środa, 27 maja 2020

Jak fundacja kłamie i mataczy




Na moim gospodarstwie rośnie roślina, wytwarzająca rzepy, które przyczepiają się do ubrań i do sierści zwierząt. 

Rzepy zostały zinterpretowane przez prezes fundacji Molosy Adopcje, Elżbietę Kozłowską, jako nieleczone wrzody, po tym jak przyczepiły się do sierści kozła, którego sfotografowałam przed laty i jego zdjęcie umieściłam w albumie fotograficznym online na portalu garnek.pl

Elżbieta Kozłowska to zdjęcie skopiowała z mojego albumu i dopisała do niego swój scenariusz. Według prezes fundacji, samiec to jest samica czyli kozioł to wg niej koza, w dodatku, "koza chora, nieleczona z sączącymi się wrzodami", a ja jestem "sadystka, która zaniedbuje zwierzęta, bo ich nie leczy" i na podstawie takiego zdjęcia ukradła mi stado zdrowych owiec i kóz i założyła mi sprawę sądową o znęcanie się nad zwierzętami.

Ponadto skoro dotarła do zdjęć z mojego albumu fotograficznego online to widziała piękne dorodne zwierzęta: szlachetne, najpiękniejsze na Mazurach konie, owce, kozy, drób, psy. Jadąc na Mazury na moje gospodarstwo z fałszywą, naciąganą “interwencją", wiedziała po jaki towar jedzie.

Tę piękną galerię cudownych zwierząt podsumowała jako "18 lat znęcania się i głodzenia zwierząt" przeze mnie. Elżbieta Kozłowska nazwała 18 lat sielanki zwierząt na moim Ranczo "gehenną".🙄

Takie fałszywe informacje na temat moich zwierząt i mnie Elżbieta Kozłowska rozpowszechnia od co najmniej dwóch lat, w tym tak fałszywe informacje podała do portali internetowych oraz stacji telewizyjnych takich jak Polsat, gdzie się fałszywie wypowiada na temat mnie i moich zwierząt, zmyślając niestworzone rzeczy.

Ta osoba nie tylko ukradła mi zwierzęta i zamęczyła większość z nich, ale też składa fałszywe zeznania na moją szkodę oraz zniesławia mnie.

8 komentarzy:

  1. No w tym roku zarobisz dużo. https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25976420,ceny-na-ryneczkach-wysokie-ale-klientow-nie-brakuje-truskawki.html#s=BoxLoCpImgLink

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie. Uprawiam ręcznie ogródek dla siebie. Nie jestem w stanie bez maszyn lub koni obrobić tyle ziemi, aby było co sprzedawać.

      Usuń
  2. Nie znam nazwy. Rośnie pospolicie w różnych miejscach. U mnie na podwórku i na łąkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty tak na poważnie, nie wiesz co to za roślina? To oset, pospolita roślina, jest wiele odmian a na ostach rosną rzepy, które się czepiają.
    Są osty ozdobne, efektownie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak konkretnie to na zdjęciu jest łopian, można zbierać korzenie i używać do płukania włosów. Można też zbierać, suszyć i sprzedawać, zawsze to kasa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nasunęła mi się nazwa "łopian", ale nie byłam pewna, więc nie pisałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli kto# korzysta z Twoich zdjęć bez Twojej zgody. To narusza PRAWA AUTORSKIE. MOŻESZ DOMAGA" SIĘ REKOMPENSATY FINANSOWEJ ZA TO.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!