Indianka poszła wczoraj z Amari na spacer.
Zabrała ją na drogę by pozbierać rozsypane przez kierowcę złoma zboże. Suczka bardzo ładnie szła przy nodze bez smyczy i ze smyczą. Ze smyczą nawet bardzo bardzo ładnie.
Gdy nagle pojawiło się na drodze auto Amari w popłochu uciekła. Indianka zdumiała się. Nie pomogły nawoływania.
Dopiero gdy auto odjechało suczka pędem przygalopowała z powrotem do swojej Pani.
Indianka zebrała zboże i wróciła z pieskiem swoim korytarzem polnym na farmę.
Spotkały polującego kocurka Kremellę. Owczarzyca zauważyła go i postawiła uszy oraz całą siebie w stan gotowości. Podbiegła do niego. Indianka powiedziała stanowczo "nie rusz" i suczka nie ruszyła. Obwąchała go tylko.
Doszły do podwórka. Na podwórku owce i koza. Suka ruszyła za nimi, ale bez ujadania, bo już widziała je wcześniej.
Indianka krzyknęła głośno "nie rusz" i Amari nie ruszyła. Mądra psina reaguje na komendy. To dobrze. Da się jeszcze ułożyć.
Zabrała ją na drogę by pozbierać rozsypane przez kierowcę złoma zboże. Suczka bardzo ładnie szła przy nodze bez smyczy i ze smyczą. Ze smyczą nawet bardzo bardzo ładnie.
Gdy nagle pojawiło się na drodze auto Amari w popłochu uciekła. Indianka zdumiała się. Nie pomogły nawoływania.
Dopiero gdy auto odjechało suczka pędem przygalopowała z powrotem do swojej Pani.
Indianka zebrała zboże i wróciła z pieskiem swoim korytarzem polnym na farmę.
Spotkały polującego kocurka Kremellę. Owczarzyca zauważyła go i postawiła uszy oraz całą siebie w stan gotowości. Podbiegła do niego. Indianka powiedziała stanowczo "nie rusz" i suczka nie ruszyła. Obwąchała go tylko.
Doszły do podwórka. Na podwórku owce i koza. Suka ruszyła za nimi, ale bez ujadania, bo już widziała je wcześniej.
Indianka krzyknęła głośno "nie rusz" i Amari nie ruszyła. Mądra psina reaguje na komendy. To dobrze. Da się jeszcze ułożyć.
No, i żeby tak było, jak przyjedzie fundacja z policją.
OdpowiedzUsuńJak napadną na mnie złodzieje to suka rozerwie skurwysynów na strzępy. Żaden skuwiel mi do domu się nie włamie, a jak włamie to na własną odpowiedzialność i ryzyko. Pies obcych nie wpuszcza i atakuje zębami intruzów.
UsuńAmari jak widzi obcego zbliżającego się do mnie lub domu aż cała chodzi i rwie się do obrony.
UsuńTen typek co awanturował się w sobotę do domu mi się pchał i zrezygnował gdy Amari wściekłe zaczęła na niego ujadać i rwać się do gryzienia. Obroniła mnie i mój domek przed pieniaczem. Sunia jest świetnym psem obronnym. Znakomicie się sprawdza w tej roli.
Ale oni będą działać zgodnie z prawem, wiesz?
UsuńObcego nie wpuszcza do domu? To nawet dobrze się składa, będziesz siedziała w domu razem z psem, nikt tam nie będzie wchodził, nie ma takiej potrzeby :)
UsuńSzkoda, że ją zastrzeli policja jak przyjadą po konie.
OdpowiedzUsuńTo cała Polska się dowie, jak bandyci z komendy Olecko napadają na bezbronne kobiety i mordują ich zwierzęta.
UsuńBrudziński się ucieszy, bo on popiera takie akcje.
Wszystko ok, ale nie rozumiem kto, a raczej po co, ma się włamywać do twojego domu. Nie rozśmieszaj ludzi. Kobieto, dojrzej w końcu.
OdpowiedzUsuńPoczytaj co tutaj mi zrobiono 2 i 3 maja 2018 roku, zanim zaczniesz głupio komentować.
UsuńPoczytaj może na forum o owczarkach środkowoazjatyckich jak pomóc psu i sobie w prawidłowej socjalizacji: http://www.ysolom.fora.pl/
OdpowiedzUsuńRoczny pies, który zmienia dom ma już różne niekoniecznie porządane nawyki, nad którymi warto popracować
Amari to jest kochana, mądra, wierna, lojalna i obronna suczka.
UsuńJestem szczęśliwa, że ją mam. Prawdziwy obrońca 💗💗💗
nie wątpię! poza tym śliczna jest:) ale to forum poczytaj; myślę, że sporo pomocnych informacji o wychowaniu tych psów tam znajdziesz.
UsuńZakodujcie sobie to ułomy psychiczne i moralne, że ani wójt Locman, ani fundacja Molosy Adopcje nie działają zgodnie z prawem.
OdpowiedzUsuńTo są terrości i bandyci, najgorsze łachudry jakie znam.