Moje konie, owce i kozy 16 lat miały tutaj u mnie jak w raju dopóki nie przyjechało kurwisko z fundacji Molosy Adopcje i nie zniszczyło wszystkich moich hodowli.
Pełnomocnik jest jej potrzebny tylko i wyłącznie po to, żeby wyszukał kruczki prawne typu brak mojego podpisu na odwołaniu, na mocy których ona będzie mogła sprawę wygrać i trwale przejąć moją własność, moje zwierzęta, ponieważ ona moje zwierzęta po prostu zrabowała, bo nie było żadnego ratowania zwierząt.
Od decyzji wójta o tymczasowym odbiorze owiec i kóz odwołałam się w terminie, ale SKO pod wpływem prawnika Kozłowskiej uznało, że za późno. I na takich kruczkach bazuje Kozłowska, bo sprawę o owce i kozy przegra.
Minister edukacji zlikwidował szkołe, którą ukończyła Kozłowska, gdyż uznał iż nie spełnia ona wymogów prawidłowej edukacji w zawodzie technik weterynarz.
Firma cosinus od tego roku już nie prowadzi naboru do dwuletniego studium policealnego na kierunku technik weterynarz. Kozłowska nie ma kwalifikacji by oceniać czy jest zagrożenie życia i zdrowia zwierząt na farmie. Jej edukacja jest niepełna i niewiarygodna, a jej osobiste cele są sprzeczne z dobrem i dobrostanem zwierząt na napadniętej przez nią farmie, więc ona nie ma żadnych kwalifikacji by oceniać czy jest zagrożenie życia i zdrowia zwierząt na danej farmie czy go nie ma.
Podczas rozprawy sądowej ostro nie zgadzała się ona i jej prawnik na wizję lokalną na moim gospodarstwie, bo zakłamuje rzeczywistość.
Gdyby sędzia przyjechała osobiście na moje gospodarstwo latem i zobaczyła jak wygląda moje gospodarstwo, jakie są tu wspaniałe warunki do hodowli no to sprawa byłaby automatycznie przegrana przez Kozłowską.
Zwierzęta u mnie nie były zagrożone. Były w dobrej kondycji i pod dobrą opieką, w dobrych warunkach. Na farmie była pasza, woda, była ściółka, pastwisko i ogrodzenie. Wszystko co potrzebne zwierzętom było zapewnione im na miejscu przez hodowcę czyli przeze mnie.
Kozłowską osobiście ma gorsze warunki niż u mnie na moim gospodarstwie panują, a bierze się za cudze zwierzęta i wywozi masowo. Jedno po drugim gospodarstwo plądruje. To jest hiena cmentarna, która żeruje na ludzkim nieszczęściu.
Krzywdzi ludzi i zwierzęta, byle tylko zaspokoić swoją chciwość, bo ona zarabia grube tysiące na tych interwencjach.
Nie używaj już zwrotu "moje gospodarstwo", bo już nie jest twoje. Hipoteka została zabezpieczona jako zastaw zadłużenia wobec państwa polskiego, a wiadomo że tego długu nigdy nie spłacisz.
OdpowiedzUsuńPokaż inne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBo widzisz, by krzywdzić mając jednocześnie frajdę i kasę z tego, to trzeba mieć łeb.Ty próbujesz krzywdzić tracąc i kasę i poparcie, chociaż twoje krzywdzenie to głównie ploty puszczane w eter, więc i ono mało krzywdzące jest.Ucz się u mistrzów wypłoszu ;))))
OdpowiedzUsuńSerio?? Technik weterynarii w Cosinusie??. Na to samo wychodzi, jak tytuł lekarza robić przez kurs internetowy. Ta szkoła to było dno i wodorosty
OdpowiedzUsuń