Zatem dziś odpoczynek i kąpiel.
Brunhilda da siano koniom i owcom, a Indianka ugotuje obiad. Na ugotowanie obiadu chyba siły jej starczy.
Sprostowanie: właśnie Brunhilda oświadczyła, że nie będzie karmić koni.
Woli iść na spacer ze swoim pieskiem.
Zatem Indianka będzie musiała wstać i poczłapać po siano. Za parę tygodni będzie ktoś kto Indiance pomoże w chorobie.
Na razie musi sobie radzić sama.
Generalnie, Indii postanowiła, że nie będzie trzymała pod swoim dachem osób toksycznych, pasożytów, egoistów. Mimo czasowego niedomagania, jest w stanie zorganizować sobie pracę w taki sposób, żeby sprostać zadaniom.
Indianko masz wielkie serce, że tolerujesz to Niemkę Brunchildę pod swoim dachem, mimo jej dziwactw i zapewne wielu problemów z samą sobą. Świadczy to o tobie jak dobrą jesteś osobą. Życzę Ci abyś szybko odzyskała siły i wróciła do zdrowia.
OdpowiedzUsuńDzięki, za zrozumienie. Fakt, Brunhilda ma ciężki, nieprzyjemny charakter.
OdpowiedzUsuńNie widzę żadnego sensu, by się z tą osobą męczyć. Ona ma w sobie ogromne pokłady negatywnej energii. Ma sobie znaleźć inne miejsce. Ma ktoś nowy przyjechać i stanowić dla mnie prawdziwe wsparcie.
Tymczasem ja kilka dni przechoruję i mi przejdzie.