Tak się zarządza krajowymi zasobami i potencjałem!
By kraj się rozwijał i zyskiwał!
Do pięt nie dorastacie Prawym i Sprawiedliwym!
Wy co najwyżej KE potraficie donosy składać, zawszone kapusie!
Indianka
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Homoseksualizm i pedofilia zostały narodom narzucone ku uciesze zwyroli z elit rządzących UE.
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷
Maleńki ten warzywniaczek, wymęczony, ale jest.
W przyszłym roku będzie większy.
Grodzenie zajęło sporo czasu, a i jeszcze trzeba za rzeczką postawić płot, bo kozy czasami przeskakują przez rzeczkę do ogródka.
Dzień bez psikusa Brunhildy, to dzień niekompletny 😁
Dziś otworzyła jedną z bram do ogrodu na oścież i poszła sobie na wieś, nic nie mówiąc o otwartej bramie Indii. Kozy skorzystały.
Cebula i fasola - splądrowane 😟
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷
Głupia Niemka wyjebała na kiełkujące warzywa żrący popiół z pieca! 😟
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷
Bulwersująca sprawa Igora Stachowiaka pokazuje bulwersującą degrengoladę policji w ciągu ostatnich 70 lat. Moim zdaniem, to coś poważniejszego, niż ledwo degrangolada. Moim zdaniem policja w Polsce działa jak zorganizowana grupa przestępcza, działająca na szkodę obywateli polskich.
Dziś tylko zobaczyliśmy jak wygląda ,,kuchnia pracy policyjnej”, bez owijania w bawełnę. Inna sprawa dlaczego tym razem ,,dysk nie padł” i kto dopuścił się takiego "niedopatrzenia", że to nagranie wyciekło? Jaki miał w tym cel?
Czy chodziło o zastraszenie policji, by nie brała się za rozpracowywanie układu wrocławskiego, zajmującego się handlem kobietami i narkotykami?
Także za rządów PO takie sprawy się działy, ojcu i synowi połamano nogi na komendzie w Poznaniu – zdaniem prokuratury ,,oni już wcześniej/później byli połamani”, czy też sprawa użycia prywatnego paralizatora podczas usuwania protestujacych anarchistów ze sali sądowej w Poznaniu.
Dopiero po apelacji sąd uznał, że to był paralizator, a nie LATARKA jak twierdził zeznający (jak się okazało fałszywie) policjant. Czy wyciągnieto wobec niego konsekwencje? Za składanie fałszywych zeznań jest paragraf. Został ukarany?
Czy może sprawa małżeństwa z Jarosławia – parę – nie pijaną, nie awanturującą, zawinięto, bo siedziała latem nad ranem na ławce. Gdy zaczęli się burzyć kobietę poddano upokarzającym oględzinom, nago w obecności grupy komentujących to policjantów.
O tym dowiedzieliśmy się dzięki mediom. Słynna konferencja Palikota z wibratorem i pistoletem to nie był wybryk polityka-ekscentryka ale miał zwrócić uwagę opinii publicznej na gwałty mające miejsce na komendzie policji w Lublinie. Było słowo ,,wzorowych policjantów” kontra ,,zapite zdziry”, a dyski monitoringu padały…
Gdyby nie Palikot nadal by owi bohaterowie chadzali w glorii ,,szeryfów” pomawianych przez ,,zdziry”.
Czy może złodziejaszek poddany torturom na komendzie w Siedlcach po których popełnił samobójstwo (został zamordowani?).
Od lat było tak samo: bagatelizacja sprawy, zbywanie, ,,padanie dysków na komendach”, skatowani atakowali jednoosobowo policjantów na komendzie etc.
Prokuratura umarzała postępowania przeciwko policjantom, za to z całą powagą pracowała nad kontrpozwem policji o ,,czynną napaść” i ,,obrazę funkcjonariusza na służbie”. Sąd podzielał zwykle zdanie prokuratury. Oczywiście. Bo policja, prokuratura i sąd oraz biegli sądowi, to jedna nadzwyczajna kasta. Ponad prawem.
To właśnie te organy: prokuratura i sądy są winne wytworzeniu się poczucia bezkarności w policji, gdyż nie spełniają swojego ustawowego obowiązku, nakazującemu im bezwzględnego, równego stosowania prawa wobec wszystkich obywateli, bez wyjątku.
Zwykły obywatel nie ma szans w konfrontacji z grupą policjantów składających jednakowe, uzgodnione zeznania, przy bezkrytycznym poparciu stanowiska policji przez prokuraturę i sąd. To sprawia, że policjanci, prokuratorzy i sędziowie są bezkarni.
Wybiórcza machina represji skupia się na biednych obywatelach, takich jak ja.
Ta bezkarna kasta pseudoprawnicza jest cała do wymiany.
Nie reprezentuje i nie egzekwuje obiektywnie prawa.
Polska desperacko potrzebuje nowych kadr!
Ja po bezprawnym aresztowaniu mnie poza terenem schroniska dla psów, następnie pobiciu mnie przez policjantki, zostałam wywieziona na komendę w Giżycku, a tam mnie fałszywie oskarżono o ,,czynną napaść” i ,,obrazę funkcjonariusza na służbie”.
Wtedy lewacka giżycka policja najbardziej mnie skrzywdziła, ale to nie był jedyny raz, gdy mnie policja skrzywdziła.
Potem nastąpiły kolejne incydenty, z udziałem policji tym razem z Olecka, gdzie funkcjonariusze państwowi, zachowywali się jak goryle matki policjanta,
gdzie po interwencjach w świetlicy, gdzie siedzi i dokucza użytkowniczce matka policjanta, wszczynali przeciwko mnie odwetowe postępowania w naciąganych oskarżeniach o rzekomy wypas na polu brata policjanta.
Pragnę wskazać, że wypas to czynność aktywna, świadoma i celowa, polegająca na wpędzaniu lub wprowadzaniu zwierząt na czyjeś pole.
Nie jest wypasem sytuacja, gdzie właściciel łąki kazał mi zdemontować moje ogrodzenie, a z postawieniem swojego celowo zwlekał, napuszczając raz po raz na mnie policję, zamiast zamontować swoją kupioną siatkę lub puścić prąd w pastuchu.
Zabezpieczenie pola przed zwierzyną leśną lub cudzą, należy do właściciela pola. Tak twierdzą myśliwi, gdy zgłaszam szkody łowieckie.
Dziki ryją mi pola regularnie od 15 lat, zniszczyły pole tak, że nie da się kosić.
Koło łowieckie "Sarna", ani razu nie wypłaciło mi odszkodowania, ani nie usunęło szkód.
Sąd zignorował mój pozew w tej sprawie. Tak jak bym go w ogóle nie złożyła.
Za to półka z oskarżeniami przeciwko mnie o rzekomy celowy wypas u brata policjanta rośnie.
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷
To ja oceniam rzeczywistość. Ja czytam, obserwuję i wyciągam wnioski.
Żaden wykształciuch bez polotu i wyobraźni, nie ma prawa za mnie decydować, co mam myśleć i jak postrzegać świat. Mam wystarczająco dużą inteligencję i intuicję oraz zdolność obserwacji, by myśleć samodzielnie i samodzielnie oceniać rzeczywistość i wyciągać wnioski.
To ja decyduję, jakie czynniki biorę pod uwagę w swojej ocenie. Jestem na tyle otwarta, że potrafię brać pod uwagę i analizować również niezwykłe dary nadprzyrodzone, które przejawiają niezwykli ludzie. Dlatego szanuję przepowiednie Pana Krzysztofa Jackowskiego. Udowodnił on swoimi licznymi przepowiedniami swoją trafność. Wierzę w jego wizje. Znam naturę tych wizji, wiem, że niekiedy wizja jest ograniczona, wszystkiego nie mówi. Bywa, że obrazy nasuwają się po pewnym czasie dając dodatkowe informacje. Wiem, że niekiedy wizja może być niewłaściwie zinterpretowana, lub być zbyt zagadkowa.
Np. co do Lecha Kaczyńskiego, kilka miesięcy przed zamachem smoleńskim,
Pan Jackowski zobaczył go jako śpiącego. Taki obraz mu się nasunął.
Nie rozumiał on wtedy, że ta wizja, to była zapowiedź śmierci Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Niemniej jednak wizja pojawiła się. Taka jest natura wizji. Bywają enigmatyczne. Bywają też bardzo wyraziste. Wierzę w dar jasnowidzenia, dlatego również takie wizje biorę pod uwagę.
Tu artykuł sprzed miesiąca, zapowiadający kolejne krwawe ataki terrorystyczne.
A wczoraj nastąpił kolejny zamach terrorystyczny w Manchester.
Czyli przepowiednie naszego genialnego jasnowidza są skuteczne.
Dla mnie on jest autorytetem.
Ja wiem, że mojego bloga czytają różni ludzie, także lewaki, spadkobiercy morderców patriotów polskich, których moje polityczne posty swędzą w oczy, a gul im skacze przy co bardziej otwartych, opisujących szokujące wydarzenia wypowiedziach. Ale ich lewacki bulwers, to jest ich problem. Nie mam cenzurować mojego bloga, by im się go przyjemnie czytało, gdyż mój blog, to mój blog i ma się w nim znajdować to, co mnie rusza i porusza, co mnie interesuje. Nie mam zamiaru trzymać się tylko tematu mego żywota na wsi, ale sygnalizuję licznymi cudzymi artykułami rzeczywistość, w jakiej żyję. Nie jestem tak ograniczona, by sądzić, że polityka i zewnętrzne wpływy nie istnieją.
Docierają one na moje gospodarstwo w postaci coraz to nowych, upierdliwych i wkurwiających przepisów, narzucanych przez niedemokratyczną Unię Europejską, która realizuje interesy wielkich korporacji, kosztem drobnych producentów, między innymi, kosztem rolników małorolnych.
Moja sielanka jest raz po raz zakłócana debilnymi, uzurpatorskimi narzutami, nakazami, zakazami, kosztami itp., które są mi narzucane bez mojej zgody i są tak naprawdę bezprawnymi ograniczeniami wolności.
Między innymi, uzurpatorzy z Komisji Europejskiej, zabronili mi uboju gospodarczego na mojej farmie. Czyli ingerują w funkcjonowanie mojej farmy.
Przeszkadzają, utrudniają normalną działalność na gospodarstwie.
Mówiąc krótko, wpieprzają mi się do gara, a to mnie wkurwia, bo jako osoba prawa i sprawiedliwa, nie lubię kombinować tak jak moi sąsiedzi i po cichu ubijać zwierzaki na mięso. Wolałabym to zrobić normalnie, otwarcie.
Uzurpatorzy z Brukseli, uniemożliwiają normalne funkcjonowanie mojego gospodarstwa. Zatruwają mi tym samym życie. Podnoszą ciśnienie.
I o ile w innych krajach Europy, które nie są w tak dotkliwy sposób zażydzone, te brukselskiej dyrdymały są olewane i chłopi nadal gospodarzą jak dawniej, ubijają jak dawniej, o tyle w Polsce się nie da, zwłaszcza, gdy jest się na celowniku lokalnej skorumpowanej policji, która ze skóry wyłazi, by znaleźć na mnie jakiś haczyk i dojebać mandat lub założyć mi sprawę o wykroczenie.
Więc mimo, że mam stado owiec, nie mogę zjeść baraniny. 😟
Wolałabym, by Polska wyszła z Unii Europejskiej i zlikwidowała te upierdliwe przepisy. Nie zgadzam się, by jakiś pajac w oddalonej o tysiące kilometrów Brukseli, narzucał mi co mam jeść, tym bardziej, że choruję po jedzeniu sklepowym, po chemizowanym mięsie ze sklepów, zaś moje ekologiczne, czyste mięso nigdy mi nie zaszkodziło, lecz wzmocniało.
Mam niedoczynność tarczycy i muszę jeść czyste, zdrowe mięso, by dobrze się czuć i nie przewracać z osłabienia. Mam na głowie kupę zwierzaków i muszę być sprawna, by się nimi zajmować należycie. Nie mogę być śnięta dzień w dzień.
Ale pajace z Brukseli mają w dupie moje zdrowie, samopoczucie, zwierzęta i gospodarstwo. Dlatego chcę, by Polska wypisała się z tego klubu pedałów.
Indianka
Znany jasnowidz: Nie dajcie sobie wmówić, że to incydenty! Ataków będzie więcej. Nadchodzi drugi etap destabilizacji [VIDEO]
Przez
-
24 marca 2017
Krzysztof Jackowski. Foto: fb.com
Znany jasnowidz Krzysztof Jackowski w mocnych słowach wypowiedział się o medialnej propagandzie zakłamującej naszą rzeczywistość. Pratekstem był zamach w Londynie.
Jackowski przewiduje więcej zmasowanych ataków a także sugeruje, że problem uchodźców jest zaplanowanym sposobem na destabilizację Europy. Przywołuje słowa Szewacha Weissa sprzed lat, które zabrzmiały jak obiecanie sprowadzenia arabskiego problemu do Europy.
Chyba każdy z nas jest zbulwersowany następnym atakiem terrorystycznym, który się odbył wczoraj w Londynie. Ja jestem zbulwersowany także tym co robią niektórzy redaktorzy, opisując na portalach artykuły, które to są zatytułowane „Incydnet w Londynie”– rozpoczął swoją wypowiedź jasnowidz.
– Przecież to jest chore! To jest zakłamywanie rzeczywistości! Jesteśmy wyraźnie sterowani pewnymi przekazami. Jak można nazwać atak terrorystyczny, gdzie człowiek rozjeżdża przechodniów, wyskakuje z auta i zabija funkcjonariusza, jak można to nazwać incydentem!
Dalej Jackowski sugeruje, że taka narracja to nie przypadek ale celowe działanie.
– Proszę zwrócić uwagę jak media uspokajają nas. Jestem oburzony kiedy przeczytałem artykuł, wręcz instrukcję jak to my mamy się nie dać terrorystom. Przecież to pisał jakiś kretyn! Terrorysta ma nad nami wielką przewagę – my nie wiemy, w którym momencie on nas zaatakuje. Przed takimi atakami nie można się uchronić.
Jasnowidz z Człuchowa przewiduje kolejne, zmasowane ataki w Europie. Mówił o tym już wielokrotnie.
– Ja zapowiadałem i zapowiadam na ten rok zmasowane ataki terrorystyczne. Dotychczas było spokojnie. Pragnę przestrzec, że takich ataków w tym roku będzie więcej i dwa, może trzy ataki będą zmasowane i spowodują duży niepokój w Europie.
– Nie dajmy sobie wmawiać żeby inaczej nazywać to co jest zabójstwem! to nie jest incydent, to są zorganizowane ataki terrorystyczne! Wszyscy jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo. Rządy Unii Europejskiej postępują bardzo nieodpowiedzialnie wpuszczając terrorystów do Europy.
Najciekawszy fragment wypowiedzi dotyczy przywołanych przez Jackowskiego słów byłego ambasadora Izraela w Polsce, Szewacha Weissa, które mogą zdradzać, że napływ uchodźców do Europy był od dawna zaplanowaną akcją.
– Kiedyś były ambasador Izraela w Polsce, pan Weiss (Szewach Weiss – red.) dyskutował w polskiej telewizji z redaktorem i zapowiedzi zdanie:„Wy europejczycy nie wiecie co to jest problem arabski ale niewykluczone, że może w przyszłości się dowiecie”. Bardzo utkwiły mi jego słowa w głowie. To wyglądało jak by to było obiecane.
– Na samym początku, kiedy zaczęła się sytuacja z uchodźcami, ja mówiłem, że to jest koń trojański. Uważam, że Europa jest zainfekowana już terroryzmem. Nadchodzi drugi etap – destabilizacja ładu i spokoju w Europie.
Na koniec Jackowski apeluje o rozsądek i nieuleganie medialnej propagandzie.
– Nie dajmy sobie wmawiać, że to są tylko incydenty. To jest oburzające, że są ludzie pióra, którzy kształtują światopogląd społeczny i którzy tak próbują zakłamywać rzeczywistość.
– To nie są incydenty! To są krwawe zamachy na niewinnych ludzi u nich w domu. A to, że politycy nie potrafią nad tym zapanować, to wydaje mi się, że najgłupsza metoda żeby zatrzeć swoje błędy to jest nazywanie krwawych zamachów incydentami. Kpina i żart! Nie wiem czy oni z siebie żartują czy z nas.
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷