wtorek, 3 września 2019

Nie ma Indianki na liście kandydatów do Sejmu



Sprawdziłam - faktycznie nie ma mnie na żadnej liście Konfederacji.
Miałam być na miejscu szóstym przyporządkowanym dla rolników w Warszawie w okręgu 19, także możecie teraz się cieszyć, że nie jestem, że nie będziemy mieli żadnego kandydata Jednej Polski ani kandydata hodowców do Sejmu z listy Konfederacji.

Krzysztof Tołwiński kazał mi jechać 300 km do Warszawy, żeby się zarejestrować na kandydatkę Konfederacji, żeby podpisać papiery. Pojechałam stopem, bo nie miałam jak się dostać do Warszawy. Biuro Korwina było zamknięte, gdy przyjechałam w nocy.
Noc koczowałam na ulicy w Warszawie, bo nie miałam się gdzie podziać.

Następnego dnia rano poszłam do biura Korwina i też czekałam godzinami pod biurem Korwina - miałam tam podpisać papiery. Nikt się nie pojawił.

Potem mnie przekierowali do siedziby Ruchu Narodowego. Poszłam tam podpisałam te papiery, wszystkie formularze wypełniłam, powiedzieli mi, że jestem na szóstym miejscu.

Teraz dzwonię do komisji wyborczej i mówią, że nie ma mnie w ogóle na liście! Przejechałam pierdolone 300 kilometrów, w sumie w obie strony 600 km i chuje mnie wykiwali i mnie nie zarejestrowali :(((

Tołwiński nie odbiera telefonu teraz. Tołwiński to tchórz. Nie ma odwagi w twarz mi powiedzieć,  że wycofuje swoje poparcie. Cichcem, podle za plecami to zrobił.

Narodowcy mówią,  że w niedzielę Tołwiński odwołał swoje poparcie dla mnie.
Mnie nie poinformował po dzień dzisiejszy. Nie odpowiada na emaile, nie odbiera telefonu. Naraził mnie na ogromny wysiłek i okazało się, że na darmo. Przejechałam przez 300 km, głodowałam półtora dnia i  nie spałam przez półtora dnia, by złożyć papiery, a on wycofał swoje poparcie jak już wszystkie papiery zostały przeze mnie złożone i zaakceptowane. :(((
Cholerny gnój potraktował mnie jak śmiecia!!!  😤😤😤

Wychodzi na to, że nieważne czy lewica czy prawica i tak same skurwysyny lezą do koryta zadbać o swoje własne bebechy, a nie o ludzi, którzy są na dole i się męczą z tymi pierdolonymi klikami i sądami.  :(((

Kandydują do sejmu alkoholicy, narkomanie, kryminaliści, komuniści, różne skurwysyny - nikt im nie utrudnia, a jedna patriotka chciała się dostać do Sejmu aby załatwić to czego nie potrafią załatwić inni i nie dali mi - tylko wykosili mnie przed samym startem. :(((
Za plecami :(((

Izabella Redlarska

1 komentarz:

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!