tag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post4953875248860873647..comments2024-03-27T18:53:11.290+01:00Comments on Rancho na Mazurach Garbatych: Derkacze na Mazurach GarbatychIndiankahttp://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-17265912339900778112013-11-03T18:15:34.242+01:002013-11-03T18:15:34.242+01:00W sumie racja. To starsze pokolenie jest normalne ...W sumie racja. To starsze pokolenie jest normalne i bardziej ludzkie, zrównoważone, rozsądne, grzeczne i kulturalne. Lepszy materiał na gości niż te młode oszołomy oderwane od rzeczywistości. Oszołomy o płytkiej wiedzy lub żadnej, za to pyskate i bezczelne. Lubiące z upodobaniem wpieprzać się w nie swoje sprawy. Oni po prostu nie potrafią się zachować. <br /><br />Tego lata miałam kontakt z panią ok. 40 lat (wyglądała na dwadzieścia parę). Piękna, młodowyglądająca, zadbana kobieta. Kupowała u mnie jaja i kozie mleko. Była przesympatyczna. Takich gości bym tu mogła gościć.<br /><br />W końcu nie jest mi wszystko jedno kto przyjeżdża do mego domu, jaki by on nie był to jest mój dom i bym chciała, by goście szanowali zarówno mnie jak i mój dom.<br />Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-14543994468205143652013-11-03T17:04:18.568+01:002013-11-03T17:04:18.568+01:00Normalni też funkcjonują. Miejsce rzeczywiście cza...Normalni też funkcjonują. Miejsce rzeczywiście czarowne, które sprawia, że można się zresetować po wirze w wielkim mieście. Byłam w Czuktach parokrotnie i powiem, że urzekły mnie. Dlaczego nie? Jestem przekonana, iż znajdzie się wielu, którzy oszaleś mogą ze szczęścia. Czasami niekoniecznie należy stawiać tylko na młodzież. Pozdrawiam. ZuzannaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-48931568989923132502013-05-25T20:40:22.296+02:002013-05-25T20:40:22.296+02:00Ciekawie prawisz, ale jest tak jak piszesz na wsia...Ciekawie prawisz, ale jest tak jak piszesz na wsiach.<br /> <br />No, niestety. Jeżeli im nie wystarczy, że jestem osobą dobrą i porządną - to ich problem. <br />Ja im w dupę włazić nie będę i ogólnie pierdolę to.<br />Nie są mi do niczego potrzebni. <br /><br />Czasy ciężkie, jakie tu przeżyłam i nadal przeżywam - pokazały mi, że mogę polegać wyłącznie na sobie.<br />I polegam wyłącznie na sobie. Radzę sobie jak mogę.<br /><br />Gdyby mi nie zabrano forsy - to bym już dawno stanęła na nogi i uzyskała niezależność finansową.<br /><br />No, niestety zabrano - więc proces dochodzenia do rentowności gospodarstwa wydłużył się o kolejne lata, a ja kolejne lata muszę ciężko pracować na swoją pełną niezależność.<br /><br />Jednak mimo braku rentowności gospodarstwa jakoś tutaj funkcjonuję i próbuję coś robić. Robię 10 razy tyle co przeciętny Polak. Kiedyś to przyniesie wymierne efekty. Na razie jeszcze mnóstwo pracy przede mną. <br /><br />cieszą mnie pomniejsze sukcesy. Kupiłam ciekawie położone, malownicze gospodarstwo i zagospodarowałam je. Posadziłam drzewka, hoduję zwierzęta.<br />Wyhodowałam najpiękniejsze konie na Mazurach.<br />Miałam kiedyś najlepsze kozy na Mazurach i pyszne kozie mleko i sery. Przechodzę tutaj różne etapy i rozwijam się. Uczę ciągle nowych rzeczy i pogłębiam dawniejszą wiedzę. Ostatnie 5 lat uzmysłowiło mi, że trzeba uważać na decydentów i wrogów, bo potrafią skutecznie wpieprzać się w moje interesy i je rujnować.<br /><br />Tym razem przy moim nowym projekcie biorę na to poprawkę i nie będę rzucać się z motyką na Słońce jak kiedyś się rzuciłam sadząc 2500 drzewek z których mało co zostało (kradzieże, wymarznięcia).<br /><br />Powoli ogarnę to wszystko sama. Tak sobie ustawię pracę, abym nie musiała tak harować jak przy sadzeniu drzewek i aby ta ziemia dała mi takie plony i płody, abym była się w stanie z nich utrzymać.<br />Bez maszyn to jest trudne, ale nie niemożliwe. Po prostu droższe.<br /><br />Pierwotnie planowaną agroturystykę sobie odpuściłam.<br />Trudno jest prowadzić jednocześnie agroturystykę i hodowle. Ludziska zmienili się. Nowe pokolenie roi się od oszołomów, które na widok dojonej kozy mdleją z przerażenia, jaka to rzekomo się kózce krzywda dzieje, bo jak ona się rusza, to znaczy że nie chce być dojona i trzeba to mleko w wymionach zostawić aby skisło. No i mają we krwi donosicielstwo na rolnika. Więc nie będzie tutaj tego typu gości.Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-64766850127654333282013-05-25T18:30:41.905+02:002013-05-25T18:30:41.905+02:00Ja chlopak ze wsi lubelskiej (ponad 30 lat stazu.....Ja chlopak ze wsi lubelskiej (ponad 30 lat stazu...)! A rada moja plynie ze szczerego serca i niestety ze zrozumienia natury ludzkiej.<br /><br />I z mojego doswiadczenia wynika, ze jesli komus pomogles, to zdobyles sobie potencjalnego wroga (zbyt pozno zrozumialem ta zaleznosc!). Ludzie nie lubia byc dluznikami, wiec dlatego zamiast udzielac przyslog - lepiej swiadczyc uslugi (czy zaplata za usluge jest przyslowiowa "flaszka", dniowka do odrobienia, czy tez gotowka - to wszystko jedno).<br /><br />Chlop rozumuje wg dosc specyficznego systemu wartosci, w ktorym jedna ze zrozumialych wartosci jest interes wlasny (wiekszosc dzialan ludzkich mieszkaniec wsi rozpatruje w kategorii zyskow i strat) oraz kategoria "swojskosci" (wzgledem swoich mamy pewne obowiazki i mozemy egzekwowac swoje prawa). Obcy jest, z tego punktu widzenia, czlowiekiem bez praw. <br /><br />Aby zostac (po uplywie pewnego czasu) "swojakiem", nalezy zostac za takiego uznanym (najlepiej przez miejscowe autorytety - i nie zawsze jest to wojt lub soltys, czesto np.: komendant OSP , ksiadz lub bogaty gospodarz prowadzacy najwieksze gospodarstwo w okolicy). <br /><br />Sam wiem jakie mialem, kiedy razem ze swoja rodzina, wrocilem po studiach do rodzinnej wsi... . W czasie studiow bylem (w miare mozliwosci) relatywnie czesto w rodzinnych stronach. A wrecz 9 miesiecy na ostatnim roku studiow spedzilem na badaniach terenowych w rodzinnej wsi! <br /><br />"Wies" nie mogla nam (mi i mojej zonie) wybaczyc, ze nie zostalismy w miescie (co stanowilo i nadal stanowi lokalna wersje "american dream"). Po kilku latach zycia razem z nimi (w stylu dosc zblizonym do ich stylu zycia), udalo nam sie uzyskac "imprimatur" na wtorne uznanie za swojakow!Falcohttps://www.blogger.com/profile/14868464069405795797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-19442398811888325682013-05-25T14:45:35.079+02:002013-05-25T14:45:35.079+02:00A tam.
Po pierwsze nikomu nie opowiadałam.
Ale on ...A tam.<br />Po pierwsze nikomu nie opowiadałam.<br />Ale on się do mnie niegrzecznie odnosił, więc mu wypomniałam. Wtedy oczywiście się wyparł.<br /><br />Po drugie - wasza europejsko-miejska rada nic tu nie wskóra na wsi mazurskiej, bo układy są inne niż w mieście. Mentalność inna. Inne zachowania.<br /><br />Tutaj, gdy komuś za darmo z serca pomożesz, to odnoszą się do ciebie z pogardą i lekceważeniem. <br />Więc możesz swoje porady wsadzić w kieszeń :)))<br /><br />Żal to miałam o te nieładne odnoszenie się do mnie z lekceważeniem. No i przykro było mi, że mimo iż mu wyświadczyłam wielką przysługę - zachował się wobec mnie jak świnia.<br /><br />To było dawno i w tej chwili nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Ten człowiek też nie. Po prostu nie lubię takich zachowań u ludzi. Świniowatych zachowań.Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-36168303946967907662013-05-25T14:02:47.948+02:002013-05-25T14:02:47.948+02:00W tych sprawach nalezy:
1. Zachowac dyskrecje (nik...W tych sprawach nalezy:<br />1. Zachowac dyskrecje (nikomu nie opowiadac, ze sie danej osobie pomoglo),<br />2. Nie liczyc na wdziecznosc (ani tym bardziej na pamiec!). Jesli ktos bedzie fakt pomocy pamietal, to Twoja wygrana - jesli nie - to nie miej do nikogo o to pretensji. <br /><br />Dzieki takiemu podejsciu zachowasz pogode ducha i szczescie... .Falcohttps://www.blogger.com/profile/14868464069405795797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-41108311863135368492013-05-25T10:19:53.258+02:002013-05-25T10:19:53.258+02:00Wątpię. Kiedyś innemu udzieliłam fachowej porady f...Wątpię. Kiedyś innemu udzieliłam fachowej porady finansowej i nawet mi nie podziękował. Gorzej - bezczelnie zaprzeczał, że mu pomogłam. <br />Zarobił mnóstwo kasy dzięki mojej interwencji.<br />Do tej pory to ukrywa i zaprzecza.<br />Taka mentalność lokalnych. Zero wdzięczności za wyrządzone dobro.Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-73727407745564286082013-05-25T10:12:54.953+02:002013-05-25T10:12:54.953+02:00Jesli Indianko zajrzysz do tego sasiada z podobna ...Jesli Indianko zajrzysz do tego sasiada z podobna informacja (ale koniecznie: bez ujawniania, ze znasz finansowe szczegoly), to jest szansa, na to by sobie zaczac zjednywac sasiadow...Falcohttps://www.blogger.com/profile/14868464069405795797noreply@blogger.com