Jutro rozprawa sądowa. Indianka musi się do niej przygotować.
Także dzisiejszy dzień upłynie pod hasłem przygotowań.
Wczoraj posiała fasolki, a dzisiaj dosieje to, czego wczoraj nie zdążyła posiać, a potem tylko pisma procesowe będzie opracowywać.
Nie jeżdżą żadne autobusy do Olecka. Sprawa jest o 9:00 rano. Indianka nie ma jak się dostać do Olecka. Musiałaby o 6:00 rano wyjechać na rowerze aby zdążyć dojechać.
Nie czuje się na siłach by jechać taki dystans na rowerze, zwłaszcza po ostatnim zasłabnięciu. Jej wyjazd na rozprawę stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Wobec powyższego skupi się na piśmie procesowym, które wyśle do sądu na rozprawę.
Indianka
Ale jestes swiadoma ze nie stawiajac sie sama sobie szkodzisz?
OdpowiedzUsuńBłagam Cię pojedź na sprawę, pokaż się tam i walcz o swoje. Ciągle nieobecności wpływają tylko na twoją niekorzyść:(
OdpowiedzUsuńNic się nie martw i przygotuj się wieczorem, a rano tylko mycie zębów i makijaż. Rano może odebrać z domu policja, bez zakuwania.
OdpowiedzUsuńIndianko, jedź na rozprawę, pisma nic nie załatwią. Dorota
OdpowiedzUsuńZostań w domu, wypocznij, nie musisz jechać. Sprawa i tak wygrana!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem. Przecież te pisma nic nie dają. Niby chcesz odzyskać swoje zwierzęta ale tylko potrafisz w necie szczekać. Jak przychodzi termin rozprawy wymyślasz bzdurne powody żeby się nie stawić. Wiesz co myślę. Masz w dupie swoje owieczki, koniki i Kozy. Teraz masz super życie, czyli już nic nie musisz 😉😉😉
OdpowiedzUsuńJeSli nie pojedziesz to ci zabiorą gospodarkę! Przecież wiedziałaś o rozprawie! Przegrasz jeśli nie pojedziesz!
OdpowiedzUsuńGoogle Maps pokazuje, że z Czukt do Olecka jest 17 km, średnim tempem poniżej godziny. Zresztą wyjazd o 6 to nie jest wielka tragedia, wielu ludzi wstaje do pracy codziennie o wiele wczesniej. Nie jęcz tylki walcz o swoje, bo w necie kazdy kłapać potrafi.
OdpowiedzUsuńJuż widzieliśmy tą twoją "urodę" na łamach prasy ;)
OdpowiedzUsuńAle nie widzieliście wszystkich moich wersji, a są one zaiste różnorodne 😎
UsuńPotrafię wyglądać jak dwie różne osoby.
Przecież to godzina na rowerze! Przez prawie 20 lat nie zdobyłaś żadnych znajomych którzy mogą pomoc?
OdpowiedzUsuńTutaj jest inaczej niż w dużym mieście. Jak mówią miejscowi - każdy patrzy siebie.
OdpowiedzUsuńGdy jadę autostopem to ludzie zatrzymują się i podwożą. Z sąsiadami kiedyś próbowałam się dogadać, żeby razem wspólnie jeździć na zakupy autem ich, no ale nie chcieli, więc jeżdżę rowerem. Nawet kupiłam sobie przyczepkę do rowera na zakupy. Dzięki temu sporo mogę przywieźć jednym kursem.
To nie jest godzina na rowerze, bo tutaj jest teren górzysty i drogi są dziurawe, a rower mój nie ma przerzutek, więc wlecze się to wszystko. Jazda trwa godzinami. Często muszę zsiadać z roweru i iść na piechotę i pchać rower pod górę.
OdpowiedzUsuńSamo wydostanie się z mojej wioski zajmuje mi około godziny. Strome podjazdy, żwir, piach i kamienie. Ciężko się jedzie albo wcale. Łatwo się można wywalić.
To z 5 godzin lekko ci zleci, zeby dojechac do Olecka. Nie jedz, zostan w domu. Oskubia cie latwiej z tego gospodarstwa.
OdpowiedzUsuńJak chcesz doprowadzić do skazania tych złodziei jeżeli nie jedziesz na rozprawę? Przecież wtedy nie mozesz zadawać pytań oskarżonym i świadkom, a prokurator może robić co chce, czyli po najmniejszej linii oporu - jak najmniej.
OdpowiedzUsuńPisałaś ze im nie odpuścisz, a jak przychodzi co do czego to ci się nie chce.
Pojechalas?
OdpowiedzUsuń