środa, 14 kwietnia 2021

Zażalenie na postanowienie komisarz Katarzyny Chludzińskiej z KPP Olecko na odmowę wszczęcia śledztwa w sprawie składania fałszywych zeznań

RPS-181/21
PG-1145/21

Prokuratura Krajowa
ul. Postępu 3, 02-676 Warszawa
tel. (22) 12 51 594
tel. (22) 12 51 333
fax (22) 12 51 471
biuro.podawcze@pk.gov.pl

 
Zażalenie na postanowienie komisarz Katarzyny Chludzińskiej z KPP Olecko na odmowę wszczęcia śledztwa w sprawie składania fałszywych zeznań

Niniejszym zaskarżam postanowienie komisarz Katarzyny Chludzińskiej z KPP Olecko na odmowę wszczęcia śledztwa w sprawie składania fałszywych zeznań
przez urzędników i funkcjonariuszy w sprawach dotyczących mnie w tym w sprawach zwierząt.

Uzasadnienie

Komisarz Katarzyna Chludzińska odmówiła przesłuchana mnie na mojej farmie i poświadczyła nieprawdę w dokumencie urzędowym zatytułowanym "postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa" z dnia 30.03.2021 roku.

W postanowieniu tym zawarła fałszywe treści pisząc, że nie usprawiedliwiłam swojego niestawiennictwa na przesłuchaniu, tymczasem telefonowałam do niej na Komendę KPP Olecko w dniu 30 marca 2021 roku i usprawiedliwilam swoje niestawiennictwo oraz wytłumaczyłam sytuację, że w związku z lock downem nie ma kursów autobusów do Olecka i nie mam możliwości się do niego dostać, by osobiście na Komendzie złożyć zeznanie i prosiłam aby mnie przesłuchała na moim gospodarstwie.

Przesłuchiwanie świadków, poszkodowanych i podejrzanych w ich miejscu zamieszkania jest rzeczą powszechnie praktykowaną przez policję.

Tymczasem komisarz Katarzyna Chludzińska odmówiła przesłuchania mnie na gospodarstwie i dodała też, że nie zwróci pieniędzy jeśli przyjadę taksówką do Olecka na Komendę.

Zaproponowałam także Katarzynie Chludzińskiej aby przysłała do mnie e-mailem zestaw pytań, abym mogła na nie pisemnie odpowiedzieć przy pomocy emaila i ePUAPu.

Również na to nie zgodziła się pani komisarz Katarzyna Chludzińska.

W postanowieniu komisarz Katarzyny Chludzińskiej jest kardynalny błąd polegający na tym, że uznała ona składanie fałszywych zeznań jako czyn niezabroniony, tymczasem według kodeksu karnego składanie fałszywych zeznań jest przestępstwem i podlega ściganiu z urzędu.

Art. 233. - [Fałszywe zeznania] - Kodeks karny.

Dziennik Ustaw
Dz.U.2020.1444 t.j.

Akt obowiązujący
Wersja od: 5 grudnia 2020 r.

Art.  233.  [Fałszywe zeznania]

§  1. Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Urzędniczka Gminy Kowale Oleckie Małgorzata Bartczak złożyła fałszywe zeznania na moją szkodę oraz poświadczyła nieprawdę w dokumentach administracyjnych między innymi w dokumentach dotyczących zagryzienia moich sześciu owiec oraz w dokumentach dotyczących konfiskaty moich zwierząt przez wójta Kowal Oleckich, czyli jej przełożonego.

W dniu 2 maja 2018 roku inspektor PIW Olecko Kornel Laskowski przeprowadził kontrolę dobrostanu na moim gospodarstwie, ale nie sporządził protokołu z tej kontroli, ani nie udostępnił mi go do zapoznania się oraz uniemożliwił mi zgodnego z procedurami naniesienia moich uwag do protokołu. Zwierzęta nie były badane w mojej obecności, ani nie były liczone, ani kolczykowane, ani strzyżone przez osoby trzecie. Inspektor Kornel Laskowski nie konsultował się ze mną w temacie odrobaczania moich zwierząt.

Kobieta z fundacji pseudo pro zwierzęcej Elżbieta Kozłowska, którą sprowadził na moje gospodarstwo Kornel Laskowski chodziła po moim gospodarstwie jak obłąkana i krzyczała jakieś niedorzeczności. Kornel Laskowski nie prostował tych bredni.

W nocy, gdy fundacja ponownie najechała na moje gospodarstwo tym razem już wyposażona transport do przewozu koni, owiec i kóz, Kornel Laskowski nie był obecny przy załadunku i transporcie, podczas którego doszło do przestępstwa znęcania się nad moimi owcami i kozami poprzez nawalenie ich na kupę na ciasne przyczepy konne. W wyniku tego przestępstwa ucierpiały moje owce i kozy - 3 stratowane owce padły po tym transporcie. Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynikało, że zwierzęta odniosły obrażenia mechaniczne podczas tego transportu. Sekcja zwłok wykazała również brak zarobaczenia.

Pomimo rażących uchybień i nieprawidłowości podczas najazdu na moje gospodarstwo i bezpodstawnej grabieży moich zwierząt pod przykrywką ustawy o ochronie zwierząt przez organy biorące udział w grabieży mojego mienia - Bartczak nie dopuściła mnie do oględzin moich zwierząt po ich wywiezieniu, co było kolejnym uchybieniem i efektem mataczenia i kretactw tej urzędniczki.

Po prostu złodzieje w pośpiechu wywieźli moje zwierzęta i ukryli je przede mną, aby móc swobodnie mataczyć i manipulować zrabowanym materiałem dowodowym i doprowadzić go do stanu takiego wyniszczenia, aby można było mi postawić fałszywe zarzuty rzekomego zaniedbania zwierząt.

W dniu grabieży moich zwierząt czyli drugiego i trzeciego maja 2018 roku zwierzęta były w idealnej kondycji, z wyjątkiem jednej owcy pogryzionej przez psa Wąsewicza. Wywiezione zwierzęta nie wymagały ratowania w trybie ustawy o ochronie zwierząt.

Komisarz Katarzyna Chludzińska prowadziła przeciwko mnie postępowanie w sprawie owiec i kóz i miała możliwość zapoznać się z moimi zeznaniami oraz miała możliwość przesłuchać świadków przeze mnie wnioskowanych, których nie przesłuchała, także miała możliwość zapoznać się z materiałami dostępnymi online między innymi zdjęciami i filmami dotyczącymi moich zwierząt z których wynika, że zwierzęta w dniu ich konfiskaty przez fundację i wójta były zdrowe i zadbane, czyli nie podlegały wywiezieniu na mocy ustawy o ochronie zwierząt.

Katarzyna Chudzińska wybiórczo oparła się jedynie na fałszywych zeznaniach świadków oskarżenia, którzy nigdy nie byli świadkami tego, abym się kiedykolwiek znęcała nad jakimkolwiek zwierzęciem.

Według zawartości postanowienia komisarz Katarzyny Chludzińskiej wynika, że w sprawie była rozpytana Małgorzata Bartczak czyli prawdopodobnie policja pojechała do Urzędu Gminy Kowale Oleckie i urzędniczkę rozpytała na miejscu, czyli równie dobrze policja mogła przyjechać do mnie i zrobić to samo u mnie - mogła mnie rozpytać.

Również policjantka Katarzyna Chludzińska mogła rozpytać mnie telefonicznie ponieważ i takie czynności policja olecka podejmuje, na przykład takie czynności były podjęte w stosunku do dwóch homoseksualistek, które rozpętały przeciwko mnie hejt i nagonkę na mnie na internecie i w powiecie - lesbijki również nie były przesłuchiwane osobiście, lecz jedynie zdawkowo rozpytywane telefonicznie.

Rozpytywanie zamiast porządne przesłuchanie urzedniczki do protokołu to działanie niepoważne.

Jest to odpękiwanie poważnej sprawy po łebkach. Komisarz powinna była sporządzić porządny protokół pod którym powinna była się podpisać urzędniczka Małgorzata Bartczak.

Wnoszę o przyznanie adwokata z urzędu do tej sprawy.

Będę w niniejszej sprawie występować w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

Wnoszę o przesłuchanie mnie na moim gospodarstwie.

Małgorzata Bartczak złożyła fałszywe zeznanie w sprawie moich zwierząt zarówno do protokołu, który sporządziła w związku z zagryzieniem moich 6 owiec - podczas jej wizyty na moim gospodarstwie, oraz następnie w sądzie, gdzie oszczerczo pomówila mnie o zaniedbanie zwierząt, a także działając na moją szkodę sprowadziła na moje gospodarstwo weterynarię powiatową - całkowicie bezpodstawnie, ponieważ zwierzęta w dniu wizyty Małgorzaty Bartczak były zdrowe i zadbane i nie wymagały żadnej interwencji.

Urzędniczka Małgorzata Bartczak knując przeciwko mnie i napuszczając na mnie weterynarię, schronisko i fundację doprowadziła do tego, że zostałam okradziona z moich zwierząt.

Nie było kontroli Sanepidu na moim gospodarstwie i nikt nie stwierdził abym się w jakikolwiek sposób miała znęcać nad zwierzętami.

Również Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Olecku, który kontrolował moje gospodarstwo nie stwierdził znęcania się na moim gospodarstwie.

Inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Olecku byli na mojej farmie 12 kwietnia 2018 roku i drugiego maja 2018 roku i podczas żadnych z tych kontroli nie zostałam pouczona o rzekomym zaniedbywaniu zwierząt, ani nie polecono mi poprawy ich dobrostanu, dokarmienia czy czegokolwiek.

Inspektorat weterynarii zanim podejmie decyzję o konfiskacie zwierząt ma obowiązek umożliwić rolnikowi poprawę dobrostanu. Oni tego nie zrobili.

Inspektorzy też nie zarzucali mi znęcania się nad zwierzętami - na pewno nie w mojej obecności. Nie zarzucali, bo nie było do tego podstaw. Moje zwierzęta w sposób oczywisty były zadbane - prawidłowo karmione i utrzymywane.

Urzędniczka Małgorzata Bartczak była na moim gospodarstwie w dniu 11 kwietnia 2018 roku i widziała, że nie ma przesłanek ku temu, aby napuszczać na mnie jakiekolwiek służby, tymczasem sprowadziła do mnie weterynarię powiatową, która przyjechała do mnie następnego dnia czyli 12 kwietnia 2018 roku.

Małgorzata Bartczak doniosła na mnie do PIW Olecko, że nie wszystkie moje owce i kozy miały kolczyki.

To z jej winy zostałam ukarana mandatem podczas kontroli przeprowadzonej przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Olecku następnego dnia.

Mimo, że w dniu 11 kwietnia oraz 12 kwietnia moje zwierzęta były zdrowe, zadbane i nie wymagały żadnej interwencji - Małgorzata Bartczak napuściła na mnie weterynarię, fundację i schronisko, które przyjechały do mnie w południe w dniu 2 maja 2018 roku, a w nocy z 2 na 3 Maja 2018 okradły mnie.

Podczas kradzieży moich zwierząt w nocy 3 Maja 2018 roku na moim gospodarstwie znajdowali się także pracownicy opłacani przez Urząd Gminy Kowale Oleckie. Brali oni udział w polowaniu na moje zwierzęta i w ich ładowaniu na za ciasne przyczepy.

Moje gospodarstwo zostało okradzione na skutek kłamstw, oszustw i matactw Małgorzaty Bartczak, prawej ręki wójta Krzysztofa Locmana. To jej Krzysztof Locman powierzył prowadzenie wszystkich spraw administracyjnych dotyczących mnie i moich zwierząt.

Podczas przesłuchiwania świadków do spraw administracyjnych prowadzonych przez Małgorzatę Bartczak dopuściła się ona wielokrotnie mataczenia zarówno w czasie przeglądania przeze mnie dokumentów jak i podczas przesłuchania świadków.

W czasie, gdy przychodziłam przeglądać dokumenty administracyjne albo mi ich nie okazywała, albo wyciągała z akt poszczególne dokumenty i ukrywała przede mną, a część innych dokumentów zamazywała flamastrem.

Małgorzata Bartczak odmówiła przesłuchania wnioskowanych przeze mnie świadków i oparła swoją decyzję administracyjną o konfiskacie moich zwierząt o swoją nieuczciwość, w sposób wybiórczo zbierając materiał dowodowy, w tym tendencyjnie negatywne, zmanipulowane, fałszywe zeznania świadków oskarżenia.

Podczas przesłuchiwania świadków oskarżenia wkładała w ich usta swoje wypowiedzi i zapisywała w protokole jako ich zeznania.

W związku z tym składałam skargi do wójta i domagałam się zmiany osoby prowadzącej postępowanie administracyjne, jednak wójt odmówił zmiany prowadzącej, bo jemu to krętactwo pasowało.

Decyzja administracyjna wójta gminy Kowale Oleckie napisana ręką Małgorzaty Bartczak została wydana w oparciu o fałszywe zeznania, fałszywe dowody, zmanipulowane opinie i na tej fałszywej podstawie zostałam legalnie okradziona ze zwierząt, a większość moich zwierząt została wymordowana na farmach wynajętych przez wójta Krzysztofa Locmana.

Wnoszę o uchylenie postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa w niniejszej sprawie oraz wnoszę o przesłuchanie Małgorzaty Bartczak pod przysięgą do protokołu.

Wnoszę o podanie terminu przesłuchania Małgorzaty Bartczak, albowiem chcę uczestniczyć w tym przesłuchaniu jako oskarżyciel posiłkowy.

2 komentarze:

  1. Widzę Indianko że jesteś w swojej wyborowej formie. Rozwalasz mój system i mózg a rzadko komu się to udaje . Cały czas trzymasz wysoki poziom inteligencji to jest zadziwiające!

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!