poniedziałek, 25 lutego 2019

Zlikwidować podatek dochodowy!

Dobry rząd to taki rząd, który cieszy się, że obywatele się bogacą i ich dochody rosną, a nie taki który rwie z obywatela potężny haracz, by trwonić budżet kraju na pierdoły typu cmentarze żydowskie bądź muzea żydowskie czy też paryskie konferencje antypolskie.

Szacuje się, że w polskiej administracji skarbowej aż 9,2 tys. urzędników zatrudnionych jest tylko po to, aby prawidłowo naliczać, ściągać i weryfikować płacone przez Polaków kwoty podatku dochodowego (PIT). Powstaje pytanie: czy zamiast forsować zwykły "socjal" (500+ na 1. dziecko jest już tego przykładem) nie lepiej byłoby znieść podatek PIT? Zarobki wszystkich pracujących, emerytów i rencistów zwiększyłyby się średnio o 1/6 (egalitaryzm), a przy okazji likwidacji uległaby spora cześć urzędniczych etatów. Czy takie rozwiązanie nie byłoby lepsze?

W czasie sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyńskizaprezentował pięć nowych propozycji. Wśród nich znalazły się zapowiedź wprowadzenia 500+ od pierwszego dziecka (bez kryterium dochodowego),zniesienie podatku dochodowego PIT dla pracowników, którzy nie ukończyli 26. roku życia oraz tzw. "trzynastkę" dla emerytów (wypłacane raz do roku dodatkowe 1100 zł).

Jak odczytywać powyższe zapowiedzi? Ano tak, że PiS chce wygrać najbliższe wybory. Zwiększenie wydatków socjalnych to rzecz jasna najprostszy sposób, aby taki cel osiągnąć. Ważne jest jednak, by robić to w sposób przemyślany. Niestety, w przypadku nowych propozycji PiS, nie mam pewności czy element refleksji w ogóle wystąpił.

Stosowanie ustawy o PIT w obecnym kształcie generuje bardzo wysokie koszty po stronie państwa. 
W 2017 roku wyliczaniem, ściąganiem, weryfikowaniem i interpretowaniem podatków dochodowych PIT zajmowało się dokładnie 9 261 urzędników (dane Ministerstwa Finansów). To dość potężna grupa, którą trzeba utrzymywać z podatków. W tym kontekście warto zastanowić się czy zamiast wprowadzenia 500+ od pierwszego dziecka, czy wypłat "trzynastek" dla emerytów nie lepszym rozwiązaniem byłoby całkowite zlikwidowanie PIT dla wszystkich obywateli?

Jeśli bowiem PiS zrealizuje swoje najnowsze obietnice, to oprócz istotnego zwiększenia wydatków budżetowych (które i tak trzeba będzie pokrywać z kredytów), nie uzyska nic więcej. Jeśli jednak zamiast 500+ na pierwsze dziecko, "trzynastek" i tym podobnych socjalnych benefitów podjęta została decyzja o likwidacji podatku PIT w ogóle, to 
nie dość, że zarobki pracujących, prowadzących działalność oraz otrzymujących emerytury i renty wzrosną średnio o 1/6, to dodatkowo likwidacji uległaby spora część aparatu administracyjno-skarbowego (po prostu przestanie być potrzebny). Fakt, że wpływy budżetowe byłyby niższe, ale wyższe o 1/6 wypłaty z pewnością wpłynęłyby na wzrost konsumpcji (a w konsekwencji - na wyższe wpływy z tytułu VAT).

Egalitaryzm to pogląd uznający za podstawę sprawiedliwego ustroju społecznego zasady całkowitej równości między ludźmi pod względem możliwości rozwoju ekonomicznego, społecznego i politycznego (przeciwieństwo elitaryzmu). PiS, który chce być odbierany jako partia egalitarna, powinien wiedzieć, że robienie wyłomów w obowiązku płacenia PIT (zniesienie tej konieczności wobec pracowników, którzy nie ukończyli 26. roku życia) z egalitaryzmem nie ma nic wspólnego. Jeśli już znieść to dla wszystkich, tak aby każdy miał możliwość skorzystania z tego uprawnienia.

http://niewygodne.info.pl/artykul9/04746-Co-zamiast-500plus-dla-1-go-dziecka.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!