niedziela, 29 czerwca 2014

Prawnik pro publico bono


Indianka nie ma pradu, dostepu do komputera, a pietrzy sie przed nia stos pilnej korespondencji komorniczej i sadowej. We wsi nie ma gdzie pisac. Lokalna biblioteka co rusz nieczynna pod dziesiatkami pretekstow, a jesli cudem czynna to bibliotekara nie pozwala uruchomic laptopa gdy biblioteczne lub swietlicowe komputery zajete sa przez dzieci grajace w gry komputerowe co jest nagminne.

Publiczny punkt dostepu do internetu nigdy nie jest czynny od 9.00 jak glosi informacja na szybie biblioteki.

Nie ma warunkow ni mozliwosci by w bibliotece napisac wymagajace dostepu do internetu i pelnego skupienia pismo prawnicze. 

Indianka nie ma warunkow by w terminie odpowiadac na pisma komornicze i sadowe i przez to jest obarczana coraz wiekszymi karami i kosztami komorniczymi oraz traci szanse na obrone przed falszywymi pomowieniami. To niesprawiedliwe. To nie jest w porzadku. Same klody pod nogi.

Potrzebna aktywna pomoc prawnika pro publico bono ktory zdejmie z Indianki uciazliwosc pisania pism prawniczych gdyz Indianka nie ma na to szans by w terminie je tworzyc majac zablokowany dostep do internetu.

607507811

Zmeczenie


O jakzesz Indiance nie chce sie wstawac i isc gdziekolwiek.
Co prawda planowala isc do kosciola ale nie ma sily ni ochoty nadwyrezac sie. Jest zmeczona tym czesto jalowym bieganiem do biblioteki ktora albo jest co rusz nieczynna albo nie ma dostepu do netu. Wczoraj godzine przed zamknieciem prad byl wylaczony.

Ma prace przy zwierzetach. Indyki zaczely sie wykluwac i trzeba miec na nie oko. Takze kozy sa do wydojenia i formalne pisma do opracowania. 


piątek, 27 czerwca 2014

Moi Drodzy :)


Dziękuję Wam serdecznie za pamięć i troskę :) Od czasu do czasu gdy mam dostęp do Internetu widzę Wasze życzliwe komentarze i dostaję też miłe, zatroskane emaile. Serdecznie dzięki za nie :) Buziaki!
Niestety, mam tonę problemów, dużo pracy, mało czasu, brak kasy, brak prądu i dostępu do Internetu, 
więc nie mam możliwości pisać na bieżąco bloga, a mam wiele do powiedzenia, bo wiele się dzieje :D 
Mam pomysł, aby umożliwić Wam jego pisania wsparcie, poprzez zakupy w moim gospodarstwie.

Chodzi o jaja, nabiał, warzywa i inne fajne rzeczy pozyskiwane na moim naturalnym gospodarstwie.
Wszak i tak co miesiąc wydajecie pieniążki na artykuły spożywcze w marketach zachodnich gnieżdżących się w Polsce :)

Za zgromadzone pieniążki mam zamiar kupić panel solarny, ara xakumulator i ładować laptopa w domu, coby utrzymać kontakt ze światem i możliwość na bieżąco publikowania wydarzeń z mojego życia, które ostatnio są przebogate i obfitujące w niesamowite, a niekiedy drastyczne przygody :)
Pora wesprzeć ciężko pracującego polskiego rolnika poprzez bezpośrednie zamówienia wprost z gospodarstwa :)

Proponuję wykupienie miesięcznego abonamentu na zakup jaj i nabiału w kwocie 60 zł/miesięcznie.
W ramach abonamentu będę wysyłać jaja, mleko kozie, warzywa i co dobrego naturalnego będę miała z mojego gospodarstwa. Zainteresowanych proszę o email na: RanchoRomantica@vp.pl
Osoby, które wykupią w/w abonament - będą miały darmowy dostęp do tajnego bloga i setek zdjęć, które robię na bieżąco i niebawem zacznę tam zamieszczać :)
Pozdrawiam serdecznie,
zatroskana Indianka

3 lipca 2014
Oferta nieaktualna z uwagi na donosy.
Bibliotekara i sklepikara Emilia strasza nasylaniem kontroli a Indianka na to nie ma ochoty.
zatem nabial tylko sobie wytwarza.

sobota, 14 czerwca 2014

Odezwa do Narodu :)

Narodzie, mam nadzieję, że nie jesteś w poniżeniu i głodzie? :D
Bardzo się o Ciebie troskam :)
Całusy z pięknych Mazur,
 
Zapracowana Indianka :)
 
 

poniedziałek, 24 marca 2014

Obolała i osłabiona

Jak się ma bolesną miesiączkę i się zdycha z bólu i osłabienia, to najgorzej wstać.
Właśnie wstałam, wyszłam na dwór i już się czuję lepiej :)
Niewiele lepiej, ale ruszanie się odciąga moją uwagę od tych boleści kobiecych.
Na dworze ciepło i kropi deszczyk. Wypuściłam owce, konie, kozy aby się napiły.
Po śniadaniu dam im siano.
 
Zaraz nakarmię drób i przyniosę wodę do domu do kotłów, bo łaskawy deszcz nalał mi 6 kast 70 litrowych wody, więc jest co brać :)
 
Deszczówka czyściutka i mięciutka. Także do rzeki nie muszę chodzić dziś.
Dziś uprawiam domowy kokoning czyli zrobię sobie mega smaczne śniadanko, posieję trochę nasion w donicach. Rozpalę w piecu by się wykąpać i trochę pozmywać. Wreszcie się wymoczę fest.
 
Jest gaz nowy do kuchenki, także w zasadzie dziś w piecu nie muszę palić, ale potrzebuję dużo wody do kąpieli. Chcę się wreszcie cała zanurzyć w wannie i wykąpać, wymoczyć i zrelaksowac. Skoro i tak będzie napalone w piecu, to i ugotuję na nim pyszny obiadek. Nareszcie kawałek mięska będzie i ziemniaczki :)
 
 

niedziela, 23 marca 2014

Przygotowanie do strzyży

Pora na kilka filmów szkoleniowych, zanim Indianka zaatakuje swoje owieczki :)

Sezon strzyżny otwarty :)


Sprzęt strzyżny do mnie dotarł w komplecie :)))
Zacznę od tych nożyc starodawnego typu :)
Skoro nasi przodkowie dawali radę czymś takim ostrzyc owieczkę to i Ja dam
:)

Nożyce wydają się dostatecznie ostre. :)

Mam nadzieję, że będą skuteczne i w miarę wygodne w użyciu Za kilka dni
zacznę strzyc. :)
Niech się jeszcze troszkę ociepli aby ogolonym owieczkom nie było za zimno
Łakomym okiem spoglądam też na sierść kóz i koni, ale do nich to już raczej
tylko maszynka się nada, ewentualnie wyczesywanie włosia zgrzebłami... :))

Na foto czerwone izolatory do pastucha. W tym roku czeka mnie intensywne
rozbudowywanie ogrodzenia :) Chciałam więcej tych izolatorów kupić,
potrzebne są setki, ale niestety, brak kasy.
Brak dotacji. Brak finansowania niezbędnych zakupów. Ciężko, ale Indianka
robi co może aby zadbać o swoje zwierzęta jak najlepiej.



Ta siatka na foto to siatka na siano dla owiec. Strasznie rozwlekają siano
po owczarni marnując go krocie, dlatego jej zakup był niezbędny, poza tym
byłam ciekawa jak jest zrobiona i czy dam radę zrobić kolejne siatki dla
koni i kóz samodzielnie :) Chyba dam radę :) Tylko metalowe kółka będą
potrzebne.

środa, 19 marca 2014

MASZYNKA DO STRZYŻENIA OWIECZEK

Pragnę zakomunikować radosną nowinę, że oto właśnie nocną porą, w strugach
deszczu i przy pomrukiwaniach mało zachwyconego dojazdem do mego
gospodarstwa kuriera udało się dostarczyć tak wyczekiwaną i niezbędną do
ostrzyżenia owieczek maszynkę :)))
Yahoo!!! :)))

Wylądowało UFO, czyli kurier wieczorową porą ;)
Czekam jeszcze na nożyce, które też są już w drodze do mnie. :)))
Maszynkę jutro wypróbuję czy działa i przymierzę się do mych włochaczy :)))
Trzymajcie kciuki za udaną strzyżę, bo to będzie mój pierwszy raz :)))

No, ale skoro udało mi się nauczyć obsługi piły spalinowej i ścinać drzewa
niczym zapałki, to dam radę i ogolić owieczki :)))

Inauguracja sezonu strzyżnego... Pierwszego :)

piątek, 14 marca 2014

Przyjmę pod swój dach i nakarmię


Przyjmę pod swój dach i nakarmię osobę beznałogową, uczciwą - na jedenastohektarowe niezmechanizowane gospodarstwo ekologiczne w zamian za pomoc na gospodarstwie i w domu. Mile widziane takie umiejętności jak:

  • ujeżdżanie koni
  • przyuczanie koni do zaprzęgu
  • przyuczanie koni do pracy w polu
  • umiejętność posługiwania się piłą spalinową
  • koszenie kosą tradycyjną
  • budowlanka (murowanie, tynkowanie, kafelkowanie, hydraulika i elektryka)
  • ciesielka
  • stolarstwo
  • strzyżenie owiec
  • wyprawianie skór
  • dojenie kóz
  • przędzenie
  • tkanie
  • dzierganie
Głównie chodzi o pomoc w:
  • grodzeniu pastwisk
  • cięciu drewna na opał i do budowy ogrodzenia
  • budowę woliery
  • budowę ogrodzenia ogrodu
  • konstrukcję foliaka na warzywa
  • podremontowaniu i wykończeniu budynków inwentarskich i domu
  • wykonaniu nowych drzwi stajennych i bram do ogrodu i na pastwiska
  • wklejeniu luksferów w otwory okienne stajni
  • pomoc w ogarnięciu domu
  • konstrukcja werandy z drewna
  • budowa kurnika z drewna, kamienia, słomy i gliny
  • konstrukcja wiaty na drewno i bele siana i słomy
  • porządkowanie stajni
  • bielenie stajni
  • założenie i pielęgnacja ekologicznego ogrodu warzywnego
  • pomoc w sianokosach i zwożeniu siana wozem konnym zaprzęgniętym w konia
  • konna jazda po zakupy
  • pomoc w zbieraniu grzybów i jagód, ziół
  • budowa wędzarni i grilla oraz letniej kuchni
  • pomoc w wędzeniu smakowitych, soczystych mięsiw z własnego i innych gospodarstw w naturalnym dymie olchowym
  • domowe przetwórstwo żywności (kiszenie, marynowanie, konserwowanie, pędzenie wina, tworzenie nalewek alkoholowych na bazie własnych surówców naturalnych).
CELEM GOSPODARSTWA JEST MAKSYMALNA SAMOWYSTARCZALNOŚĆ UZYSKANA METODAMI NATURALNYMI, z minimalną ingerencją maszyn i urządzeń napędzanych na prąd lub paliwo. Gospodarstwo me dąży do głębokiej ekologii, do powrotu do korzeni, do dobrych, dawnych polskich tradycji. Zapraszam do kontaktu i składania ofert na email:

tel. 607507811, PolskaNatura(@)tlen.pl , Mazury, okolice Olecka i Gołdapii

Dla osób surowych, nie posiadających żadnego doświadczenia w pracach gospodarskich ani nie posiadających żadnych z wyżej wymienionych umiejętności
oferują miesięczne, intensywne szkolenie zakończone wystawieniem zaświadczenia o odbyciu praktyki oraz opinię na temat praktykanta. Szczególnie uzdolniony i pracowity praktykant ma szansę na pozostaniu na moim gospodarstwie dłużej, na innych zasadach tzn. jako pomoc. 

Praktykant jest przeze mnie intensywnie i wszechstronnie szkolony przez miesiąc 
czasu, po czym wydaję opinię na temat jego przydatności do pracy na gospodarstwie w dwóch językach: polskim i angielskim.

Takie zaświadczenie i rekomendacja mogą się przydać tym, którzy wybierają się do pracy za granicę w sektorze rolnictwa po raz pierwszy.

Istnieje możliwość rocznego stażu na moim gospodarstwie połączonego z intensywną nauką języka angielskiego.

Praktykant musi posiadać własne środki na wyżywienie, lub partycypować w kosztach wyżywienia.

W okresie letnim będzie mieszkał w swoim namiocie, natomiast w miesiącach zimowych wpuszczę go do mego domu :D

NIEAKTUALNE



Polityka

"Jeśli nie interesujesz się polityką - polityka zainteresuje się tobą.
Ograbi cię i zniszczy. Tak czy siak, nie uciekniesz przed nią."
 
Unikanie polityki jest krótkowzroczne. Jest głupotą. Narażaniem siebie i swoich bliskich na niepożądane działania tych, którzy manipulują polityką. Tych, którzy podejmują za ciebie decyzje w twoim imieniu. Jeśli "twój" premier postanowi posłać cię na wojnę do obcego kraju - będziesz musiał iść i zginąć za jego interesy i chore ambicje. Więc reaguj wcześniej. Chodź na wybory i wybieraj takich ludzi, którzy ci nie zaszkodzą i nie zniszczą twojego życia, zdrowia, nie odbiorą ci wolności. Bierz aktywny udział w referendach. Bierz udział w pożytecznych akcjach społecznych. Próbuj zrobić cokolwiek, aby zmienić sytuację twego kraju i społeczeństwa na lepszą. Organizuj się oddolnie w szlachetnych i pożytecznych społecznie inicjatywach.
 
Śledź polityków i ich działania, ich akcje, decyzje i retorykę. Notuj. Obserwuj skutki ich decyzji.
Obserwuj wpływ ich decyzji na ciebie, twój naród i kraj.
 
Interesuj się zawartością programów wyborczych różnych partii. Sprawdzaj, czy dotrzymują słowa po dojściu do władzy.
 
Bierz udział w wyborach. To nie tylko twoje prawo, ale i jedyny obowiązek wobec twego kraju.
Pamiętaj - jeśli nie głosujesz, to nie masz prawa narzekać, że politycy którzy zostali wybrani przez innych robią z twojego życia rozpiździaj. Zamiast być beznadziejnym durnym zrzędą - głosuj. Twój głos to tylko jeden głos. Ale takich jak ty jest miliony i myślą tak samo jak ty, że nic nie znaczą. Otóż wszyscy się mylicie będąc zmanipulowanymi pionkami tych polityków, którzy chcą byście w siebie nie wierzyli. Pamiętaj - twój głos jest ważny. Tak samo ważny jak miliony innych głosów. Więc głosuj. Nie unikaj urn wyborczych. Unikanie wyborów, unikanie polityki, to głupota. Nie bądź durniem :)

czwartek, 13 marca 2014

Narodu, łap gaz do butelek :)))

A przestrzegałam, aby nie drażnić niedźwiedzia? I po co było się mieszać do cudzej wojny?

Wiadomo, że nie dla dobra Polaków. Wszystkich nacji i tak nie zbawimy. A nasz Naród i kraj potrzebuje pilnej uwagi, bo się tu bardzo, bardzo źle dzieje. 

Natomiast na mieszaniu się PO władz do wojny na Ukrainie teraz Polacy ucierpią.

Zwykli szarzy obywatele, którzy mają swoich problemów aż za dużo.

 

"ROSYJSKI GAZPROM ROZPOCZĄŁ PROCEDURĘ WSTRZYMANIA DOSTAW GAZU DO POLSKI I UKRAINY

OFICJALNY POWÓD PILNA POTRZEBA WYKONANIA NIEZBĘDNYCH PRAC REMONTOWYCH

czekam na oficjalne potwierdzenie agencji prasowych które zamieszczą oficjalny komunikat GAZPROMU …"

Horse training is a conversation between horse and human

"Trening koni to rozmowa pomiędzy koniem a człowiekiem." - Mądre.
Najwyższa pora uciąć sobie pogawędkę z Indianą i pozostałymi końmi... :)
 
Stacy's Video Diary: Jac - Episode 26
Horse training is a conversation between horse and human
http://www.youtube.com/watch?v=3TXADWHo5SU
 
A może jestem wampirem i brak mi krwi??? :D
Zdecydowanie brak mi mięcha. Ranczerka musi zjadać mięso, by mieć siłę pracować ciężko.
Chyba mam anemię i może boleriozę. Może się reumatyzm uaktywnił?
Bolą stawy, serce, jestem ogólnie osłabiona, wręcz wyczerpana, jakaś taka przymulona.
 
A może mam nietolerancję glutenu? Odporność człowieka siedzi w jelitach. Jeśli tam coś się źle dzieje, to rzutuje na moje samopoczucie. Kasza jęczmienna wywołuje u mnie mdłości, kapusty nie trawię, pasztetowej sklepowej nie trawię, ale w niej to jest cała tablica Mendelejewa.
Chleb i pieczywo inne jem bo jem. Hmm... Trzeba iść zrobić badania.
 
Ja nie chcę być chora!
 
Muszę jeść więcej warzyw i mięsa. Potrzebuję witamin i białka.
Dobra wieprzowinka postawi mnie na nogi :))).
Trzeba też sobie urządzić kurację wodną i wypłukać z siebie ewentualne toksyny.
A czosnkiem przeczyścić krew. Jeść dużo cebuli i czosnku.
Cytryna i miód się przyda.
 
A może to cukrzyca? Ciągle jestem senna. Zapadam w sen w ciągu dnia...
Tak czy inaczej, trzeba sprawdzić co to jest.

Five Fundamentals of Horse Training Part 1 of 2 with Horse Whisp


Poprawienie swojej sprawności i wytrzymałości to jedna sprawa,
a przygotowanie się do treningu moich ślicznotek to druga sprawa.

Co prawda mam mieć fachowe wsparcie, ale i sama chcę się w trening koni
wdrożyć, coby móc samodzielnie poradzić sobie z treningiem moich wierzchowców w przyszłości.

Martwi mnie tylko moje zdrowie. Coś mi jest i nie wiem czy dam radę tak ciężko trenować
siebie i mnóstwo czasu poświecić szkoleniu moich koni. Chyba trzeba się wybrać do
lekarza i porobić badania.

Sennik przepowiedział, że mam jakąś ciężką chorobę, która pokrzyżuje moje plany.
Trzeba sprawdzić u lekarza co to jest i jak sobie z tym poradzić.

Jestem za młoda, aby być tak ciągle wyczerpana, osłabiona i ledwo żywa.
Fakt, dużo pracuję od lat bez odpoczynku, ale mimo wszystko coś mi dolega.
Czuję, że jakieś choróbsko mnie żre. Nie czuję się tak jak dawniej.

Five Fundamentals of Horse Training Part 1 of 2 with Horse Whisp
http://www.youtube.com/watch?v=-61a71sU1Oc

Afrykański Trening Sprawnościowy Kukere

Trening trwa 20 minut i składa się z 3 części:
  • rozgrzewki
  • tańca kukere
  • styl dowolny tańca
 
Trening prowadzi fajna dziewuszka o pochodzeniu afrykańskim.
Mówi świetnie po angielsku.
Jest urodziwa i bardzo żywotna, pełna energii i wigoru.
Samym swym apetycznym wyglądem zachęca do przyłączenia się do tego treningu.
Na pewno przed treningiem zjadła dużo smakowitej afrykańskiej wieprzowinki, dzięki temu ma tyle siły i energii tak sprawnie fikać ;)

Afrykański trening siłowy

Niezwykle intensywny trening siłowy w rytm afrykańskiej muzyki i przy zastosowaniu tańca afrykańskiego:
Zalecany codziennie, dla poprawienia wytrzymałości fizycznej oraz spalania dużej ilości kalorii.
Po treningu będziecie spływać potem :)
 
Indianka rozważa przyjęcie na siebie tego wyzwania.
Co prawda codziennie pracuje fizycznie, ale w tym akurat treningu zaangażowane są jednocześnie wszystkie partie mięśni.
 
Indianka musi być bardzo sprawna aby się utrzymać na koniu i nie spaść z niego podczas galopu czy skoku przez rzeczkę.
 
Ostatnio Indianka bardzo słaba. Nie wie czemu. Bolerioza? Bolą mięśnie i serce. Brak mięsa?
Indianka marzy o wieprzowince.

Nabędę wieprzowinę

Nabędę wieprzowinę wprost z gospodarstw rolnych. Złożę zamówienia na
wędzonkę i surowe mięso. Nawiążę stałą współpracę z gospodarstwami
hodującymi świnie. 607507811, PolskaNatura(@)tlen.pl

Sama raczej nie zahoduję świnek, bo by wykarmić świnie trzeba mieć swoje zboże i ziemniaki, a
ja nie mam. Mogę hodować tylko zwierzęta, które są w stanie wyżywić się na moich łąkach, czyli krowy, konie, owce, kozy...

Korupcja, zmowa, restrykcyjne przepisy antypolskie, antyrolnicze. Wszystko w temacie. Nie wierzę w żaden pomór afrykański polskich świń. To jakaś chora, szkodliwa, antypolska, antyrolnicza teoria spiskowa. Na podstawie teorii spiskowej niszczyć mięso i tysiące polskich rolników??? Żywicieli Narodu niszczyć??? Marnować żywność w kraju nędzy i braku pieniędzy??? Kogoś tu zdrowo pogięło!

Chętnie zjem boczuś do mojej jajecznicy :) 
A potem odtańczę afrykański taniec radości przy dźwiękach tam tamu :))) O leleleee.... :D

Zwyciężczyni konkursu tańca afrykańskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=T7bG4kIEw-M
Piękne, tradycyjne afrykańskie chaty i stroje:
http://www.youtube.com/watch?v=RQtRKqnuqvc
Kurs tańca afrykańskiego w USA:
http://www.youtube.com/watch?v=SyUgfnGlElg

Recycling

Będąc urodzonym ekologiem i prowadząc gospodarstwo ekologiczne - w związku z tym jestem osobą wybitnie zorientowaną na ekologię, w tym głęboką ekologię.

W związku z powyższym w ramach akcji recycling przyjmuję materiały budowlane i sprzęty nadające się do ponownego wykorzystania czyli recyclingu, tym samym zmniejszam ilość rosnących hałd śmieci na wysypiskach i koszty ich składowania oraz utylizacji, a starym sprzętom nadaję nowe, użyteczne życie.

Tym samym dbam o środowisko i zmniejszanie emisji gazów cieplarnianych, które powstają podczas utylizacji śmieci na wysypiskach oraz podczas produkcji nowych, a zbędnych materiałów i sprzętów.

Skoro są stare materiały i sprzęty możliwe do odzysku i ponownego wykorzystania, należy w pierwszym rzędzie najpierw takie materiały wykorzystywać, co mam zamiar uczynić.

Przy czym wynagradzam upominkami w postaci zdrowej żywności, za obywatelską, ekologiczną postawę tych, którzy w trosce o ochronę środowiska naturalnego i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych dostarczą mi takie sprzęty czy materiały do ponownego wykorzystania.

Ocalmy przed zniszczeniem Ziemię, by miało gdzie mieszkać przyszłe pokolenie!

Life and Love!

Indianka

"Recycling is a process to change (waste) materials into new products to prevent waste of potentially useful materials, reduce the consumption of fresh raw materials, reduceenergy usage, reduce air pollution (from incineration) and water pollution (from landfilling) by reducing the need for "conventional" waste disposal, and lower greenhouse gasemissions as compared to plastic production."

Wikipedia

 

 

środa, 12 marca 2014

Wóz Drzymały

W czasach zaborowego reżimu, gdy Polska była okupowana i ciemiężona rzez 3 sąsiadów - w jednym z zaborów zaborcy wprowadzili upierdliwy przepis, uniemożliwiający Polakom stawianie domów na swojej własnej ziemi. To z tamtych czasów obecne władze i urzędnicy czerpią wzorce, jak poniżyć i dobić Polaka odbierając mu boskie i elementarne ludzkie prawo do własnego domu.

Nasi rodacy zawsze byli bystrzy. Już wtedy uczyli się kombinować, jak wystrychnąć na dudka wroga, czyli zaborcę. Obecny system reżimowy w Polsce niewiele się różni pod kątem podejścia do obywatela niczym do śmiecia bez żadnych praw. 

Obecny system odziedziczył prawo po półwiecznej komunie, która na głowie stawała, jak związać ręce i wszelkie ruchy Polakom i go nie zmienia, bo bawi go ciemiężenie Polaków i krzywdzenie w każdej możliwej sferze życia.

Zatem według aktualnego restrykcyjnego prawa, traktującego każdego normalnego obywatela Polski jak kryminalistę (no, wszyscy Polacy byli wrogami komuny, gdyż się nigdy nie zgodzili na wprowadzenie do Polski tej czerwonej tyranii, więc trzeba było ich zmusić do uległości niezliczonymi nakazami i ukazami, narzucać coraz to bardziej restrykcyjne, tyranistyczne przepisy w każdej sferze życia, tak, by byli kontrolowani zawsze i wszędzie, bez cienia wolności i suwerenności, tak, by zdusić wszelki duch wolnościowy i ryzyko wykopania komuny z kraju) nadal nie wolno Polakowi postawić domu na swojej ziemi, bez zgody i opłat urzędniczych. 

Zanim zaczniesz stawiać dom, najpierw musisz się zadłużyć na: projekt, pozwolenie itp. Są to niebagatelne kwoty, a okres oczekiwania na wydanie rzeczonych pozwoleń jest długi, wstrzymujący prace na budowie o miesiące. 

Co gorsza, urząd może nie zgodzić się abyś zbudował sobie dom na swoim gruncie. Wiele haczyków czeka na śmiałka, który zapragnie zbudować sobie dom. 

Zatem, aby uniknąć tej drogi przez mękę można zastosować wariant z wozem Drzymały. Stary, dobry, polski zwyczaj robienia w bambuko okupanta.

Otóż rzeczony chłop Drzymała, gdy mu zabroniono budowy własnego domu na swoim gruncie - wpadł na pomysł, aby zamieszkać w dużym, wygodnym wozie, który jako wóz miał koła i można go było przesuwać raz po raz. Jako wóz nie był trwale związany z gruntem, tak jak są trwale związane normalne domy. 

Dzięki temu mykowi, zyskał swój domek na kółkach w którym mógł zamieszkać na swojej ziemi, ku pianie okupanta, który nie mógł mu tego zabronić, bo to wszak był wóz, a nie dom.

To wyjście polecam dla tych, co nie chcą lub nie mogą szarpać się z urzędami o pozwolenia na budowę itp.

Oto taki piękny przykład domu na kołach:
Można też zakupić stary, używany autobus i jego przerobić na dom na kołach.
W ten sposób mamy zarówno ziemię, na której parkujemy swój domek oraz na której uprawiamy warzywa na własne potrzeby, a także na sprzedaż.

Jeśli wybierzemy wóz/wagon/autobus/camper całkowicie mobilny - możemy także go wykorzystać do sprzedaży swoich płodów rolnych, poprzez rozwożenie go nim i sprzedaż wprost z niego.

Przyjmę autobus, przyczepę na kółkach, camper - celem stworzenia kultowego Wozu Drzymały.
Wóz Drzymały będzie służył jako miejsce schronienia i sypialnia dla uczestników Projektu OM.

Przyjmę materiały budowlane

Zasiu - masz absolutną rację. Aby być wiarygodna, muszę zastosować najpierw na sobie porady, których udzielam rodakom :) i sprawdzić, czy działają :)))

Zatem oto apel o materiały budowlane, wykończeniowe i inne przydatne na gospodarstwie, a także o dodatkowy inwentarz, jakim pragnę wzbogacić moje obszerne pastwiska, aby w pełni były wykorzystane.

Co prawda w moim przypadku brak auta bardzo zubaża moje możliwości nabywcze, ale liczę na to, że znajdą się tacy, np. firmy budowlane czy montażowe, które np. wymieniają okna i drzwi i wolą zamiast płacić za składowanie starych okien na wysypisku śmieci dać je pracowitej mróweczce z Mazur, czyli Indianeczce :D

Tym bardziej, że w zamian za ich rzeczy, będę skłonna podarować im swoje jadło :)


Przyjmę okna, szyby, drzwi, deski, krokwie, łaty, cement, wapno, glazurę i terakotę, klej do kafelek, zaprawy do tynkowania i inne materiały budowlane i wykończeniowe typu:
wanny, brodziki, umywalki, prysznice.
Także przyjmę meble, maszyny konne, koźlęta, jagnięta, drób, króliki, siatkę ogrodzeniową.

W zamian mogę dać: jaja, ciasta drożdżowe, pizzę, a w sezonie mlecznym wyroby z mleka czyli: sery, jogurty, kefiry, a latem i na jesieni świeże i przerobione warzywa ekologiczne, także wełnę (runo owcze surowe, lub prane i farbowane) oraz pióra.
Zapraszam do współpracy/wymiany.

Pozdrawiam serdecznie,
Indianka
607507811

PROJEKT OSWAJANIE MIESZCZUCHA ZE WSIĄ







Myślę, że umożliwię ludziom pobyt na moim rancho pod namiotami w zamian za drobną pomoc na gospodarstwie.
Podzielę się moją żywnością na zasadzie partycypacji w kosztach tejże żywności, lub na zasadzie współdzielenia - czyli taki letnik przywiezie swoją żywność i coś z tego ugotujemy dobrego wspólnymi siłami.
Zaczynam tworzyć listę rzeczy do zrobienia na Rancho Romantica de Red Permaculture Ecovillage :)))
Każdy uczestnik projektu Oswajanie Mieszczucha ze Wsią będzie mógł sobie wybrać z listy czym chciałby się przyczynić do rozkwitu pięknego kawałka Mazur na którym spędzi swój wolny czas :)
Nazwa projektu robocza. Proszę o jakąś bardziej nośną nazwę projektu :)) Moje zdolności marketingowe na wsi mocno oklapły w tej dziedzinie :)
Pozdrawiam serdecznie,
Kreatywna Indianka Mazurska :)
ps. Zastrzegam sobie prawo do wyboru uczestników projektu.
Projekt jest generalnie skierowany do ludzi normalnych, fajnych, pozytywnych i szczerych.
Do ludzi o wysokim morale i etyce humanitarnej, chrześcijan głównie, choć nie tylko.
Dobrze toleruję inne religie oraz ateizm.
Natomiast osoby skażone genderyzmem czy homoseksualizmem nie są tu mile widziane.
Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego? Więcej wyjaśnień w postach z etykietami "lesby".