środa, 10 czerwca 2020

Moją hodowlę koni, owiec i kóz lewactwo zniszczyło

Moją hodowlę koni, owiec i kóz lewactwo zniszczyło.

Ma Pan, Panie Ministrze sztab prawników do obrony stadniny w Janowie, a ja nie mam nikogo. Mafia przejęła moje zwierzęta i śmieje mi się w twarz. Robią z moimi zwierzętami co chcą. Wymordowali mi mnóstwo zwierząt i nie ma w Polsce instytucji, do której można zwrócić się o pomoc i ją uzyskać.

Bierze Pan ciężkie pieniądze za ministrowanie. Proszę kazać im oddać moje zwierzęta. Wywieźli je bez wyroku i bezpodstawnie.

Okradli mnie z 6 koni, 50 owiec i kóz, rasowego psa. Owce i kozy ukradli w środku nocy. Psa wyciągnęli przemocą z domu po włamaniu do mojego domu i zniszczeniu drzwi.

Całą zimę marzłam przez rozszczelnione, potłuczone drzwi.

W kradzież jest zamieszany podległy Panu Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Olecku. To inspektorzy tego organu napuscili na mnie i sprowadzili fundację Molosy Adopcje. To inspektorzy tego organu składają fałszywe zeznania i opinie na moją szkodę.

To oni wprowadzili bandytów na moją ziemię. Inspektor Laskowski zanim ich do mnie sprowadził, odgrazał się, że on będzie lepszym właścicielem moich koni, bo ma wysoką pensję i stać go na opłacenie paszportów.

To ten Inspektorat w Olecku wpływał na okolicznych weterynarzy, aby odmawiali mi usług weterynaryjnych, w wyniku czego miałam problemy ze sprowadzeniem weterynarza do moich zwierząt, musiałam sprowadzać weterynarza z innego województwa.

Za to im płacicie aby okradali ludzi i niszczyli ich hodowle? Po to tworzycie te Inspektoraty opłacane z naszych podatków? Za mało te bezużyteczne, szkodliwe trutnie kosztują podatników? Jaki jest koszt utrzymania przez społeczeństwo Inspektoratu weterynarii w Olecku? Czemu one mają służyć? Niszczeniu polskiego rolnictwa? Kręceniu lewych interesów? Dla kogo wy pracujecie? Komu się wysługujecie naszym kosztem?

Brak paszportów to nie jest powód do konfiskaty koni. Nie popełniłam żadnego przestępstwa, żeby tak mnie karać, żeby tak się na mnie mścić.

Stworzyliscie państwo potwora, który atakuje ciężko pracujących, bezbronnych, niewinnych ludzi zamiast ich chronić. Nie chronicie obywateli, tylko ich okradacie i pozwalacie okradać łajdakom z lewicy.

Proszę kazać łachudrom oddać wszystkie moje zwierzęta!

Ja sama, osobiście, bez szwadronu pomagierów, bez dotacji skarbu państwa - całkowicie samodzielnie wyhodowałam najpiękniejsze konie na Mazurach.

Wiele osób mi ich zazdrosciło, miały na nie chętkę, były różne propozycje zakupu lub dzierżawy, a także próby wyłudzenia, między innymi próbę wyłudzenia moich koni podjął Andrzej Deruchowski spod Poznania, który nigdy nie był na moim gospodarstwie, a który wydzwaniał do Inspektoratu Weterynarii w Olecku domagając się konfiskaty moich koni, wrzeszczał na inspektora Dariusza Salamona, by mnie kontrolował i skonfiskował konie, a gdy dzwonił do mnie, udawał życzliwego przyjaciela i próbował ode mnie wyłudzić konie wmawiając mi, że on będzie lepszym właścicielem, bo potrafi trenować konie.

Pod wpływem tego typa, inspektor Kornel Laskowski z Inspektoratu Weterynarii w Olecku, mnie wielokrotnie nachodził na moim gospodarstwie i mnie zastraszał, że jak nie wyrobię paszportu dla koni to mi je zabierze.

Mnie nie było stać na wyrobienie paszportów, bo środki miałam tylko na zakup paszy na zimę, a paszporty nie były mi do niczego potrzebne, bo nie planowałam wówczas sprzedaży koni tylko chciałam je wdrożyć do pracy na gospodarstwie.

Poza tym w związku z nagonką na mnie, która była rozkręcana w internecie na Facebooku, obawiałam się, że jeśli wyrobię paszporty koniom, tym szybciej zostaną wywiezione, bo nie wolno przewozić koni bez paszportów i są za to kary finansowe.

Nie ma takiego prawa, które by kogokolwiek upoważniało do konfiskaty moich koni z powodu braku paszportów. Brak paszportu to nie jest ani zaniedbanie zwierząt, ani się znęcanie nad nimi, ani zagrożenie zdrowia i życia koni.

Zatem krętacze, którzy mnie postanowili okraść i później okradli, wymyślili rzekome zagrożenie zdrowia i życia na moim gospodarstwie, którego nie było.

Na podstawie podłych, perfidnych oszczerstw i kłamstw zostałam okradziona.

W kradzieży moich zwierząt brała udział lokalna klika, lokalna mafia urzędnicza oraz sprowadzona przez nich złodziejska fundacja Molosy Adopcje.

W roku 2018 ukradli mi stado 50 dorodnych owiec i kóz oraz 2 zdrowe psy zadbane. Pretekst jaki został użyty na moim gospodarstwie do konfiskaty zwierząt, to był zarzut z internetu, że rzekomo ja utrzymuję zwierzęta w budynkach, które miały wydany zakaz użytkowania. Gdy po kradzieży moich zwierząt zorientowali się, że informacja z internetu o zakazie użytkowania budynków była fałszywa, zaczęli gorączkowo kombinować jak wybrnąć z tej sytuacji w którą się wpakowali i wrobili mnie. Zakazu użytkowania wydanego przez inspektora budowlanego nie było. Jeden z dwóch budynków gospodarczych był w dobrym stanie, dostatecznym do trzymania wszystkich moich zwierząt.
Zaczęli gorączkowo kombinować jak tutaj wybrnąć z sytuacji, gdzie okradli mnie i wywieźli moje stado którego nie chcieli oddać, bo łakomy kąsek, tyle inwentarza za darmo - więc zaczęli kombinować z moimi owcami i kozami - manipulować materiałem dowodowym w ten sposób, że zwierzęta zostały otrute i zagłodzone na śmierć w wyniku czego po wywiezieniu z mojego gospodarstwa na gospodarstwie wójta doszło do masowych padnięć zwierząt. Padło około 20 owiec i kóz dorosłych oraz niepoliczone jagnięta i koźlęta, które tam się rodziły jeszcze, ale ponieważ matki głodzone przez bandytów nie miały mleka i młode, które się rodziły padały z głodu, gdyż opiekunowie mojego stada nie zadali sobie trudu, żeby dokarmiać sztucznym mlekiem urodzone maleństwa. Po co karmić cudze owce i kozy i ich młode, skoro kasa od wójta co miesiąc kilka tysięcy i tak płynie bez wysiłku?

Na tej farmie, na którą wywieziono moje owce i kozy nie było paszy, moje zwierzęta były głodzone przez dwa tygodnie intensywnie, a pierwszego dnia po wywiezieniu zatrute i zostały odwodnione, nie dawno im wody. Po podanej truciźnie zwierzęta kaszlały, miały biegunkę i wymiotowały w wyniku tego uległy odwodnieniu, ich organizmy wyniszczono. Zamęczone przez zorganizowaną grupę przestępczą zwierzęta padały masowo.

W roku 2017, Kornel Laskowski wysłał donos na mnie do Centaurusa domagając się, aby ta fundacja okradła mnie z moich zwierząt. Centaurus donos przekazał dla fundacji Molosy Adopcje i to ta fundacja przyjechała na wiosnę 2018 roku by mnie okraść (po tym jak całą zimę karmiłam zwierzęta zakupioną jesienią paszą). Na mój teren prywatny złodziejską fundację wprowadził Kornel Laskowski z PIW Olecko. To on towarzyszył fundacji, podczas gdy babsko z tej fundacji łaziło po moim obejściu i bredziło od rzeczy.
Nie wiem jak nazwać taką psychopatkę, która zakłamuje rzeczywistość, którą widzi dookoła.  Inspektorowi Kornelowi Laskowskiemu to zakłamywanie rzeczywistości najwyraźniej pasowało, bo nie oponował kiedy Kozłowska gadała od rzeczy.

Gdyby przyjechali po raz pierwszy na moje gospodarstwo w roku 2018 2 maja w dzień mieli możliwość zaobserwować zadbane stada zwierząt w bardzo dobrej kondycji oraz dwa budynki gospodarcze z czego jeden był używane do trzymania zwierząt a właściwie udostępnione dla zwierząt ponieważ był nastaw otwarty pełnił funkcję wiaty Moje zwierzęta soboty do niego wchodziły i wychodziły kiedy chciały a dookoła miały do dyspozycji ogrodzone pastwiska oraz w sobotę dostęp do wodopoju w naturalnych a także sztucznie wykopane wykopanych przeze mnie zbiorników które to zbiorniki w były kopane w 2017 i w 2018 roku przeze mnie mały koszt przy pomocy wynajętej koparki. Wodę na moim gospodarstwie nie brakowało było jej mnóstwo w sumie 7 oczek wodnych 7 stawik ów oraz trzyrzeczki natomiast kobieta powiedziała że na moim gospodarstwie nie ma wody i zwierzęta są odwodnione nawet ich nie badając nikt ich nie badał zostały załadowane w środku nocy z 2 na 3 maja na dwie przyciasne przyczepki konne Aż 50 owiec i kóz zostało u pchnięte dosłownie wrzucone jedno na drugie na tych dwóch maleńkich przyczepkach w wyniku czego zaraz po tym transporcie niehumanitarne wypadły trzy owce w wyniku zatratowania. Zwierzęta miały mechaniczne urazy po tym transporcie.

Gdy ja chciałam sprzedać moje źrebaki i wystawiłam je na aukcje na internecie, to zorganizowana grupa przestępczą, która rok wcześniej ukradła mi owce i kozy stanęła na głowie, by mnie zniesławić, by zniszczyć mój autorytet jako hodowcy, by podważyć wartość wyhodowanych przeze mnie koni, by mi uniemożliwić sprzedaż tych źrebiąt, by
  została moja oferta zablokowana na OLX w wyniku czego nie mogłam źrebiąt sprzedać. Kilka miesięcy później ta sama zorganizowana grupa przestępcza przyjechała na moje gospodarstwo i ukradła mi 6 moich koni.

W moim przypadku nie tyle weganie oburzeni co po prostu zainteresowane fundacje I stalkerzy szczuły szczuły aż doprowadziły do rabunku moich zwierząt. Ten facet który był osobiście zainteresowany przejęciem moich zwierząt wymusił na inspektoracie Weterynarii w Olecku wiele interwencji na moim gospodarstwie, napuścił na mnie prawdopodobnie to on GOPS żeby założył mi kretynską sprawę w sądzie rodzinnym (jego żona jest psychologiem czy psychiatrą I zna prawo dotyczące tej dziedziny jak można wsadzić do psychiatryka normalną osobę, jakie są procedury, Wystarczy wystawic fałszywą opinię. Taką opinię wystawił inspektor Weterynarii w Olecku inspektor Dariusz Salamon na tej podstawie założona mnie sprawę w sądzie rodzinnym o przymusowe leczenie psychiatryczne. jak osoba jest niewygodna jak chce się jej pozbyć z jej gospodarstwa by przejąć je I zwierzęta albo osoba za głośno krzyczy o krzywdzie to robi się z niej wariata żeby podważyć wiarygodność tak działają kliki na wsiach.

11 komentarzy:

  1. Primo : sądzisz, że minister jest fanem Twojego bloga i śledzi każdego dnia. Wystawiasz sobie niezłe świadectwo.
    Secundo :miałaś dwie klacze, dwa źrebaki oraz ogiera. Wytłumacz zatem, jakim sposobem ukradziono 6 koni. Za dwa miesiące stwierdzisz, że było ich osiem. Nadążasz za sobą?
    P.S. A może załatwić audiencję u Pana ministra, chcesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukradli mi dwie ciężarne klaczy i trzy ogierki. Jedna z klaczy urodziła i w tej chwili jest 6 koni moich w ich rękach. Zapraszam pana ministra na moje gospodarstwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nie zawiadomiłaś mediów typu TVN Uwaga czy Polsat Interwencja/. Trzeba było zaprosić ich na swoje gospodarstwo i wysłać do urzędów, policji itp.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lewicowe media popierają przestępczość zorganizowaną

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie irytuje Twoja nieskuteczność i słaba aktywność w konkretach. Obejrzyj chociaż kilka odcinków z Jaworowicz to zobaczysz, że ona ma w dupie prawicę czy lewicę tylko jest skoncentrowana na ludzkiej niesprawiedliwości. Dużo ryczysz mało mleka dajesz. Link do programów (bo domyślam się, że nie szukałaś) https://www.youtube.com/watch?v=MO5ybSh8tzo i zobacz z jakimi osobami ona współpracuje - grupa prawników a nie jakieś pierdolenie o polityce tylko konkrety jak radzić sobie z łamaniem prawa. Rusz rozum i pupę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem że mnie moja słaba aktywność w konkretach też irytuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Rano idę do roboty do ogrodu pracuje kilka godzin a nawet cały dzień a potem już nie mam siły nic innego robić

    OdpowiedzUsuń
  8. Problemem jest ogromna senność I męczliwość

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieładnie, nie odpowiadasz na komentarze, pytania.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!