sobota, 11 lipca 2020

Śmierć stada kóz w męczarniach sprowadzonych przez UM Warszawy




Urząd Miasta Warszawy sprowadził stado kóz na wyspę na Wiśle, pod pretekstem wykaszania (wyjadania) traw, chwastów i zarośli na tejże wyspie. Wynika z tego, że urzędnicy ratusza, oszacowali, że wyspa jest tak zarośnięta zielskiem, że tylko stado aż 60 kóz może to zielsko wygryźć.

Zatem pasza dla kóz była na tej wyspie za darmo.

Za co zatem Urząd Miasta Warszawa zapłacił muzułmaninowi aż 100.000 zł???
Obcokrajowiec dostał ogrodzone wodą pastwisko z bujną roślinnością za darmo. Opiekunowi stada nie płacił. Zatem za co Warszawa zapłaciła muzułmaninowi niemal 100.000 zł??? 😵

Za wyjadanie zielska przez kozy, Urząd Miejski miasta Warszawa przepłacił grubo, bo zapłacił obcokrajowcowi prawie 100.000 złotych.
Przecież pasza kosztuje, a Warszawa dała paszę za darmo do użytku dla stada kóz.

Gdyby Urząd Miasta Warszawa kupił te kozy, to by zapłacił od 6000 - 12.000 złotych za 60 kóz (100-200 złotych za kozę). Zaoszczędziłby około 80.000 zł. Nawet gdyby Urząd Miasta Warszawa zatrudnił opiekuna do kóz, też zaoszczędziłby znacznie. Na upartego, można by te kozy zostawić same na wyspie, wszak by nie uciekły. Wystarczyłaby tylko fizyczna kontrola okresowa stada, albo dron lub monitoring na wyspie, by kontrolować stan stada. Wszystko razem nie kosztowałoby razem 100.000 zł.

Czy zielsko zostało wyjedzone przez kozy? Nie wiadomo.

Za to wiadomo, że padło 30 kóz a  Urząd Miasta Warszawa roztrwonił prawie 100.000 złotych z budżetu miasta. 

Część trupów wrzucono do Wisły, a część zakopano, co jest przestępstwem zagrożonym wysoką karą Sanepidu za skażenie środowiska. Smród rozkładających się 30 kóz też musiał być nielichy.

To po to podatnicy Warszawy płacą takie wysokie podatki, aby w ten idiotyczny sposób Urząd Miasta Warszawa ich pieniądze trwonił? 😵

Jeśli mieszkańcy Warszawy zgadzają się na takie debilne i kosztowne rządy ratusza, to sami są debilami.

Indianka



5 komentarzy:

  1. Debil to napisał, bo już na zawsze pozostanie debilem. Matka Polka od kóz na płocie i znawczyni koniny, najlepiej z padłego ukochanego konisia. Konsupcja wskazana też na polu sąsiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. BUHAHAHA 😂
    prawda w oczy kole warszawski matole!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. W internetach masz fajny nowy pseudonim

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki pseudonim?

    Ja dzisiaj cały dzień w ogrodzie, wczoraj też. Cudnie na wsi jest.
    Tutaj polityka nie dociera, tylko jej pierdy w postaci porąbanych ustaw łamiących prawa człowieka do szczęśliwego i spokojnego hodowania zwierząt.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!