Gdy dwóch osobników tej samej płci,
W ramach tej samej płci - się gzi :)))
Indianka ;)
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Jak media i władze manipulują społeczeństwem dla osiągnięcia swoich celów?
Poniżej analiza autorstwa Noam’a Chomsky’ego
Noam Chomsky – 10 sposobów oszukiwania społeczeństwa przez media
1. ODWRÓĆ UWAGĘ
Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki. “Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami (cyt. tłum. za “Silent Weapons for Quiet Wars”).
2. STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE
Ta metoda jest również nazywana “problem – reakcja – rozwiązanie”. Tworzy problem, “sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności. Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.
3. STOPNIUJ ZMIANY
Akceptacja aż do nieakceptowalnego poziomu. Przesuwaj granicę stopniowo, krok po kroku, przez kolejne lata. W ten sposób przeforsowano radykalnie nowe warunki społeczno-ekonomiczne (neoliberalizm) w latach 1980 i 1990: minimum świadczeń, prywatyzacja, niepewność jutra, elastyczność, masowe bezrobocie, poziom płac, brak gwarancji godnego zarobku – zmiany, które wprowadzone naraz wywołałyby rewolucję.
4. ODWLEKAJ ZMIANY
Kolejny sposób na wywołanie akceptacji niemile widzianej zmiany to przedstawienie jej jako “bolesnej konieczności” i otrzymanie przyzwolenia społeczeństwa na wprowadzenie jej w życie w przyszłości. Łatwiej zaakceptować przyszłe poświęcenie, niż poddać się mu z miejsca. Do tego społeczeństwo, masy, mają zawsze naiwną tendencję do zakładania, że “wszystko będzie dobrze” i że być może uda się uniknąć poświęcenia. Taka strategia daje społeczeństwu więcej czasu na oswojenie się ze świadomością zmiany, a także na akceptację tej zmiany w atmosferze rezygnacji, kiedy przyjdzie czas.
5. MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA
Większość treści skierowanych do opinii publicznej wykorzystuje sposób wysławiania się, argumentowania czy wręcz tonu protekcjonalnego, jakiego używa się przemawiając do dzieci lub umysłowo chorych. Im bardziej usiłuje się zamglić obraz swojemu rozmówcy, tym chętniej sięga się po taki ton. Dlaczego? “Jeśli będziesz mówić do osoby tak, jakby miała ona 12 lat, to wtedy, z powodu sugestii, osoba ta prawdopodobnie odpowie lub zareaguje bezkrytycznie, tak jakby rzeczywiście miała 12 lub mniej lat” (zob. Silent Weapons for Quiet War).
6. SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI
Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei, pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych zachowań.
7. UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI
Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik oraz metod kontroli i zniewolenia. “Edukacja oferowana niższym klasom musi być na tyle uboga i przeciętna na ile to możliwe, aby przepaść ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla niższych klas niezrozumiała (zob. Silent Weapons for Quiet War).
8. UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM
Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to “cool” być głupim, wulgarnym i niewykształconym.
9. ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY
Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań. Tak więc, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!
10. POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE
Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i psychologii stosowanej “system” osiągnął zaawansowaną wiedzę na temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną. Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to, że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami, niż jednostki nad sobą.
źródło: Noam Chomsky – “Silent Weapons for Quiet War”
Dziś niekorzystny biometr. Indianka rano wstała, zwierzętom jeść dała i znużona położyła się na chwilę by... przespać cały dzień :) Taka jest osłabiona i padnięta.
Obudziła się, ale nadal jest zmęczona. Śpiąca. Dzisiaj już nic nie zwojuje. Nie ma siły. Szkoda, bo szklarenki na nasionka nowe naszykowane, dobrze deszczówką podlane. Tylko siać. No niestety – indiański organizm się zbuntował.
Na dworzu mokro, pochmurno, ale ciepło. Wczoraj padało. Dzisiaj dżdży. Oh, trzeba dać sobie dzisiaj odpocząć. Nie ma co walczyć z osłabionym organizmem i zmuszać go do galopu, jak on chce spać :)
zupa dyniowa domowej roboty z własnoręcznie wyhodowanych dyń... :) |
To ten pieniek Indianka przeszlifowała flexem, aby przygotować go pod malowanie impregnatem. |
Ten stary pniak kasztanowca Indianka wyszlifowała flexem i następnie pomalowała na piękny, głęboki łososiowy kolor wpadający już w odcień smakowitej polędwicy :) |
Szklarenki i doniczki przygotowane pod siew nasion drzew owocowych. W szklarenkach i doniczkach żyzna ziemia składająca się z przerobionego obornika. |
Saba siostra Satji i kicia Miriam - przyjaciółki na zielonym wzgórzu. |
To niesamowite jak te dwie dziewczyny zaprzyjaźniły się ze sobą blisko :) Kicia z lubością ociera się i wtula w Sabę, a Sabunia z zadowoleniem merda ogonem i czule obwąchuje i liże kicię. |
Biedna dzidzia biedna! – tak się dzisiaj nachodziła, że ledwo żywa :) 50km na tych umęczonych nóżkach zrobiła :) Większość stopem, ale sporo się nachodziła zanim złapała okazję na bocznych drogach :) Na tych głównych trasach to szybko poszło, gorzej na tych mało uczęszczanych :) Tam się najwięcej nachodziła. No, ale co miała załatwić - załatwiła.
Pora do łóżka! :) Trzeba zregenerować nadwątlone siły i rozmasować odciski :)
Ponownie Urząd Gminy Kowale Oleckie przygotowuje grunty pod fermy wiatrowe w naszej gminie. Przemysłowe turbiny wiatrowe emitują infradźwięki szkodliwe dla zdrowia ludzi, bydła i wszystkich innych zwierząt znajdujących się w zasięgu ich działania. Pierwsze padają nietoperze, jako najwrażliwsze. Infradźwięki rozrywają im płuca. Ludzie potrzebują paru lat, by ulec wewnętrznym zmianom chorobowym, ale one następują w sposób nieunikniony. Najbardziej są narażeni ci, którzy już mają jakieś schorzenia. Zostają one szybko i niebezpiecznie pogłębione. Pod wpływem działania turbin wiatrowych czyli mówiąc potocznie wiatraków – zwyrodnieniu ulegają organy wewnętrzne ludzi i zwierząt.
Na Zachodzie Europy i w USA wiatraki stały się przyczyną tragedii wielu rodzin. Ludzie uciekają od wiatraków. Na Zachodzie Europy i w USA dopuszczalne jest stawianie wiatraków jedynie na terenach pustynnych, niezamieszkałych przez ludzi. Stawia się wiatraki na otwartym morzu, lub na pustyniach, z dala od siedzib ludzkich. Szkodliwy wpływ wiatraków ma duży zasięg, naukowcy udowodnili, że co najmniej w promieniu kilkunastu kilometrów od siedzib ludzkich, a być może i w większej odległości. Najbardziej są narażeni ci, którzy mieszkają w promieniu 6km od wiatraków. Urząd Gminy Kowale Oleckie przymierza się by stawiać w środku zamieszkałych wsi wielkie, 100 metrowe molochy, które będą niszczyć nasze zdrowie i zdrowie naszych zwierząt. Co najmniej od kilku lat oni wiedzą, że turbiny wiatrowe są szkodliwe, bo ich o tym informowałam obszernie na piśmie kilka lat temu, wysyłając im fragmenty przetłumaczonego opracowania amerykańskiej lekarki zajmującej się syndromem turbin wiatrowych. Zaślepieni forsą najwyraźniej mają w dupie nasze zdrowie i naszych zwierząt.
Nie możemy się na to zgodzić. Trzeba wysyłać pisma polecone do wójta gminy Kowale Oleckie z żądaniem odstąpienia od tych niebezpiecznych planów dla dobra nas wszystkich tutaj mieszkających.
Jeśli to nic nie da – trzeba będzie odwołać panią wójt i powołać nową, która nie będzie nastawała na nasze zdrowie i życie.
Dzień minął szybko i niepostrzeżenie. W ciągu ciepłego, słonecznego dnia Indianka, wbrew zaplanowanemu wypoczynkowi – jednak zabrała się za kontynuowanie wyrobu słupów ogrodzeniowych. Wczoraj nie mogła ich szlifować i malować, bo padało, a warsztat pracy urządziła sobie przy domu pod gołym niebem.
Dzisiaj wyszlifowała i wymalowała pięknie kolejne 4 słupy. Razem to jest już ich 33 sztuki. Kolor – cudownie, głęboko łososiowy. To już końcówka farby i jest gęsta, więc lepiej kryje powierzchnie drewna. Po za tym pomalowała ławeczkę oraz podkładki pod naczynia.
Posadziła kilka topinamburów. Przerobiła wybieg dla kur. Podczas przerabiania wybiegu, jedna kurka rudopiórka odważyła się śmiało opuścić teren zagrody i poszła na spacer po podwórku. Gęsi ją ofuknęły. Kurka nadziobawszy się trawy i gąsienic do woli – weszła na ganek, do suki Saby, gdzie została złapana i zaniesiona do kurnika. Jutro Indianka skończy przerabiać ten wybieg i kurka sobie będzie mogła w nim bezpiecznie przebywać, bo strach ją puszczać luzem na podwórko i siedlisko, gdyż jastrzębie siedzą na pobliskich drzewach i polują na drobne stworzenia w tym ptactwo.
Dzisiaj było ładnie, ciepło, przyjemnie. Suczka Saba i kicia Miriam oraz wielki kozioł Aramis wylegiwały się w Słońcu na podwórku. Pozostałe kozy kręciły się po podwórku dokazując. Konie na wybiegu – szczęśliwe z nadejścia wiosny i pełnej swobody. Rano dostały owies i brykały jak szalone.
Wieczorem złocista poświata spowiła podwórko i budynki, podkreślając ich rudy kolor. Zrobiło się chlodno. Indianka weszła do domu i zajęła się gotowaniem obiadokolacji.
Na obiadokolację przyrządziła sobie:
grzybki boczniaki młodziutkie świeżutkie podsmażone z cebulą, zalane sosem dyniowym i podduszone razem z tym sosem, do tego gotowane ziemniaki, a do popicia herbata.
Na jutro rano zrobiona przepyszna sałatka warzywna z majonezem Winiary :) (innego Indianka nie uznaje, ewentualnie wyrabia swój)
A w niej siekane: ziemniaki, cebula, marchewka oraz groszek, kukurydza, marchewnik anyżkowy, pietruszka naciowa.
Tłumaczę jak Abel krowie: wszelkie oferty mojego gospodarstwa powielane przez rożne stare i nowe portale agroturystyczne i turystyczne są nieaktualne, przeterminowane, nieważne. Do większości tych stron nie mam dostępu i możliwości wykasowania tych przestarzałych ofert, przeto nie odpowiadam za ich treść. Nie stanowią one oferty w świetle przepisów prawa.
Jedyną aktualną treść dotyczącą mojego gospodarstwa można znaleźć na tym blogu, na bieżąco. Ewentualne oferty dane kiedyś tam są nieważne i proszę się na nie nie powoływać.
Zwłaszcza stare np. 8 letnie lub 6 letnie ogłoszenia – są dawno nieważne :)))
Zawierają one często przestarzałe dane i stare zdjęcia.
Są tam podawane linki do nieistniejących już stron firmowych gospodarstwa, są nieaktualne emaile, których już nie używam. Jest też nieaktualna nazwa gospodarstwa pt: “Izabelin”. Tą nazwą nie posługuję się od lat!
Wiele z tych ofert jest powielane i kopiowane przez nowe portale bez mojej wiedzy i zgody. Wiele z tych ofert nie ja redaguję, a robi to pracownik danego portalu za co nie odpowiadam.
Wyjaśnię, że część tych stron powstało w czasach, gdy przez moment tam zawarta oferta była dostępna, lub była w trakcie realizacji i planów.
Gdybym obecnie dała ogłoszenie, że wynajmę pokój, to w tym ogłoszeniu będzie zawarta aktualna oferta i nie należy wyszukiwać w Internecie innych, starych ogłoszeń mojego gospodarstwa, bo tamte są już nieważne i nie mają zastosowania przy ewentualnej współczesnej ofercie. Jeśli kiedyś oferowałam “banana” a teraz oferuję “jabłko” to znaczy, że teraz dostaniesz “jabłko” a nie “banana” więc nie strugaj durnia i nie domagaj się “banana”. Poniał?
Jednak, ponieważ spotkałam się z nieuczciwością paru osób, które odpowiedziały na moje współczesne ogłoszenia i mimo, że były przeze mnie jasno uświadomione w piśmie i w mowie o warunkach mieszkalnych mojego domu przed ich przyjazdem, a mimo to przyjechały i dopiero po wyjeździe wyszukały w Internecie stare, nieaktualne ogłoszenia i powołując się na nie fałszywie mnie pomawiają o rzekome oszustwo – w związku z tym nikomu nie będę udostępniać mojego domu i pokoi. Ewentualnie grzecznościowo można się rozbić namiotem lub postawić swój kamper, o ile na to wyrażę zgodę.
Mówiąc prosto: są osoby, które odpowiedziały dajmy na to na ogłoszenie:
“Dam jabłko” i faktycznie te jabłko dostały, a po wyjeździe żądają “banana” i maja pretensje, że nie było “banana”, “ananasa” i “arbuza” :))) Bo nie miało być! :)
Skoro oferowałam “jabłko”, to nie oferuję “banana”. Zrozumiałe?
indiańskie słupki w pięknym, łososiowym kolorze :) |
Dzikie kaczki gnieżdżą się na mojej ziemi w pobliżu zbiorników wodnych :) W zeszłym roku znalazłam gniazdo z kilkunastoma jajami :) |
Komentarze
stąd i kasa zwykle zmąciła im rozum już dawno, dawno temu.
Ja się absolutnie nie zgadzam na stawianie turbin w mojej wsi i okolicy. Odpada. Parę lat temu moja wioska się nie zgodziła, ze względów zdrowotnych, hodowlanych i turystycznych. Pisaliśmy petycję do Gminy. Ponadto ekolodzy ustalili, że w Czuktach są siedliska rzadkich nietoperzy, którym te wiatraki zagrażają.
Ja parę lat temu do Gminy wysłałam obszerne opracowanie lekarki zajmującej się syndromem turbin wiatrowych i dokładnie poinformowałam Gminę o szkodliwości turbin wiatrowych na zdrowie mieszkańców i zwierząt pod nimi mieszkających. Gmina dokładnie wie, że to cholerstwo jest chorobotwórcze, a mimo to forsuje ten syf na siłę? Dla forsy? Urząd Gminy będzie miał z tego forsę, a my zrujnowane zdrowie i obniżoną wartość ziemi, spadek zdolności kredytowej! Chcą naszą piękną, czystą, naturalną gminę zamienić w fabrykę prądu??? Pojebało ich??? Oni bazują na tym, że ludzie tutaj ciemni, zapracowani i dają sobie wciskać byle co.
Tu moje info o turbinach m.in. na podstawie opracowań naukowców:
http://www.kreatywnaromantyczka.blogspot.com/search/label/syndrom%20turbiny%20wiatrowej
Trzeba iść do księdza i porozmawiać. Ja już rozmawiałam z naszym księdzem o turbinach parę lat temu. Zgodził się ze mną, że to jest szkodliwe. Idź do księdza, wydrukuj ulotki tak jak ja to zrobiłam parę lat temu, powieś na tablicy i poproś księdza, by z ambony ludzi uświadomił i zagrożeniu. Możesz też tych ulotek wydrukować więcej i rozdawać w niedzielę dziś przed kościołem. Masz samochód, więc jesteś bardziej mobilny.
W Czuktach możesz pogadać z malarzem Wojtkiem Łukasikiem. On też jest przeciw turbinom, także Tomek Sawicki ze względu na krowy, Kapała, Rakowski, Domaradzcy, myślę że teraz Szczodruch także. On chce sprzedać ziemię. Jak tu postawią wiatraki, to mu nikt nie da tyle ile on chce za gospodarstwo.
Działaj,
Trzymam kciuki,
Izabella vel Indianka