Ja nie trzymam psów na łańcuchach, wyjątkowo, gdy mają cieczkę lub gdy przyjeżdża ktoś obcy, na kogo się mogą rzucić.
Zadbałam o bezpieczeństwo lesbijek, a one zrewanżowały się donosami.
Tylko jedna suka była na długim łańcuchu w stajni, a druga siedziała bez łańcucha na ganku, ale musiałam ją przytrzymywać jak pedalice przechodziły obok, bo rwała się by je gryźć w pizdy.
« #1040 : Kwiecień 28, 2018, 14:50:39 » |
Pozostaje się tylko cieszyć, nie dość, że się rozmnażacie to jeszcze nie mieszkacie na wsi tylko już na przedmieściach.
Na wsi nadal karmi się koty myszami a psy resztkami z Pańskiego stołu, no i trzyma na łańcuchach żeby nie pouciekały do schronisk.
Jestem porażona Twoim chamstwem, sama sobie wystawiasz "najlepsze" świadectwo.
OdpowiedzUsuńJa jestem porażona chamstwem i przemocą fundacji, wójta, PIW Olecko i policji czyli bandytów, którzy brali udział w napaści na mnie i okradzeniu mnie z inwentarza.
OdpowiedzUsuń