RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 31 sierpnia 2019
2 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Przecież te hulajnogi walające się po całym mieście to skaranie boskie. Z rowerami nie ma tych problemów, uładzone ich parkowanie i nikt nie wybija sobie zębów o nie. Że też chciało Ci się w taką pogodę jechać do Warszawy. Upał w Twoich Czuktach, a upał tutaj, to sama przyznasz, że to dwa światy. I tak jest względnie pusto, nie ma jeszcze braci studenckiej. Za to nie tak barwnie i nie tak wesoło. A jak w ogóle Warszawa, podoba się? Wypiękniła, zrobiła się bardzo europejska, tylko żyje w potwornym pędzie.
OdpowiedzUsuńTy tak w okolicy Marszałkowskiej, Alej Jerozolimskich i Placu Konstytucji czy może ruszyłaś gdzieś na Stare Miasto? A nie, termin zły, całe szaleństwo rocznicowe, dużo pozamykane. Przyznasz, że my mieszkańcy, mamy przegwizdane, bo ciągle coś się dzieje lub ktoś przyjeżdża.
OdpowiedzUsuń