do Spraw Zamówień Publicznych w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie,Tomasz W. - pracownik administrujący systemami informatycznymi w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie.

Prokurator zarzucił im udział w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 258 par. 1 kodeksu karnego). Grupa ta działał co najmniej od lipca 2012 roku do listopada 2016 roku w Krakowie oraz w innych miejscowościach. Na jej czele stał inny podejrzany w tej sprawie Andrzej P. – Dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie. W jej skład wchodzili również między innymi Główna Księgowa tego sądu – Marta K., Dyrektor Centrum Zakupów Dla Sądownictwa - Marcin B. oraz przedsiębiorcy, którzy wystawiali na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie fikcyjne faktury VAT i inne dokumenty poświadczające rzekome wykonanie zleceń na rzecz tego sądu w celu uzyskania nienależnych środków pieniężnych.

Pięciu pracowników Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest także podejrzanych o przyjmowanie korzyści majątkowych znacznej wartości w kwotach od 41 tysięcy złotych do ponad 462 tysięcy złotych (art. 228 par. 1 i 5 kodeksu karnego w związku z art. 12 kodeksu karnego w związku z art. 65 par. 1 kodeksu karnego). Prokurator zarzucił im także pranie brudnych pieniędzy i poświadczania nieprawdy w dokumentach (art. 299 par. 1 i 5 kodeksu karnego i art. 271 par. 1 i 3 kodeksu karnego).

Skierowano wnioski o areszt

Po ogłoszeniu zarzutów prokurator przesłuchał pięciu pracowników Sądu Apelacyjnego w Krakowie w charakterze podejrzanych.

Z uwagi na rolę w przestępczym procederze podejrzanych: Wojciecha M., Grzegorza K., Zenona D.,  prokurator wystąpił dziś (01 czerwca 2017 roku) do Sądu Rejonowego w Rzeszowie o zastosowanie wobec nich środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania.

Wobec podejrzanego Tomasza W. i Urszuli S. prokurator zastosował środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym.

Rozwojowy charakter sprawy

W prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie śledztwie dotyczącym przywłaszczenia ponad 20 milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie już wcześniej Sądy zastosowały tymczasowe aresztowanie w stosunku do ośmiu osób. Są wśród nich Dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Główna Księgowa tego sądu i Dyrektor Centrum Zakupów Dla Sądownictwa.

Ponadto Prokuratura Regionalna w Rzeszowie wystąpiła 3 marca 2017 roku do Sądu Dyscyplinarnego dla sędziów o podjęcie uchwały o zezwoleniu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz o zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

Sąd Apelacyjny w Łodzi – Sąd Dyscyplinarny 20 marca 2017 roku uchylił immunitet byłemu prezesowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie - Krzysztofowi S. Nie uwzględnił jednak wniosku prokuratury o wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Prokuratura nie zgodziła się z tą częścią rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w Łodzi – Sądu Dyscyplinarnego i zaskarżyła ją do Sądu Najwyższego.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty."

Dział Prasowy
Prokuratura Krajowa

http://pk.gov.pl/aktualnosci-prokuratury-krajowej/zarzuty-dla-pieciu-pracownikow-sadu-w-zwiazku-z-przywlaszczeniem-wielu-milionow-zlotych-na-szkode-sadu-apelacyjnego-w-krakowie.html#.WTEtrT57a2c

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Sąd Najwyższy złamał Konstytucję?

Jak widać, lewacka, bezkarna kasta sądowa, panoszy się w demokratycznym kraju bez żadnej żenady łamiąc elementarne prawa. Pora rozwiązać ten twór.
Od kiedy to Sąd decyduje o istnieniu prawa łaski? Sąd nie jest od decydowania o ułaskawieniu. To przywilej prezydenta. Sąd Najwyższy nielegalnie wchodzi w cudze kompetencje.

"Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro rozważy skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie konstytucyjności przepisów, które legły u podstaw dzisiejszej uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego.

Zwraca też uwagę, że w części uchwały Sąd Najwyższy nie wskazał podstawy prawnej upoważniającej do uznania prawa łaski za nieistniejące.

Ostateczną decyzję Prokurator Generalny podejmie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem uchwały Sądu Najwyższego."

http://pk.gov.pl/aktualnosci-prokuratury-krajowej/prokurator-generalny-o-uchwale-sadu-najwyzszego-z-dnia-31-maja-2017.html#.WTEoPj57a2c

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

czwartek, 1 czerwca 2017

Bezkarna kasta trzyma się razem od lat

Jak za komuny, tak i teraz - bezkarna kasta trzyma się razem

"Były milicjant ZOMO oskarżony o pobicie i okaleczenie człowieka - uniewinniony

Sąd Rejonowy w Kaliszu uniewinnił dziś były milicjanta ZOMO, oskarżonego o przestępstwo trwałego okaleczenia człowieka na skutek pobicia. Sędzia Sądu Rejonowego Andrzej Kałużny powiedział w uzasadnieniu, że w sprawie jest szereg wątpliwości.

Oskarżyciel z Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi prokurator Andrzej Gałaj tuż po ogłoszeniu wyroku powiedział, że nie jest w stanie "zrozumieć podejścia sądu w Kaliszu do tej sprawy". - Wątpliwości sądu dowodzą, że wszystkie dowody dotyczące schorzeń pokrzywdzonego są nieprawdziwe i wszyscy świadkowie, a także pokrzywdzony i jego matka mówili nieprawdę - dodał.

Pokrzywdzony Leszek G. powiedział, że wyrok sądu jest dla niego szokiem. - Zostałem pobity i okaleczony do końca życia, a sąd ma jakieś bliżej nieokreślone wątpliwości, których nawet nie zechciał rozwiać podczas postępowania - ocenił.

Akt oskarżenia sporządził w 2014 roku Instytut Pamięci Narodowej w Łodzi. Antoni M. został oskarżony o to, że we wrześniu 1971 roku w Kaliszu, jako milicjant podczas wykonywania czynności służbowych, dopuścił się zbrodni komunistycznej, stosując represje wobec Leszka G., którego bił pałką i kopał po całym ciele, doprowadzając go do ciężkiego kalectwa.

Leszek G. powiedział, że został pobity za to, że wracając z kolegami z meczu, śpiewał na ulicy satyryczne piosenki o Stalinie, Leninie i Gomułce. - Miałem wtedy 19 lat. Ten milicjant okaleczył mnie na całe życie. Zmiażdżył mi jądro. Stałem się bezpłodny - powiedział.

Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu

Oskarżony powiedział, że IPN mści się na nim za to, że "ścigał złodziei w Kaliszu". Powiedział też, że pokrzywdzonego pobili inni milicjanci, którzy tego dnia zabrali go radiowozem na komisariat.

Pokrzywdzony zainteresował się sprawą losów milicjanta, który go pobił w 2011 roku. Postanowił dowiedzieć się, czy milicjant został za to ukarany. W tej sprawie mężczyzna najpierw zwrócił się do policji w Kaliszu, następnie w Poznaniu, a na koniec do Komendy Głównej Policji w Warszawie. Ostatecznie sprawa Leszka G. trafiła do IPN w Łodzi, gdzie postanowiono zająć się tematem i sporządzono akt oskarżenia. Z archiwalnych dokumentów policyjnych wynika, że oskarżonego ukarano naganą za pobicie. Oskarżony twierdzi, że dostał naganę za to, że podczas interwencji nie ukarał pokrzywdzonego mandatem za zakłócanie spokoju na ulicy.

Sąd Rejonowy w Kaliszu w 2015 roku uniewinnił oskarżonego od zarzucanego mu czynu. Na skutek apelacji IPN sprawa została wznowiona w 2017 roku. W apelacji podniesiono, że sąd powinien przeanalizować dokumentację wojskową, dotyczącą powodów odroczenia u pokrzywdzonego obowiązkowej służby wojskowej.

- W materiałach wojskowych zachowały się zapisy dotyczące stawienia się pokrzywdzonego na komisjach wojskowych w 1971 i 1973, ale nie można w sposób obiektywny ustalić, jakie konkretnie schorzenie zostało rozpoznane u pokrzywdzonego, w wyniku czego jego służbę odraczano - powiedział w uzasadnieniu sędzia Andrzej Kałużny.

Sędzia: jest szereg wątpliwości w tej sprawie

Dlatego prokurator IPN wnosił o powołanie biegłego z dziedziny urologii w celu stwierdzenia przyczyn odroczenia służby wojskowej. Sędzia nie uwzględnił wniosku prokuratury. - Sąd uznał, że informacja w tej sprawie wyczerpała się i poprzestał na opinii biegłego badającego dokumentację wojskową - uzasadniał sędzia.

- Jest szereg wątpliwości w tej sprawie, które wzrastały wraz z czytaniem całych akt. Powodem uniewinnienia jest brak dostatecznych przesłanek i są wątpliwości co do przypisania oskarżonemu sprawstwa czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia - dodał.

Sędzia Andrzej Kałużny podkreślił też, że zeznania świadków są niejednoznaczne, choć przyznał apelacji rację, że "taki sposób niejednoznaczności co do czasu zdarzenia nadaje walor większej wiarygodności niż sytuacja, gdyby ci świadkowie zdecydowanie mówili o dacie pewnej". - A przecież od zdarzenia upłynęło 46 lat i upływ czasu czyni spustoszenia w pamięci - zauważył.

Zaleceniem apelacji było też przeanalizowanie dokumentów szpitalnych z tego okresu, znajdujących się w Archiwum Państwowym w Kaliszu. - Z dokumentów szpitalnych wynika, że nie figuruje nazwisko pokrzywdzonego - powiedział sędzia, który dodał, że "sąd zauważył, że w skorowidzu szpitalnym brakuje zapisów od dnia 6 września do 22 września 1971, czyli z okresu, w którym pokrzywdzony miał przebywać w szpitalu."

- W archiwalnych księgach szpitalnych brakuje stron, a sędziego to nie dziwi, choć mój adwokat przecież poinformował sąd, że oskarżony przed rozpoczęciem procesu był w Archiwum Państwowym. Sąd nie raczył ustalić, czego tam szukał - skomentował pokrzywdzony.

Prokurator Arkadiusz Gałaj zapowiedział złożenie apelacji. - Po raz kolejny jestem po prostu zszokowany, już nie mówiąc o uzasadnieniu wyroku przez sędziego, który ograniczył się do stwierdzenia, że ma wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego. To jest zbyt lapidarne stwierdzenie na tak poważną sprawę i tak poważny zarzut. W tej sprawie sąd w ogóle nie zauważa człowieka, który został skrzywdzony i okaleczony - powiedział oskarżyciel."

http://poznan.onet.pl/kalisz-byly-milicjant-zomo-uniewinniony/xtt2g9e

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Bogini kreatywna wykreowała przestrzeń wokół siebie

Przez trzy długie dni, kreatywna Bogini zwana Indianką tworzyła wiekopomne, kreatywne dzieło.
Stworzyła jebitny wodopój dla zwierząt, zmeliorowała ogród, podsuszyła bagno oraz łąkę swoją i sąsiada, zabezpieczyła zbiornik retencyjny do podlewania ogrodu. Z dzieła swego zadowolona i ma apetyt na więcej kreatywnych akcji. Udało się też przygotować dodatkowe połacie ziemi pod warzywa. Boooosko :) Teraz tylko siać! :)

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷

Zimny Dzień Dziecka

Indianka zrobiła sobie ładny, okazały prezent na Dzień Dziecka.
Wczoraj i dziś pochmurnie, wietrznie i zimno.
Oby lato było ciepłe. Słońce będzie potrzebne dyniom.

- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
   Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
                    PiS & Love
           Ku chwale Rancho! 🙋

Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷