czwartek, 10 października 2019

Mechanizmy patologii związane ze zwierzętami na terenie RP



Mechanizmy patologii związane ze zwierzętami na terenie RP:

               Prawo w zakresie ochrony zwierząt tworzyły osoby niekompetentne, bardzo często skazane prawomocnymi wyrokami za znęcanie się nad zwierzętami. Ustawa, nad którą pracowały, umożliwiała im szeroko zakrojoną działalność przestępczą.

(Cały ten mechanizm opiszę w następnym blogu – JAK TO SIĘ ROBI W POLSCE)
Organizacje, które, dopuszczały się przestępczej działalności, powstawały tuż przed nowelizacją ustawy lub zaraz po wprowadzeniu zmian.
               Podmioty te dostawały solidne wsparcie medialne i polityczne. Ich działalność była promowana i wręcz wybielana przez telewizję TVN. Parasol ochronny zapewniały osoby skupione wokół Platformy Obywatelskiej, a nawet parlamentarzyści będący członkami tej partii. Ten mix "medialnie-towarzysko - biznesowo-polityczny ”  wytwarzał wokół pseudo pro zwierzęcych fundacji tak zwaną dobrą atmosferę. Sprawiał, że w oczach odbiorców stawali się jeszcze bardziej wiarygodni.
               Podczas interwencji prowadzonych przez pseudo animalsów popełniano, bez konsekwencji, wiele błędów proceduralnych. Nie były nadzorowane przez powiatowych lekarzy weterynarii. Często decyzje podejmowali lekarze stale współpracujący z fundacjami. Obowiązujące procedury powinny być zmienione. Podczas interwencji decydujący głos powinien mieć niezależny organ nadrzędny, prokurator wyspecjalizowany w takich sprawach. Po informacjach przekazanych przez lekarza powiatowego i na podstawie dokumentacji video i fotograficznej wykonanej przez policjanta byłby w stanie podjąć właściwą decyzję. Rola organizacji pro  zwierzęcej ograniczyłaby się wówczas do zgłoszenia problemu, czyli miejsca, w którym może nie być zachowany dobrostan zwierząt.
               Kolejna rzecz dotyczy tego, co dzieje się ze zwierzętami odebranymi przez fundacje. Najczęściej migrują od organizacji do organizacji. Istnieje wiele powiązań między fundacjami i przeróżnymi schroniskami. Postępowania ciągną się miesiącami i zazwyczaj po tym czasie odebrane psy nie trafiają z powrotem do właściciela. Nawet jeśli decyzję o zabraniu zwierząt z miejsca hodowli podejmował organ samorządowy-wójt lub burmistrz-to miała ona charakter czasowy, co oznacza, że właściciel powinien, wiedzieć gdzie znajdują się jego zwierzęta. W przypadku fundacji terrorystycznych tak się nie działo. Paradoksem jest to, że cały ten proceder finansowany był przez podatników. Zwierzęta trafiały do zaprzyjaźnionych schronisk, finansowanych przez gminę. Łatwo to zweryfikować na podstawie wystawianych rachunków i faktur. Nasz hodowca z Wielkopolski, któremu zabrano psy, nie doczekał się ich zwrotu. I chociaż pani prezes fundacji, która ukradła psy, została skazana prawomocnym wyrokiem, potrzebne było postępowanie komornicze, aby ściągnąć z niej należności. Hodowca ostatecznie doczekał się części pieniędzy. Odebrane mu psy znalazły się prawdopodobnie gdzieś za granicą. W każdym razie ślad po nich zaginął. A to stwarza wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia z czarnym rynkiem i sprzedażą na podstawie umów adopcyjnych.

Opis całej sytuacji na blogu-TAK DZIAŁAJĄ PSEUDO ORGANIZACJE PRO ZWIERZĘCE - CZY JESTEŚ ŚWIADOMY KOMU PRZEKAZUJESZ SWÓJ 1%
               Fundacje pseudo pro zwierzęce są aktywne głównie w okresie walki o 1% z naszych podatków. Można to bardzo łatwo zweryfikować, przeglądając ich strony internetowe i profile facebookowe. W okresie od lutego do kwietnia fundacje działają, poza tym okresem ich aktywność jest zdecydowanie mniejsza. Treść ich stron i profili powinna podlegać dokładniejszej analizie. To przy pomocy łamiących serce zdjęć, zbierają pieniądze od nieświadomych odbiorców. Polacy przekazują środki w dobrej wierze, nieświadomie finansując ten brudny, przestępczy biznes. Zdjęcia są wykorzystywane po kilka razy. Wykonywane są specjalnie pod konkretne zbiórki. Bywa, że przez lata kolejne akcje firmuje wizerunek tego samego zwierzęcia, które okazuje się własnością pani prezes fundacji.
               Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ten biznes może się nadal bez przeszkód kręcić? Nam udało się wygrać jedną bitwę ze złodziejami, którzy zaatakowali naszego hodowcę. To jednak tylko jedno starcie. Podobnych akcji nieuczciwego odbioru zwierząt jest w Polsce zdecydowanie więcej. Brakuje odpowiedniego nadzoru nad schroniskami, nad zwierzętami, które tam się znajdują. Brakuje ujednolicenia baz danych zwierząt oznakowanych. Dużo łatwiej byłoby zapanować nad przestępczymi praktykami, gdyby stworzono jedną bazę centralną, w której odnotowywano, by gdzie aktualnie dany pies się znajduje.

https://kennelclub.pl/blog?fbclid=IwAR1Cza4D0BQf02HWDpRZ86xaI3ID9rqtieeGc310yk27-r8XpmSVzEwc0IM

1 komentarz:

  1. A czy prawdą jest, że Twoja niemiecka koleżanka współuczestniczyła w rozbieraniu źrebaka?

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!