No, no, no... Pan Duda walczy o prawicowego, wolnościowego wyborcę jak lew. 😀
Po wyborach i tak zaszczepi naiwnych Polaków. 😈
Nic, co na piśmie nie jest zagwarantowane, nie jest nic warte.
Ustawa powinna zabezpieczać ludność przed ingerowaniem w ciało i zdrowie jednostki przez czynniki obce.
Żadna władza, żaden organ nie może mieć prawa do zmuszania ludzi do "leczenia" lub "badania", albowiem te preteksty są nagminnie wykorzystywane do nękania i pacyfikowania ludzi w tym ofiar planowego stalkingu i kradzieży nieruchomości.
Pod pretekstem rzekomej "troski" zatruwa się życie bezbronnym ludziom i wyrzuca z ich domu lub mieszkania.
Lekarze w postkomunie to urzędnicy służący systemowi i lokalnym prawniczym klikom, do wywłaszczania zdrowych ludzi z ich nieruchomości.
Indianka
- Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych - powiedział Andrzej Duda, odpowiadając na pytania mieszkańców w Końskich. Jego słowa wywołały lawinę komentarzy. Po północy prezydent odniósł się do sprawy na Twitterze.
Indianka
- Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych - powiedział Andrzej Duda, odpowiadając na pytania mieszkańców w Końskich. Jego słowa wywołały lawinę komentarzy. Po północy prezydent odniósł się do sprawy na Twitterze.
Strach wyciągać wnioski...ale jeśli w czasie paaaandemiiiii, zamkniętych szpitali, przychodni, laboratoriów, nie przyjmujących lekarzy, mamy do czynienia z najniższą od 10 lat śmiertelnością i bankructwami firm pogrzebowych, to... nie sposób oprzeć się wrażeniu, ze najgroźniejsza dla naszego zdrowia jest SŁUŻBA ZDROWIA! Oczywiście ta nazwa to eufemizm, to SŁUŻBA ŚMIERCI!
OdpowiedzUsuńLekarzy obecnie nie obowiązuje przysięga Hipokratesa która mówiła o tym, że mają zakaz szkodzenia także w tej chwili lekarz to jest urzędnik, który kieruje się swoim własnym interesem i interesem korporacji oraz rozmaitych układów. Lekarz to już nie jest zawód publicznego zaufania jak bywało dawniej.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest, lekarz to urzędnik, który zwyczajnie spławia petenta a nie pacjenta. Jeśli pacjent nie wie na co choruje i jak powinien być leczony, to dostaje aspirynę. A i to nie zawsze na receptę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
henski